Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
ej dziewczyny, serio tak się przejmujecie wielkością brzucha?
Mi już wyskoczył w 13-14tc, to pierwsza ciąża i to w sumie nawet fajnie. Mogłabym go spokojnie jeszcze ukryć, ale po coPrzecież to nie konkurs, która dłużej utrzyma ciążę w tajemnicy
Biedroneczka83, Pani Moł lubią tę wiadomość
-
Mi nie chodzi może o wygląd, ale pamiętam jak w pierwszej ciąży z brzuchem na końcówce ciąży mąż wiązał mi buty a nawet golił nogi, bo ja po prostu nie dałam rady się schylić... a teraz może się okazać, że będę lekko niepełnosprawną trochę wcześniej, ale trudno - w końcu mąż ma już wprawę
-
jacky88 wrote:Witam Dziewczyny, opryszczka wargowa, która nie jest pierwszą w życiu nie jest groźna w ciąży (przerabiałam to w pierwszej ciąży) chyba że rozwali się na pół twarzy, wtedy trzeba skonsultować z lekarzem, u mnie pomógł hascovir. Po porodzie musiałam sie wspomagać z pół roku heviranem doustnie bo mi dziadostwo się na nos rozwaliło. Co do brzucha - Niepokorna - ja jestem 2 tygodnie do tyłu a mam podobny brzuch i to mnie przeraża powiem Wam szczerze, bo z synem ciążę można było zauważyć u mnie dopiero po 20 tygodniu, a teraz szok, nie wiem co będzie do końca, chyba będę wielorybem. Ale u mnie mięśnie rozjechane i mam tego świadomość, niestety będę o tym myśleć jak urodzę i wykarmię mojego Bąbla. PS. Do mam które mają starsze dzieci: mój syn (1,5 roku) odkąd pamiętam robi pobudki po 5 rano. I jest zwarty i gotowy do zabawy i rozpoczęcia dnia. Nieważne czy położę go spać o 19 czy 22, ZAWSZE wstaje po 5. Czy tylko ja mam taki dziki przypadek? Może Wasze dzieciaki wyrosły z takiego wczesnego wstawania?
Oj wyrośnie...moje miały to samo...a dziś prawie końmi musiałam jaśnie Królewny wyciągnąć bo by się na 9 do przedszkola spóźniły...a spać poszły wczoraj o 21także wiesz...
Ja nigdy nie miałam opryszczki na ustach...a teraz jakieś 2 dni przed testem zrobiła mi się krosta, ale nie na wardze ust tylko na linii gdzie się usta zaczynają...byłam zdziwiona bo wcześniej nie miałam opryszczki...rosło troszkę...a później wydusiłam sorry za opis...jak normalnego pryszcza...później okazało się, że jestem w ciąży...i uznałam, że nie była to opryszczka a jedynie zwykła krosta, która niefortunnie się umiejscowiła....a teraz...hmmm zaczynam sie martwić...a jak była to właśnie opryszczka? i to w dodatku moja pierwsza?
Miłego dnia dla wszystkich i udanych wizyt
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
jacky88, ale każda ciąża podobno jest inna, możesz się miło rozczarować
ale wiązanie butów pod koniec ciąży to chyba nieosiągalna umiejętność dla każdej kobiety...
Tak mi się jeszcze skojarzyło z wagą i wielkością brzucha w ciąży. Moja daleka znajoma bardzo się chwaliła tym jak niewiele przytyła w ciąży (tylko 4kg a i tak już była na granicy niedowagi) i jak ma malutki brzuch. Niestety dzieciątko miało hipotrofię...więc jednak lepiej jak ten brzuch ma normalny wymiar i z dzieciem wszystko okWiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2017, 09:43
-
Jooozefka - mam taką nadzieję! U ciebie to chyba był zwykły pryszcz, tak wynika z tego co piszesz... Mietata: podobno każda ciąża i każdy poród jest inny, oby w tę lepszą stronę, chociaż na pierwszy poród nie narzekam i życzyłabym sobie takiego drugiego
Jooozefka lubi tę wiadomość
-
mietata wrote:jacky88, ale każda ciąża podobno jest inna, możesz się miło rozczarować
ale wiązanie butów pod koniec ciąży to chyba nieosiągalna umiejętność dla każdej kobiety...
