Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
My dziś jednak wychodzimy z Haniutkiem! LOVE LOVE LOVE!
Mała póki co baaardzo grzeczna, dzisiejszą noc przespałyśmy całą bez płaczu (jedno male kwilenie "przy kupce") - najpierw budziłam się ja, szłam po mleczko i dopiero ją karmiłam (co ok 4h)
Przybrała dziś 45g vs wczoraj - mój mały głodomorek!Agusia ;), Paju, Florentine, ÓptimusPrime, santoocha, Madlen222, ewelina_d, anusiaa90, Rybka Nemo, Nata, zupaztytki, Viviana, xpatiiix3, Marzena27, ChciałabymJuż, Lafar_ra, Fidelissa, Maga31, lkc lubią tę wiadomość
-
Fidelissa wrote:Przyznam sie ze położna doradziła nam smoczek na uspokojenie małego. Ma strasznie silnynodruch ssący. Dzieki smoczkowib leży chwile cicho...Nobla tym od smoczka. Czy ktoś jeszcze używa czy tylko ja jestem wyrodna matka!?
Ja też wyrodna. Daje Smoczek i karmię butlamada_lena, Nata, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Paju - piona
u nas tez dydek i tylko butla.
Goplanka - dobrze gadasz o zyciu miłością . Po porodzie ze wszystkimi bolacymi miesniami nie przeszkadzalo spanie godzine. Zreszta teraz tez nie przeszkadza:) a zimne jedzenie odstane pół dnia jakie dobre
dzis w nocy miałam dzień dziecka. Zostałam wygnana i dali mi spać całą noc
Agusia ;), Paju, mada_lena, Nata, ewelina_d, ChciałabymJuż, Lafar_ra, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Fidelissa wrote:Przyznam sie ze położna doradziła nam smoczek na uspokojenie małego. Ma strasznie silnynodruch ssący. Dzieki smoczkowib leży chwile cicho...Nobla tym od smoczka. Czy ktoś jeszcze używa czy tylko ja jestem wyrodna matka!?
Mada- Lena
Jak czytam i widzę twój spokój to Ci zazdroszczę po jakim czasie tak jest?npociesz mnie kobieto....plis
Jakby mnie wczoraj nie wypisali dostałabym histerii 100%.
Albo 1000%. Nienawidzę szpitali. I jeszcze chora jestem jakieś przeziębienie zatoki, gardło, chrypa....
Fidelissa spokojnie bedzie dobrze zobaczysz. Musicie sie z małym nauczyć siebie, rozpoznawać swoje potrzeby.
Tez daje smoka. Pocmoka troche, uspokaja sie i wypluwa. Wiec tez zaliczam sie do grona wyrodnych.
Moja tez sobie marudzi, ale zauwazylam, ze najcześciej jak jej cos doskwiera. Pielucha, głód, brzuszek. Teraz juz umiem to rozpoznac. Kiedy sobie stęka, bo tak chce a kiedy marudzi z konkretnego powodu.
W ogole ominął mnie chyba szal hormonalny. Od poczatku stoicki spokoj. Tak jak w ciazy mialam agresora tak teraz mam na wszystkich i wszystko @&€&@&. liczy sie tylko moja niunia.
Nie wysypiam sie tak jakbym chciała, ale tłumacze sobie, ze to minie, laktacja tez mi nie ruszyła. Daje mm i juz. Mała najedzona, spokojna ja mam czas na ogarnięcie domu i dla siebie. Wytłumaczyłam sobie, ze najwazniejsze, ze dostała siare i 3 tyg moje mleko.
Dzis rano mialam kryzys. Maz spał do 10 ja z mała na nogach od 6 nie licząc pobudki w nocy na mleko. Chciałam zeby sie nia zajął, a ja godzinkę chciałam miec dla siebie. A on umówił sie z tatusiem, ze beda baterie wannowa i deszczownica w łazience wymieniać. Strzeliło mnie bo to żaden priorytet. I coz zadzwonił, odwołał. Szkoda tylko, ze nie pomyślał o mnie. Trudno. Teraz jest obrażony no bo co to wg niego przeszkadza jedno drugiemu.... Ano przeszkadza. Nie wiem jak chciał zajac sie mała i jednocześnie babrać sie przy robocie. Widze, ze go nie doceniam. Umie robic dobrze piec rzeczy na raz. Czas to chyba wykorzystać.ChciałabymJuż, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Witajcie.
