Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Moja malutka sama nie siada jeszcze. Nie raczkuje tez.
Ok dzis ugotowałam marchewkę i starlam na tarce. Dalam chwilę przed cycem ok 2 łyżeczek. Bylo troche zdziwienia troche wypluwania ale ogolnie obyło sie bez placzu. Jutro powtórka i potem moze zmieszam marchew z ziemniakiem.
Po jakim czasie wprowadzilyscie mięso? Czytalam zeby juz od 6 miesiaca dawać po 10g dziennie ale narazie po trochu chce warzywa i owoce bo chce ją oswoić z tym jedzeniemJezu ufam Tobie -
.kropka. wrote:Mój nie siedzi za to pełza, obraca się a teraz nawet podnosi się na czworaki i kołysze przód-tył
na siedzenie ma jeszcze czas
Moja się obraca na brzuch, odwrotnie jeszcze nie. Podnosi się na rękach wysoko ale biodra na ziemi. Obkreca się na brzuchu w kółko i tak wykombinuje żeby podpelznac do przodu po zabawkę.
Mój Szymek zaczął stawać na czworaka jak miał 8 miesięcy. A pełzał do tyłu odpychał się rękami i przesuwał po całym pokoju jak miał 7.5msc. I zaczął siedziec jak miał skończone 7 msc. A kiedy sam zaczął siadać z brzucha pewnie koło 9
-
Domi603 wrote:Z czego podajecie wodę? Mój pije mleko z piersi, w ciągu dnia ode mnie nie chce butelki, kupiłam kubek niekapek ale z nim sobie nie radzi, podoba mu się jako gryzak ale nie pije z niego. Chciałabym mu dawać wodę bo kupki zrobiły się zbite.
buletka i kubek były bee
-
nick nieaktualnynatalka0887 wrote:Jaki sprytny.
Moja się obraca na brzuch, odwrotnie jeszcze nie. Podnosi się na rękach wysoko ale biodra na ziemi. Obkreca się na brzuchu w kółko i tak wykombinuje żeby podpelznac do przodu po zabawkę.
Mój Szymek zaczął stawać na czworaka jak miał 8 miesięcy. A pełzał do tyłu odpychał się rękami i przesuwał po całym pokoju jak miał 7.5msc. I zaczął siedziec jak miał skończone 7 msc. A kiedy sam zaczął siadać z brzucha pewnie koło 9moja córka szybko zaczeła pełzać i się czołgać, miała tak dobrą technikę, że na czworaki stanęła jakoś dopiero przed roczkiem i czworakowała może 2 tyg bo szybko nauczyła się ciekawszej i szybszej techniki poruszania na stopach i dłoniach (wręcz biegała w ten sposób)
nie pamiętam kiedy siedziała, ale wiem, że późno (8mc?). Chodzić też zaczęła dość późno bo sama poszła jak miała rok i 3mc. No ale obniżone napięcie mięśniowe o którym dowiedzieliśmy się dopiero gdy miała 6mc miało na to wszystko na pewno wpływ. Młodszy wszystko robi inaczej niż siostra, myślę że chodzić też będzie szybciej, bo po nim od razu widać że jest silniejszy
A co do wody to nie podaję (poza tą, którą dostaje w nocy z butelki). Jak będzie siedział to od razu wprowadzę mu słomkę i otwarty kubek, z córką też pominelismy niekapki. Córce zamiast butelki do mleka kupiłam fajny kubek z twardym ustnikiem (może być niekapkiem lub po wyjęciu zaworka kapkiem) i myślę, że do wody też by się dobrze nadał a pozwala pomijać te miękkie niekapki, które są tym samym co butelka tylko w nieco innym kształciesą 6mc+ z mniejszą pojemnością, my mamy akurat 12mc+
https://m.ceneo.pl/34531438[\url]Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2019, 15:17
-
