LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Waflut wrote:Ja mam już praktycznie wszystko. Został nam do kupienia już tylko termometr i inhalator 🙈 nie jest to must have wyprawkowy, ale ja sama mam takie problemy z zatokami, że jak nie małemu to napewno mi się przyda 😵💫 do uprania zostały mi już same prześcieradła i jakieś pojedyncze ubranka, które dokupuję przy okazji jak mi się coś bardzo spodoba 😁 przede mną jeszcze spakowanie torby do szpitala. Leży rozłożona w pokoju, wrzuciłam tam już nawet część rzeczy, klapki, koszule, kosmetyki i ubranka, ale muszę to jeszcze porządnie skompletować i zapakować jakoś sensownie. Najgorsze jest to, że nadal nie wybrałam szpitala do porodu nigdy w życiu nie leżałam w szpitalu i sama hospitalizacja mnie przeraża 😢 najlepiej chyba by było, gdyby prowadzący skierował mnie na CC 🙈 wtedy chociaż jeden problem byłby z głowy, bo on by mnie przyjął w szpitalu w którym pracuje. W moim mieście niestety o każdym szpitalu są mieszane opinie i sama już głupieję na tyle, że rozważam jechanie do szpitala 20km od mojego miasta, mimo że u nas są 4 porodówki, w tym jedna 5 min od mojego mieszkania 🤷🏻♀️
20km to niedaleko ja jadę 100 😁😉 na spokojnie zdążysz, pierwszy poród niestety zazwyczaj trwa dość długo 🙈 oczywiście zdarzają się szybkie, ale to naprawdę rzadkość. Jeśli coś by się działo to i tak pojedziesz do najbliższe i wtedy jakby los za Ciebie zadecyduje co do pobytu w szpitalu, teraz przy SN bez komplikacji zazwyczaj wypuszczają po 48h, więc minie dość szybko 😊 -
czaranna wrote:Dobre z tymi śpioszkami 😅 kombinezon też może być byle by nie był za gruby taki typowo puchowo/zimowy, w typie kurtki, delikatnie ocieplany może być wszystko zależy od konstrukcji czy materiału
Ja z wyprawki chyba już mam wszystko, jeszcze kilka paczek ma mi dojść. Dziś przyszedł mi smoczek, kupiłam też imienną zawieszkę - nie mogłam się opanować 🙊 przyszła też wydra, karuzela do łóżeczka i jakieś duperelki 🤪 nawet puszkę mm kupiłam żeby było w domu w razie wu 😁 chyba najbardziej jestem zadowolona z kolderki kupiłam hand made kolderke rozek i kokon i jak durna codziennie się na to lampie 😅🤣
Aktualnie zostanie mi ogarnąć witaminę d3 bo nie wiem jaką dawkę teraz sie rekomenduje i coś do pępka bo z jednym przemywałam spirytusem, z córa octaniseptem, a teraz to podobno woda z mydłem 🙄 co położna i lekarz to obyczaj, a wszystkiego kupować nie będę.
Jestem już dużo spokojniejsza, że wszystko czeka. Bedziemy jeszcze robic małe malowanie w weekend ogarne po i powoli będę myślała żeby zwozic od rodziców gabaryty i to ogarniać ustawiać i czekać 🙊
U mnie z tymi objawami refluksowymi zrobiło sie lżej, brzuch mi opadł i ten ucisk na żołądek zdecydowanie zelżał, za to teraz miednica i pachwiny cierpią 🤣
@Niaha super że już masz takie wytyczne 🙂 aż nieprawdopodobne że to już tuż tuż 😍
@miska jak Twój synek z uszkiem ? Lepiej już troszkę?
