Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Haen, ciuszki bawelniane,a spi w rozku.
No wlasnie u mnie by odpadla opcja body plus pajac bo juz calkiem by sie ugotowala.
Teraz jej daje body na dlugi rekaw, same skarpetki, rozek i to juz jest duzo.
Ja nie wiem jakies gorace mam te dziecie,ze niedlugo bedzie faktycznie spalo w body na krotki rekaw.
Dzisiaj nawet tak zrobilam,ze ubralam jej body na krotki rekaw, skarpetki i rozek noi co?
Karczek miala cieply wiec raczej jej bylo dobrze,ale zacxzelam schizowac,ze jej zimno i ubralam z powrotem body na dlugi.
Przyjdzie polozna na kolejna wizyte i pewnie bedzie z dupy strzelala za potowki,ale jak ja sama z tym walcze i o dupa.
Lekarka jest jedna z lepszych w miescie bo mi ja kolezanka nawet polecila i czytalam o niej na forum.
Kolezance wyciagnela kilka razy mala z ciezkich chorob,ktore inna lekarka bagatelizowala.
Raczej jej ufam tylko podejrzewam,ze takiej malutkiej istotce nie za duzo moze przepisac i trzeba czekac czy te specyfiki cos dadza czy nie..
Az sie boje pomyslec jak sie cos a tfu rozwinie ;/Jestes juz z nami -
O fuck przeczytalam teraz dopiero na necie,ze przyczyn potowek moze byc kilka.
Nie tylko przegrzanie,ale i zbyt wilgotne powietrze,stosowanie tlustych kremow badz oliwki.
Posluchalam rady mamy,ze trzeba dziecko smarowac saznie oliwka szczegolnie glowke by nie dostala ciemieniuchy (a ja jej mowilam,ze tego sie juz nie robi) i chyba mamy przyczyne bo po kapieli ja oliwkowalam zawsze..
No nic teraz bede tylko do kapieli dawala oliatum i tak jak slyszalam,ze jak najmniej smarowidel dla dziecka.
Poobserwuje ja sobie kilka dni.
I przez taka glupote moglam do gorszego stanu potowek doprowadzic przez niewiedze,a glupia nie wpadlam wczesniej na necie poczytac bo wiecznie za malo czasu..Jestes juz z nami -
No to musisz potestowac, moze ta oliwka faktycznie jej nie sluzy, a moze faktycznie zaduch sie robi i jak ona taka goraca dziewczyna to daje w polaczeniu potowki.
Nasza tez spi w rozku i np przykryta kocykiem (albo i nie), ale potem czesto i tak jest przykryta jakby do polowy. Zdarza sie jej miec czkawke z powodu roznicy temperatur i np.teraz przewijak mamy w lazience na pralce, a to jest najcieplejsze pomieszczenie teraz co jest fajne, bo tam ja rozbierany do golasa/pampersa.Rozmarzona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKurczę mam zastój w piersi, boli jak cholera a wyciągnąć z niej mleka nie idzie żądny sposobem :'(
Młody mi marudzi od 15 , wykapalam ,śp ale tak dziwnie ,raczej czuwa. Leze kolo niego jak tylko smoczek wypadnie to pisk.
Hmmm dlaczego smoczek nazywa się smoczek? Tak mnie naszło ,z rozkmina bo co smoki maja do ssania i dzieci. My na nasz mówimy ciumkacz2000Rozmarzona lubi tę wiadomość
-
hej dziewczyny!Rozmarzona bardzo współczuje przeziębienia maluszka, bo wyobrażam sobie jak to jest patrzeć i nic nie móc pomóc. Co do potówek to moja miała w szpitalu. Winowajcą był pajacyk własnie niby bawełniany ale miał aplikacje (takiego króliczka naszytego) z innego materiału i od tego dostała. Ja teraz ubieram body długi rękaw i skarpetki leży do tego w rożku. Po kąpieli zakładam pajacyka , rozumiem że jak dziecko chore to dylemat co ubrać żeby się nie przegrzało i nie zmarzło
Biedroneczka Twoja położna ma rację z tym wychodnym. Ja dziś właśnie zrobiłam sobie wypad do sklepu. Umówiłam się z kolezanką, mleczko dla małej odciągnełam i poszłam. A co?? Było super!!!Nie było mnie ponad 3 godziny. Kupiłam kurtkę i bluzkę fajną i wróciłam pełna werwy i zapału do domu. Na prawdę oderwanie się choć na chwilę pomaga bardzo.
Galaretka na taki zastój to chyba kąpiele ciepłe. My na smoczek mówimy bumelek albo cumelek właściwie tez nie wiem dlaczego.
Mikado - nie ma lekko! ja tez się zaczęłam udzielac na forum jak zaczęło umierać więc nie narzekaj że Ci niewygodnie z telefonu. Ja od Was mam na prawdę dużo informacji i jak Was czytam to mi raźniej jest że ktoś ma takie problemy jak ja :-)a rzeczywiście zaglądam czasem i pustkabiedroneczka1910, Rozmarzona lubią tę wiadomość
-
Oj cisza tu w porownaniu z okresem ciazowym!
