Listopadowe mamuśki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Heej dziewczyny dlugo mnie nie bylo, ale caly czas cos sie u nas dzieje. Ja z malym sama, nikogo do pomocy odleglosc nie pomaga. Widze rozmawiacoe o wysypkach, moj maly ma AZS... sa momenty, ze placze z bezsilnosci. Ciagle tylko sterydy, drapanie sie do krwi, placz rozszerzanie diety w tym przypadku z gory skazane bylo na komplikacje i tak bylo, marhewka jako pierwsza - tragedia, maly wygladal jakbym go z pokrzyw wyjela. Narazie dalismy spokoj z jedzeniem, zostalismy przy melku. Wczoraj wizyta u dermatologa, 6cio tygodniowa kuracja sterydem i kontrola pod koniec maja, zobaczymy co bedzie.Najpierw mieliśmy siebie, potem stworzyliśmy Ciebie ❤️
* mama dwóch Aniołków [*][*] 2015 6t, 2016 11t
* mutacja MTHFR i PAI1 -
Dziewczyny z tymi wysypkami to nieraz trudno odróżnić jedna od drugiej. AZS niektóre uczulenie alergie trądzik niemowlęcy liszaj płaski nieraz wyglądają podobnie czasem wysypka jest nawet od śliny dziecka na buzi szyi czy raczkach
Mój ma stwierdzony liszaj płaski który z wiekiem podobno sam przejdzie A byłam przekonana że to AZS bo córka to ma. Choć z nią też długo chodziłam po lekarzach i było że jeden że to coś tam inny że coś tam. Przepisywali sterydy bo to najłatwiejszy lek żeby podać dziecku wszystko po tym przejdzie. A ja jej nigdy nie smarowalam tymi sterydami u tak małego dziecka może zniszczyyc skórę chyba że to jest faktycznie jedyny lek który pomoze
Ja chodziłam do kilku lekarzy aż któryś powiedział coś konkretnego i sensownego i wtedy używałem dużo emolientow i ratował nas alantan zielony
Pcos
-
Cześć ;)pytanie do Was , czy któraś była z dzieckiem w szpitalu ??
Ide z mała niebawem na 3 dni ponieważ będzie leczona propranolem ( naczyniak )
Zastanawiam się jak wyglada taki pobyt odnośnie kąpieli ( gdzie się kapie takie dziecko ) pamietam łazienki szpitalne to tragedia i zimnoooo
Oraz spanie , dobra ona w łóżeczku sama nie ma mowy bo od urodzenia spi ze mną
Pomoże któraś rozwiać wątpliwościJest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
Ja byłam z córka pierwszy raz jak miała 8 miesięcy bo miała biegunkę. W mnie w szpitalu są wanienki dla dzieci do kompania chociaż osobiście jeśli idziesz tylko na 3 dni to bym jej tam nie kapala nic jej nie będzie. A co do spania to są łóżeczka i duże zwykłe dla większych dzieci ale to na którym twoja mała dadzą wszystko zależy od pielęgniarek. Ja mogłam być z córka na dużym ale to wszystko zależy jak Ci pozwolą czy jest miejsce.
Ale co szpital to trochę inne zasady bo u mnie też są łóżka dla rodzica ale wiem że nie w każdym szpitalu tak jestPcos
-
Ja byłam z synkiem też przez 3 dni jak miał 3 miesiące. Nie kąpałam go tam. Fajnie, bo mieliśmy izolatkę, ale synek miał spać w osobnym łóżeczku, takim z podnoszonymi szczebelkami. Byłam w szoku, bo nawet mi tam ładnie sam spał, a normalnie w domu sam nie śpi. Od niedawna udaje się go usypiać w wózku
-
ann1109 wrote:karmelowaaa u nas z karmieniem to samo, ledwo wypija 80-100 ml na karmienie. Dziąsła ma opuchniete, ale podobno jeszcze trochę zanim wyjdą zęby. Zaczęliśmy 2 tyg temu rozszerzać dietę, bo mała przez ostatnie 8 tyg tylko 500 g przytyłam
Zaczełam ją coraz częściej mm dokarmiac, bo pierś possie 3-4 min i koniec karmienia.