Gratuluję nowym mamusiom:)
Wszystkie dzieciaczki takie słodziaczki:)
Maga jak mogę Cię prosić o wysłanie ksiązki [email protected] Dzięki.
Ja też próbuję dawać skmoczka bo boję sie, że malutka zacznie pchac paluszki do buzi. Wcale nie uważam, że jestem wyrodną matką.
U mnie nadal nawał pokarmu, kurde jak mi się leje z tych cycków, co chwilę muszę się przebirać.
Wczoraj byłam na ściągnięciu szwów, nawet nie wiem kiedy lekarz to zrobił, nic nie czułam.
U mnie jeśli chodzi o jedzenie i spanie malutkiej to różnie czasem co 2-3 godziny, a czasem co 1 godzinę. Cały czas mam nadzieje, że się to unormuje i nie załamuje się choć czasem mam ochotę siąść i płakać.
Właśnie czkawka z czego to cholerstwo bierze się u dziecka? Pojedzona, przebrana odłożona do łóżeczka, a tu czkaweczka i znów cyc. Może być powodem to, że jej nie odbijam po jedzeniu?Maga31 lubi tę wiadomość
Marzenia się spełniają gdy ludzie się wspierają
Nasze kochane serduszko
https://www.maluchy.pl/li-69440.png -
Mag a czemu butlą też miałaś problem z mlekiem? koleżanka (rodzi w maju)dzwoniła że pożyczy mi elektryczny laktator bo inna koleżanka ma jej dać . zobaczymy jak to będzie dalej, nic na siłę niby ale wiadomo w głowie swoje siedzi :p chciałabym dać mu to co najlepsze no i koszty mniejsze jak się cycem karmi:p pogoda do dupy i nie wiem czy wychodzić z nim na spacer czy nie? może ubiorę go cieplej i w czapę i okno otworzę...mleko odciągnięte i piję kawusię pierwszą od porodu mąż karmi juniora właśnie, w nocy miał wolne bo po i spotkaniu firmowym nie nadawał się do pomocy, jestem wykończona bo cały dzień byłam z dzieckiem sama w sumie (mąż wrócił o 16:30 a o 18:30 już pojechał na spotkanie) i w nocy to samo, no ale sama pozwoliłam mu iść na to spotkanie więc nie marudzę mu :p
-
Zgłaszam się i ja, żyjąca miłością, ale niestety czasem organizm jest silniejszy...
Mój Haniutek coraz częściej marudzi, wygina się przez sen, wygląda jakby jej gazy coraz bardziej dokuczały... Je co 1.5-2h. Odstawiłam kompletnie nabiał, więc przynajmniej strzelających kupek nie ma.
Pomaga oczywiście noszenie jej, tylko ja nie mam na to siły, po nocach gdy mój nieprzerwany sen trwa max. 1h. Dziś o 6 rano już nie mogłam. Ledwo się trzymałam, żeby nie usnąć na siedząco jak ją karmiłam, po 0.5h zaczęła marudzić, a ja nie byłam w stanie otworzyć oczu... Mój mąż wstał i ją ponosił godzinę, aż usnęła (a za chwilę się obudziła, bo czas jeść). Ja w tym czasie odwróciłam się na drugi bok i zasnęłam snem kamiennym, najpierw pomyśliwszy o sobie jaką wyrodną matką jestem. No ale nie da się być na max baterii całą dobę, przynajmniej ja nie potrafię. Nauczka dla mnie to spać w dzień, kiedy mogę.
A mogę coraz mniej, bo naprawdę marudka się zrobiła...
I mam chyba drugą falę nawału, cycki mi eksplodują, musiałam zamówić większe staniki do karmienia, i takie o szerokich fiszbinach.
