Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
xpatiiix3 wrote:Dobra Marcelek polosuje zrobię karteczki hehe i będziemy losować, przy okazji będzie zabawa
Agatko mam
Ok to może do środy.? heheh
OptimusPrime
Milaszka
xpatiiix3
Dotty84
AgataP
Agusia
To może dokument w wordzie wrzuce.? I link na zamknięte forum mag tam adresy w kupie będą sobie dopiszecie zaraz.?
Halo Pati ja tez sie zgłosiłam:)
Mag akceptujesz zapro tam bo nie mogę wejsc,. ;( ok moge hehe bo cos wyskoczyła z jakąś akceptacja przez administratora.. ;o -
No wczorajszy dzień należy do udanych mąż wymiękł,aja leżałam ile mogłam (bo nie do końca umiałam zasnąć w ciągu dnia ( i słuchałam jak sobie radzi z małym i równoczesnym robieniem śniadania,obiadu,wieszaniem prania. Miałam niezły ubaw,bo na początku latał tam i z powrotem i nie potrafił nawet iść zrobić siku,a potem wziął się na sposób i małego brał ze sobą np do kuchni,kładł na macie i cały czas mówił do Stasia wyjaśniając mu co robi tylko nie wpadł na to by go ululać do snu więc mały był mega aktywny w ciągu dnia a w nocy miałam dziecko ideał
No i taki efekt że o 4 nad ranem jestem już wyspana i głodna (czuję się jakbym była w ciąży bo zazwyczaj również o tej godzinie wchodziłam na forum )
codo mokrych pieluch u chłopców - my już stosujemy 2, bo 1 przesikiwał, mimo,że szczelnie zamykałam...
Marzenka - współczuję porodu i tych komplikacji... Dobrze,ze wszystko skończyło się szczęśliwie!
Reverie - ja miałam podobny poród do Ciebie - cała ciąże nastawiona byłam na poród sn a mały na koniec nie potrafił się wbić do kanału i skończyło się cc...
Viviana - ja masz żal do męża,że Ci nie podziękował to powiedz mu o tym, bo sam się nie domyśli niestety....,a Ty chowając urazę zaszkodzisz sobie,karmieniu piersią no i waszemu związkowi... Rozmowa szczera powinna pomóc.
Ja to wczoraj mojemu cały czas mówiłam " T.czy mógłbyś,czy zechciałbyś np podnieść coś z podłogi jak mi spadło, to odpowiadał,że mógłby i podnosił (mimo, że sama mogłam podnieść i pod koniec dnia mówi do mnie już zmęczony,że nie mógłby, a ja na to - dobrze, że mi mówisz, to niech sobie leży bo ja również nie mogę tego podnieść bo rana mnie ciągnie (mimo,ze nie ciągnie
Nawet mu kiedyś powiedziałam, że ja mogę ogarniać rzeczy po Stasiu, ale jego rzeczy (np brudnych skarpet) z podłogi nie podniosę a mogę je wessać odkurzaczem bo nie "zauwazę - i tym sposobem zaczął rzeczy chować do szafyGoplana, Viviana, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDo dziewczyn które śpią razem ze swoimi pociechami w nocy jak karmie Mala na leżąco to juz jej nie odbijam bo zazwyczaj zasypia jak kamień.. I rano zawsze jak sie budzi to strasznie ciśnie.. Gazy i kupkę. Ale nie płacze przy tym na szczescie..Czasem nawet jeszcze przez sen. I zastanawiam sie czy to kwestia tego nieodbijania czy taki jej urok.. A tylko po nocy tak ma. Opti! ty cos pisałas kiedys ze Twój piłkarzyk tak ciśnie przed kupa dosc długo..?
