Listopadowe mamy 2023 🤰🏻
-
WIADOMOŚĆ
-
Trochę pocieszające jest to, że nie jestem sama w tym kiepskim samopoczuciu.. ja nadal pracuję, ale miewam w pracy kryzysy- tak mi się momentami chce spać, że walczę, żeby nie wstać i po prostu nie iść do domu.. chciałam popracować do września, ale nie wiem na ile samopoczucie mi to umożliwi, póki co - walczę ze sobą i słabością.. Może drugi trymestr przyniesie coś lepszego..Karolcia15031 wrote:Trottin ja sie czułam dobrze do 8 tyg, potem taka masakra że nie raz płakałam bo już tak mam serdecznie dosyć. U mnie bardziej chodzi o 24h mdłości które nie pozwalają normalnie funkcjonować a juz mam 13+4 , do tego szybko się męczę i jestem senna. Jak coś porobie czy dłużej pochodzę to macica mi twardnieje ale w poprzedniej ciąży też tak miałam.
-
Nadal pracuję, ale po pracy marzę tylko o tym,żeby położyć się spać. To moja pierwsza ciąża, więc nie mam innych dzieci, które płaczą, także po pracy pozwalam sobie na odpoczynek, chociaż też się irytuję, że wciąż nie mam na nic siły i chęci..KatrinaG wrote:Ja mniej więcej miałam mdłości od 6 tygodnia, teraz zaczynam 17t i jeszcze się zdarzają, ale już okresowo, głównie rano. Z tym zmęczeniem chyba całą ciążę tak jest, ja mam lepsze i gorsze dni. Trzeba pozwalać sobie na odpoczynek, jeśli możesz 🙂
Ale faktycznie- wczoraj czułam się okropnie, a dzisiaj jest trochę lepiej,także ciągle żyję nadzieją, że w drugim trymestrze będzie lepiej..
KatrinaG lubi tę wiadomość
-
Ja też w pierwszej ciąży i na zwolnieniu już od 6 tygodnia, więc odpoczywam i wiem, że przy mojej pracy w szkole z dojazdem ponad 20km w jedną stronę nie dałabym rady pracować. Drugi trymestr jest lepszy🙂Teraz odkryłam, że nektarynki bardzo mi pomagają na mdłości, więc jem kilogramami 😋
Trottin lubi tę wiadomość
-
Ja na razie muszę pracować ale gdybym pracowała u kogoś to poszlabym na pewno na L4. Z tym że mam nie raz przerwy między klientkami i przyjeżdżam do domu to śpię w południe z małym. Ja po małym wróciłam do pracy po 3 miesiącach i teraz niby też tak chciałabym zrobić ale po przemyśleniu chyba sobie daruję..przy trójce dzieci w tym dwójce małych i wykończeniówce domu może być ciężko.
Ja znowu mam stale ochotę na brzoskwinie , truskawki i mielonkę 😂 -
Jak widać każda ciąża inna 😊 jestem w 3 ciąży i każda znosiłam inaczej 😁 w pierwszej miałam tylko zawroty głowy jak stałam w miejscu dłużej niż 5 minut. Nie jadłam wogole słodyczy , aż do ostatniego miesiąca kiedy pochlanialam Snickersa tonami 😬 w drugiej odrzucało mnie od wielu rzeczy (pasta do zębów, mięso, wszystko co posiadało przyprawę curry itd) wymioty i źle samopoczucie do 13 tygodnia. Za to uwielbiałam śledzie w śmietanie 🙈 a teraz 3 ciąża mdłości i wymioty tylko od 6-10 tygodnia i minęło 😊 czuje się dobrze 😊 jem wszystko i robię wszystko 😅 jedna zgodność we wszystkich 3 ciążach to odrzuciło mnie od kawy, nie znoszę zapachu papierosów i olbrzymie zmęczenie. 🥴🥴
-
Brunetka słyszałam, że właśnie dezodoranty czy też antyspiranty pomagają, ale nie stosowałam jeszcze 🙂 chyba za bardzo się boje, że przestanie działać i nie dojdę do domu 😂 na razie mam opaski na uda i takie szorty, póki nie ma upałów jakoś sobie radzę z tymi udami.
W tej ciąży mogę jeść ciągle śledzie w sosie śmietankowo kopertowym, gdzie normalnie jem je bardzo rzadko. W poprzedniej za to mega słone frytki 😄 a soli używam mało. Chociaż i w tej ciąży frytki też są moją zachcianka.Starania od 11.2017r.
-Laparoskopia z powodu zapalenia otrzewnej miednicy mniejszej, skutek: brak prawego jajowodu, lewy drożny.