O, a jak robisz z malowaniem? Bo my w sumie też mamy odmalowywać i planowałam po prostu spać w drugim pokoju, ale już mnie koleżanki nastraszyły, że nie powinnam przebywać w tym mieszkaniu 🥴
-
Niaha lubi tę wiadomość
-
Wero0707 wrote:O, a jak robisz z malowaniem? Bo my w sumie też mamy odmalowywać i planowałam po prostu spać w drugim pokoju, ale już mnie koleżanki nastraszyły, że nie powinnam przebywać w tym mieszkaniu 🥴
Teraz te farby nie mają już ołowiu w składzie, ja razem z mężem malowałam pokój ze dwa miesiące temu 🙈 znajoma też mnie nastraszyła, że nie powinnam przebywać nawet w mieszkaniu, więc dla pewności znalazłam specyfikację farby, którą kupiliśmy i była opisana jako bezpieczna, bez toksycznych składników i takich wpływających na układ hormonalny. Swoją drogą szacun dla
Magnata, że taką specyfikację zrobił 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września, 13:47
-
Wero0707 wrote:O, a jak robisz z malowaniem? Bo my w sumie też mamy odmalowywać i planowałam po prostu spać w drugim pokoju, ale już mnie koleżanki nastraszyły, że nie powinnam przebywać w tym mieszkaniu 🥴
Zdecydowanie przy tych farbach którymi teraz się maluje nie ma obaw, że coś strasznego się stanie. Porządne wietrzenie przez pare godzin po malowaniu wystarczy, ale dla bezpieczeństwa i swojego spokoju możesz spać w innym pokoju u mnie akurat to kuchnia i korytarz więc nie ingeruje mi to w sen 🙂 -
A ile macie ciuszków? Bo ja powoli szykuję się do prania, i tak wszystko wyjęłam i zaczęłam panikować hahah
Ja mam:
-10 par skarpetek
- 14 pajacyków na długi rękaw rozmiar 62 (SMYK, Sinsay, H&M)
- 7 pajacyków na długi rękaw rozmiar 56 (tylko H&M)
- 3 bluzy rozmiar 62 (H&M)
- 2 czapeczki
- 10 spodenek rozmiar 62 (H&M)
- 13 body z długim rękawem rozmiar 62 (H&M)
- 8 body z krótkim rękawem rozmiar 62 (H&M)
- 10 body z długim rękawem rozmiar 56 (H&M)
Pajacyki w różnych konfiguracjach, ale głownie ze stópkami z tego co widzę.
Myślicie wystarczy na początek?
Mały ma się urodzić koło 60 cm (długi ale chudy z długimi nogami , -
My też już prawie wszystko mamy. Zostało małe zamówienie z apteki, ale mam już w koszyku, przejrze jeszcze raz i zamówie w tym tygodniu 😁 no i po wypłacie zamówie jeszcze kilka drobiazgów typu lampka, termos. Poza tym wszystko mamy ☺️
W przyszłym tygodniu pomyśle o walizce.
Co do ilości ubranek, to ja mam dużo więcej wszystkiego, ale dostałam baaaardzo dużo ubranek, moja mama też trochę wpadła w szał zakupowy i kupiła sporo. Czapek mam chore ilości, skarpetek też i bluz/sweterków. Myślę, że i tak szybko zrobi mi się wolne miejsce w komodzie, bo ten najmniejszy rozmiar będzie przecież na chwilęn+ cześć ubranek będzie wiecznie w praniu 😆
Nie wiem tylko czy później od razu sprzedawać/oddawać czy jednak zostawić, bo może zdecydujemy się na drugiego bobasa 🫣 -
bambari wrote:My też już prawie wszystko mamy. Zostało małe zamówienie z apteki, ale mam już w koszyku, przejrze jeszcze raz i zamówie w tym tygodniu 😁 no i po wypłacie zamówie jeszcze kilka drobiazgów typu lampka, termos. Poza tym wszystko mamy ☺️
W przyszłym tygodniu pomyśle o walizce.
