Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
SuperGirl nie mierzyłam, tak strzelam
ja teraz w biuście mam 108, a tak to zawsze ok. 100 było, w biodrach 105 miałam, a w tali zazwyczaj 65-68. Na wysokości pępka miałam ok. 8-10 cm więcej niż w talii, wiec mogę się domyślać ze pewnie do 90 się już zbliża albo już przekroczyło
-
Ja już mam 97 więc nie wiem ile jeszcze moja skóra może sie rozciągnąć.
Happywife nie martw się na zapas ja też nie mam zielonego pojęcia co to macierzyństwo, nawet nie do końca wiem co trzeba kupić, co wziąć do szpitala itp. Instynkt to chyba narazie się gdzieś schował bo ostatnio stwierdziłam że nie lubię dzieci;p ale mam nadzieję że swoje to co innego. W dodatku jak ja ogarne trójkę? Chciałabym karmić swoim mlekiem przynajmniej na początku ale te moje piersi to narazie nie wyglądają jakby miały w ogóle mieć mleko. No i u mnie nie ma wyjścia bo bez laktatora się nie obejdzie. -
Ja dostanę zawału przez ciąże , na wkładce miałam kropelkę krwi
Przy podcieraniu nic
Dzwonię do mojego lekarza ale na złość nie odbiera
Pojadę na IP znowu uznają mnie na furiatke i siedzę tam pare godzin
Nic mnie nie boli
Sorka ze to robię ale wstawię wam zdjęcie czy świruje czy coś
https://zapodaj.net/d5a2771a302b6.jpg.htmlJest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
Jakbyś zobaczyła moje plamienia i krwawienia to byś zawału dostała;p ja wstawałam do toalety i ciurkiem ciekło a potem podcierałam się milion razy i ciągle coś było. Moja przyjaciółka dzisiaj w 14tyg. Też krwawienie jednorazowe i na izbie 3h czekała ale z dzieckiem ok i kosmówka też. Ostatnio przy cytologii lekarz jej mowił że ma nadżerke więc pewnie to od tego. Ale już na tym etapie ciąży lekarz raczej nie oleje sprawy, bo u mnie tylko było obserwowanie i dawanie tabletek typu placebo
-
Molisia, nie nakręcaj się kochana. To wcale nie musi oznaczać niczego złego. Spokojnie.
Red head to chyba w takim razie normalne takie obawy.. doświadczone dziewczyny dobrze piszą. Wierze, ze będzie dobrze i wszystko jakos pójdzie.
Dziewczyny, muszę się podzielić z Wami bo czuje ogromna ulgę. Kupiliśmy wózek i nawet nie wiecie jak się cieszę - z racji tego, ze to był chyba jedyny temat ktory doprowadzał do wymiany zdań z mężem. Także ulga jest, bo już chwile się rozglądaliśmy i w końcu postawiliśmy na bugaboo - mam nadzieje, ze spisze się superJastin76 lubi tę wiadomość
Pozytywny test 23.02 -
zimowa stokrotka wrote:Molisia, nie masz jakiejś krostki, albo nie golilas się ostatnio? Może to coś z zaciecia jakiegoś?
Jest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
Molisia. Jak znam siebie to pojechała bym sprawdzić. Ewentualnie tukla jutro od rana do ginekologa. Ale już wiem że raz po takiej sytuacji okazało się że to cholerny hemoroid, którego nawet nie zauważyłam... Także również może to być jakaś Krosna, zacięcie, no cokolwiek. Ech.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2018, 22:17
-
zimowa stokrotka wrote:Molisia. Jak znam siebie to pojechała bym sprawdzić. Ewentualnie tukla jutro od rana do ginekologa. Ale już wiem że raz po takiej sytuacji okazało się że to cholerny hemoroid, którego nawet nie zauważyłam... Także również może to być jakaś Krosna, zacięcie, no cokolwiek. Ech.Jest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
Nie ma czegoś takiego jak "popatrzyli jak na idiotke" nie ma Nosz kurcze! "Lepiej pojechać 10 razy niepotrzebnie niż nie pojechać raz i żałować do końca życia." to słowa u mnie w szpitalu jak przeprosiłam że może głupota, ale się martwię.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2018, 22:54
-
Dziewczyny na pocieszenie, ja nigdy nie lubiłam dzieci. W ciąży jakoś mnie nie ciągnęło do kompletowania wyprawki, kupowania ciuszkow. Po porodzie jak mi położyli pod pachy te dwie małe mumie to nie wiedziałam co ze sobą zrobić, czego oni wszyscy ode mnie oczekują. Ba ja nawet nie wiedziałam która strona to przód A która tyl pieluchy. Ile razy młody się zafajdal zanim ogarnęłam te falbanki w pampersach.
