LISTOPAD 2024 ❤️🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Takaja12 wrote:To czemu kiepsko? Ja mialam na usg 7 tydz według okresu a według usg 6tyd6dzien (0.91 cm) to dzień różnicy tylko a u Ciebie o dwa co jest normalne bo zależy kiedy była owulacja...Mi nie mierzył tetna ale wydaje mi się że 120 to prawidłowe jak na ten tydzień
Marcik lubi tę wiadomość
-
Powiem Wam, że podłamana jestem... Niby wychodzi mi w moich obliczeniach, że owulacja była w jakimś 18-19 dniu cyklu, ale n usg lekarz stwierdził, że w sumie gówno widać... Pęcherzyk ciążowy, na jajniku coś tam, że pewnie ciałko żółte. No ale generalnie taki 4 tydzień... Mam przyjść 8 kwietnia na usg. Wiadomo, wypisal luteinę. No ale trochę w szoku jestem, że tak prawie nic nie widać. Nawet usg nie dał...
-
LaBellePerle wrote:Powiem Wam, że podłamana jestem... Niby wychodzi mi w moich obliczeniach, że owulacja była w jakimś 18-19 dniu cyklu, ale n usg lekarz stwierdził, że w sumie gówno widać... Pęcherzyk ciążowy, na jajniku coś tam, że pewnie ciałko żółte. No ale generalnie taki 4 tydzień... Mam przyjść 8 kwietnia na usg. Wiadomo, wypisal luteinę. No ale trochę w szoku jestem, że tak prawie nic nie widać. Nawet usg nie dał...
Ja też dzisiaj nie dostalam USG, ale widziałam, że było na nim widać tylko pęcherzyk. Musimy się uzbroić w cierpliwość i czekać. Trzymam kciuki ❤️
-
MaggLbn wrote:Ja też dzisiaj nie dostalam USG, ale widziałam, że było na nim widać tylko pęcherzyk. Musimy się uzbroić w cierpliwość i czekać. Trzymam kciuki ❤️
Wiem... Ja nigdy nie chodziłam tak wcześnie właśnie dlatego, ale dziś musiałam, bo potrzebuje luteiny. W dodatku wiecie co, jakiś czas temu, jak badałam szyjkę macicy, wyczułam coś dziwnego w pochwie. Dziś się moje przypuszczenia potwierdziły, że została mi nitka po szwie McDonalda. Nie wiem jak to możliwe. Byłam na kontroli po porodzie to ginekolog nawet tego nie zauważył. A dziś przyznał mi rację, wyjął ja i nawet mi pokazał. -
Złota2024 wrote:Tak mi doktor powiedziała...😔
Dziwne...nie zalamuj sie 🍀moj nie mierzyl tetna a powiedzial ze wszystko ok gdyby nie krwiak, a to dobry lekarz bardzo ufam mu. Poczytaj fora kobiety piszą że miały 120 a nawet nizsze i wszystko było dobrze -
Złota2024 wrote:Tak mi doktor powiedziała...😔
Wiesz co jak się zastanawiam, to nigdy w żadnej ciąży nie miałam informacji o szybkości tętna na tym etapie. Według tego co sobie wygooglowalam, to mierzy się je od 10 tc, więc serio dziwne.Złota2024, Takaja12, Pati2804, juss92, Kofinka, damrade lubią tę wiadomość
-
Złota2024 wrote:U mnie kiepsko
7t1d z USG 6t6t
Dziś 0,87 cm
Tylko mówiła że tętno płodu za niskie o wiele, wyszło 120....
Hmm, z tego co wiem to 120 jest w normie 🤔Takaja12 lubi tę wiadomość
-
Hej, dziś pierwszy raz zobaczyłam pęcherzyk. W poprzednich ciążach nie zdążyłam go zobaczyć, bo beta rosła słabo i nie doczekałam tego momentu. Narazie jest malutki tylko 4mm, bo jestem 4tyg+3dni, ale i tak się bardzo cieszę. Orientujecie się kiedy mogę ujrzeć zarodek i usłyszeć serduszko?
Takaja12, MaggLbn, juss92, Niaha, Kofinka, zulka, Kinga83 lubią tę wiadomość
-
Marcik wrote:Przez przypadek polubiłam 😎
Wiesz co jak się zastanawiam, to nigdy w żadnej ciąży nie miałam informacji o szybkości tętna na tym etapie. Według tego co sobie wygooglowalam, to mierzy się je od 10 tc, więc serio dziwne.