Co do ilości ubranek, to ja mam dużo więcej wszystkiego, ale dostałam baaaardzo dużo ubranek, moja mama też trochę wpadła w szał zakupowy i kupiła sporo. Czapek mam chore ilości, skarpetek też i bluz/sweterków. Myślę, że i tak szybko zrobi mi się wolne miejsce w komodzie, bo ten najmniejszy rozmiar będzie przecież na chwilęn+ cześć ubranek będzie wiecznie w praniu 😆
Nie wiem tylko czy później od razu sprzedawać/oddawać czy jednak zostawić, bo może zdecydujemy się na drugiego bobasa 🫣
Ja się narazie nie chcę bawić w żadne sweterki itd - pajacyki, bodziaki, i spodenki ale może też dlatego, że czekamy na synka, a te ciuchy dla chłopców, to też nie ma za bardzo co wybierać.
Ja zostaję przy takiej ilości, najwyżej będę dokupywać na bieżąco a i tak chyba lepiej, żeby miał za duże niż za małe ciuszki -
Polaaaa wrote:Ja się narazie nie chcę bawić w żadne sweterki itd - pajacyki, bodziaki, i spodenki ale może też dlatego, że czekamy na synka, a te ciuchy dla chłopców, to też nie ma za bardzo co wybierać.
Ja zostaję przy takiej ilości, najwyżej będę dokupywać na bieżąco a i tak chyba lepiej, żeby miał za duże niż za małe ciuszki
Jeju a ja mam całkiem odwrotne wrażenie! Na początku przeczucie mi podpowiadało, że będzie dziewczynka. Jak wyszło na badaniu, że chłopak to byłam przekonana, że będzie brzydko ubrany, bo ubranka dla chłopców są kiepskie 🙈 a teraz mąż mnie musi stopować, bo tych ubranek tyle mi się podoba 😅 i mam wręcz wrażenie, że dużo więcej mi się podoba chłopięcych niż typowo dziewczęcych, ale może dlatego, że ja mam bardzo beżowy gust i jakbym mogła, to by mały chodził tylko w beżu i brązie 🫣 niestety, babcie kochają kolory i nie dały mi skompletować neutralnej szafy 😂 ja też mam ogromne ilości ubranek- body, pajacy, ogrodniczek, kompletów sweterkowych, ale u my dostaliśmy gigantyczną ilość ubranek od wielu osób + ja często jeżdżę po lumpeksach i kupuje jakieś perełki za grosze 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września, 14:26
czaranna lubi tę wiadomość
-
Polaaaa wrote:A ile macie ciuszków? Bo ja powoli szykuję się do prania, i tak wszystko wyjęłam i zaczęłam panikować hahah
Ja mam:
-10 par skarpetek
- 14 pajacyków na długi rękaw rozmiar 62 (SMYK, Sinsay, H&M)
- 7 pajacyków na długi rękaw rozmiar 56 (tylko H&M)
- 3 bluzy rozmiar 62 (H&M)
- 2 czapeczki
- 10 spodenek rozmiar 62 (H&M)
- 13 body z długim rękawem rozmiar 62 (H&M)
- 8 body z krótkim rękawem rozmiar 62 (H&M)
- 10 body z długim rękawem rozmiar 56 (H&M)
Pajacyki w różnych konfiguracjach, ale głownie ze stópkami z tego co widzę.
Myślicie wystarczy na początek?
Mały ma się urodzić koło 60 cm (długi ale chudy z długimi nogami ,
Niestety nie pomogę, bo mam ten sam problem, ale jeszcze nie liczyłam ubranek 😀 mam z tym problem też dlatego, że rozmiar rozmiarowi nierówny i w praktyce pewnie i tak będzie od sasa do lasa noszone.