My jeszcze w szpitalu, bilirubina byla wysoka i mala sie naswietla do 6:00 a w poludnie bedzie decyzja czy wychodzimy wiec plis trzymajcie kciuki. Dobrze ze przyprowadzili mi lozeczko do naswietlen i jestesmy caly czas razem.
Ogolnie jako tako ale sobie radzimy-tlumacze sobie ze sie uczymy na wzajem.
Wczoraj odwiedzila mnie pani psycholog i tak uciela pogawedke ze nawet nie wiem kiedy peklam i sie poryczalam ale uswiadomilamsobie to ze nie chodzi o to ze nie urodzilam sn tylko ze to tak szybko sie dzialo ze polowy nie pamietam a najbardziej zal ze cc byla pod ogolnym znieczuleniem i moje dziecko bylo samo po porodzie ze nie przystawili mi go zabrali taka msla bezbronna wyrwana z brzucha istotke !!
Galaretka ja jestem zauroczona imieniem Twojego syna!!
U mnie nikt oprocz tesciowej nie powiedzial nic zlego na imie Hania, ale tesciowa tez poki co juz cicho siedzi
Rozmarzona witamy w koncu do nas powrocilas, moze forum odzyje
Jesli chodzi o oliwke to ja slyszalam ze zapycha i nie pozwala oddychac skorze. Ogolnie jestem za stosowanie naturalnych kosmetykow one maja naprawde wielka moc. Na natluszczanie skory dziecka jak i ciemieniuche proponuje olejek ze slodkich migdalow.
A propo kremu do buzi nie pomyslalam ale chyba wychodzac ze szpitala trzeba go zastosowac co?
Od pon. Jest oblezenie, dziewczyny z maluszkami leza na korytarzu a ja mam wyrzuty sumienia ze mieszkam jak w Mariocie
Rozmarzona lubi tę wiadomość
-
Madzia, mocno trzymam kciuki żebyście juz wyszły. Kremik do buzi oczywiście byłby wskazany na wyjście,ale jak raz nie posmarujesz to nic się nie stanie Ja kiedyś w trakcie godzinnego spaceru sobie przypomniałam,ze nie nakremowałam Małemu twarzy.
Idę dziś do lekarza po recepty na szczepionki. Szczepimy się już w przyszłym tygodniu! Ale ten czas zasuwa...Synuś
-
nick nieaktualnyMadzia trzymam kciuki, a moim skromnym zdaniem ta psycholog sama potrzebune pomocy po kontakcie z nią na patologii później juz po porodzie jak widziałam.ze kreci sie blisko to udawałam ,ze śpię albo do wc szlam .
My na szczęście nie mieliśmy szans na leżenie pod lampami bo Mks odziedziczył po tacie naturalne podwyższona bilirubinę i pamiętam jak przyszli lekarze na obchodzie i mówią ,ze teraz bilirubina 10 wiec w normie ale.mial 7 wtedy gdy nie powinien mieć nic to ich szybko uświadomiłam.
Moja noc byla straszna,dawno juz się tak zle.nie czułam. Dziękuję synowi tylko ,ze łaskawie jadl i spal. Nie wiem czy to ox zastoju czy grypy ale ledwo sie ruszalam wczoraj wszystkie.mięśnie i kości bolaly i zimno mi bylo. Maly nie chcial chorego cycka bo mu nie leciało a jam ssal to sie chciałam umrzeć tak bolalo:-( wiec w nocy Malo spalam a to oklady a to odciąganie i ten nie samowity bol
Dzis juz lepiej ale jak tylko mis ściągnie mleko z piersi to.zaraz zaczyna znów bolec. Wzięłam panadol w nocy zeby mi Glowa nie pekla. Dzis nie ma spaceru ,do zycia sie nie nadaję, kości. Bola a spojenie lonowe to mi wybuchnie chyba.
I o to jest pytanie grypa czy pierś mnie tak wykonczyla. -
Piec w jednym to nie jest właśnie obowiązkowe plus pneumo i meningokokami? A 6 w 1 to jeszcze rotawirusy??
Ja stwierdziłam że nie robię w ogóle zalecanych teraz bo mały jest za mały. Jak będzie miał iść do żłobka to zrobię, a teraz nie będzie miał kontaktu z dziećmi za bardzo i nie ma wykształconego układu odpornosciowego i się boję że załatwię zdrowe dziecko. -
Przepraszam że rzadko się odzywam ale staram się ogarniać wszystko i uczyć się życia z małą Iskierka
Ja też będę brała szczepionki 5w1plus rotawirus chyba
A tak wogóle u nas już lepiej, mała zrobiła dziś kupke aż sobie pipkę okakała, i była u nas p.doktor i powoedziala że dzieci na sztucznym mleku rzadziej robią kupę, ogólnie Zosia zdrowa jak rybka już od jutra możemy wychodzić na spacerki niestety piersią nie karmie bo słaba laktacja ściągam ile się da i podaje małej,zreszto zośka już się przyzwyczaiła do dobrego bo wiadomo że butla idzie jej łatwiej jeszcze jutro mamy położną więc może ona mo coś doradzi z tym karmieniem -
Dokladnie Madzia czlowiek sie po fakcie czegos dowiaduje i przypadkiem nieswiadomie krzywdzi swoje dziecko,a to jest najgorsze.