-
Wiecie co po pierwszym dziecku, gdzie przerobiłam tyle tematów z karmieniem, spaniem, usypianiem, plakanirm itp myślałam że teraz dam sobie radę na luzie bo wiem już co i jak. A jednak z Pola ciągle się stresuje, nawet karmienie piersią nie jest takie jak powinno, a ta alergia... Nie spodziewałam się tego. Także dzieci potrafią zaskakiwać.
-
nick nieaktualnyJa z corką byłam w szpitalu gdy miała rok i złapała rotawirusa. W sali była taka duża umywalka/wanienka i tam się kąpało dzieci (kosmetyki/ręczniki oczywiście swoje) W salach byly 2 łóżeczka ze szczebelkami i 2 zwykłe dla większych dzieci (łóżka tylko dla pacjentów) a rodzice spali na krzesłach. Zakaz leżenia na podłodze/rozkładania materacy itd (chociaż personel przymykał na to oko). Pierwsza noc na krześle to była masakra (dodatkowo bylam w ciąży, ale nie chciałam córki zostawić i męża wygonilam do domu), kolejnego dnia mąż zagadał z pielegniarkami i okazało się, że jak te większe łóżka stoją puste to można je wynająć, zapłaciliśmy chyba 30zł za dobę za łóżko i mogliśmy spać jak ludzie
-
nick nieaktualnyMy wczoraj starszą do dziadków zawiezlismy a młodego testowo położyłam spać u niej w pokoju z elektroniczną nianią (do tej pory spał u nas w dostawce). I szok, 2 razy w nocy wstałam podać mu smoczek (podałam i od razu wyszłam, więc na pół śpiąca z zamkniętymi oczami tam poszłam) i dopiero o 6:30 upomniał się o mleko a u nas to 2x w nocy awantura o jedzenie i więcej razy sie przebudza... Więc chyba dziś robimy eksmisję syna do innego pokoju
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2019, 08:14
-
nick nieaktualnyU nas oduczanie jedzenia w nocy idzie dobrze dziś spał do 4 bez wstawania, o 4 wypił 150 wody z 2 miarkami mleka i kolejne wstanie o 7 na normalne mleko jak karmicie butelką to polecam spróbować takiego stopniowego dawania coraz mniej miarek mleka w nocy. My ze starszą czekaliśmy aż sama się oduczy i się nie doczekaliśmy, oduczanie jedzenia w nocy 1,5 roczniaka było trudne i były niepotrzebne awantury w nocy ale w końcu w nieco ponad miesiąc się oduczyła i śpi do rana. Pewnie niektóre dzieci same to ogarniają, ale nie mam zamiaru znowu zdawać się na ślepy los. Młodszy myślę, że za 2-3 tygodnie będzie wstawał dopiero na śniadanie i będą mogli zamieszkać w jednym pokoju
-
.kropka. wrote:U nas oduczanie jedzenia w nocy idzie dobrze dziś spał do 4 bez wstawania, o 4 wypił 150 wody z 2 miarkami mleka i kolejne wstanie o 7 na normalne mleko jak karmicie butelką to polecam spróbować takiego stopniowego dawania coraz mniej miarek mleka w nocy. My ze starszą czekaliśmy aż sama się oduczy i się nie doczekaliśmy, oduczanie jedzenia w nocy 1,5 roczniaka było trudne i były niepotrzebne awantury w nocy ale w końcu w nieco ponad miesiąc się oduczyła i śpi do rana. Pewnie niektóre dzieci same to ogarniają, ale nie mam zamiaru znowu zdawać się na ślepy los. Młodszy myślę, że za 2-3 tygodnie będzie wstawał dopiero na śniadanie i będą mogli zamieszkać w jednym pokoju
Ale to tak stopniowo zmniejszalas ilość miarek mleka na noc? Czy od razu tylko dwie miarki na 150 ml? U nas mała w nocy musi dostać na śpiku mleko, bo inaczej po całym łóżeczku się rzuca. Próbowałam ją smoczkiem oszukać, ale tylko godzinkę, albo półtorej jeszcze pospała i tak się budziła na mleko. Dopiero jak się napije to śpi jak zabita -
