Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Natali nigdy nie miałam wszystkiego naraz na jednej wizycie. Na pierwszej tylko obejrzał usg, zapytał o termin miesiączki, wagę, choroby. Zbadał ginekologicznie i tylko przez moment podejrzał na usg. Więcej tam było w sumie papierkologii, dostałam dużo do czytania, skierowania na badania, zapis na kolejna i tyle. Ta trwała może 20 minut. Na kolejnej waga, ciśnienie, założył kartę ciąży, powiedział, że wszystkie badania są w porządku. Dzisiaj idę TYLKO na usg, nie będzie to normalna wizyta. Kolejną mam za półtora tygodnia i wtedy pewnie będzie badanie ginekologiczne, bez usg. A co do wyników badań będzie tylko mocz, więc pewnie tylko powie, że w porządku (innej opcji nie biorę pod uwagę).
-
Ja mimo iz sobie obiecywalaz ze nic nie kupie, kupilam jednego bodziaka ale hormony wziely gore po prnatalnym
Ja nigdy odkad jestem w ciazy nie mialam badania ginekologicznego, raz usg (prenatalne)nie liczac tego co zrobilam prywatnie w Niemczech, plus badania krwi, i mocz co wizyte. Krwia i moczem sie normalnie polozna zajmuje. Wysyla to do lab. Nigdy mnie nie wazyla i nie sparawdzala cisnienia, mimo iz narzekalam na poczatku ze bardzo wysokie mialam (w sumie juz mi przeszlo).
Ohh dizewczyny bylam na lunchu i obok siedzialy 3 mlode mamuski z bobasami ok 3-5 miesiecy. Moj szef przyjechal i caly lunch o pracy rozmawialismy a ja sie nie moglam skupic bo mi ciagle wzrok na dzieciaczki uciekal.... ohhh byly takie slodkie!!! Ja tez juz chce!!!Nala85, Ona_89' lubią tę wiadomość
-
A ja mam zawsze ginekologiczne, grzebie tam i grzebie. Oczywiście najpierw jest takie, a dopiero potem usg, więc ja najczęściej jestem już chora z nerwów. Ostatnio miałam cytologię i to mnie już bolało, chyba wszystko tam takie unerwione jest...
-
Nie zdążyłam kupic apapu przed pracą, bo oczywiście wystrzeliłam z domu 4 min przed dzwonkiem
Odkryłam nową rzecz- dużo dzieci źle myje zęby albo za blisko do mnie podchodzą, niektóre mają też za rzadko prane mundurki szkolne albo mój węch już oszalał. Łatwo nie było.
Podjechałam na stacje po apap, kupiłam apap max z kofeiną, bo i tak nie pijam kawy od 2 lat więc raz nie zaszkodzi. Zapiłam colą i ruszyłam na badanie. Stwierdziłam, że to będzie experyment jakie będę miała po tym ciśnienie. Głowa odpuściła a ciśnienie szaleńczo skoczyło do 100/60
Nie przyznałam się tej babce, że miałam krwiaka, powiedziałam o plamieniach przez tydzień. Zrobiła szybkie sprawdzenie, żeby nie męczyć dzieci skoro za 10 dni prenatalne. O żadnym krwiaku nie wspomniała, a dzieci to normalnie biegały w miejscu jak szalone, to chyba ta kofeinaNie dostałam zdjęcia
Spodobał mi się "oszczędny tryb życia", odwołałam popołudniowe zajęcia i jutrzejsze przedszkole
-
Ja dziś tylko szybkie usg, bez pomiarów (tylko widziałam, że główkę mierzył), ale nie szkodzi, nie potrzebuję, nie będę przynajmniej sprawdzać norm. Widziałam duuuużą dzidzię i słyszałam serduszko- ale w to akurat wierzyłam całą sobą, bo czemu miałoby być inaczej.
Co do odklejającej kosmówki- zniknęłatzn nie kosmówka a odklejenie. Powiedział, że czasem krwawienie choć wygląda groźnie jest lepsze, niż jakby go nie było, bo w moim przypadku cała krew wyleciała od razu na zewnątrz. A jakby się zrobił krwiak, to kosmówka na nim nadal mogłaby się odklejać, a że u mnie go nie było, to pięknie i szybko wróciła na swoje miejsce
Mogę wychodzić! Oczywiście bez przegięć, ale ciąża już nie jest zagrożona. Odstawić nospę i od 1maja odstawiać dupka. Wizyta dopiero 21 maja, wytrzymam, mam duuuuże, zdrowe dzieciątko
Idę robić pizzę
Skarb czego się dowiedziałaś?ewulek, Micia, Nala85, monia35, maia1991, Kitaja, Marta1986, perelka89, agulla03, ~~Ania~~, moremi lubią tę wiadomość
-
A no masz racje. Mam apap extra jednak i jest w ulotce że nie można. Trudno, jedna nie zaszkodzi, to przecież tylko kofeina 65 mg, dawka paracetaolu taka sama jak w zwykłym.
Tyle się wzbraniałam przed tabletkami na ból a jak już wzięłam to jeszcze złąwrrrrr
-
Więcej strachu niż rozumu, jak zwykle
Nie robię, nie chcę się stresować, nie widzę powodu, dla którego dzidzia mogłaby być chora. Jak to mówi mój mąż- dobre geny
Oczywiście nie twierdzę, że to coś złego i wiem, że niektóre mamy tego potrzebują, ale nie jaMicia, ewulek, agulla03 lubią tę wiadomość