Zależy...ja w pierwszej ciąży w 9 miesiącu (ok 39tyg) założyłam się z mężem, że tak jak małe dziecko umiałabym sobie obgryźć paznokcie u nóg a nawet założyć tę nogę na szyję...wygrałamTakże wiesz...w kolejnych ciążach aż taka gibka nie byłam...ale ogolić się, założyć buty czy robić coś w ogródku...bez problemu
jacky88, Pani Moł lubią tę wiadomość
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
mietata wrote:ej dziewczyny, serio tak się przejmujecie wielkością brzucha?
Mi już wyskoczył w 13-14tc, to pierwsza ciąża i to w sumie nawet fajnie. Mogłabym go spokojnie jeszcze ukryć, ale po coPrzecież to nie konkurs, która dłużej utrzyma ciążę w tajemnicy
To moja pierwsza ciąża i właśnie czekam, aż mi ten brzuch tak urośnie, że wszyscy będą wiedzieć, że jestem w ciążyUwielbiam ciążowe brzuchy
👧 2017
👧 2021
👶 2022 -
No mnie ten brzuch też cieszy zwłaszcza, że jest taki ciążowy, zdecydowanie nie wygląda na ciążę spożywczą
A że to moja pierwsza i ostatni ciąża to się cieszę póki mogę i w ogóle nie ukrywam, i tak już wszyscy wiedzą. teraz przetrzepuję szafę w poszukiwaniu dopasowanych dłuższych bluzek bo niestety w tych szerszych które to niby zakrywają brzuch bardzo źle wyglądam. Mam figurę X i jak założę coś oversize, prostego to wyglądam jak szafa trzydrzwiowa -
jacky88 wrote:Do mam które mają starsze dzieci: mój syn (1,5 roku) odkąd pamiętam robi pobudki po 5 rano. I jest zwarty i gotowy do zabawy i rozpoczęcia dnia. Nieważne czy położę go spać o 19 czy 22, ZAWSZE wstaje po 5. Czy tylko ja mam taki dziki przypadek? Może Wasze dzieciaki wyrosły z takiego wczesnego wstawania?
Moj mial to samo. Dla mnie to bylo nei do przejscia. Koszmar. Rano sie juz budzilam przed nim zlana potem ze zaraz uslysze placz. Zastosowalam niestety metode drastyczna bo poprostu pozwolilam mu beczec pare razy, ewentualnie idziesz do dziecka, klepiesz, uspokajasz w lozeczku ale nie wyciagasz.
U mnie po tygodniu maluch przestal sie tak budzic. Moj mial moze wtedy cos ponad rok. Teraz ma 2 latka i napewno od przynajmniej pol roku wstaje jak czlowiek czyli kolo 7-8mej. Najczesciej go musze budzic np o 8mej. A spac idzie zwykle 19:30-20ta. -
Ja w pierwszej ciązy nie mogłam sie doczekac a potem jak mnie wysadziło to masakra hehehe, w drugiej było już widac w 15 tyg
a teraz pomalutku sie pokazuje ale na dobrą sprawe jak sie luzniej ubiore to nie widać
a chyba bym juz chciała hehehe
co do golenia nóg jakos rade dawałam reszte golenia zajmowal sie mąż hehehe
co do opryszczki miewałam czesto odpikac w ciązy nie ale wiem ze to wskazanie do powtórnych badań słuchu po miesiącu i po dwóch od narodzin -
Hej dziewczyny,
Witam po weekendzie- czytałam co się dzieje na bieżąco, ale jakoś nie miałam głowy na pisanie. Pogoda nareszcie piękna, a weekend wolny, to można sobie było spacerować i łazić i robić różne fajne rzeczy.
W Piątek się wam pochwaliłam że już nie wymiotuję. Ha Ha ha, nie minęła godzina od tego jak to napisałam i już biegałam do toalety w trybie nagłym. Cały lunch wylądował pod ciśnieniem w sedesie (20 pln co je wydałam na pyszny obiad się poszło walić ;((().
Także niby "wierzył chłop w gusła, aż mu d..a uschła", ale jednak "nie chwal dnia przed zachodem..."
Wczoraj też jeszcze mnie rano od razu popędziło, a dziś w pociągu miałam odruch wymiotny i się na mnie ludzie dziwnie patrzyli. Ale i tak jest lepiej niż było przez ostatni miesiąc - mam nadzieję że się to powoli trochę uspokoi.