-Insulinooporność
-lekkie PCOS
04-05.19r - Lametta + Ovitrelle, glucophage
06.19r. - torbiele, miesięczną przerwa w staraniach
07-10.19r - Lametta + Ovitrelle, glucophage (6cs)
20.11.19r. - 1 cykl z clo i IUI (7cs) 😥
16.12.19r. - 2 IUI menopur (8cs) 😥
01.20r. - lametta na własną rękę
02-05.20r. - starania bez leków (10-13cs) torbiel czekoladowa po lewej stronie
22.06.20r. - transfer 4ab
8dpt - beta 114.09 🥰
11dpt - beta 301.78 🥰
18dpt - beta 3258.58 🥰
synuś 💙
23.02.23r. transfer 3BB🐣
6dpt - beta 19 / prog 20.60 🥰
8dpt - beta 56 🥰
13dpt - beta 593 🥰
15dpt - beta 1654 🥰
20dpt - beta 7314 🥰
Drugi synuś 🩵
Zostały jeszcze ❄❄❄❄ -
@Lunita wiem, co czujesz, ja ostatnie 2 tygodnie przepłakałam, bo byłam przekonana, ze dziecko ma wadę letalna, byłam w piątek u innego lekarza i wszystko ok.teraz czuje ulgę, ale tych 2 tygodni nikt mi nie odda. Zrób dodatkowe badania, żeby się uspokoic, Twój dobrostan jest teraz najważniejszy.
Dziewczyny, co stosujecie na komary i po ukąszeniach? W weekend byłam na wsi i jestem cała pogryziona, bo na wszystkich środkach pisali, żeby w ciąży stosować tylko po konsultacji z lekarzem. A teraz nie wiem co stosować po, bo na tych środkach co mam tez piszą, żeby w ciąży nie stosować… -
A jak usg? Było tam coś niepokojącego? Ja robiłam od razu pappe + NIFTY pro żeby zminimalizować stres z pappy 😅Lunita wrote:Właśnie vzadzwonil do mnie lekarz, że mam wyniki do odbioru. Wszystkie ryzyka powyżej 1000, jednak trisomii 18 1:520.
Powiedział, że jeśli chce się uspokoić to żebym zrobiła jeden z testów. Teraz zaczyna się moja prawdziwa panika...⚫️poronienie zatrzymane 6t/8t listopad 2022
18/03 ⏸️ 🙈 bHCG 39
20/03 bHCG 103, prog 10,7
27/03 bHCG 3859 (180%), prog 26,4
06/04 0,38mm👶 6w0d z usg (7w3d)
17/04 1,62cm 👶 8w0d z usg (9w1d)
27/04 2,57cm 👶 9w02d, (10w3d), 160❤️
08/05 4,25 cm👶 11w0d, 158❤️
16/05 5,62 cm👶 12w2d usg I trym 🚀
17/05 NIFTY pro🚀👶 baby girl ❤️
25/05 13w3d 80g 🥰
22/06 17w3d 190g🥰
10/07 20w0d połówkowe 🚀 373g!
20/07 21w3d 522g🥰
10/08 24w3d 766g🫠
07/09 28w3d 1263g🫶🏻 usg III trymestru
05/10 32w3d 2181g😍
20/11 39w0d baby on board🩷 -
Lunits, ryzyko mniejsze niż 1:300 to dość niskie ryzyko, spokojnie...1 na 520 kobiet o takich wynikach będzie miała chore dziecko. To naprawdę bardzo mało. Tym bardziej, że chorobę Edwardsa ciężko pominąć na USG (oczywiście nie jest to niemożliwe, ale jeśli masz spoko USG to naprawdę więcej szkody zrobi Ci stres).Lunita wrote:Właśnie vzadzwonil do mnie lekarz, że mam wyniki do odbioru. Wszystkie ryzyka powyżej 1000, jednak trisomii 18 1:520.
Powiedział, że jeśli chce się uspokoić to żebym zrobiła jeden z testów. Teraz zaczyna się moja prawdziwa panika...
Jeśli masz kasę to zrób SANCO albo NIFTY żeby do końca ciąży być na 100% spokojna, ale naprawdę, w Twoim przypadku ryzyko 0.001923% to bardzo niskie ryzyko.
A już tym bardziej, że pewnie wyszło Ci to przez biochemię, a niektórzy twierdzą, że biochemia może się zaburzyć i ze zwykłej infekcji czy nawet chorób tarczycy, już nie mówiąc o wieku.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2023, 10:08

-
Odebrałam wyniki, t13 1:3095 t21: 1250 t18 1:581 Rozmawialam z lekarzem, który wykonywał badanie i że swoim prowadzącym ) dobrze się znają). USG było bez żadnych zastrzeżeń więc mam nie panikować. Po wizycie za dwa tygodnie zdecydujemy czy w ogóle robić testy z dna płodowego.
Uspokoiłam się i przyjmuje na ten moment, że wyniki są dobre. Dziękuję wam za wsparcie:)
Monia85 i Brunetka, czekam z Wami na wyniki