Kiedyś moja ciotka powiedziała coś mądrego gdy remontowali z mężem dom. Ktos z przyjaznych zaczął komentować że krzywo schody robią (remont robili sami od podstaw bo domek drewniany), A ona każdemu mówiła że to jej dom, robi dla siebie A nie dla kogoś. Będzie krzywo to trudno. I tak samo z dziećmi. To nasze dzieci, jak się zasra po pachy to trudno. Kolejna pielucha będzie mocniej zapieta. Jak się ominie w myciu jedna stopę-trudno z brudu jeszcze nikt nie umarl. Głodne? Z placzu przez 2 minuty jeszcze nikt się nie zesral. A w co ubiorę wlasne dzieci to będą miały. Nie jestem osobą publiczną, a jeśli ktoś chce oceniać czy jestem dobra czy zła matka bo dopiero się uczę obsługi to śmiałojesteśmy tylko ludźmi. A po porodzie i tak uruchamia się tryb matka samoistnie. U mnie na 3 dobę
i nawet ta najbardziej zielona zaczyna kumac za co się złapać. Skoro zwierzęta działają pod wpływem instynktu i radzą sobie super to czemu nie my?
.takie moje marne pocieszenie.
Jastin76, .kropka. lubią tę wiadomość
-
happywife wrote:Molisia, nie nakręcaj się kochana. To wcale nie musi oznaczać niczego złego. Spokojnie.
Red head to chyba w takim razie normalne takie obawy.. doświadczone dziewczyny dobrze piszą. Wierze, ze będzie dobrze i wszystko jakos pójdzie.
Dziewczyny, muszę się podzielić z Wami bo czuje ogromna ulgę. Kupiliśmy wózek i nawet nie wiecie jak się cieszę - z racji tego, ze to był chyba jedyny temat ktory doprowadzał do wymiany zdań z mężem. Także ulga jest, bo już chwile się rozglądaliśmy i w końcu postawiliśmy na bugaboo - mam nadzieje, ze spisze się super
Bugaboo to mój faworyt tyle że mój chłop ceny nie moze przełknąćtwierdząc że za długo dziecko się nie wozi...
Kupiliscie nowy , który model dokładnie ? Rozumiem że spacerowka w komplecie. Przepraszam że pytam ale dużo widzę sprzedaje używanych ale jakoś chciałabym nowy ... pewnie kupię ale końcem września bo teraz to mi za wcześnie;) -
Jeju dziewczyny - mam podobnie - czasami mam wrażenie, że spiętrza się nade mną jakaś fala. Ostatnio bombardują mnie jakieś nowe informacje na temat niemowlęcego osprzętu a i tak mam wrażenie,że to jak szykowanie się na wojnę - nie da rady się do tego przygotować
Absolutnie przeraża mnie laktator,a wiem,że bez tego się u nas nie obędzie. Wózek podołałam wybrać,ciuszki o dziwo dobrze ogarnia mój mąż (bo dla mnie to czarna magia). Mebelki wiem jakie się zmieszczą i jakie chcę,ale już co do środka - czy rożek czy pościel czy jakieś gniazda z minky - to ja nie mam pojęcia
okres larwalny człowieka mnie absolutnie przeraża - liczę,że to błyskawicznie zleci i jakoś podołam to przetrzymać.