nick nieaktualnyTak, stopniowo po jednej miarce mniej daje ogólnie jak widzę że kilka nocy jest ok i nie budzi się częściej niż zazwyczaj, to odejmuje kolejną markę. Chcę żeby jego żołądek się przyzwyczaił do długiej przerwy nocnej. Córka doszła do 0,5miarki na 180 wody, po około tygodniu takiego picia 1-2 razy w nocy gdy szłam jej przygotować butlę to przysnęła, więc też wrociłam do łóżka, kolejne wstawanie po butle przeciagałam i zawsze przysypiała (bo przy takiej ilości mleka to już na pewno nie był głód tylko przyzwyczajenie) kilka razy była jeszcze awantura o mleko w nocy, wtedy szłam po tą ciepłą wodę z połową miarki mleka aż w końcu całkiem odpuściła i zaczęła wreszcie spać do rana. Z takim 1,5 rocznym jest ciężko bo to już całkiem cwane jest i smoczkiem nie oszukasz, miota nim na oślep przez pół pokoju, wodee w bidonie też próbowaliśmy zostawiać żeby się w nocy napiła ale nkc z tego... strach było wchodzić do niej bez mleka bo awantura gwarantowana z młodym idzie nam bez większych awantur bo on jeszcze nie wie, że może mieć swoje zdanie
-
. kropka. wypróbuję ten sposób może akurat u nas pomoże każdy jej gwaltowniejszy ruch w łóżeczku mnie wybudza i przez to często mam nockę z głowy. Zobaczymy dziś jak będzie spać po tym "oszukany" mleku
Dziewczyny jaką kaszkę najlepiej wprowadzić na początek? Chciałabym jej dawać 2-3 łyżeczki na noc przed mlekiem, a pozniej przejść na samą kaszkę przed spaniem. -
nick nieaktualnyKażda instant kaszka bedzie ok jak nie ma alergii na mleko to mleczną, jak ma alergię to bezmleczną i można robić na hydrolizacie który pije. Ja jestem za kaszkami naturalnymi (np bobovita porcja zbóż) i owoce dorzucam ze słoiczka. Te smakowe jakoś mnie nie przekonują, bo wolę żeby dziecko do kaszki zjadło prawdziwe owoce a nie tylko aromat na poczatek ryżowa kaszka a później zbożowa z glutenem. Ja póki co do ostatniego mleka dorzucam kleik ryżowy, kaszki będę podawać jak już będzie siedział
-
Hej dziewczyny. Powiedzcie mi proszę czy też macie taki problem, że dzieci w ciągu dnia nie chcą mleka? Moi jedzą 2 razy w nocy jak się obudza. Rano dosłownie po 100ml a później nie chcą. Muszę dawać kaszki i sloiczki bo inaczej nic by nie jedli
-
Miałam podobny problem z moim małym, szczerze to przyprawiał mnie on o depresje. Umówiłam nawet wizytę położnej prywatnie żeby mi doradziła co zrobić. Ja karmie piersią i myślałam na początku, że on po prostu odrzucił pierś i koniec, tylko problem był taki że on nie tylko nie chciał piersi ale butelki też, każde karmienie to była walka a i tak wypijał niewiele. Szczerze u mnie po prostu przeszło samo i apetyt wrócił, ale sytuacja trwała około miesiąca. Do tego przez ten miesiąc wcale nie chciał soiczkow, zjadł kilka łyżeczek i to wymuszonych na siłę. Dopiero od jakiegoś tygodnia zaczął mi zjadać prawie całe porcje wiec coś się ruszyło. Natomiast w nocy na śpiąco jadł jak smok co 2,5 do 3 godzin. U mnie minęło samo ale wiem jakie to jest męczące. Dodam, że miał robione badania krwi w tym czasie niechęci do jedzenia i wyszły dobrze także lekarka mówiła ze jest zdrowy.
