Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
wogole sprawdzam ceny rekodzieła takich rzeczy co ja szyje bo chce wkoncu zalozyc ta firme z prawdziwym logo itd ale ceny to mnie powalaja naprawde. Kocyk bez wypełnienia 90zł???? co to za cena wogole!!!! Az mnie zmrozilo jak sie kobiety cenia.
-
Galaretka a co z serduszkiem Jeremiaszka ze kazali co rodzic na Karowej a nie w Brodnowskim.
Szczerze to liczylam na Twoje swieze opienie na temat brodnowksiego
Ekipa ekipie nie rowna, moja przyjechala z dwoma torbami lidla i nawet bez drabiny - moze to sa szczegoly ktorych sie czepiam, ale dla mnie to nie fachowcy.... i nie wiem jak nie jest wstyd dla tego mojego wuja!!! To dla mnie jest wstyd nawet o tym mowic komu kolwiek...
Z tej niemocy nie mam na nic dzis sily, umowilam sie tylko z moja psiunia do gromera i tyle pracy na dzis sobie zaplanowalam... mam w dup... wszystko skoro moj malzonek nie ma czasu ... bo pracuje ...a ja przepraszam moge nie miec w koncu sily!
A z szyjka nie panikujcie - kazda jest inna jak ciaza - trzeba zaufac lekarzowi!
Ja negocjuje z moja Hania termin pomiedzy 29.11 a nawet 6.12 - bo mama moze sie nie ogarnac wczesniej -
Aparatka cenią. Pomyśl sobie,że musisz zapłacić co miesiąc ZUS,podatek,VAT.
Na dzień dziecka kupiłam Nati bluzę u dziewczyny co sama szyje - zapłaciłam 120 zł. Z jednej strony dużo, z drugiej cena normalna.
Ja widzę jak cenią się dziewczyny robiąc torty. Jedne idą po kosztach, drugie walą ceny z kosmosu. Jedne i drugie mają popyt. -
Oj dziewczyny tyle tu chodzi kobiet z przechodzona ciaza. Stekaja, laza po schodach i nic. A maja skrocona szyjke i rozwarcie. Polowa juz po oksytocynie kilka dni temu i nic. Jedna ma rozwarcie na 3 palce od 5 dni i tez nic. Takze nawet jak sie Wam skroci to jeszcze nic nie znaczy. Mi na ktg wyszlt piekne regularne gory- skurcze. Lekarze zdziwieni ale szyjka nadal ok. Kazdy tu mowi ze "macica musi pracowac to dobrze ze sa skurcze"
Ja zaraz zamykam oczy bo juz mezus byl i badanie tez. Czekam na decyzje ordynatora ale wiem ze bede raczej pod sccisla obserwacja bo wymiary Zosi na 29tc a nie 33. Waga 1330g wiec mniej niz wyszlo wczoraj a ten sprzet lepszy. Tosia przeplywy dobre ale waga 1500g. U Z. Opor w tetnicy pepowinowej. Mysle ze podadza sterydy i beda chociaz z tygdzien patrzec czy przyrasta. Ojj zamykam oczy.. szczypia strasznie
Buziaki mamy! Dzieki za troske. Przez ta ksywke Olcia dziwnie sie czuje , jakbyscie do mnie z taka czuloscia mowily a ja nieprzezywaczajona ze ktos sie o mnie martwi...nawet witrualnie. Mozecie mowic Ola jak komus wygodniejhaen, natali101, MadaLena30, Kitaja, Micia, moremi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMadaLena30 wrote:Galaretka a co z serduszkiem Jeremiaszka ze kazali co rodzic na Karowej a nie w Brodnowskim.
Szczerze to liczylam na Twoje swieze opienie na temat brodnowksiego
Ekipa ekipie nie rowna, moja przyjechala z dwoma torbami lidla i nawet bez drabiny - moze to sa szczegoly ktorych sie czepiam, ale dla mnie to nie fachowcy.... i nie wiem jak nie jest wstyd dla tego mojego wuja!!! To dla mnie jest wstyd nawet o tym mowic komu kolwiek...
Z tej niemocy nie mam na nic dzis sily, umowilam sie tylko z moja psiunia do gromera i tyle pracy na dzis sobie zaplanowalam... mam w dup... wszystko skoro moj malzonek nie ma czasu ... bo pracuje ...a ja przepraszam moge nie miec w koncu sily!
A z szyjka nie panikujcie - kazda jest inna jak ciaza - trzeba zaufac lekarzowi!
Ja negocjuje z moja Hania termin pomiedzy 29.11 a nawet 6.12 - bo mama moze sie nie ogarnac wczesniej
Ma jedną zastawke za długa i możliwość dziedziczenia wady po tacie. Mąż ma iść na oddział we wtorek na Brodnowskim zapytać czy jak urodze u nich to zajmą się nim tak jak na Karowej i jak zapewnia opiekę kardiologa i usg serca po porodzie to nie będę z Karowa kombinować bo na Bródno lepiej mi dojechać.
