Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Niesamowite ile dzieciaczków.....wszystkim gratuluje:))
A my po ktg i wizycie
Szyjka wygięta jeszcze do tylu otwarta na pol opuszka badanie bolało
Ktg wykazało 0 skurczy mam sie pokazać w czwartek....
Zrobiłam z mężem dwie keksówki ciasta marchwiowego z jabłkiem i zaraz zjem kawałek.
Na liściu dryfuje ....a coLavendula, zupaztytki lubią tę wiadomość
-
eve urodziła dzisiaj SN Aleksandra 3970gr i 60cm
życzę Wam wszystkim szybkich porodów ListopadówkiWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2014, 21:34
xpatiiix3, Ninusia, Isia14, Lavendula, ÓptimusPrime, lkc, ChciałabymJuż, Marzena27, Madlen222, Fidelissa, Ita, Viviana, Rybka Nemo lubią tę wiadomość
-
i ja i ja! tez chce to mój mail [email protected]
-
bo przy CC zawsze coś czuc nie jest to typowy ból ale czuć ciągnięcie i szrpanie (bynajmniej ja przy dwóch cc takie miałam odczucia ) ehh.. dobrze że już mam to za sobą a z dnia na dzień czuję się coraz lepiej bo tez fatalnie zniosłam.. a pionizowali mnie po 12g.
Sisiii a ciebie po ilu?
A to moja księżniczka (zdjęcie jeszcze ze szpitala )
Florentine, Isia14, lkc, anusiaa90, misiaczk25, ewelina_d, zupaztytki, ChciałabymJuż, blue00, Marzena27, xpatiiix3, mada_lena, Madlen222, Ninusia, Fidelissa, Dotty84, Lafar_ra, Agata92, Ita, Evik, Viviana, Rybka Nemo, Agusia ;) lubią tę wiadomość
-
Gratulacje dziewczyny! Ale lecimy!
Niestety nie jestem na bieżąco bo rzadko mam czas dla siebie...
Dziś miał być mój dzień... 7.11.2014r... ;/
A tak moja Myszka Żabka ma prawie 6 tygodni i dobiła 3,5kg
Mam problem z laktacją... Po stresie związanym z drugim otwarciem brzucha się zatrzymało, teraz rośnie ale ściągam tylko ok 250ml na dobę a mała zjada ok 700ml
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2014, 21:56
Isia14, Lavendula, ÓptimusPrime, lkc, anusiaa90, ewelina_d, karmelek, zupaztytki, ChciałabymJuż, blue00, xpatiiix3, mada_lena, Madlen222, Ninusia, misiaczk25, Fidelissa, Dotty84, Lafar_ra, Agata92, Evik, Viviana, Rybka Nemo, Agusia ;) lubią tę wiadomość
-
Witam. Ostatnio nie miałam czasu żeby tutaj zaglądać. Chciałam się Wam pochwalić moją Niunią Od wczoraj jesteśmy w domku. Na szczęście nie miała żółtaczki i mogliśmy wrócić do domku.
Co do porodu. To u mnie wyglądało to następująco. W poniedziałek o 19 dostałam skurczy, oczywiście krzyżowych, bo jakby mogło być inaczej ;p były strasznie nieregularne, aż do 1 w nocy. Później zaczęły się regulować, jak były co 2,5 min stwierdziliśmy, że pora jechać do szpitala. No i jak już zajechaliśmy na miejsce oczywiście zaczęły ustępować. Na 40 min zapisu odnotowano zaledwie kilka skurczy. Jak stwierdziła położna takie skurcze to nie skurcze, bo to muszą być z brzucha, a nie z krzyża (gówno prawda jak się okazało). Lekarz zbadał rozwarcie na jeden palec. Werdykt: idziemy na oddział... Na oddziale praktycznie wszystko przeszło i tak po 6 rano powtórka z rozrywki. Skurcze coraz mocniejsze, ale dalej z krzyża, żadne z brzucha i strasznie nieregularne (położna stwierdziła, ze mam liczyć tylko te z brzucha więc tak cierpiałam do 8, aż moja współpacjentka stwierdziła, że mam się nie wygłupiać i iść na porodówkę. No to poszłam i jak się okazało rozwarcie na 7 cm, ale pęcherz jeszcze trzymał do całkowitego rozwarcia. Jak już pękł to godzinka i tuliłam swoją córcie Ból był okropny i nie sądziłam, że jestem w stanie tak krzyczeć, ale już praktycznie nic nie pamiętam, dostałam w zamian najcudowniejszą nagrodę
Swoją drogą dobrze, że mi przeszło pod tym ktg, bo jakbym miała rodzić z tą położną to bym ją tam chyba rozerwała. Durna baba.... Mogłam już wcześniej być na porodówce przynajmniej miałabym wsparcie męża, ale moje skurcze to były tylko przepowiadające jak to stwierdziła. Na szczęście o 7 zmiana położnych i przyszła cudowna kobieta, z której jestem strasznie zadowolona
Gratuluję pozostałym świeżo upieczonym mamusiom, a za resztę trzymam kciuki :* teraz postaram się do Was wpadaćÓptimusPrime, misiaczk25, Isia14, lkc, ewelina_d, Lavendula, karmelek, zupaztytki, ChciałabymJuż, Florentine, blue00, Marzena27, xpatiiix3, mada_lena, Madlen222, Ninusia, Fidelissa, Dotty84, Lafar_ra, Agata92, Ita, Evik, Viviana, Rybka Nemo, Agusia ;) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBylam pod prysznicem - fatalne uczucie stac nago przed polozna
Troche jesten slaba,ale to z wykonczenia i bezsennych nocy.