-
Goplana wrote:Hehe mam ten sam problem i nie ważne jakiej firmy pieluszkę założę... zdarza mi się dosyć często, mojemu mężowi za to nigdy - zauważyłam, że on jednak mocniej ode mnie zapina pieluchę. Mi się wydawało , że będzie za mocno cisnąć, ale najwyraźniej chyba tak trzeba jeśli nie chce się 5 razy dziennie zmieniać ubranka
Ja mialam ten sam problem, dosc ciasno zapinam pieluche,falbanki tez wywijam ale co najwazniejsze, patrze zeby siusiak był prosto a nie na bok. U nas ubranie bylo zawsze mokre z lewej strony, tak gdzie siusiak był skierowany.
-
nick nieaktualnyMilaszka wrote:Do dziewczyn które śpią razem ze swoimi pociechami w nocy jak karmie Mala na leżąco to juz jej nie odbijam bo zazwyczaj zasypia jak kamień.. I rano zawsze jak sie budzi to strasznie ciśnie.. Gazy i kupkę. Ale nie płacze przy tym na szczescie..Czasem nawet jeszcze przez sen. I zastanawiam sie czy to kwestia tego nieodbijania czy taki jej urok.. A tylko po nocy tak ma. Opti! ty cos pisałas kiedys ze Twój piłkarzyk tak ciśnie przed kupa dosc długo..?
Odstawilam wczoraj, zobaczymy...
Jego gazy I kupa wybudzaja I ma bole, placze strasznie...
Chyba sie zglosze do pediatry z tym problemem...
Aaa, I jestem w 100% na mm
Ale wiesz, problem dotyczy wieczora i nocy....w dzień jest okWiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2014, 09:46
Milaszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyniecierpliwa21 wrote:Czy któraś z Was ma otulacz motherhood do pacyfikacji malucha? I czy dziecko nie wyciągnie rączek z tego ?
Warto go kupic czy lepiej inwestować w Woombie ???
Tak ot spalismy
Musisz ciasno zapiac, raczki nie wyciagnie.
Pozniej juz wyciagal, jak urosl, ale to mu nie przeszkadza, wrecz cieszyloWiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2014, 10:05
Milaszka, Maga31, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Milaszka, jeśli karmisz piersia a Maluszek nie ulewa to nie musisz odbijac po karmieniu - tak mowila i polozna i moja pediatra
Prezenie i gazy i tak beda, bo ten 'system' jest u maluszka uruchomiony po raz pierwszy, więc musi się rozchulac
Fidelissa - absolutnie nie mozna wyciskac zadnych krostek! Skora dziecka jest za delikatna - mozesz zrobic trwale blizny!
U nas tez sa te prosaki, choc powoli znikaja... I od czasu do czasu wyskoczy bialy pryszcz, ale nie mozna tego ruszacMilaszka, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
hej, u nas do 1 mała nie mogła zasnac, prezyła sie i prezyła, potem jak zasnela o 1 to dopiero o 5.30 sie obudziła wiec ciagiem prawie 5h :)do delicolu juz nie wracamy, przez cały dzien i noc raz tylko ulala i to ciupinke:)teraz walczymy ze zrobieniem kupki, ile kropelek dajecie espumisanu i ile razy dziennie? jeszcze ktos ostatnio pisał o biogai, zastanawiam sie czy nie spróbowac?
a w nocy nie wiem czy ze stresu czy za mało wody wczoraj wypiłam jakos mniej mleczka miałam.....mała znowu zle łapała cyca wiec chciałam odciagnac a nie było za bardzo co.... -
Dzięki Optimus! dokładnie ten sam wzór wpadł mi w oko super Riki w tym wygląda! Czyli my też kupujemy nasz synek sie bije raczkami po buzi, dlatego tak mi zalezy zeby byl ciasny, pieluchy nie daja rady, rozciągają się i on i tak uwalnia raczke.
ÓptimusPrime lubi tę wiadomość
-
A ja wróciłam do delicolu. Taką jazdę miałam w nocy, że wymiękłam i rano dałam. Szymek miał takie prężenia, płakał, biedny męczył się, a ja z nim.
I tak po każdym karmieniu- od 1 do 3 i od 5 do 7. Masakra.
W ogóle co ja tu robię, już lecę na "nasze" forum
ÓptimusPrime, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny