Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam cały czas z tyłu głowy: może nie lubi detektora, może go to drażni.. z drugiej strony wiem, że dzięki temu jemu też oszczędzam stresów pod tytułem: ciekawe czy serduszko jeszcze bije
heh czy wasze lodówki w ciąży też zmieniły formę na coś takiego?
A kiedyś jedna półka była zarezerwowana dla piwa
skarb15, olcia88, haen, Ona_89' lubią tę wiadomość
-
Mleczko w tubce
U mnie piwko jest nadal, bo mąż musi bronksa walnąć na wieczór co jakiś czas. Jedna półka to zgrzewa danio, bo A. mi kładzie na poduszce jak wychodzi do pracy. Za to słodyczy z latarką szukać. Mąż miał straszną ochotę, znalazł jedynie przeterminiwaną bombonierkę i zjadł jedno, potem szukał dalej i znalazł podróbę nutelli, zjadł 2 łyżki i mu przeszło.skarb15, Mala_Czarna_89 lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny.
Ależ miałam dzisiaj sen... Śniło mi się, że miałam wizytę i okazało się, że będziemy mieli synka. Ten sen był tak przedziwny, bo tak realistyczny, a jednocześnie tak dziwny, bo wszystko w nim było nie tak jak powinno (lekarz, gabinet, miejsce). MASAKRA.
No i tak jak wczoraj byłam w szampańskim nastroju, tak dzisiaj jestem jakaś rozdrażniona... Dręczy mnie jakiś wewnętrzny niepokój i nie wiem skąd to znowu się wzięło -
Olcia u mnie też piwo jest, ale wyżej, razem z serami i szynką. Pyszności mamy na dole, żeby Laura też mogła się częstować.
Powiem wam, że lepiej się czuję (fizycznie) gdy zdrowiej się odżywiam. I mam lepszą przemianę materii. Choć po niedzielnych przygodach z plamieniem ze strachem korzystam z toalety. Dziś robię drugie podejście do zmniejszenia dawki duphastonu. Już się boję
moodliszka zaraziłam cię. Ja wczoraj byłam taka rodrażniona.
-
Mała Czarna... Ja myślę, że to po prostu włączyło się to moje panikarstwo przedwizytowe, że tak je nazwę... Mam pretensje sama do siebie, że nie ma żadnych objawów, które przemawiałyby za czymś złym, a mimo tego panikuję. Co prawda jestem przekonana, że ma to związek z moim poronieniem i nie potrafię wyzbyć się tych czarnych myśli, że mogłaby mnie czekać powtórka z rozrywki. W końcu wtedy też nie działo się nic niepokojącego. Z drugiej strony, wtedy nawet nie została stwierdzona akcja serduszka, nie widziałam maleńkiego człowieczka, a teraz jest inaczej. W dodatku od dzisiaj już nie biorę luteiny i to też jakoś wzbudza we mnie małą panikę
Niech już będzie sobota...
-
moodliszka jesteś już w 13tc, ryzyko poronienia jest tak znikome, jak to, że dzisiaj będzie 30 stopni na dworze
kiedy miałaś ostatnią wizytę?
skarb ty miałaś cesarkę pewnie? tak właśnie się zastanawiałam i chyba będziesz musiała mieć drugą ze względu na mały odstęp czasu między jednym porodem a drugim?
A moja córka bawi się w szpital, za pomocą detektora robi usg lalce, która jeszcze nie wie, że jest w ciąży -
Mala_Czarna_89: Nie kochana, rodzilam naturalnie .
Drugie tez bym chciala naturalnie ale wlasnie nie wiem jak to bedzie jak bede mogla to oczywiscie naturalnie . -
Mała Czarna, ostatnią wizytę miałam prawie 4 tygodnie temu. Lekarz wtedy mówił, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, szyjka bardzo dobrze trzymała, widziałam jak Maleństwo się ruszało, a tętno wynosiło 174 i lekarz powiedział, że na tamtym etapie ciąży, to jak najlepszy wynik. W dodatku przez cały dotychczasowy okres ciąży nie miałam żadnych plamień, czasami coś kłuło mnie w podbrzuszu, ale jakoś mnie to nie niepokoiło... Więc może i nie powinnam się stresować, ale to jest silniejsze ode mnie
To jest nie do zniesienia.
