X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadowe Szczęściary 2017
Odpowiedz

Listopadowe Szczęściary 2017

Oceń ten wątek:
  • madzialenka84 Autorytet
    Postów: 1164 321

    Wysłany: 22 lutego 2019, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katalonia wrote:
    Aniluap no tak mi sie wydaje ze zle gotuje skoro nie je.
    Mi ostatnio koleżanka mówiła że ona po roku to już nie gotowała zup (bo ile mozna) tylko dawała to co dorośli ale mało soliła. No w sumie moze i racja, moze dziecko chce inna konsystencje, moze chce to co inni maja na talerzu.
    Moja chętnie je takie bułeczki drożdżowe i makaron np dzisiaj z olejem rzepakowy, brokulem i posypane twarogiem. Albo makaron z prażonymi jablkami.

    A jak podajesz jej ten makaron to ona sama je raczkami czy ja karmisz?

    [link=https://www.suwaczki.com/]mhsvio4pxyysgaud.png[/link]

    [*] 5/6 tc listopad 2016

  • Katalonia Autorytet
    Postów: 974 357

    Wysłany: 22 lutego 2019, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona juz sama probuje widelcem, ja nabijam na widecel A ona wkłada do buzi. Sama rączką to rzadko. Zupy też chce sama więc z łyżki wszystko spływa, a jak nie dam to nerwy i po jedzeniu

    Pierworodna 2017

    Termin porodu synka 25.04.2024
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lutego 2019, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katalonia, zamiast soli dobrze jest doprawiać ziołami. Smacznie i zdrowo. A tylko zupki gotujesz? Może faktycznie brakuje jej innego smaku. Moja też bułeczki lubi :) a może tak jak madzialenka sugeruje, żeby sama spróbowała jeść?

  • K@sia Autorytet
    Postów: 681 315

    Wysłany: 23 lutego 2019, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny u nas wszystko zmieniło się jak Bartek zaczął sam jeść. Ma miseczkę z jedzeniem na swoim blacie i ma swoją łyżeczkę i na początku była katastrofa bo większość lądowało na blacie, podłodze, na mnie i dookoła a do buzi mało trafiało i ja miałam druga łyżeczkę i go karmiłam. Dzisiaj już radzi sobie super sam! Co prawda tez mu leci ale większość już trafia do buzi. Drugie danie je rączka - kotlet, ziemniaki czy warzywa.
    Jak wcześniej karmiłam Bartka to tak samo grymasił. W moim przypadku chodziło mu o to ze chce jeść sam.

    mhsv3e5eau6hps3u.png
  • Yerenia Autorytet
    Postów: 639 235

    Wysłany: 23 lutego 2019, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K@sia a tak z ciekawości - ile Wam teraz schodzi na to aby zjeść posiłek? Długo trwało zanim ładnie zaczął jeść?

    f2wl3e5e6qkxv1kk.png
  • K@sia Autorytet
    Postów: 681 315

    Wysłany: 24 lutego 2019, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yerenia zaczęło się od tego ze Bartek po prostu nie jadł dużo jak go karmiłam bo się szybko nudzil w krzesełku i do tego wyrywał mi łyżeczkę a jak się już wkurzył to nie było dalszego jedzenia. Kupiłam fajna miseczkę z przyssawka która jest ekstra! Nie wywali jej z krzesłka :) i tak się zaczęło ze Bartek miał swoją łyżeczkę a ja swoją. Bartek robił naokoło kipisz ale otwierał buzie i ładnie wszystko do końca zjadał. I tak już zostalo. Teraz głównie je Bartek bo już sobie ładnie radzi z łyżeczka i wszystko zjada skończyło się grymaszenie ;)
    A jedzenie łyżeczka opanował w jakieś 2 tygodnie. Widelca jeszcze nie dawałam bo boje ze sobie do oka wsadzi, także resztę je rączka

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2019, 14:31

    mhsv3e5eau6hps3u.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lutego 2019, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K@sia a ja się boję dać łyżeczkę :D a widelec daje, mam plastikowe z ikei. Od początku trafia idealnie do buzi, więc o oczy się nie boję :)