I już kurczę nie wiem co mogę zrobić, żeby jej ulżyć, a tym samym nam.
I najlepiej jest u mamy!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2014, 14:08
zupaztytki, xpatiiix3, Marzena27, anusiaa90, Lafar_ra, Florentine, Maga31, Fidelissa, sisiiii, Lavendula lubią tę wiadomość
-
ewelina u nas tez mały maruda, wygina się tak czasem w łóżeczku że zaraz mostek zrobi, stęka non stop. Denerwuje się i oczy ma jak 5 złotych, czerwony cały się robi...nie wiem może mu dawać ten espumisan jednak? koleżanka poleca też bio gai krople... Niby pierdzi ale chyba jednak dużo ma tych gazów, mimo że brzusio miękki. Wiem co czujesz z tym niewyspaniem, ja też w nocy ledwo siedziałam jak karmiłam, do tego ból pleców jest nie do wytrzymania
-
Tylko niektóre z tych leków są po pierwszym miesiącu... niektóre są z laktazą, niektóre espumisanowe, i jak już karmię w nocy, to czytam i wyczytałam, żeby lepiej nie dawać nic na własną rękę, bo lekarz często potrafi wychwycić przyczynę (a te mogą być baardzo różne) i dać odpowiednio dobrany lek. Poza tym nie chciałabym takiemu maluszkowi niczego dawać bez konsultacji z lekarzem, którą mamy 25.11...
Już jem w zasadzie same bułki i kurczaka, i piję koperek, rumianek i melisę... i nie wiem, poczekamy chyba do poniedziałku czy będą jakieś efekty.
Dziś mi nawet pół godziny przespała na brzuszku, przy suszarce była bardzo spokojna, chyba jej się podobało, ale wraz z wyłączeniem suszarki zaczęło się marudzenie, więc obstawiam większy efekt szumu, niż ciepła, po masażu brzuszka też usnęła. I tak wszystko daje chwilowe tylko efekty, do następnego karmienia za 5 minut, względnego spokoju przez 0.5h i od nowa abarot... -
Nata wrote:ewelina u nas tez mały maruda, wygina się tak czasem w łóżeczku że zaraz mostek zrobi, stęka non stop. Denerwuje się i oczy ma jak 5 złotych, czerwony cały się robi...nie wiem może mu dawać ten espumisan jednak? koleżanka poleca też bio gai krople... Niby pierdzi ale chyba jednak dużo ma tych gazów, mimo że brzusio miękki. Wiem co czujesz z tym niewyspaniem, ja też w nocy ledwo siedziałam jak karmiłam, do tego ból pleców jest nie do wytrzymania
Mój robi identycznie -
Śliczne dzieciaczki a ja po szkole już zawinełam się ze szkoły szybciej cyce jak donice będziemy spuszczać mleczko właśnie Wasze tez takie tłuste i jak w lodowce stoi to śmietana się robi.?
Od FK:
hej!my zostajemy w szpitalu do wtorku, Piotras na noworodkach,mnie wolaja do niego na karmienia.ja git tylko dupa rwie. Mlody na antybiotyku,bo za pozno dostalam antybiotyk na gbs i lapnal infekcje:(. Buziaki!Livia
Nela
Marcel
-
ChciałabymJuż no ja z tych wiecznie z infekcją, także grzybiczą. Ostatnio miałam 10 dni leczenie Nystatyną oraz smarowania tym co Ci zaleciła, wszystkie ręczniki wygotowane, wkładki zmieniane, zachowuję wszystkie zasady bezpieczeństwa... i co? po ostatniej wizycie znowu Nystatyna bo znowu coś się zaczęło (kurwicy idzie z tym dostać...). Mój lekarz powiedział mi ostatnio, że to minie, że czas ciąży sprzyja takim infekcjom i że grzybica którą mam to i tak nie najgorsze co mogłam złapać. Nie miałam takich pęcherzyków o jakich Ty piszesz, więc konkretnie w tym nie pomogę. Ale coś w tym jest, że ja też całą ciążę mokro... i ta luteina non stop, chyba to też miało wpływ..
