Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Domcias wrote:Kurczaczek, mam to samo ze spaniem. W tym tygodniu zamowie juz sobie poduche rogala, czy cos w tym stylu
Mnie tez bardziej ciagnie jak położę się na brzuchu lub plecach. Najwygodniej mi na boku, ale troche ciezko mi sie zasypia w takiej pozycji. Cale życie spalam przecież na brzuchu
Właśnie, rogal, tez musze się zaopatrzyć. Ja to jeszcze podkulone nogi lubię mieć jak śpię na boku ale mówią mi, ze lepiej tak nie spać.
-
Jagódka_88 wrote:Mam nadzieje ze do listopada to ogarna... ciekawa jestem jak ja sie będzie odbierac? W UD? Bo nie sadze ze w szpitalu... pewnie dopiero po zarejestrowaniu dziecka, czyli ze 2 tyg sie zejdzie zanim ja dostaniemy... a tam sporo ciekawych rzeczy, szkoda by bylo 2x kupowac
-
Ja też zawsze spałam na brzuchu z jedna nogą zgieta, tak mi najwygodniej. Teraz się "uczę" spać na boku i średnio mi to wychodzi. Budzę się i bolą mnie kości, biodro i kolana, wtedy obracam się na plecy i próbuje spać na płasko. Takie nocne dylematy 😒 Może z taką poduchą byłoby mi łatwiej.
-
nick nieaktualny
-
Ja z tych szczęśliwców, którzy mogą jeszcze spać na brzuchu. Wydaje mi się to nawet dość dziwne, bo jak stoję przed lustrem, to brzuszek jest widoczny. Możliwe, że to te luzujące się mięśnie - podobno to typowe dla I trymestru.
Ze zmian to w ostatnich dniach czuję, że swędzi mnie skóra na podbrzuszu. Zrobiła się też jakaś dziwnie sucha. Chyba czas najwyższy zadbać o nią jakimś balsamem.
Domcias, wiem, że coś ciemnego w śluzie zawsze powoduje mini-zawał, ale jak to jest takie prawie nic w prawidłowej wydzielinie, to chyba nie ma powodów do niepokoju. Zwłaszcza, że tak jak sama napisałaś, jest racjonalne wytłumaczenie.
Sisi, gratuluję wyniku USG. -
Ja też jeszcze mogę spać na brzuchu, tzn tak w sumie na pół brzuchu, bo jedną nogę mam podkulona i dzięki temu nic mnie nie ciśnie.
Swędzieć skóra brzucha też mnie zaczęła więc poleciałam po krem przeciw rozstępom i smaruję już dwa razy dziennie. Większość to podobno i tak geny , no ale zawsze lepiej pomoc naturzeWiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2019, 19:41
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
Gumcia1989 wrote:Ja też jeszcze mogę spać na brzuchu, tzn tak w sumie na pół brzuchu, bo jedną nogę mam podkulona i dzięki temu nic mnie nie ciśnie.
Swędzieć skóra brzucha też mnie zaczęła więc poleciałam po krem przeciw rozstępom i smaruję już dwa razy dziennie. Większość to podobno i tak geny , no ale zawsze lepiej pomoc naturze
Tak, tak, w sumie to też śpię nie całkiem na brzuchu, ale tak jak opisałaś.
Właśnie zainwestowałam w krem Mustela Maternite. Któraś z Was go polecała. -
Kijanka, właśnie od tamtej pory nie zaobserwowalam niczego dziwnego. Śluz jest taki jak zawsze. No, ale dzisiaj juz przy kazdej wizycie w toalecie boje sie spojrzeć na papier
Do tego dzisiaj nadzwyczaj ciagnie mnie w obu pachwinach i kluje w prawym jajniku (albo przynajmniej w miejscu jajnika
) Ostatnio czulam takie klucie po lewej stronie i wszystko bylo ok. Ale dzis przez to czarne cos nie dają mi spokoju te kłucia...
-
nick nieaktualnyMustele uzywalam w 1 ciazy. Opakowanie starczylo mi do 4 mca. Potem juz uzywalam bielendy mama cos tam. Nie mam rozstepow. A brzuch mialam dosc pokazny. Teraz uzywam oliwki z syneco. Byle skora mnie nie swedziala. W tej ciazy to i tak mi sie mniej chce niz w 1. Ale mustela fajna- tylko cena dosc spora,ale czaswm mozna jakies promo wyhaczyc.
Ja dzis sie zmobilizowalam i w koncu po 4tyg siadlam.znowu na rowerek. Wcześniej bylam nie do życia. Choc obiecywalam sobie,ze.co 2 dzien pojezdze. To nie mialam po prostu siły. Syn pozno szedl spac,a potem juz ja bylam wykonczona. A.przy nim sie nie da,bo mi podchodzi pod pedaly. Teraz tata kapie malego,to wykorzystuje okazję i chociaz 10km zrobie -
Spirit wrote:Dziewczyny czy może termin porodu 7 listopada to była owulacja w walentynki? ^^
Bardzo możliwe, że tak. Na szybko podstawiłam daty do reguły Naegelego.