A wczoraj mój mąż mówi, do brzucha , że po 25.10 tatuś ma czas i żeby siedział wiec chyba mamy buntownika
Dobrze, że mąż sam jedzie na to wesele 10.10 bo mogłoby być wesoło
-
natali101 wrote:Aparatka cenią. Pomyśl sobie,że musisz zapłacić co miesiąc ZUS,podatek,VAT.
Na dzień dziecka kupiłam Nati bluzę u dziewczyny co sama szyje - zapłaciłam 120 zł. Z jednej strony dużo, z drugiej cena normalna.
Ja widzę jak cenią się dziewczyny robiąc torty. Jedne idą po kosztach, drugie walą ceny z kosmosu. Jedne i drugie mają popyt.
Dopoki moje kolezanki nie prowadzily kawiarni w centrum Warszawy, nie rozumialam jak kawalek ciasta moze kosztowac od 8 do 12 zl... wynajem lokalu, oplaty i inne koszty stale powoduja, ze tyle to kosztuje (no i jeszcze miec grosz dla siebie). Ja wczesniej patrzylam, ze za 40 zl to cala blache bede miec (zalezt od skladnikow itd., tak rzucam), a one za ciasto wezma 100...jak od srodka poznalam co i jak, to wtedy zrozumialam.
Takze Aparatka, mam podobne zdanie do Natalii, jak cos robisz na dzialanosc to pewne rzeczy kosztuja i niekoniecznie ten wytworca zbija kokosy i oplywa w zlocie, po prostu musi wyjsc na swoje.moremi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja wiem i coraz bardziej korci mnie własny sklepik badz stoisko na poczatek. Mam juz biznes plan napisany i nie wiem czy nie rusze od grudnia z czyms swoim. Tylko cały czas mnie ksiegowa stopuje ze mam poczekac do konca macierzynskiego. Mojego tez namaiwam na otworzenie własnej firmy a nie robienie dla kogos.
-
natali101 wrote:Aparatka cenią. Pomyśl sobie,że musisz zapłacić co miesiąc ZUS,podatek,VAT.
Na dzień dziecka kupiłam Nati bluzę u dziewczyny co sama szyje - zapłaciłam 120 zł. Z jednej strony dużo, z drugiej cena normalna.
Ja widzę jak cenią się dziewczyny robiąc torty. Jedne idą po kosztach, drugie walą ceny z kosmosu. Jedne i drugie mają popyt.
Trzeba przelać swoje do zusu, skarbówki, odprowadzić podatek, opłacić księgową, a nie daj Boże sprzęt się zepsuje, to znów $. Plus tego taki, że pracujesz sama na siebie, a nie odwalasz robotę za kogoś na śmieciówkach. No i elastyczne godziny pracy- bajka.
Cenią się, ale to są dobre jakościowo rzeczy. Szlag mnie trafia, gdy kupuję w sieciówkach chińszczyznę, która jest skrojona byle jak. Więc czekam na kocyk
Na sprzątanie mnie wzięło. Pół mieszkania lśni i już się odechciałomoremi lubi tę wiadomość
-
News dzisiejszego dnia. Jest nas juz dwie!!! Odezwe sie pozniej.
Shibuya, haen, izulkaa, biedroneczka1910, moodliszka, MadaLena30, Cebulka, MW26, Mala_Czarna_89, Izzy, Paolka_25, Molcia, kwiatakacji, natali101, Zorro, mikado, olcia88, Pchełka, perelka89, alus21, Marta1986, Rozmarzona, madzi4aam, Ona_89', Micia, moremi, Nymeria, Sajgonara, agulla03 lubią tę wiadomość
-
Tez mysle o swoim biznesie.. Jednak boje sie ze nie wypali.. Wiadomo ze pracując u kogoś czlowiek ma pewna wypłatę i zazwyczaj stala pensje.. Nie obchodzą mnie obroty itd.. Urlop można normalnie wziac, l4..z własną działalnością juz jest inaczej..
Ja bym akurat miała ryczałt ale zobaczę jak to wszystko bedzie.. Jeszcze mam rok macierzyńskiego pozniej będę myśleć co dalej.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Gabrysia jest juz z nami. Waga 2470 tylko tyle wiem, za szybko sie wszystko działo
Shibuya, izulkaa, haen, biedroneczka1910, Kitaja, moodliszka, MadaLena30, MW26, Zorro, mikado, olcia88, Galaretka, perelka89, Marta1986, Rozmarzona, Ona_89', Micia, moremi, Nymeria lubią tę wiadomość
-
Shibuya mam ten sam problem ze swoim moj tez tylko praca fizyczna uwielbie budowlanke, wykonczenia mieszkan i mechanike samochodowa. I tez albo wiecznie na fuchach dodatkowych jest do pozna i weekendy tez dobrze ze chociaz w niedziele jest w domu.
Aga rozpakowalas sie???? Aż mnie w gardle ścisneło.