Dodatkowo ze względu na moje perypetie szpitalowe cały czas odkładam moment zakupów, bo co sobie zaplanuję,że 'to teraz' zaczynam kompletowanie wyprawki - to coś bierze w łeb i boję się,że zrobię jakiś feralny falstartkarolcia375 lubi tę wiadomość
Dziewczyny są z nami! 30.10.2018 -
nick nieaktualnykarnataka wrote:Dziewczyny na pocieszenie, ja nigdy nie lubiłam dzieci. W ciąży jakoś mnie nie ciągnęło do kompletowania wyprawki, kupowania ciuszkow. Po porodzie jak mi położyli pod pachy te dwie małe mumie to nie wiedziałam co ze sobą zrobić, czego oni wszyscy ode mnie oczekują. Ba ja nawet nie wiedziałam która strona to przód A która tyl pieluchy. Ile razy młody się zafajdal zanim ogarnęłam te falbanki w pampersach.
Kiedyś moja ciotka powiedziała coś mądrego gdy remontowali z mężem dom. Ktos z przyjaznych zaczął komentować że krzywo schody robią (remont robili sami od podstaw bo domek drewniany), A ona każdemu mówiła że to jej dom, robi dla siebie A nie dla kogoś. Będzie krzywo to trudno. I tak samo z dziećmi. To nasze dzieci, jak się zasra po pachy to trudno. Kolejna pielucha będzie mocniej zapieta. Jak się ominie w myciu jedna stopę-trudno z brudu jeszcze nikt nie umarl. Głodne? Z placzu przez 2 minuty jeszcze nikt się nie zesral. A w co ubiorę wlasne dzieci to będą miały. Nie jestem osobą publiczną, a jeśli ktoś chce oceniać czy jestem dobra czy zła matka bo dopiero się uczę obsługi to śmiałojesteśmy tylko ludźmi. A po porodzie i tak uruchamia się tryb matka samoistnie. U mnie na 3 dobę
i nawet ta najbardziej zielona zaczyna kumac za co się złapać. Skoro zwierzęta działają pod wpływem instynktu i radzą sobie super to czemu nie my?
.takie moje marne pocieszenie.
też nie wiedziałam nic o dzieciach, nie wiedziałam jak przewijać, karmić, ubierać, co gdy zacznie płakać itp. szkoła rodzenia trochę pomogła, ale i tak nie czułam się na siłach zostać sam na sam z takim małym człowiekiem. Na wyjściu ze szpitala jak mi położna ubrała córkę w body przez głowę to byłam spanikowana jak ja jej to zdejmę
ale człowiek szybko nabiera wprawy i metodą prób i błędów się wszystkiego uczy. Jak się źle zapnie pieluchę i się dziecko przesika to co, za setnym razem może wyjdzie
tylko spokój i metodą prób i błędów
a mój facet od początku razem ze mną robi wszystko przy dziecku a dopiero kilka dni temu ogarnął jak odróżnić tył od przodu body zakładanego przez głowę (nie było metki z tyłu) i jest ze swojego odkrycia dumnyczęsto jak ubierał to dziecko miało body tył na przód, ale co z tego, ważne że czyste
-
nick nieaktualnyA tak w ogóle poza tematem powiem wam dziewczyny, od pierwszego dnia angażujecie tatusiów do opieki nad dzieckiem
wiadomo, że oni też się muszą nauczyć i może sama lepiej i szybciej przewiniesz, przebierzesz itd ale warto dać tacie się wykazać
mamy w swoim otoczeniu kilku takich co przy dziecku nie potrafią zrobić nic, kobieta wkurzona bo jest uwiązana w domu i nawet wyjść do marketu nie może "bo on sobie nie poradzi przez godzinę" ale same są sobie winne, jak facet na początku chciał to nie miał okazji się uczyć, bo wszystko robił źle i mama zawsze robiła to lepiej (a jak nie chciał to i tak trzeba było zmusić, bo to też jego dziecko przecież
). Ja po połogu, jak już się dobrze czułam to zostawiałam 5 tygodniowe dziecko z tatą i wychodziłam na kilka godzin (zakupy, kawa, cokolwiek) i nie było dramatu
