Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja mam fazę, że to dziecko nie rośnie, bo gdzie ja chowam 14cm?!? No gdzie, jak nawet nie rośnie mi brzuch
dobrze, że mam chociaż ten detektor tętna
Mam mieszkanie niedaleko domu rodzinnego i tak jakoś fajnie mi z tym, że tam gdzie byłam ponad 30 lat temu tam będzie też moja młodzieżi zdjęcia w tych samych miejscach...
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Beďe niedlugo odwiedzać na chwilkę przyjaciół, mają dwumiesiecznego syna. Chciałabym cos fajnego ale w rozsądnej cenie dla małego, jakieś pomysły? Nie wiem co mają, a zabawki to wg mnie głupi pomysł.
Może taka książeczka z miejscem na jakieś pamiątkowe zdjęcia, odciski, itp.?9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:A ja mam fazę, że to dziecko nie rośnie, bo gdzie ja chowam 14cm?!? No gdzie, jak nawet nie rośnie mi brzuch
dobrze, że mam chociaż ten detektor tętna
Mam mieszkanie niedaleko domu rodzinnego i tak jakoś fajnie mi z tym, że tam gdzie byłam ponad 30 lat temu tam będzie też moja młodzieżi zdjęcia w tych samych miejscach...
Twój bobas już taki duży? Mój miał ledwo 9 cm. -
wichrowe_wzgórza, ja zawsze kupuje ciuszki, możesz kupić nawet coś na większy rozmiar co się później przyda.
Ewentualnie paczka pieluch, mało romantyczne, ale jakie praktyczne
Moja rodzina zagraniczna ma takie zwyczaje tam, że są listy z prezentami i wpłaca się kwotę i sklep już wysyła to do rodziców. Jakoś byłam temu zawsze przeciwna, bo prezent to dla mnie jakiś dobrowolny drobiazg, a nie dokładanie się do wózka. Z drugiej strony, fajnie zapytać rodziców co chcą, bo może takich książeczek, karuzel i maskotek mają po pachy.
Ja zawsze przed kupieniem czegoś dzwoniłam i pytałam, czy wolą pieluchy, czy ciuchy, a jak tak to jaki rozmiar
Do dziś nawet pytam znajomych, czy ich dzieci jedzą słodycze, czy im nie wolno, bo wolę nie wpadać z wielką czekoladą jak dzieć ma zakaz -
A ja jak ide w gosci do maluszka preferuje tofty z pampersow:) zawsze w zestawach jest fajny gadżet np.ramka na zdjecie,skarpetki,sliniaczek, smoczek itp.córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
Invis
Jedna moja koleżanka mnie prawie zlinczowała jak jej powiedziałam, że nie zamierzam chrzcić swoich dzieci. Dziwne to społeczeństwo
Kochana, zapisz proszę połówkowe na 30 czerwca.
mietata
Ja też odnośnie chrzcin wahałam się dlatego, że bałam się o późniejszy ślub kościelny moich dzieci. Ale stwierdziłam, że mąż ma rację. W razie czego wtedy wszystko załatwią. Ale to mąż będzie tłumaczył dzieciom, dlaczego nie idą do komunii itp.
Z tym noszeniem wózka to bym uważała. To nie jest kilka miesięcy, a przynajmniej 2 lata. Owszem, po około 7 miesiącach można kupić lżejszą spacerówkę, ale nasza ma 10 kg i to i tak wcale nie jest mało. No i szczerze? Nie znam wokół siebie żadnej dziewczyny, która by nie narzekała na dźwiganie wózka. Mam nadzieję, że z Was wszystkich silne babkiAczkolwiek szanujcie swoje kręgosłupy, bo wszystko potem wyjdzie na starość.
Ja już ogarnęłam jak pozmieniam pokój mojej córki by było miejsce dla dwójki. Wszystko już obmyśliłam, pozostaje tylko kupować. Ale to jeszcze chwilka.
Tak wyglądamy dzisiaj
[/URL]
antonna, Pani Moł, Aasienkaa, agagaga, Invis, Charlutek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
antonna wrote:O to to
Mietata ja nie mogę ogarnąć jak Wy możecie żyć bez samochoduOprócz Ciebie słyszałam o jeszcze jednym przypadku osoby, która też mieszka w Wawie, ma ponad 40 lat i też nie ma samochodu, a jak musi gdzieś pojechać do wynajmuje. Czy to w Warszawie jest popularne?
Ja mam znajomych z trojka dzieci ktorzy nie maja i nie chca miec auta. -
Ja wózka absolutnie nie mam zamiaru znosić, jeszcze na głowę nie upadłam
Plan jest taki, że przypinamy stelaż na podwórku, ewentualnie cały wózek jak pogoda pozwoli. Odnalazła się też nasza piwnica, więc może będziemy znosić dziecia tam i te parę schodków pod górę.