nick nieaktualnyMacie w planie wprowadzić dzieciom przytulanki? Kiedy? Ja chyba niedługo spróbuję, bo fajnie jakby młody mógł zabrać ze sobą do żłobka jakiegoś misia pocieszacza (idzie do żłobka od lutego). Ze starszą czekaliśmy aż sama sobie jakiegoś misia upodoba, ale nic z tego
pluszakami się bawi, wszystkimi po równo i żadnego do spania nie zabiera. Za to ciągle chodzi z tetrowymi pieluchami, co mnie strasznie wkurza bo muszę je chować... jak idzie do spania to wszystkie pieluchy jakie znajdzie po drodze muszą iść do łóżka, bo inaczej jest ryk nie z tej ziemi... tak samo jak gdzieś jedziemy, zbiera wszystkie pieluchy i zabiera do auta. Wiec chowam te szmatki głęboko i wysoko do szafek i wydzielam jedną sztukę
Jak ja bym chciała żeby to był jeden ukochany miś
wczoraj kupiłam jej fajnego pluszowego kota (lubi koty) i staram się ją jakoś bardziej z tym kotem zakumplować, ale co z tego bedzie to nie wiem
-
Ja Szymkowi musiałam podawać też wodę łyżeczka. Potem zaczęłam mu wodę zabarwiać trochę sokiem ok 7 miesiąca i pil z butelki. Ale było bardzo gorąco więc musiał coś pić. Ok 9 miesiąca nauczył się pić z kubka że słomką. Polecam aventu są bardzo fajne. Ale teraz wypatrzyłam taki i zamierzam Poli już kupić bo można z niego pić nawet na leżąco. A dużo tańszy niż Avent hehe
https://allegro.pl/oferta/canpol-kubek-ze-skladana-rurka-z-odwaznikiem-250ml-7842598277?utm_source=facebook&utm_medium=app_share&utm_campaign=AndroidShowitemShare
Co do przytulanek to Szymek długo usypiał w wózku 2 lata i 3 miesiące więc nie chciał bo go bujalam. Potem w lutym go odstawiłam od wózka i zasypiał sam
I na Wielkanoc dostał taki kubek ze słodyczami i z maskotka żaby. Od tamtej pory ta żaba śpi z nim ciągle. Chociaż jak Pola się urodziła dostała od wujka takiego małego tygrysa pluszowego i Szymon sobie "pożyczył" i teraz codziennie śpi z tygrysem i wybiera 2 inne maskotki jeszcze które już rotują co dzień.
Pole też uczę z tetra. Kładę jej na szyi wokół głowy i się przytula. Chociaż przez ostatnie 2 tyg mamy jakiś dramat bo chyba ma skok rozwojowy i ciągle płacze, dziś pierwszy raz sama usnęła i spala wczoraj całą noc ale za to popołudniu dała taki koncert że szok ... Czekam cierpliwie aż minie
.kropka. lubi tę wiadomość
-
RedRose wrote:Moja malutka sama nie siada jeszcze. Nie raczkuje tez.
Ok dzis ugotowałam marchewkę i starlam na tarce. Dalam chwilę przed cycem ok 2 łyżeczek. Bylo troche zdziwienia troche wypluwania ale ogolnie obyło sie bez placzu. Jutro powtórka i potem moze zmieszam marchew z ziemniakiem.
Po jakim czasie wprowadzilyscie mięso? Czytalam zeby juz od 6 miesiaca dawać po 10g dziennie ale narazie po trochu chce warzywa i owoce bo chce ją oswoić z tym jedzeniem
Wczoraj dałam jabłko pierwszy raz to zjadła w kilka chwil i krzyczała jak była za długa przerwa między jedną łyżeczka a druga. Dałam jej też kaszkę ryżowa i dziś dodałam 2 łyżeczkę zbożowej żeby wprowadzać gluten. Choć ona sama zaczęła sobie wprowadzać gluten bo bardzo chciała chlebka więc jej dałam kilka razy skórkę. Głównie ja osłoniła i parę kawałków poleciało. Ale trzyma w ręce i tak ssie i smakuje jej bardzo.