No i z ciekawostek - weszłam dziś na wagę - a tam kilogram mniej niż w Marcu ;/ czyli że nie dosyć że nie przytyłam, to jeszcze schudłam ;/. Ale się nie martwię, ja wam pisałam że mam nadwagę, a teraz zaczęłam lepiej się odżywiać, przez te mdłości nie mogę jeść słodyczy, więcej piję, a ponieważ ja i tak mam 10 kg za dużo to myślę że mój organizm raczej cieszy się z tej nowej diety i próbuje wrócić do normalności (ja przed ciążą to mogłam przez cały dzień zjeść, ciastka, czekoladę i batona, a teraz - samo kwaśne, warzywa, owoce i tajskie i indyjskie jedzenie mi też bardzo pasuje - wszystko z czosnkiem ogólnie).
Odnośnie samochodu w wawie, dokładnie rozumiem mietatę - przez 10 lat mieszkaliśmy prawie w samym centrum i nawet nie myśleliśmy o samochodzie - mieliśmy rowery i to w zupełności wystarczało na weekendy, na basen. natomiast od 3 lat mieszkamy pod warszawą i wszystko się zmieniło. Mam teraz samochód służbowy , którym do pracy nie jeżdżę (choć po to mi go dali), ale to kompletnie bez sensu, bo pracuję w centrum, gdzie z domu pociągiem jadę 37 minut, samochodem (jak czasem jestem zmuszona pojechać) to jadę 2 godziny ;/ 2 godziny w każdą stronę, mówię wam to koszmar jakiś ;/ Także samochód stoi pod domem, używam na zakupy i jakieś weekendowe wyprawy i jak muszę pojechać w delegację poza Warszawę. Natomiast rzeczywiście teraz mieszkając pod Warszawą nie wyobrażam sobie życia bez samochodu i strasznie się martwię że go będę musiała oddać jak pójdę na zwolnienie. A wcale mi się nie chce kupować własnego ;/ Po co mi to, służbowy najlepszy... wygląda na to że ja zamiast, na wyprawkę, remont pokoju i innych rzeczy dla dziecka, muszę odłożyć na samochód, który po powrocie do pracy po macierzyńskim, będzie stał i niszczał - następne pieniądze wyrzucone w błoto ;/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2017, 11:44
-
Dziewczyny, stworzyłam na pierwszej stronce nowy "dział" - Przydatne Linki, do poczytania. Możecie dorzucać swoje propozycje linków które mogłybyśmy tam umieścić jeśli traficie na coś fajnego. Ja póki co większość wzięłam z bloga mamyginekolog, jest tam mnóstwo przydatnych informacji, i jeśli któraś z Was jeszcze tam nie trafiła, to na pewno jej się przyda
mietata, wichrowe_wzgórza, Jooozefka, Pani Moł, agagaga, dianna lubią tę wiadomość
-
Witam po pięknym słonecznym weekendzie. My cały poza domek korzystaliśmy ze słońca. Niestety dziś już w wawie słońca nie ma bynajmniej u mnie na zielonej Białołęce.
Co do kwestii auta to my mamy dwa. Ale mieszkamy na obierzach warszawy a komunikacja tutaj marna. Mąż do pracy autem ma 5 minut autobusem do okola jakieś 40. Poza tym rodzinę mamy poza wawą więc do niej jeździmy tez autem. Ja uwielbiam jeździć i nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez auta:) Ale znam takie pary z dziećmi które świetnie sobie dają rade bez samochodu. Kwestia kto co lubi:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2017, 12:09
34 cykl starań, 7 z CLO
czerwiec 2016 - Aniołek 5tc, listopad 2016 - histeroskopia usunięcie polipa
Bromergon 2x0,5 tab, luty - ciąża w naturalnym cyklu
Syn 12.11.17 Krystian
-
dziewczyny, mam pytanko...
Właśnie się zalogowałam na moim "luxmedowskim" portalu pacjenta i pojawił się wynik z cytologii. Niby wszystko ok, ale w uwagach jest napisane: niewielki polip w kanale szyjki macicy
...ja nigdy czegoś takiego nie miałam i nie wiem czy to coś poważnego?
Powinnam od razu iść do ginekologa? Czy mogę czekać na kolejną wizytę (jestem zapisana na 25.05).
P.S. Invis - super pomysł z tymi linkamiWiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2017, 12:37
-
Ja jeszcze sie odniose do samochodow.
