Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
aaa ja znowu jak ide do sklepu to krąze i kraże i mało co kupuje a poźniej jak wracacm do domu to stwierdzam , że mogłam to czy tamto kupic
i mam tak zawsze aż jest to denerwujące
Tysiaa ja mam zamiar rodzić w ostatnim tyg styczniai mam nadzieje, że sie to uda
Jutro sie okaze. Kurcze ale ostatnio jestem podekscytowana, a to usg a to jutrzejszą wizytą a to wózkiem na ktory czekamy a to w ogóle porodem
juz bym mogła rodzić ale nie chce jeszcze na macierzyński przechodzic
jakas głupia jestem hehe
Natali aa Ty sie teraz oszczedzaj !! duzo leż i odpoczywajWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2016, 20:38
Kubuś
-
Mi sie od paru dni strasznie brzuch stawia, a w nocy to juz w ogóle.. Caly czas twardy i znieksztalcony buuuuuu jutro ktg ciekawe co tam pokaze, gin dopiero za tydzien. A szyjka u mnie zawsze wysoko i zamknieta
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2016, 20:40
-
Z tymi twardnieniaki to rożnie bywa, Tuli widziałam miała juz porządne dosyć skurcze na ktg, a mi jak stwardniał brzuch to do 40 dochodziły, dwa razy do 90, ale miałam wtedy wrażenie ze słabo stwardniał
ma tym etapie to chyba juz w zasadzie powinien twardniec, ćwiczyć, bo jakos trzeba przeciez urodzić
-
nick nieaktualnyLexi piękne foty!!!
chociaż Ty mnie rozumiesz, wczoraj po 2,5 h wyginania się w różne strony miałam serdecznie dość
Boli mnie podwozie, jejciu jak boli!!! nie wiem czy brzuch mi się obniża, czy spojenie rozchodzi czy o co chodzi ale boli pioruńsko. Leżę, mam nadzieję, że jednak nie rodzę jeszcze..Lexi150 lubi tę wiadomość
-
Od czasu do czasu jeszcze do was zaglądam, lubię popatrzeć na wasze suwaczki. Zauważyłam jak updatowałyście listę, dziękuję za pamięć. Trzymam kciuki za was i wasze maleństwa.
Ahh.. i oczywiście gratulacje dla pierwszej mamy - MamyNieMamy z dziećmi po drugiej stronie brzucha!Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2016, 23:12
-
nick nieaktualnykkkaaarrr wrote:Od czasu do czasu jeszcze do was zaglądam, lubię popatrzeć na wasze suwaczki. Zauważyłam jak updatowałyście listę, dziękuję za pamięć. Trzymam kciuki za was i wasze maleństwa.
Ahh.. i oczywiście gratulacje dla pierwszej mamy - MamyNieMamy z dziećmi po drugiej stronie brzucha!kkkaaarrr lubi tę wiadomość
-
kkkaaarrr wrote:Od czasu do czasu jeszcze do was zaglądam, lubię popatrzeć na wasze suwaczki. Zauważyłam jak updatowałyście listę, dziękuję za pamięć. Trzymam kciuki za was i wasze maleństwa.
Ahh.. i oczywiście gratulacje dla pierwszej mamy - MamyNieMamy z dziećmi po drugiej stronie brzucha!kkkaaarrr lubi tę wiadomość
-
kkkaaarrr wrote:Od czasu do czasu jeszcze do was zaglądam, lubię popatrzeć na wasze suwaczki. Zauważyłam jak updatowałyście listę, dziękuję za pamięć. Trzymam kciuki za was i wasze maleństwa.
Ahh.. i oczywiście gratulacje dla pierwszej mamy - MamyNieMamy z dziećmi po drugiej stronie brzucha!
To my trzymam za ciebie kciuki kochana :-*
kkkaaarrr lubi tę wiadomość
-
Jak czytałam o Waszych cierpieniach nocnych to Wam zawsze współczułem i nie wiedziałam co dokładnie przeżywacie. Teraz juz wiem. Wczoraj cos sie złe czułam wiec poszłam juz spać o 21 ale niestety nie mogłam zasnąć bo z 4 razy jeszcze musiałam biec do toalety. Potem jak mini biegunka sie skończyła to cała noc co jakiś czas, oczywiście nieregularnie stwardniał brzuch, nie było by to takie złe, ale tym razem towarzyszył temu okropny ból. Jestem wykończona nocą.
-
Bruśka wrote:Aaa Georgus mam artykuł dla Ciebie. Mój maluch miał być Jaskiem od lat. nie miałam jakiś tam dylematów czy na pewno tym bardziej że cały czas tak na niego mówimy i literki są już a tu poczytalam
https://parenting.pl/portal/najpopularniejsze-imiona-dla-dzieci-w-2015-roku/2
Ja akurat nie z Warszawy, a w moim otoczeniu Jasiów niewiele - owszem, był na nich boom jakieś 8 lat temu, jak rodził się mój brat. Zatem Jaś zostanie Jasiem -
Bruśka wrote:Tysia to widzę jak u mnie poszłam po chleb kupiłam składniki na naleśniki z owocami wywiesilam dwie pralki posprzatalam kuchnie i w sumie padalam. Jakoś tak słabo ostatnio.
energia może by i była ale możliwości kiepskie -
No ja mimo że boli i umieram potem to wstaje i robię bo inaczej to szlag mnie trafia że coś nie zrobione jest. Teraz wstaje łapie za odkurzac ogarnę i znów zlew pełen garow. I znów po chleb muszę iść. Tak więc umieranie umieraniem ale ktoś to musi zrobić. Bo zanim się doczekam na chłopa to mnie cholera trzasnie że nie zrobione jest.
U mnie pierwsze trzy miesice takie były no może cztery gdzie bałam się cokolwiek zrobić wstać nawet do toalety dreptalam. Żeby wytrwać do 12 tyg i dłużej. I to była makabra ile można w ten sufit patrzeć.
Ale było tak że mąż był non stop że mna. A teraz też mi odbija ale po pierwsze nie oglupiam się tv tyle tam szajsu od rana leci tylko dlaczego ja trudne sprawy sloiki pielęgniarki strazaki itp gówno że strach to nastawiac tak mózg trzepie że szok człowiek się tylko zmęczony tym staje nic nie wnosi więc lecą jakieś zwierzęta albo wiadomości żałuję tylko ze nie mogę w ciąży czytać uwielbiam książki ale jakoś w tym stanie mi nie po drodze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 10:18
-
tulipanna wrote:Dziewczyny,zwlaszcza te duzo lezace (bo muszace) a nie myslicie ze sie troche zastałyscie???
-
tulipanna wrote:Dziewczyny,zwlaszcza te duzo lezace (bo muszace) a nie myslicie ze sie troche zastałyscie???