rodzina była w szoku (szczególnie moja matka) że jak to, on da radę? Przy takim małym dziecku serio jest co robić, nie raz człowiek świruje i potrzebuje zostawić wszystko i wyjść na kawę, warto zadbać żeby wtedy nie być jedyną osobą, która sobie z dzieckiem poradzi
Czytam akurat fajną książkę "awaria małżeństwa" właśnie w tym temacie, bardzo przerysowane problemy tatusiów, którzy nagle muszą się zająć dziećmi. Lekka, śmieszna, w sam raz na ciążę -
Kropka, ja pamiętam że swojego też od początku. Zawsze on mył Jaśka, ja tylko jak nie było go w domu. Chodziłam też na migowy, a on zostawał z młodym, ale to była czysta loteria w jakim stanie ich zastanę, bo jak się Jasiek popłakał to tylko ja byłam go wtedy w stanie uspokoić, więc czasem się czułam jakbym do cyrku wracała
ale widzisz. Kupy niby premiera od samego początku, a obecnie panicz ma problem bo "on z nim nie może, za bardzo się wieści i to śmierdzi"... Ech. Ale jak. Musi to da se radę
.kropka. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHehe jak mój mi tak powiedział to przy najbliższej kupie stwierdziłam że mnie mdli od tej ciąży i i tak przewinął
ostatnio jak wróciłam to się dowiedziałam, że młoda zrobiła taką kupę, że nie dało się jej chusteczkami domyć i dał radę, wsadził do wanny i umył. Też czasami próbuje się migać, ale ja tam jestem nieugięta (mój dyżur jest w nocy i do 17 aż wróci z pracy, 17-20 i połowa weekendu jest jego). Bo jak przyjdzie nagła potrzeba (trafię do szpitala czy cokolwiek innego) to będzie przygotowany i nie będzie dramatu
-
Jastin76 wrote:Bugaboo to mój faworyt tyle że mój chłop ceny nie moze przełknąć
twierdząc że za długo dziecko się nie wozi...
Kupiliscie nowy , który model dokładnie ? Rozumiem że spacerowka w komplecie. Przepraszam że pytam ale dużo widzę sprzedaje używanych ale jakoś chciałabym nowy ... pewnie kupię ale końcem września bo teraz to mi za wcześnie;)
Cybex i bugaboo - to byli moi faworyci i praktycznie byliśmy zdecydowani na cybex balios s, ale jak zobaczyłam gondolę to stwierdziłam, że nie ma szans. Któraś z Was nawet tu o tym pisała. Jak maluch urodzi się większy to długo w takiej nie poleży no i jest bardzo wąska dodając w zimie śpiworek to już w ogóle nie byłoby miejsca..
A co do bugaboo to kupiliśmy model cameleon, ale też miałam problem z mężem, bo nie mógł przeżyć, że są takie małe kółeczka z przodu i jak one sobie poradzą na różnych wertepach czy w lesie. Szczerze mówiąc ja też planowałam zakup wózka na wrzesień, ale rozglądałam się już chwilę i trafiła się nam okazja. Używany, ale od stycznia tego roku i w rewelacyjnym stanie także dlatego się zdecydowaliśmy.Poza tym, ja czuję jakoś w kościach, że urodzę wcześniej. Termin mam na 27.10, ale wyczuwam połowę października. Zobaczymy jak to będzie, ale wolę sobie wszystko na spokojnie zorganizować i kupić, no i we wrześniu mam egzamin, więc też czasowo i siłowo gorzej.
Dziewczyny, dobrze Was poczytać. Dodajecie otuchy, a z tym, że trzeba angażować tatusia to zgadzam się w 100%. Mój mąż myślę, że sam będzie się garnął, już teraz w ciąży niektóre rzeczy wie lepiej ode mnie, nie opuścił żadnej wizyty i z reguły to on ma pytania do lekarzaJastin76, .kropka. lubią tę wiadomość
Pozytywny test 23.02 -
nick nieaktualny