  • K@sia Autorytet
    Postów: 681 315

    Wysłany: 24 lutego 2019, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jutro przy obiedzie zrobię mu zdjęcie i zobaczycie jak on wyglada przy jedzeniu :p ale przynajmniej jestem pewna ze się najada, bo cyca już nie ma ;( strasznie mi brakuje naszego cycania ;( chyba bardziej niż Bartkowi

    mhsv3e5eau6hps3u.png
  • K@sia Autorytet
    Postów: 681 315

    Wysłany: 24 lutego 2019, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniluap wrote:
    K@sia a ja się boję dać łyżeczkę :D a widelec daje, mam plastikowe z ikei. Od początku trafia idealnie do buzi, więc o oczy się nie boję :)
    No a ja mam właśnie metalowe widelce tylko. Ze starsza tez tak robiłam ze jadła duze kawałki rączką a jak miała dwa latka to już sprawnie jadła i widelcem i łyżeczka a zupę to już duża łyżka jadła

    mhsv3e5eau6hps3u.png
  • Yerenia Autorytet
    Postów: 639 235

    Wysłany: 25 lutego 2019, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alma84 wrote:
    Yerenia, a skąd ta nerwica u Ciebie? Jakiś konkretny powód?

    W sumie to nerwicę choruję od dawna, takie nawroty mam co jakiś czas...teraz znowu.
    Ale podjęłam decyzję i wreszcie po tylu latach zapisałam się na psychoterapię. Muszę to przepracować w końcu, bo to bez sensu wyciszać tylko lekami. Także trzymajcie kciuki, pierwsza wizyta w środę

    f2wl3e5e6qkxv1kk.png
  • K@sia Autorytet
    Postów: 681 315

    Wysłany: 25 lutego 2019, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yerenia Mi się wydaje ze mój mąż ma nerwice... a możesz mi powiedzieć jak to u Ciebie się objawia? Mój nie chce iść na psychoterapię :( a z leków to ma pramolan, którego i tak nie bierze

    mhsv3e5eau6hps3u.png
  • Alma84 Autorytet
    Postów: 833 772

    Wysłany: 25 lutego 2019, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yerenia, dobrze że się zdecydowałaś. K@sia, jak tam ospa i Bromergon? Wichrowe, co u Ciebie? Dawno się nie odzywałaś?

    201711152165.png

    202006124562.png
  • Alma84 Autorytet
    Postów: 833 772

    Wysłany: 25 lutego 2019, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u nas szpital w domu... W czwartek rano Ulka zaczęła kaszleć. W nocy 39.9C... Wczoraj byliśmy na wizycie u lekarza. Ma zawalone oskrzela. Dostaliśmy tonę leków. Ale ciężko z aplikacją... Mamy kupić nebulizator i robić wziewy. Wczoraj dopadło męża, a dziś mnie...

    201711152165.png

    202006124562.png
  • K@sia Autorytet
    Postów: 681 315

    Wysłany: 25 lutego 2019, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alma co do ospy to teraz ma ją Bartuś. Myślałam ze wcześniej miał bo miał jakieś kropki ale teraz ma na 100%. Przechodzi najłagodniej z nas. U mnie tez już spokój. Co do Bromergonu to jeszcze nie wzięłam. Odciagam raz na dobę z jednej piersi, bo druga się już nie napełnia. Zobaczymy, może się obejdzie bez bromergonu, boje się skutków ubocznych

    mhsv3e5eau6hps3u.png
  • K@sia Autorytet
    Postów: 681 315

    Wysłany: 25 lutego 2019, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alma84 wrote:
    A u nas szpital w domu... W czwartek rano Ulka zaczęła kaszleć. W nocy 39.9C... Wczoraj byliśmy na wizycie u lekarza. Ma zawalone oskrzela. Dostaliśmy tonę leków. Ale ciężko z aplikacją... Mamy kupić nebulizator i robić wziewy. Wczoraj dopadło męża, a dziś mnie...
    Bardzo współczuje! U nas tez ciężko z lekami. Nawet głupi paracetamol ciężko mi dać Bartkowi bo wszystko wypluwa.

    mhsv3e5eau6hps3u.png
  • Yerenia Autorytet
    Postów: 639 235

    Wysłany: 27 lutego 2019, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K@sia wrote:
    Yerenia Mi się wydaje ze mój mąż ma nerwice... a możesz mi powiedzieć jak to u Ciebie się objawia? Mój nie chce iść na psychoterapię :( a z leków to ma pramolan, którego i tak nie bierze