Teraz spróbuję jeszcze kilka owoców i będę jej dawać już obiadki z miesem
-
nick nieaktualnyNam to rozszerzanie diety idzie ciężko, młody póki co nie ma żadnych alergii, nawet już dostał obiadek z mięsem. Jakoś ciężko mi to ogarnąć żeby codziennie dostał obiad i deser. Więc raz załapie się na obiad a innego dnia na deser
jeszcze muszę mu kaszki wprowadzić, miesiąc temu ryżową gardził, teraz spróbuję z owsianą... dwójka dzieci, każde inne jedzenie, każde inaczej śpi, trzeba ogarnąć też jakiś spacer, pieluchy, nocnik... no lekki chaos mamy w ciągu dnia. Nie mogę się doczekać aż młody będzie miał 1r+ i będą jedli oboje to samo i o tych samych porach
-
Kropka nie dziwię się. Ja mam ten komfort że mój starszy jest cały dzień w przedszkolu. To działam tylko z jednym. Ale jakoś teraz też mi ciężko wcisnąć te posiłki. Ja daję obiadek jak wstanie po 1 drzemce czyli 9-10. Potem idę na dwór. Wraca. Koło 12.30. trzeba zrobić obiad its więc nie ma czasu na obiadek
-
Hej my wyszliśmy już ze szpitala. Przy przyjęciu na oddział każdy na mnie patrzył jak na wariatke bo dziewczyny nie wyglądają na zaglodzone. Udziaki grubiutkie, nie że jakies zachudzone. Nie było im do śmiechu jak kolejny dzień z rzędu nie jadly i w ruch poszly kroplowki. Ale 4-5 dni wystarczyło i troszkę się przełamały. Zmieniłam taktykę. Odstawiłam totalnie butelkę, przeszliśmy całkowicie na łyżeczkę. Z dnia na dzień dziewczyny w ekspresowym tempie zaczęły rozszerzanie diety. Idzie dobrze. Maja sporo produktów wprowadzonych. Na łyżeczce jest dużo lepiej ale muszę podawać dicopeg na kupy. Niestety problem zaparć nabrał na sile. Maja 2-3 karmienia nocne mlekiem przez sen żeby podać leki i póki nie zacznę pić wody to nadrabiam plyny. I to tak u nas.
dostają 2-3 x dziennie zupki bp owoce kuleja. Nie przepadają ani za kwaśnym ani za słodkim. Ale tak samo było ze starszakami.
-
nick nieaktualnyKarnataka fajnie, że już w domu no i z tego co piszesz to chyba jest sukces
zaskoczyłaś mnie tym, że twoje dzieci wolą warzywa od owoców. Moje oba mają od początku odwrotnie
a tym że ktoś patrzy na Ciebie jak na wariatkę to się nie przejmuj, taka rola matki
-
Karnataka jak dobrze że dziewczyny zaczęły jesc to już duży sukces. Do owoców też się z czasem przekonają mój też nie bardzo chciał jesc na początku deserów teraz już wszystko je.
A dziewczyny mam pytanie dajecie już słoiczki po 6 mies? Bo ja już tak tylko mały nie bardzo chce je jesc bo są tam już kawałki warzyw i ryżu i mu to przeszkadza muszę je trochę miksowacWiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2019, 16:32
Pcos
-
. kropka. Chyba będę musiała jakąś przytulankę wprowadzić, bo mała ewidentnie szuka na śpiku czegoś żeby się przytulić
Jk jest ze mną w łóżku to ja robię za przytulankę
a w łóżeczku ochraniacz albo kołderka
Mała sobie teraz drzemki przestawia i też ciężko z regularnym rozszerzaniem diety, bo nie zawsze jest czas żeby zjadła kaszkę, obiadek i owocka
Dziewczyny jeszcze pytanie do Was. Czy przy kp i braku okresu może wyjść fałszywie dodatni test ciążowy? -
A ile wasze dzieci zjadają zupki na raz. Tzn jakiej wielkości sloiczek
Co do testu to wydaje mi się że to nie ma znaczenia czy się karmi czy nie bo test wykrywa hormon bhcg czyli typowo ciążowy i raczej wskazuje na ciążę ale to Ci potwierdzi badanie z krwi bo czasem testy klamiaPcos
-
Lola moja córka dużego słoiczka nie zje na raz. Ale te mniejsze 125 g już zaczyna wcisnąć jak jest głodna. To samo z kaszką z owocem, zje jej ok 120-150 ml. Ale mamy dni, że nie chce za bardzo jeść tylko wybiera mleko