Żaden nie powiedział, mi nic złego odnośnie tego tętna na tym etapie ciąży...
Wręcz, uważali że nie jest źle tylko acard brać
Takaja12, Niaha, damrade lubią tę wiadomość
-
LaBellePerle wrote:Powiem Wam, że podłamana jestem... Niby wychodzi mi w moich obliczeniach, że owulacja była w jakimś 18-19 dniu cyklu, ale n usg lekarz stwierdził, że w sumie gówno widać... Pęcherzyk ciążowy, na jajniku coś tam, że pewnie ciałko żółte. No ale generalnie taki 4 tydzień... Mam przyjść 8 kwietnia na usg. Wiadomo, wypisal luteinę. No ale trochę w szoku jestem, że tak prawie nic nie widać. Nawet usg nie dał...
Pozostaje nam czekać ❤️ -
Złota2024 wrote:Konsultowałam się dziś jeszcze z Dwoma lekarzami, przez znany lekarz wysłałam wszystkie wyniki .
Żaden nie powiedział, mi nic złego odnośnie tego tętna na tym etapie ciąży...
Wręcz, uważali że nie jest źle tylko acard brać
A Acard w jakim celu? -
Ja mam w sumie acard 150mg na własną rękę już wdrożyłam od starań, jeden cykl 75mg a potem 150mg przez dwa i teraz kontynuuję 150
👩 37lat
AMH 0,158 - 0,206 ng/ml LH 4,33 FSH 6,78
Mthfr homo/Pai-1 hetero/IO + spora nadwaga
KIR Bx, jeden kir implantacyjny/Allo MLR-0%/Ana 1 ujemne
🧔♂️ 35 lat
IO/Niski testosteron/Kiepskie parametry nasienia
HBA 48%/DFI 45%/Stres oxy 13.78
10.06.2022 poronienie w 9 tygodniu💔
14.11.2024 Olaf 4140g,61cm 💙
****************** -
Strasznie mnie denerwują Ci lekarze którzy tylko straszą kobiety zamiast powiedzieć jak jest realnie .. nie można powiedzieć "jest pęcherzyk, ciąża może być młodsza, dlatego za dużo nie widać, ale proszę przyjść za tydzień to wtedy już na pewno coś zobaczymy" tylko gadają "jest pęcherzyk ale mały, nic nie widać, w sumie to nie wiadomo jak to się skończy, jest duże prawdopodobieństwo że ciąża się nie rozwinie" . Czy kiedyś komuś takie gadanie pomogło? Nie. Czy jeśli przygotują nas na najgorsze, zamiast dać czas na rozwój sytuacji, to czy to nam pomoże jak coś się stanie ? Też nie. To po jakiego grzyba takie rzeczy oni nam gadają.. Sama trafiłam wcześniej na takich lekarzy , cały czas przez miesiąc się martwiłam i nie pomogło mi to w przygotowaniu się do najgorszego , a nawet jeszcze bardziej mnie to dobiło..
Dlatego powiem Wam dziewczyny, które dzisiaj miałyście wizytę, że według mnie mogłyście mieć później owulację i z tego powodu może nie być jeszcze za dużo widać albo Wasz lekarz mimo że przymuje prywatnie to też może mieć gorszy sprzęt (też tak trafiłam) i dlatego u Was mogło być mało widać a u kogoś innego na podobnym etapie więcej. Stres nam nie pomoże niestety , niczego nam nie ułatwi. Jeśli się będziecie martwić to polecam pójść do innego lekarza za kilka dni lub tydzień i powinno być wszystko jasne , a tym straszeniem lekarza się nie martwcie aż tak bo to i tak nic nie da 😘 zamiast stresowania się wizytą za dwa tygodnie radzę iść za tydzień i oszczędzić sobie nerwów 😘
Jeśli chodzi o ciałko krwotoczne to też je mam na jajniku i moj gin powiedział że to nic groźnego, wchłonie się, w razie bólu wziąć no spe lub jeśli mocno boli mogę paracetamol.