-
Wiem, może że to żadna rada ale u mnie trochę pomogło (szczególnie mnie) jak wyluzowałam z karmieniem. Bo ja jak już przychodziła prora karmienia to byłam zestresowana i już byłam pewna jak to będzie wyglądało z góry, także wydaje mi się, że on czuł tą moją frustracje. Ja natomiast mam problem z drzemkami w dzień, syn nie przesypia (albo niesamowicie rzadko) dłużej niż 40 minut, najczęściej 30 minut z zegarkiem w ręku. Sprawdziłam wszystkie sposoby z internetu i żaden nie podziałał. Może któraś z was ma jakieś rady? Z nocnym spaniem problemu nie ma, mamy rytuał: kąpiel, mleko, szumiś i śpi.
-
nick nieaktualnyDomi moja córka do roczku miała 3 razy dziennie drzemkę po około 20 minut, później sama przestawiła się na dwie 30-40 minut a jakieś 2mc później zaczęła spać raz dziennie 2-3h i śpi tak nadal. Chyba po prostu trzeba przeczekać
Co do jedzenia to u nas w drugą stronę, wcina już porcję mleka ze 180ml wody i co 2,5-3h. Nie ma szans żeby odpuścił jedzenie. Chyba wprowadze mu szybciej niż zamierzałam kaszki, bo może sie nie najada... W nocy dostaje 150 ciepłej wody z jedną miarką mleka (wstaje zazwyczaj 1, czasami 2 razy) i dopiero o 6 dostaje normalne mleko.
Red head nie martw się, jak Twoje chłopaki najedzą się w nocy a w dzień matka daje inne dobre rzeczy to głodni nie są nie pamiętam dokładnie jak to u nas było objetościowo z córką, ale chyba podobnie. W dzień mleka jadła mało, jadła obiadek, deserek i kaszkę a mleko uzupełniała w nocy. Pamietaj, że kaszka to też mleczny posiłek. Samo jej się odmieniło, zaczela pić mleko 2x dziennie po 150ml (plus nocą nadal 2x) a odkąd odstawilismy jej nocne jedzenie to wypija 2x210ml (ale to już miała 1,5 roku) -
Hej, dawno mnie nie było. Nadrobilam po łebkach zaległości U nas niestety narobilo się porządnie. Kiedyś opisywałam Wam problem ze starsza córka, wymiotami, niejedzeniem, pobytami w szpitalu. No więc mam powtórkę tyle że w wersji double. Z końcem 6 miesiące wzięłam tabletki na zahamowanie laktacji. Dwa zapalenia, antybiotyki i wizja nacinania I morale podupadly. Dziewczyny z dnia na dzień na mm, z jedzeniem było zawsze źle ale teraz jest dramat. Na tyle że wyprosilam pediatre o skierowanie do szpitala z zaburzeniami karmienia. Dziewczyny odkąd skończyły miesiąc przestały ssac, potem karmienie na chodzonego,potem suszarki okna i inne. Teraz jedzą tylko przez sen. A ja psychicznie siadam. Każdy patrzy na mnie jak na wariatke bo dziewczyny nie wyglądają na zaglodzone ale nikt nie wie ile mnie to kosztuje. Od miesiąca odpuscilam, nie walczę za wszelką cenę A efekt taki że w ciągu miesiąca nic nie przybraly. Dlatego w przyszłym tyg szpital i wyjdę tylko z normalnie jedzacymi dziećmi. A problem zaczął się tak samo jak u starszej - dziewczyny nie robiły kupy. Teraz są na dicopegu i dopiero robią codziennie kupy, zaczęły odczuwać głód ale niestety zaburzenia poszly tak daleko że tylko głodówka w szpitalu może je zlamac tak jak starsza.
A z takich przyjemnych rzrczy - obracają się jak szalone, Monika próbuje raczkowac do tyłu. Śmieją się non stop i nie widać tego co kryje się za każdą próbą karmienia.