Co do uczuc przy cieciu - nic kompletnie nie czulam,moze mialam farta?Caly zabieg trwal z 20min.
Juz nie moge sie doczekac,jak sie pochwale swoim Rikkim,jest cudny i tak sie wnikliwie patrzy na mnie Zakochana jestem.Moj maz szaleje za nim jak na razie,nie widzialam w nim tyle milosci,no chyba ze mowilmy o pasach lub samochodacb
Zobaczymy,co bedzie dalej
I love my Rikki
lkc, ewelina_d, zupaztytki, ChciałabymJuż, Florentine, xpatiiix3, mada_lena, Madlen222, anusiaa90, Ninusia, sisiiii, Fidelissa, Agata92, Ita, Evik, Rybka Nemo, AgataP lubią tę wiadomość
-
Hmmm a ja dziś.. właściwie przed chwilą oparłam się jakoś tak, że z prawej piersi mi poleciało hmm mleko? W każdym razie śmiałam się do łez bo początkowo myślałam, ze wsadziłam cycka do herbaty ale to jednak nie herbata
Marzena27, zupaztytki, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Ok, pedeefy poleciały (zgrałam sobie i na domowy, bo w pracy nie zawsze mogę czytać-zmobilizowałyście mnie!).
Śliczne macie te dzieciątka Gratuluję!
Już nie ogarniam które urodziły....
Też już bym chciała mieć swojego Synka, ale pracuję, nie mam czasu.
Jakoś mi ten poród teraz nie pasuje, serio. Za dużo pracy mam!
Lecę spać, dobranocChciałabymJuż, Lavendula, ap1526, lkc, Ninusia, Fidelissa, Evik, Paju, marynka, Rybka Nemo lubią tę wiadomość
-
Kochane 7.11 o 19:43 przyszefl na świat Mikolaj.
55 cm i 4035 wagi.
Porod sn który był dla mnie straszny. Napisze Wam . dokładnie jak wyjdziemy do domku bo z tel za dużo pisania.
zupaztytki, Madlen222, ewelina_d, ÓptimusPrime, lkc, ap1526, Dotty84, Ninusia, blue00, karmelek, sisiiii, mada_lena, misiaczk25, Fidelissa, xpatiiix3, Lafar_ra, Marzena27, santoocha, Agata92, Ita, Evik, Paju, ChciałabymJuż, Florentine, Viviana, Amnezja, Rybka Nemo, Agusia ;) lubią tę wiadomość
-
i znów to samo, wcześniej się bałam masażu szyjki
teraz przebicia tych wód, piszą, że tego u kobitek po cesarce się nie stosuje, bo akcja jest zbyt silna i gwałtowna, znów pełno ryzyka, pęknięcia szyjki, oraz że najpierw wyjdą rączki itd itd ja zwariuję, zwariuję tyle obaw
a mogło złapać ot tak
się rozkręcam, że o matko, jak ślimak
czy oni wiedzą co robią? krzywdy mi narobią jeszcze,
nacierpię się, a kurna cesarka majaczy na horyzoncie
och -
nick nieaktualnyKwa,przeniesli mnie do innego pokoju,a tam malo to,ze lozka chuowe,nie ma przejscia,to jeszcze od 2h baba chrapie jak stary smierdzacy dziad i nic sie nie da zrobic.Plus piguly do bani..
jestem wykonczona,myslalam ze sobie troche pospie w szpitalu,a tu figa... -
Santoocha, Kochana - bardzo Ci dziękuję :*
Karmelek, Flo, Anusia - przecudowne dzieciaczki...
Mag gratulacje
dziś mój termin!!! jak to zleciało...ale moje Cudo nawet nie myśli wychodzić
pewnie powtórzę się jeszcze nie raz... ja też chciałabym już tulić swojego Szkraba ale On już uczy mamusię cierpliwości...hehe...kwiat lotosu
karmelek, Fidelissa, Lavendula, anusiaa90 lubią tę wiadomość
-
ÓptimusPrime wrote:Kwa,przeniesli mnie do innego pokoju,a tam malo to,ze lozka chuowe,nie ma przejscia,to jeszcze od 2h baba chrapie jak stary smierdzacy dziad i nic sie nie da zrobic.Plus piguly do bani..
jestem wykonczona,myslalam ze sobie troche pospie w szpitalu,a tu figa...
Opit, bidulka z Ciebie!!! też nie daj jej spać..