Co do smoczka to chyba coś przeoczyłam, że dawania smoka sprawia że jesteśmy wyrodne... a dlaczego?
Jedyne na co zwracała mi uwagę neurologopeda ode mnie z pracy, to aby ten smoczek nie był zbyt łatwy dla dziecka żeby trochę się musiało potrudzić żeby go w buzi utrzymać (tak lepiej dla mowy później, z jej logopedycznej perspektywy).
A od strony psychologicznej.. dziecko i tak prawdopodobnie znajdzie sobie tzw. obiekt zastępczy, czy będzie to smoczek, czy kciuk, czy rożek kocyka albo ręcznika. Nic w tym złego, jak damy smoczek, maluch nauczy się uspokajania, byle tylko smoczek nie był lekarstwem na wszystko i takim zapychaczem buzi w każdej sytuacji wyrażania emocji, o to postaram się zadbać. Smoczek mam zakupiony i na pewno nie będę się przed nim bronić na siłę
Dajcie na luz kochane, jesteście najlepszymi Mamami dla swoich pociech, ehh żeby każda była taka "wyrodna"!Agusia ;), ewelina_d, xpatiiix3, Maga31, Fidelissa, Milaszka lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny na laktacje polecam kawe zbozowa z mlekiem i cukrem. Ja z nerwow mialam malo pokarmu ale po tym jak pije dwie takie kawki dziennie leci strumieniami. Stary sposob ale skuteczny.
Maga31 lubi tę wiadomość
-
Goplanka, Marzenka patrzyłam na te moje zgrubienia i na szczęście nie są to pęcherzyki z płynem. tylko tak jakby mi zgrubiała skóra w tym miejscu. Jakoś nie przemówiło do mnie to, co powiedziała ta moja szalona lekarka wiec zadzwoniłam do położnej. Powiedziała, ze to jest odparzenie (to by mogło być prawdą, jak ja cały czas mam mokro) i zeby polewać tantum rosa i suszyć i wietrzyć ile sie da. Jeszcze tego nie zrobiłam, bo były u nas siostry mojego T. ale na wieczór się tym zajmę, jak już będę mogła swobodnie biegać z gołą pupą
Sylvi, nie wiem jak miały dziewczyny, ale ja mam właśnie taki mega płodny sluz i go duuuuuuuużo. Nawet jak próbowałam sobie suszarką podsuszyć pipkę, bo cały czas mokro mam, to ja suszyłam, a tu mi wylatywało i jak tu kurde wysuszyć -
Nata ja nie miałam jak każda na początku pokarmu, jednak mały mocno krzyczał, pogryzł mnie i płakałam z bólu, prawej piersi w ogóle nie umiał złapać.Jak był na inkubatorkach to siedziała z nim połoożna która jest doradcą laktacyjnym i rozmawiałam z nią to potem stwierdziła że nie dziwi mi się że nie chce karmić patrząc na jego temperament.
On jak jest głodny/ma mokro itp to ciężko było go uspokoić - teraz w domu jest już i tak spokojniejszy.
-
Lavendula wrote:
Yuhuuuu!!! Piekna pyyza !! Gratuluje!!!
Dziekuje ze napisalas o tym zzo !!!! Takich postow mi trzeba
No slicznosci!!! Zdrowka duzo i przespanych nocy!!!!
I gratuluje pozostalym mamusiom nowym!!!!
Lavendula, KUNIAK lubią tę wiadomość
-
He he, nie wyrobię się na 2000 stronę
Strasznie boli mnie krzyż, całą noc przewracałam się z boku na bok, brzuch boli, humor mam podły.
Byłam w pracy, potem na zakupach, zrobiłam obiad, zaraz biorę się za tort. O ile wystoję.
Chyba mały się obniża, bo coraz częściej siusiam i to bardzo małymi porcjami.
Właśnie idę na kolejne siku, może poleci coś więcej?ChciałabymJuż, Fidelissa, lkc lubią tę wiadomość