DLatego kupuję używany wózek bo nie będę się trzęsła nad nowym za kilka tysi zostawionym na dole.
Inna sprawa, ciekawe jaka będzie zima, może spacery ograniczymy do chusty w kurtce i tyle będzie wózka.
Potem planuję kupić super lekką składaną spacerówkę, która waży 2kg i damy radę. Nie będę się nad sobą użalać bo to nie ma sensu, skoro jest jak jest, windy sobie nie wyczaruję
Nipokorna, wow, ale dzieć już sobie sporo miejsca zrobił -
NIEPOKORNA wrote:
mietata
Ja też odnośnie chrzcin wahałam się dlatego, że bałam się o późniejszy ślub kościelny moich dzieci. Ale stwierdziłam, że mąż ma rację. W razie czego wtedy wszystko załatwią. Ale to mąż będzie tłumaczył dzieciom, dlaczego nie idą do komunii itp.
Niepokorna, ale nie rozumiem tego, równie dobrze mogłabyś mu tłumaczyć dlaczego nie miało bar micwy
Przecież to normalne, że jak się nie jest katolikiem to się nie idzie do komunii, a jak się nie jest Żydem to się nie doświadcza innych rytuałów, i tyle
Umówmy się dla wielu, serio, wielu ludzi (oczywiście nie tych głęboko wierzących) dziś komunia, chrzciny i ślub kościelny to tylko sztafaż, nie ma kompletnie nic wspólnego z wiarą....już jak patrzę na sezon komunijny to tu jakiekolwiek przeżycia duchowe są na ostatnim miejscu...
-
Dziewczyny, znacie jakieś sposoby na pulsujący ból głowy? Od dwóch dni nie mogę z nim wytrzymać, a paracetamol nie pomaga
Nie wiem, co jeszcze mogę zrobić. Masakrycznie mnie ta głowa boli
A jutro jeszcze mam USG prenatalne, nie mogę się doczekaćWiem, że to wcześnie, ale liczę, że przynajmniej jakieś przewidywania co do płci będą
Może ta głowa trochę też mi odpuści, żebym się w pełni mogła cieszyć tym USG. Trzymajcie kciuki!
-
Zuza91, z takim bólem do lekarza, skoro paracetamol nie pomaga to lepiej sprawdzić od czego to, może jakieś kłopoty z ciśnieniem, etc.
A propos płci to ja prenatalne miałąm w 12+5 i lekarz widział chłopca, a z NIfty wyszło, że chłopiec, także udało mu się dobrze trafićpowodzenia!
Zuza91 lubi tę wiadomość
-
Jak mnie do dziecięcych ubrań nie ciągnie to właśnie zrobiłam sobie zamówienie w H&M.
Dziś robiłam porządki w szafie, w końcu schowałam zimowe rzeczy i takie, w które już nie wejdę i się zrobiło smutno w szafie
BTW dziś jest jakaś zniżka 15 lub 60 zł jeśli chcecie coś zamówić. Można dokonać zwrotu więc zamówiłam kilka rzeczy przymierzę i zobaczę co mi pasuję. Akurat mam 2 delegacje zagraniczne w tym i przyszłym miesiącu to muszę się jakoś ubrać bo teraz mam 1 parę spodni -
Wróciłam i padam na pysk normalnie. Piękna pogoda i oby nie uciekła już!!! W Sopocie tyle ludzi ze szok żeby zjeść obiad byliśmy aż w 5 knajpach bo miejsc nie było.
No to jutro prenatalne ale stres jest.
Widzę że już niektóre rozgladaja się za wózkami mebelki itd a ja jakoś tak omijam takie rzeczy i kompletnie nie wiem co mi się już podoba -
Tak wyglądamy dzisiaj
[/URL][/QUOTE]
Piękny brzusio :* ja mam trochę mniejszy ale z dnia na dzień robi się większy. Of course jestem w 1,5 tyg mniejszej ciąży
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
nick nieaktualnyInvis wrote:W samo sedno. Ja sobie nie wyobrażam nie mieć auta i jeździć autobusami. Nigdy nie lubiłam autobusów. Mamy więc dwa auta, niby przystanki pod domem ale jednak lubię wziąść i jechać gdzie chcę, nie wspominając o zakupach (u nas akurat chyba nie ma na dowóz nigdzie).
Ale muszę przyznać, że kiedyś samochodu nie miałam i jakoś żyłam (z dzieckiem, juz jako dorosla osoba) ale komfort nieporównywalny jednak. No i wiadomo, samochód kosztuje (paliwo. Eksploatacja, przeglądy, ubezpieczenie i inne takie) ale już tego nie liczymy, bo to po prostu musi być, tak samo jak mieszkanie, przedszkole itd, po prostu stały wydatek.
Podpisuję się pod całością. Przeszłam podobną ewolucję.
-
nick nieaktualny