Przepraszam że tak się naprodukowalam ale mam uraz fo straszących mnie lekarzy i dziękuję Bogu że tym razem trafiłam na super ginekologa który podchodzi do tego racjonalnie ale i z umiejętnością przekazania informacji w nie stresujący sposób 🙂 mam nadzieję że okaże się jednak że u Was będzie wszystko dobrze i że kropusie będą rosnąć zdrowo ✊🍀
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca, 20:49
Niaha, Asioreq, damrade, LaBellePerle, Martka1997, Kinga83, Baszka lubią tę wiadomość
-
Lus1a wrote:Hej, dziś pierwszy raz zobaczyłam pęcherzyk. W poprzednich ciążach nie zdążyłam go zobaczyć, bo beta rosła słabo i nie doczekałam tego momentu. Narazie jest malutki tylko 4mm, bo jestem 4tyg+3dni, ale i tak się bardzo cieszę. Orientujecie się kiedy mogę ujrzeć zarodek i usłyszeć serduszko?
Za około dwa tygodnie powinno być serduszko ❤️
Gratulacje 🥰Lus1a lubi tę wiadomość
-
Pati2804 wrote:Strasznie mnie denerwują Ci lekarze którzy tylko straszą kobiety zamiast powiedzieć jak jest realnie .. nie można powiedzieć "jest pęcherzyk, ciąża może być młodsza, dlatego za dużo nie widać, ale proszę przyjść za tydzień to wtedy już na pewno coś zobaczymy" tylko gadają "jest pęcherzyk ale mały, nic nie widać, w sumie to nie wiadomo jak to się skończy, jest duże prawdopodobieństwo że ciąża się nie rozwinie" . Czy kiedyś komuś takie gadanie pomogło? Nie. Czy jeśli przygotują nas na najgorsze, zamiast dać czas na rozwój sytuacji, to czy to nam pomoże jak coś się stanie ? Też nie. To po jakiego grzyba takie rzeczy oni nam gadają.. Sama trafiłam wcześniej na takich lekarzy , cały czas przez miesiąc się martwiłam i nie pomogło mi to w przygotowaniu się do najgorszego , a nawet jeszcze bardziej mnie to dobiło..
Dlatego powiem Wam dziewczyny, które dzisiaj miałyście wizytę, że według mnie mogłyście mieć później owulację i z tego powodu może nie być jeszcze za dużo widać albo Wasz lekarz mimo że przymuje prywatnie to też może mieć gorszy sprzęt (też tak trafiłam) i dlatego u Was mogło być mało widać a u kogoś innego na podobnym etapie więcej. Stres nam nie pomoże niestety , niczego nam nie ułatwi. Jeśli się będziecie martwić to polecam pójść do innego lekarza za kilka dni lub tydzień i powinno być wszystko jasne , a tym straszeniem lekarza się nie martwcie aż tak bo to i tak nic nie da 😘 zamiast stresowania się wizytą za dwa tygodnie radzę iść za tydzień i oszczędzić sobie nerwów 😘
Podpisuję się pod tym rękoma i nogami 👍Pati2804 lubi tę wiadomość
-
Niaha wrote:Podpisuję się pod tym rękoma i nogami 👍
Ja cały czas staram się mimo przeszłości walczyć z negatywnymi myślami wiec jak widzę że lekarze nie mają serca i tak negatywnie o tym mówią to aż mnie ściska w środku. No chyba że komuś to pasuje to okej , ale ja jestem anty straszenie kobiet bo ja bez tego się wystarczająco stresuje 😅
I nawet jeśli znowu coś u mnie poszloby nie tak z ciążą to byłabym wdzięczna ginowi mojemu że pozwolił mi na spokój a nie zafundował nerwów 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca, 21:00
-
Pati2804 wrote:Dziękuję 😊🥰😘! 🍀
Ja cały czas staram się mimo przeszłości walczyć z negatywnymi myślami wiec jak widzę że lekarze nie mają serca i tak negatywnie o tym mówią to aż mnie ściska w środku. No chyba że komuś to pasuje to okej , ale ja jestem anty straszenie kobiet bo ja bez tego się wystarczająco stresuje 😅
I nawet jeśli znowu coś u mnie poszloby nie tak z ciążą to byłabym wdzięczna ginowi mojemu że pozwolił mi na spokój a nie zafundował nerwów 🙂
No ja mam podobne podejście. Z tym, że mi moj nic takiego strasznego nie nagadal, tak tylko powiedział, że za dwa tygodnie mam przyjść na kontrolne usg... Ale myślałam, że da mi usg i sama sobie popatrzę w domu co tam widać a tu klops. Koniec wizyty. Tak mnie to zszokowało, że nawet nie spytałam o to usg. Przez ro wszystko mam myśli czy nie iść jutro na betę 😭Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca, 21:21