Jedynie brakuje u Ciebie jakiegoś cieplejszego wdzianka na dwór typu kombinezonik -
Waflut wrote:Jeju a ja mam całkiem odwrotne wrażenie! Na początku przeczucie mi podpowiadało, że będzie dziewczynka. Jak wyszło na badaniu, że chłopak to byłam przekonana, że będzie brzydko ubrany, bo ubranka dla chłopców są kiepskie 🙈 a teraz mąż mnie musi stopować, bo tych ubranek tyle mi się podoba 😅 i mam wręcz wrażenie, że dużo więcej mi się podoba chłopięcych niż typowo dziewczęcych, ale może dlatego, że ja mam bardzo beżowy gust i jakbym mogła, to by mały chodził tylko w beżu i brązie 🫣 niestety, babcie kochają kolory i nie dały mi skompletować neutralnej szafy 😂 ja też mam ogromne ilości ubranek- body, pajacy, ogrodniczek, kompletów sweterkowych, ale u my dostaliśmy gigantyczną ilość ubranek od wielu osób + ja często jeżdżę po lumpeksach i kupuje jakieś perełki za grosze 😁
No ja narazie dla wygody stawiam na pajacyki, bodziaki, spodenki i kilka bluz wszystko jest raczej w neutralnych kolorach, poza pajacykami, bo to ciężko znaleźć takie bezwzorkowe
Jedynie zastanawia mnie kwestia rozmiarów, ale wydaje mi się, że lepiej chyba, że mam więcej 62 niż 56.
Ja się urodziłam 56 cm, mąż 60 cm, więc mały według średniej powinien mieć 58 cm hahah -
Wero0707 wrote:Niestety nie pomogę, bo mam ten sam problem, ale jeszcze nie liczyłam ubranek 😀 mam z tym problem też dlatego, że rozmiar rozmiarowi nierówny i w praktyce pewnie i tak będzie od sasa do lasa noszone.
Jedynie brakuje u Ciebie jakiegoś cieplejszego wdzianka na dwór typu kombinezonik
Tak tak, kombinezon mam, ale go tu nie dodawałam, bo takie podstawowe rzeczy dawałam
No ja nie chciałam kupować żadnych 50, bardziej chciałam pójść w te 62, po tym co słyszę od lekarzy
Najwyżej będę dokupywać na bieżąco, wydaje mi się, że teraz tak w ciemno to już nie ma sensu nic dokupywać -
Mi ciężko jest coś doradzić, bo ja totalnie przepadłam z tymi ilościami obejmując czapki, ktore mam pod każdy kolor stylizacji i skarpety które chyba już do 1 roku kupiłam to myślę że 56 i 62 mam ok 300 sztuk ubrań.
Początkowo kupowałam nudziaki ale mi przeszło 🤣 starałam się robić komplety i dobierać to tak żeby coś pasowało zawsze do innego.
Uwielbiam chłopięce ciuszki bardziej niż różowe i falbaniaste
Co do pajacy owszem to wygoda, ale mnie rozczulają małe bejbiki w dresikach, ogrodniczkach i welurowych kaftanikach 😍 a kiedy ja się tym naciesze jak nie teraz, tym bardziej że wiem jak bardzo szybko dziecko urośnie, więc jak będzie ulewal czy się urobi po pachy to chociaż niech wygląda 🤣🤣🤣🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września, 15:06
Waflut, bambari, juss92 lubią tę wiadomość
-
czaranna wrote:Mi ciężko jest coś doradzić, bo ja totalnie przepadłam z tymi ilościami obejmując czapki, ktore mam pod każdy kolor stylizacji i skarpety które chyba już do 1 roku kupiłam to myślę że 56 i 62 mam ok 300 sztuk ubrań.
Początkowo kupowałam nudziaki ale mi przeszło 🤣 starałam się robić komplety i dobierać to tak żeby coś pasowało zawsze do innego.