Niech już maż wraca z pracy, bo gdy jest w domu, to mam mniej czasu na to, by myśleć negatywnie -
moodliszka: moim zdaniem nie ma co sie martwic , bo wszystko bedzie dobrze i nie potrzebnie stresujemy maluszka :*
-
Mala_Czarna_89: kochana przeciez nic sie nie stalo przeciez mozesz czegos nie wiedziec , to normalne a jak masz watpliwosci pytaj :*
Mala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
Zdążyłam się już zorientować, że panika to objaw ciąży
chyba najbardziej uciążliwy ze wszystkich, już wolałabym mdłości w dalszym ciągu
Tyle dobrze, że teraz i tak panikuję już mniej niż właśnie cztery tygodnie temu, bo wtedy jeszcze nie potrafiłam sobie wyobrazić tego, że z małego kropka, może wyrosnąć już mały człowieczek
Och Dziewczyny... Jak dobrze, że jesteście, zawsze skutecznie doprowadzicie mnie do pionuskarb15 lubi tę wiadomość
-
Po to mamy forum, żeby sobie popanikować nie zamęczając rodziny
A macie jeszcze ciągnięcie w brzuchu? Bo mi codziennie coś się w brzuchu wyprawia. Nie jest to ból nie do wytrzymania. Czasem zakłuje, albo takie uczucie ciężkości, albo nacisku, ciężko opisać. Czasem "czuję jajniki" ale ból to nie jest. Albo jestem przewrażliwiona -
moodliszka: jeszcze chwilka a bedziesz po wizycie i bedziesz sie nam tu chwalic, trudno sie nie martwic o malenstwo to wiadome ale musimy wziasc wdech i wydech ( jak przy porodzie)
Mala_Czarna_89: ja mam tak wlasnie , czuje takie ciagniecia rozpychania na dole , jeszcze zeby bylo milej to mnie teraz kluje brzuch i jajniki tez czuje
-
moodliszka: No ja mysle tylko nie rob tak jak ja ze nie bedziesz sie caly dzien odzywac
Tak to jest jak sie wyrwie ptaszek z gniazda
U mnie sie robi brzydko bo jak by nie inaczej ? bo ja wychodze dzis ech -
No to mi lżej. Ja się boję tego odstawienia hormonów, bo ost zmniejszyłam dawkę 1 maja a 3 maja było plamienie. Ale generalnie nie denerwuję się już tak jak wcześniej. Dużo robi to, że mogę w domu serduszka posłuchać.
My już po obiedzie, za rok pewnie wskoczymy w taki rytm, o 11 zupka będzie już zjedzona
Wczoraj na placu zabaw byłam z koleżanką, która miała termin na 8 listopada 2014, a urodziła 8 października. Dotąd jej córka była mega grzeczna, sama się zajęła itd, a od jakiegoś miesiąca totalny sajgon- wszystko ją interesuje, nie umie skupić się na piersi, ciągle chce się nosić. Ale i tak jej zazdroszczę, teraz jeszcze lato się zbliża, będą spacerki itd -
Skarb, na pewno dam znać! Wizytę mam o 8.20, ale trochę dojeżdżam do lekarza, więc na pewno napiszę do południa
Mała Czarna, ja też planuję kupić detektor, ale nie wiem czy zamówić już, czy dopiero po sobocie. Właściwie jest już środa, więc wątpię, że dojdzie do mnie jeszcze w tym tygodniu. A skoro mogę sobie i innym oszczędzić tego niechcianego stresu, to myślę, że warto jednak kupić ten detektor, by w chwilach zwątpienia posłuchać serduszka i odetchnąć z ulgą -
Witam sie i ja w 15tc jak ten czas szybko leci a niedawno robilam test ciazowy i bylam wtedy w 4tc
u mnie brak apetytu sie nasila niestety ale za to 1raz od 11tyg zjadlam cos w czekoladzie hehe
chce mi sie duzo pic
ale sama nie wiem co bym wypila
skarb15 lubi tę wiadomość