Ja podziwiam ludzi ktorzy auta nie maja i to w takim sensie, ze uwazam ze bardzo dobrze robia. chodzi mi przede wszystkim o srodowisko i nasze zdrowie. Niestety wielu ludziom sie nie chce wsiasc w autobus albo dojezdzaja z obzezy duzych miast generujac korki, halas i smog.
ale ale zbliza sie era samochodow elektrycznych i jazdy autonomicznej. Bedzie bezpieczniej, taniej, bez halasu i spalin
My mamy Toyote Sienne. Wielkie auto. Van na 7 osob ale 2 siedzenia sa wyjete a jedno schowane narazie. Uwielbiam to auto, miejsca nigdy nie brakuje. Przesuwane drzwi sa bezcenne. Dzieck ojak zwymiotuje albo trzeba zmienic pieluche to raz dwa i przebrane w aucie i nie trzeba nawet wychodzic. Jak korek na autostradzie no wypadek to nawet jest gdzie pobiegac
. Kiedys utknelismy w korku na pare godzin i nie wyobrazam sobie tego z 2latkiem, w deszczu i w nocy w malym aucie....horror to musi byc.
Dalibysmy pewnei rade bez auta, maz jezdzi do pracy najczesciej rowerem, nawet w zimie, ja tez wole komunikacj amiejscka. Ale tesciowie mieszkaja za miastem a do moich rodzicow 300km i pociagiem raz ze sie nie oplaca w 4osoby a dwa narazie z malym dzieckiem bym chyba oszalala w tym pociagu 8i pasazerowie tez;).Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2017, 12:55
-
mietata wrote:ej dziewczyny, serio tak się przejmujecie wielkością brzucha?
Mi już wyskoczył w 13-14tc, to pierwsza ciąża i to w sumie nawet fajnie. Mogłabym go spokojnie jeszcze ukryć, ale po coPrzecież to nie konkurs, która dłużej utrzyma ciążę w tajemnicy
No ja np. chętnie będę miała jak najmniej widoczny ile się daWcale nie czekam na moment, żeby było widać, nie widzę powodu do "chwalenia się", czy coś. Już wygodę pominę ;]
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
jacky88 wrote:Mi nie chodzi może o wygląd, ale pamiętam jak w pierwszej ciąży z brzuchem na końcówce ciąży mąż wiązał mi buty a nawet golił nogi, bo ja po prostu nie dałam rady się schylić... a teraz może się okazać, że będę lekko niepełnosprawną trochę wcześniej, ale trudno - w końcu mąż ma już wprawę
BOszszsz, a to będzie jesień, nie że się wsunie jakieś sandałki i tyle9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
pako_mrrr wrote:dziewczyny, mam pytanko...
Właśnie się zalogowałam na moim "luxmedowskim" portalu pacjenta i pojawił się wynik z cytologii. Niby wszystko ok, ale w uwagach jest napisane: niewielki polip w kanale szyjki macicy
...ja nigdy czegoś takiego nie miałam i nie wiem czy to coś poważnego?
Powinnam od razu iść do ginekologa? Czy mogę czekać na kolejną wizytę (jestem zapisana na 25.05).
P.S. Invis - super pomysł z tymi linkami
Może masz coś takiego jak "polip doczesnowy" czy jakoś tak, to się podobno może pojawić w ciąży, jest kompletnie niegroźne i potem znika. Ja miałam podejrzenie, zobaczymy na następnej wizycie. Jedyne co, to może być przyczyną plamień, a wiadomo że to nas może zestresować niepotrzebnie.pako_mrrr lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
dzięki - wichrowe_wzgórza
Ja nie miałam do tej pory żadnych plamień ;/ miałam za to tego czyraka na wargach sromowych, a po antybiotyku dostałam grzyba i musiałam wkładać nystatynę, więc cholera wie co tam się od tego narobiło w środku ;/
Nie podoba mi się to bardzo ;/
Pamiętam tylko że pierwszy raz z życiu przy pobieraniu próbki na cytologię (pobierała to położna), poczułam lekki ból. Do tego położna nie mogła znaleźć w ogóle szyjki (wręcz zapytała czy mam tyłozgięcie - a ja w życiu czegoś takiego nie miałam i nigdy mnie żaden ginekolog o coś takiego nie podejrzewał). Myślałam że ta położna jakaś nieudolna była (bo pobieranie cytologii to do tej pory pamiętam raz że bezboleśnie, dwa że szybko i w ogóle bezproblemowo) a tym razem, ta babka kręciła mi tym wziernikiem na wszystkie strony, do tego w końcu musiała wziąć inny jakiś większy i trwało to naprawdę ładnych parę minut zanim jej się udało. I teraz się zastanawiam czy to nie przez tego polipa ;/