    K@sia u mnie to są takie napady, zazwyczaj związane ze zmianą w życiu..najpierw to są takie natrętne myśli, potem już coraz bardziej się nakręcam i dochodzi do ataków strasznej paniki i lęków. Tego już nie jestem w stanie sama się pozbyć i muszę zaczać brać leki. Oczywiście do tego dochodzi obniżenie nastroju, 'czarne myśli', niechęć do życia. Człowiek strasznie się męczy sam ze sobą.
    Co do psychoterapii to niestety nikt do niej nie jest w stanie zmusić. Trzeba chcieć samemu. Ja teraz chcę, chociaż dojście do tego stanu zajeło mi ponad 10 lat ;)

    f2wl3e5e6qkxv1kk.png
  • wichrowe_wzgórza Autorytet
    Postów: 4999 1715

    Wysłany: 27 lutego 2019, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alma, dawno nie zaglądałam, jak zwykle co jakiś czas potrzebuje oddechu od dzieciowych tematów ;)
    Ogólnie bez zmian, idą trójki (podejrzewałam ponad miesiąc temu, że się w srodku przebijają, bo bywało że jęczała w nocy i się bawiła po 2-3 godziny do 4 rano :D). Prześwituje już dolna i górna po prawej.
    Po raz pierwszy od 3 lat się pochorowałam :O bezgorączkowo, ale przedwczoraj i tak umierałam - zatoki, suchy kaszel, palenie w krtani i tchawicy. Wczoraj nagła poprawa, mokry kaszel i nawet z młoda na spacer wyszłam :) Jak się dzieciak nie zarazi, to uznam że jest z kosmosu :O

    9 tc (*) 24.01.2016

    0971057ffa.png
    cb9a2083b4.png
    251a14f481.png


  • Yerenia Autorytet
    Postów: 639 235

    Wysłany: 27 lutego 2019, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wichrowe my z mężem przechodziliśmy mega grypę, był hardkor a Filip się nie zaraził - także jest szansa, że nic Jej nie będzie ;)

    f2wl3e5e6qkxv1kk.png
  • Katalonia Autorytet
    Postów: 974 357

    Wysłany: 27 lutego 2019, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wichrowe wróciłaś do pracy? Mała na cycu jeszcze?
    My wczoraj szczepilismy nimenrixem, bez gorączki jak narazie.
    Czas mi leci jak szalony, nie wiadomo co robić po pracy czy na spacer czy gotowanie, czy zakupy.

    Pierworodna 2017

    Termin porodu synka 25.04.2024
  • madzialenka84 Autorytet
    Postów: 1164 321

    Wysłany: 27 lutego 2019, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yerenia wrote:
    K@sia u mnie to są takie napady, zazwyczaj związane ze zmianą w życiu..najpierw to są takie natrętne myśli, potem już coraz bardziej się nakręcam i dochodzi do ataków strasznej paniki i lęków. Tego już nie jestem w stanie sama się pozbyć i muszę zaczać brać leki. Oczywiście do tego dochodzi obniżenie nastroju, 'czarne myśli', niechęć do życia. Człowiek strasznie się męczy sam ze sobą.
    Co do psychoterapii to niestety nikt do niej nie jest w stanie zmusić. Trzeba chcieć samemu. Ja teraz chcę, chociaż dojście do tego stanu zajeło mi ponad 10 lat ;)

    Yerenia,

    A ja ci powiem, ze takie objawy sa czesto zwiazane z tarczyca i ja mialam przez kilka lat podobnie, napady paniki (w nocy lub podczas snu,u mnie sie to objawialo paralizem sennym), balam sie zostac sama w domu na noc, obnizenie nastroju, niechec do zycia tez wystepowaly,moje tsh bylo w gornej granicy czylo powyzej 4 i lekarze nic z tym nie robili, dopiero jak zaczelam sie starac o ciaze zaczelam brat Euthyrox i mi wiekszosc objawow przeszla. Obecnie biore dawke 100, a zaczynalam od 25, zeby utrzymac TSH w okolicy 2, ale moja lekarka, tez zwraca uwage na samopoczucie w doborze dawki.
    Nie mowie, ze nie masz depresji, ale warto sprawdzic tarczyce. Nawet czytalam o tym artykul, ze przepisuje sie ludziom antydepresanty,a tak naprawde winna jest tarczyca (to byla jakas amerykanska publikacja).

    [link=https://www.suwaczki.com/]mhsvio4pxyysgaud.png[/link]

    [*] 5/6 tc listopad 2016

‹‹ 1226 1227 1228 1229 1230 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