Z wikipedii:
Wzór reguły Naegelego brzmi:
Termin porodu = pierwszy dzień ostatniej miesiączki + 7 dni - 3 miesiące + 1 rok. -
Szczesliwa_mamusia wrote:Mustele uzywalam w 1 ciazy. Opakowanie starczylo mi do 4 mca. Potem juz uzywalam bielendy mama cos tam. Nie mam rozstepow. A brzuch mialam dosc pokazny. Teraz uzywam oliwki z syneco. Byle skora mnie nie swedziala. W tej ciazy to i tak mi sie mniej chce niz w 1. Ale mustela fajna- tylko cena dosc spora,ale czaswm mozna jakies promo wyhaczyc.
Ja dzis sie zmobilizowalam i w koncu po 4tyg siadlam.znowu na rowerek. Wcześniej bylam nie do życia. Choc obiecywalam sobie,ze.co 2 dzien pojezdze. To nie mialam po prostu siły. Syn pozno szedl spac,a potem juz ja bylam wykonczona. A.przy nim sie nie da,bo mi podchodzi pod pedaly. Teraz tata kapie malego,to wykorzystuje okazję i chociaz 10km zrobie
Rowerek, ale zazdrość...
Całe życie byłam bardzo aktywna fizycznie. Marzyła mi się też aktywna ciąża. Naczytałam się, że zasadniczo należy kontynuować dotychczasową aktywność fizyczną. W pierwszej ciąży codziennie chodziłam na jogę, aż przyplątał mi się krwiak. A w tej ciąży jak tylko zrobiłam test, to zdecydowałam się odłożyć matę na I trymestr, licząc, że może tak od 13-14 tygodnia coś tam zacznę znowu ćwiczyć. Ale jak po raz kolejny mam krwiaka, to chyba jednak się nie odważę.
No ale czego się nie robi dla malucha. A na jogę będzie reszta życia. Ponoć ona uczy pokory
.
-
nick nieaktualny
-
Kijanka wrote:Bardzo możliwe, że tak. Na szybko podstawiłam daty do reguły Naegelego.
Z wikipedii:
Wzór reguły Naegelego brzmi:
Termin porodu = pierwszy dzień ostatniej miesiączki + 7 dni - 3 miesiące + 1 rok.2017 #1
2019 #2
-
Spirit wrote:Dziewczyny czy może termin porodu 7 listopada to była owulacja w walentynki? ^^
U mnie walentynkowa niespodzianka termin na 11 listopada ale z usg dziecko wychodzi starsze o tydzień więc musiała być bardzo wczesna owulacja 😂Fermina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKijanka wrote:Rowerek, ale zazdrość...
Całe życie byłam bardzo aktywna fizycznie. Marzyła mi się też aktywna ciąża. Naczytałam się, że zasadniczo należy kontynuować dotychczasową aktywność fizyczną. W pierwszej ciąży codziennie chodziłam na jogę, aż przyplątał mi się krwiak. A w tej ciąży jak tylko zrobiłam test, to zdecydowałam się odłożyć matę na I trymestr, licząc, że może tak od 13-14 tygodnia coś tam zacznę znowu ćwiczyć. Ale jak po raz kolejny mam krwiaka, to chyba jednak się nie odważę.
No ale czego się nie robi dla malucha. A na jogę będzie reszta życia. Ponoć ona uczy pokory
.
-
A mnie oprócz przeziebienia boli i kłuje brzuch. Poza tym mam dziwne mocniejsze bóle w momencie gdy siadam takie rwące dość mocne.
Miałyście takie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2019, 20:54
[/url]
09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
28.06.2019 - 270 g 😊
01.08.2019 - 700 g
03.10.2019 - 1957 g 😁 -
nick nieaktualny
-
Ogólnie brzuch pobolewa mnie dość często. Kłuje,boli jak na okres, promieniuje do pachwiny. Ale takiego bólu jak dziś nie miałam jeszcze. W momencie siadania aż potrafię jęknąć z bólu.
Poprzednia ciąża była naprawdę zupełnie inna i czuję się jak niedoświadczona pierworódka😉[/url]
09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
28.06.2019 - 270 g 😊
01.08.2019 - 700 g
03.10.2019 - 1957 g 😁 -
Spirit wrote:Dziewczyny czy może termin porodu 7 listopada to była owulacja w walentynki? ^^
Ja na pewno owulacje miałam wcześniej bo byłam na monitoringu. W sumie termin z usg wcześniejszy Ale już zostawiam ten z OM.
Co do aktywności to też chciałam mieć aktywną ciążę Ale po tych poronieniach to co cykl odpuszczalam ćwiczenia od owulacji Ale już wolę gorzej wyglądać Ale się nie stresować.