Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja dalej zestresowana
nie ma co jutro ide do lekarza, a niech ma mnie za przewrazliwiona psychopatke, ale dla swietego spokoju swojego pojde.. skurcze nie sa bardzo bolesne ale sa, a wxzesniej ich nie bylo.. w ciagu dwoch godzin mialam ich 11
sama nie wiem czy to duzo czy malo?! Do tego jest mi niedobrze, pewnie z nerwow. .
-
Ja odpuszczam trochę dietę cukrzycową. Po posiłkach zazwyczaj w granicach 90 a mój synek już dał do zrozumienia, że się pcha na świat. Tak więc tuczymy mnie z mamą i teściową, zaczęłam jeść sporo makaronu brązowego, w ogóle nie podnosi mi cukru. Ta moja cukrzyca jest mocno kontrowersyjna, dlatego dziś wracając od gina zjadłam loda. Jestem szczęśliwym człowiekiem.
KTG trwało 20 min i zapisał się 1 skurcz. Ta kobieta w gabinecie nie potrafi robić. Czułam, że mam pelotę w złym miejscu, to sobie przesunęłam, ale przyszła i się zorientowała, z powrotem przestawiła. Stwierdziłam, że na dobrą sprawę mi to wisi, bo co to za różnica? I tak leżę i biorę te leki, co w szpitalu. Mój lekarz wyjeżdża teraz na tydzień, więc nie rodzę na razie
FK, mi też hemoglobina strasznie szybko spadła ostatnio, teściowa mi poleciła Actiferol, bez recepty, ona każe brać raczej dzieciom, ale mówi, że szybko wyniki się poprawiają i podobno mało efektów ubocznych. Tylko z przyzwyczajenia kazała mężowi kupić saszetki i mam czarny językAle zębów nie przebarwia. Biorę 2 razy dziennie.
Karmelek, połóż się na lewym boku a do tego, co napisała Madalena, dodałabym relanium, jeśli masz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2014, 20:58
xpatiiix3, AgataP, FK81, mada_lena, Agusia ;), Goplana, lkc, Fidelissa, sylvi lubią tę wiadomość
-
Karmelku odpoczywaj słońce :**
.. A ja muszę mego brzdąka położyć w końcuhehe w sumie to idę tez chyba zaraz spać zanim cokolwiek mnie złapie
dzisiaj tyopko parę pojedynczych było wiec git git chyba te nospy w końcu podziałały i te zastrzyki.. No i moja zasługa tez w tym jest lezenie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2014, 21:22
AgataP, mada_lena, lkc, Amnezja lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Jesteśmy w dwupaku. Ja ledwie żywa. Nie mam siły wszystkiego opisać. Skurcze opanowane. Szyjka ucierpiała. Okropny ból nerki. Już się zegnalam. Z Ami ok. Sprawdzana na usg i ktg. Funduje jej niewygode. Boże oby to już jiewrocilo ile leków i zastrzyku i kroplowek. Az opuchnięta i sina jestem. Wymiotowalam gorzej niz w 1 trym. Myslalam że dostanę na głowę.
Dzięki za wsparcie i wszystkie dobre słowa.mada_lena, Agata92, xpatiiix3, Agusia ;), Goplana, natasza82, AgataP, Isia14, zupaztytki, santoocha, Milaszka, anusiaa90, Fidelissa, sisiiii, Amnezja, sylvi, Maga31 lubią tę wiadomość
-
No-spe bralam po 17, ale pewnie na noc tez wezme na wszelki wypadek.. magnez lykam caly czas.. do tego wciaz mi niedobrze, ale to raz ze stres, a dwa ciagle lezenie. Na glowe juz dostaje przez to wszystko..
Dziewczyny, ale damy rade!!mada_lena lubi tę wiadomość
-
Ehh biedulko... Dobrze że sytuacja opanowana
Ej a mi dzisiaj ciągle cos pierdzi i wybucha tam gdzie mała dupke mahehe no komedia
I ta szczypawica mała mnie szczypiec po rekach aż zęby zaciska tyle siły w to wkłada.. No wredulek mały z tego Marcela nie chce spać rzuca się po łóżku.. ;ooViviana lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
nick nieaktualny
-
Viv biedna... Jeszcze troszkę i będzie lepiej!
Ja dzis mam puls 115-154, ciśnienie 150/100, 140/100 aktualnie po 8 tabletkach, jeszcze raz przyjdą mierzyć. Lekarz u mnie był i przebąkiwał o sterydach. Ciekawe czy dostanę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2014, 21:50
Viviana lubi tę wiadomość
-
Hej, hej
jak dobrze, że dzisiaj się żadna nie rozpakowałagrzeczne dzieciaczki
My dzisiaj byliśmy na USG i Natalka pozostała Natalką. No i jest duża! A ostatnio wyszło, że będzie mała. Teraz waży wg różnych skal min. 2200g.
No i mamy fotkę
lkc, natasza82, xpatiiix3, FK81, AgataP, karmelek, Agata92, santoocha, Florentine, zupaztytki, pinsleepe, Milaszka, anusiaa90, e_v_e, sisiiii, Amnezja, mada_lena, blue00, sylvi, Madlen222, Dotty84, Maga31, Mamadomina, Viviana, Agusia ;), Marzena27, Lavendula lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U mnie mąż przestraszony, że mały może pojawić się na świecie szybciej niż myślał, ruszył ze skręcaniem mebli.
Kołyska już jest
Jest ciemna, bo mały będzie spał z nami w sypialni, reszta mebli w pokoju malucha - białe.
Mąż kilka godzin składał łóżeczko, wkręcał i wkręcał te śruby - aż gwint ukręcił, i łóżeczko będzie musiał chyba na plecach do reklamacji zanieść (on twierdzi, że to śrubka była wadliwa). Obecnie wygląda dziwnie, prawie złożone, i w pozycji jakby ktoś je rozbujał, a żadna siła grawitacji na nie nie działałaWiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2014, 22:06
lkc, Isia14, xpatiiix3, Milaszka, anusiaa90, AgataP, sisiiii, Amnezja, karmelek, mada_lena, blue00, Madlen222, Dotty84, Maga31, Mamadomina, Viviana, Agusia ;), Marzena27 lubią tę wiadomość