Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześka wrote:Kurcze jak usunąć wątek na forum ?? Robiła to już któraś ?
Nie mam pojęcia Chyba nie ma takiej opcji żeby usunąć. Może po prostu napisać w ostatnim i w pierwszym poście że zapraszamy na ten wątek, i link do wątku? W sensie że wątek przeniesiony
-
Invis wrote:Nie mam pojęcia Chyba nie ma takiej opcji żeby usunąć. Może po prostu napisać w ostatnim i w pierwszym poście że zapraszamy na ten wątek, i link do wątku? W sensie że wątek przeniesiony
Invis dziękujemy za zrobienie pięknej listy :*Ida 20.11.2020 :*
Aniołek 2018 r. (*)
Aniołek 2017 r. (*)
mutacje C667T hetero, A1298C hetero i PPJ(ANA1) dodatni. Nk 27% Kir AA,
Nieobecne 2DL2,2DL5[gr.1],2DL5[gr.2],2DS1,2DS2,2DS3,2DS4norm,2DS5,3DS1, 3DP1var
Allo Mlr 22
PCOS i Insulinooporność -
Kto jeszcze tak jak ja od kilku tygodni ma ciągle ochotę na tylko kwaśno-słone rzeczy?
Wiecie co wczoraj było moim smakiem dnia? Woda po ogórkach kiszonych.
A dzisiejszy dzień zaczęłam jajecznicą z domowym guacamole i... ogórkami kiszonymi, do tego kwaśny żytni chleb. Mąż obstawia chłopaka, ale ponoć te smaki nie mają odniesienia do płci.
W lodówce mam pyszne ciasto, wiem że jest pyszne, ale wcale ale to wcale nie chce mi się go jeść. To samo z ulubioną czekoladą - najchętniej wyjadałabym z niej tylko masło orzechowe.
PS. Cześka może dodaj, najlepiej wielkimi grubymi literami . Sama byłam przez chwilę zdezorientowana.
-
Holibka ja na początku miałam smaka tylko na owoce, soki owocowe i słodkie. Ukochana szynka i pierś z kurczaka jakby straciła ten apetyczny smak i zapach. A teraz na nic nie mam ochoty, a głod doskwiera
Ja obstawiam chłopaka, teściowa ma 3 synów, szwagier ma 2 synów, więc u Męża w rodzinie strzelają chłopakami
-
Cześć To ja też się dołączę. 3 cykl starań i się w końcu udało. Wczoraj test wyszedł pozytywny. Wieczorem miałam wizytę u ginekologa. Mam brać luteinę i Acard. Mam nadzieję, że będzie wszysto dobrze. Ciąża jest zagrożona ze względu na moją historię. W domu mam już 2 letnią córeczkę i mam nadzieję, że tym razem też się uda i wszystko będzie w miarę w porządku. A termin według Belly mam na 15 listopada. Kolejną wizytę mam na 22 marca. Mam nadzieję, że zobaczę już bijące serduszko.
Lilly_Ana lubi tę wiadomość
-
Invis - jesteś odpowiednią osobą do prowadzenia naszej listy
Holibka - ja mam cały czas chęć na słone, kwaśne. Mięsko, ser żółty to podstawa a na samą myśl o czekoladzie robi mi się niedobrze..
Nie wiem co to oznacza
Iza - może u Ciebie górę wezmą Twoje geny i nie będzie chłopaka
Ale u mojego męża też przeważają męskie geny :p
A robiłyście kiedyś wróżę z obrączką na ilość i płeć dzieci? Mi za każdym razem 2 synów pokazuje -
IZA92 wrote:Holibka ja na początku miałam smaka tylko na owoce, soki owocowe i słodkie. Ukochana szynka i pierś z kurczaka jakby straciła ten apetyczny smak i zapach. A teraz na nic nie mam ochoty, a głod doskwiera
Ja obstawiam chłopaka, teściowa ma 3 synów, szwagier ma 2 synów, więc u Męża w rodzinie strzelają chłopakami
O proszę, to rzeczywiście chłopak się u Ciebie kroi No ale przecież od nas - kobiet - też trochę zależy
U mojego męża w rodzinie też znaczna przewaga chłopaków. A z mojej strony to tak pół na pół, cóż zobaczymy
Mnie też od szynki odrzuca, a pierś z kury nawet mi nie przeszła przez myśl ostatnio, może to kwestia konserwantów? Kurczaki są jednym z najbardziej naszpikowanych chemią, antybiotykami i hormonami stworzeń, które zjadamy. A szyneczką kilkumiesięczne, urodzone dziecko można zabić ze względu na zawartość azotanów. Także pewnie nasze organizmy wiedzą co robią.
Najbardziej zawiodłam się ostatnio pierogami. Mąż kupił worek ruskich w garmażerce. Nawet miałam ochotę, ale zwyczajnie śmierdziały mi starym knurem
-
Holibka wrote:Kto jeszcze tak jak ja od kilku tygodni ma ciągle ochotę na tylko kwaśno-słone rzeczy?
Wiecie co wczoraj było moim smakiem dnia? Woda po ogórkach kiszonych.
A dzisiejszy dzień zaczęłam jajecznicą z domowym guacamole i... ogórkami kiszonymi, do tego kwaśny żytni chleb. Mąż obstawia chłopaka, ale ponoć te smaki nie mają odniesienia do płci.
W lodówce mam pyszne ciasto, wiem że jest pyszne, ale wcale ale to wcale nie chce mi się go jeść. To samo z ulubioną czekoladą - najchętniej wyjadałabym z niej tylko masło orzechowe.
PS. Cześka może dodaj, najlepiej wielkimi grubymi literami . Sama byłam przez chwilę zdezorientowana.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2017, 14:21
-
Holibka wrote:O proszę, to rzeczywiście chłopak się u Ciebie kroi No ale przecież od nas - kobiet - też trochę zależy
U mojego męża w rodzinie też znaczna przewaga chłopaków. A z mojej strony to tak pół na pół, cóż zobaczymy
Mnie też od szynki odrzuca, a pierś z kury nawet mi nie przeszła przez myśl ostatnio, może to kwestia konserwantów? Kurczaki są jednym z najbardziej naszpikowanych chemią, antybiotykami i hormonami stworzeń, które zjadamy. A szyneczką kilkumiesięczne, urodzone dziecko można zabić ze względu na zawartość azotanów. Także pewnie nasze organizmy wiedzą co robią.
Najbardziej zawiodłam się ostatnio pierogami. Mąż kupił worek ruskich w garmażerce. Nawet miałam ochotę, ale zwyczajnie śmierdziały mi starym knuremWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2017, 14:22