Uwielbiam chłopięce ciuszki bardziej niż różowe i falbaniaste
Co do pajacy owszem to wygoda, ale mnie rozczulają małe bejbiki w dresikach, ogrodniczkach i welurowych kaftanikach 😍 a kiedy ja się tym naciesze jak nie teraz, tym bardziej że wiem jak bardzo szybko dziecko urośnie, więc jak będzie ulewal czy się urobi po pachy to chociaż niech wygląda 🤣🤣🤣🤣
Mam to samo! Nie ma słodszego widoku niż taki szkrab w ogrodniczkach albo dresach 😂🙈
czaranna, bambari lubią tę wiadomość
-
Waflut wrote:Mam to samo! Nie ma słodszego widoku niż taki szkrab w ogrodniczkach albo dresach 😂🙈
No ja takie rzeczy to sobie bardziej na wiosnę zostawię narazie tylko basici na wiosnę te stylowki będą bardziej widoczneWiadomość wyedytowana przez autora: 24 września, 15:16
-
A jak to jest z kombinezonami do fotelika samochodowego? Czy taki ciepły „misiowy” przejdzie, czy jednak musi być coś cieńszego np. dresowego lub podobnej grubości do Engel żeby pasy dobrze maleństwo trzymały? Mam otulacz lekko ocieplany, ale teraz się zastanawiam czy te kombinezony które mam będą dobre właśnie do auta, termin mam na 20.11 więc typowo zimowe wyjście ze szpitala będziemy mieć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września, 15:55
-
Waflut wrote:A jak to jest z kombinezonami do fotelika samochodowego? Czy taki ciepły „misiowy” przejdzie, czy jednak musi być coś cieńszego np. dresowego lub podobnej grubości do Engel żeby pasy dobrze maleństwo trzymały? Mam otulacz lekko ocieplany, ale teraz się zastanawiam czy te kombinezony które mam będą dobre właśnie do auta, termin mam na 20.11 więc typowo zimowe wyjście ze szpitala będziemy mieć
Ja mam termin na 27.11 i planuję małego ubrać w bodziaka z długim, pajacyk taki grubszy, czapeczka i otulacz w foteliku w szpitalu mąż może podjechać pod samo wejście, w mieszkaniu tak samo, możemy wjechać na garaż podziemny przy jakichś strasznych mrozach, miejsce naziemne też mamy blisko klatkiWiadomość wyedytowana przez autora: 24 września, 16:11
Waflut lubi tę wiadomość
-
Waflut wrote:A jak to jest z kombinezonami do fotelika samochodowego? Czy taki ciepły „misiowy” przejdzie, czy jednak musi być coś cieńszego np. dresowego lub podobnej grubości do Engel żeby pasy dobrze maleństwo trzymały? Mam otulacz lekko ocieplany, ale teraz się zastanawiam czy te kombinezony które mam będą dobre właśnie do auta, termin mam na 20.11 więc typowo zimowe wyjście ze szpitala będziemy mieć
Moim zdaniem to jak jest otulacz to kombinezon z dresowki ocieplanej max pod niego.
Jeżeli troszkę grubszy kombinezon to wtedy bez otulacza, ewentualnie na to kocyk.
Ja kupiłam z Zyzio&zuzia zimowy ten :
https://zapodaj.net/plik-bbntGbWNkX
On jest z takiego materiału że jak najbardziej może służyć w foteliku, nie jest turbo gruby, przylega i nie odbija pasów, byłam z nim nawet przy okazji kupowania fotelika, bo przerażona tymi zaleceniami nie wiedziałam co ja mam kupić 🙊 dostałam info że jak najbardziej jest okej, ale otulacza już nie kupuję, mam wełniany kocyk w razie mrozów i fotelik jest zasłaniany to na zimę wystarczy
-
Waflut wrote:A jak to jest z kombinezonami do fotelika samochodowego? Czy taki ciepły „misiowy” przejdzie, czy jednak musi być coś cieńszego np. dresowego lub podobnej grubości do Engel żeby pasy dobrze maleństwo trzymały? Mam otulacz lekko ocieplany, ale teraz się zastanawiam czy te kombinezony które mam będą dobre właśnie do auta, termin mam na 20.11 więc typowo zimowe wyjście ze szpitala będziemy mieć
Misiowe średnio, tak samo śliskie kombinezony. Chodzi o to żeby nie robić przestrzeni między dzieckiem, a pasami. Lepiej otulacz albo kocyk na pasy, a dziecko ubrane bardziej cienko.