Mysle,ze kazda z nas po porodzie miala slabszy dzien i musiala wtedy upuscic troche lez.
Dobrze,ze sobie ulzylas i mialas komu sie wyplakac to bardzo pomaga.
Mnie w szpitalu naszly dwie slabsze chwile.
Jedna jak bylam juz po terminie i lezalam z bolami spojenia ze az na mojemu sie oberwalo,on wtedy powiedzial,ze lepiej pojdzie sobie do domu,a ja w ryk i nie moglam tego pochamowac.
Az polozne zaczely do mnie podlatywac takie znajome i pytac co sie stalo,tulic to bylo naprawde mile.
Jedna to nawet glaskala mnie po brzuchu i namawiala Oliwke by juz wyszla i ze jej "czary" sie spelniaja (fakt w nocy odeszly mi wody),a na koniec zmiany przyszla sie ze mna pozegnac,wiec naprawde placz czasem pomaga
Drugi raz to jak lezalam po porodzie i nie moglam wszystkiego przy malej robic tak szwy mnie rwaly.
Maz siedzial ze mna przez caly dzien,a wieczorem juz jak szedl to zwyczajnie sie poryczalam,ze jak ja sie zajme malutka.
Szczepienia mezu natomiast chce zrobic te wszystkie platne co by nas wynioslo niecaly tysiak..
Stwierdzil,ze pozniej nie bedzie sie martwil i w brode plul,ze malej nie zaszczepil.
Jak byla u nas lekarka to na pytanie o szczepienia powiedziala,ze na wizycie nam doradzi tak by bylo dobrze,wiec zobaczymy.
Sajgonara, dokladnie powala mnie na lopatki ta moja bezsilnosc,ze nic nie moge zrobic aby wziasc na siebie te paskudztwo byleby Oliwce bylo lepiej
Dzisiaj jak zadzwonila do mnie mama to poplakalam sie jej do sluchawki,a ona akurat jedzie do miasta,wiec kazala mi nie plakac i ze juz jedzie.
Jak mialam pelno werwy tak przez to wszystko uleciala ze mnie jak powietrze z balona.
Mezu wczoraj tez przyszedl zasmarkany z pracy i teraz on w maseczce chodzi.
W nocy spal w drugim pokoju bo sie bal zeby nas znowu nie pozarazac.
Kiedy to wszystko sie skonczy ten caly pech!Jestes juz z nami -
Jak dziecko chore to człowiek z tej niemocy niewie co ma zrobić moja córcia co prawda jest zdrowa ale jak nie mogła puścić bączka to tak płakała że mi to serce krwawiło :'( a ja nawet nie wiedziałam co jej jest i jak jej pomóc bezsilność jest najgorsza
-
Galaretka oby tylko maluszek sie od Ciebie nie zarazil jak ode mnie cora.
Kuruj sie Kochana i odpoczywaj za dnia jak synek bedzie spal, regeneruj sily.
Z piersia wspolczuje bo wczoraj Ginger mnie tez uswiadomila,ze mam jesc (wczoraj ze zmartwienia od rana zjadlam tylko jedna bulke,a dopiero poznym wieczorem przypomnialam sobie o jedzeniu) bo bede miala zastoj laktacji.
Szybko wiec sie opamietalam bo przeciez tym sposobem pokrzywdzilabym Oliwke.
Mam nadzieje,ze szybko ten problem minie i bedziesz mogla spokojnie i bezbolesnie karmic dzieciatko.
Tez masz tak wymeczone juz brodawki?
Moje juz podczas jedzenia czasami sie buntuja jak mala w danym momencie duzo je.
Musze znowu zaczac je smarowac ziajka bo przynosza ulge,a nie zawsze czlowiek pamieta posmarowac.
Zorro Ty bodajze pisalas o misiu szumisiu, rewelacyjna sprawa
Nie kupilam misia,ale sciagnelam dzwiek suszary na tel i Oliwka przez cala przeprawe kapieli i po byla spokojna
W nocy tez ten dzwiek przynosil jej ukojenie w niespokojnym snie przez katarek.
Noi za dnia tez sie przydaje jak perelka jest niespokojna.
Co do seksu, to nie boicie sie czy ten pierwszy raz po tak dlugim czasie nie bedzie jakis bolesny?
Wiem glupota bo wszystko bedzie juz pogojone,ale moja psychika po porodzie mi mowi,ze teraz mnie tak wszystko bedzie bolalo, niestety organizm pamieta bol w trakcie i po przez szwy.Zorro lubi tę wiadomość
Jestes juz z nami -
Rozmarzona wrote:Justa, tak jak mowisz bezsilnosc jest najgorsza..
W tym calym cierpieniu corki tez bym usiadla i plakala.
Moja malutka tez byla zdrowa jak byla Pani Doktor,a tu minelo kilka dni i gotowe
Rozmarzona a skąd się ściąga odgłos
suszarki?