Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Fajne pocieszenie dziewczyny. Zosia super to opisała. Tak jest chyba z każda umiejętnością. Z dnia na dzień ją zauważamy, ale siadanie i chodzenie to będzie bardziej spektakularne
Lexi chyba odpoczywa i grzeje sie termoforem...
Wiecie co. Jeszcze wczoraj rozmawiałyśmy, że mój mały tyle je. A on dzisiaj odmówił obiadu i ryczał. Nie był głodny. Poszedł spać. Przytrolił - jak to niektóre z was mówiąi wstał na podwieczorek. Szok! Ominął jeden posiłek i głodny tez nie wstał. No zjadł bo od 11 do 17 to juz przegięcie. Ale jadł ze smakiem szrekową zupę, która mu wczoraj ugotowałam. Chyba jednak nie jestem taką złą kucharką....
-
Vayn, błaaaagam, nie porównujmy swoich dzieci, bo to bez sensu. Prawdziwe siadanie a nie siedzenie, jak ktoś trzyma na kolanach albo podpiera poduchami zazwyczaj jest w okolicach 8-10 miesiąca, więc luzik... Może niektóre siadają same, ale myślę, że niewiele takich maluchów, więc spokojnie
z zębami to samo - bez spiny
Jeszcze się obie namęczycie, jak zaczną się pojawiać
adelka77, tulipanna lubią tę wiadomość
-
Jestem. Dalej cierpię więc tu nic nowego. Mężu dziś stanął na wysokości zadania, rozplanowaliśmy sobie też tydzień i w czwartek lecimy nad morze. Nie na noc ale na cały dzień. Mam nadzieję że do tej pory trochę mi się poprawi.
Gorgeous ja to się boję że jak późno żeby zaczną wychodzić to wszystkie na raz i będzie ból ogromny dla Igora. Córka znajomej tak miała. Mała dopiero w 8 miesiącu zaczęła ząbkować, po 2-3 zęby na raz szły. Co się dziecko nacierpiało... No ale na to i tak wpływu nie mamy.
Igor cały czas ćwiczy pozycję czworaczą. Super mu to wychodzi a dziś jakby chciał siadać. Przechylał się na bok, podpierał jedną ręką ale nie wiedział jak nogę podkulić
Ja się jutro biorę za gotowanie. Kupiłam warzywka i mam zamiar zrobić kilka obiadków.gorgeous lubi tę wiadomość
-
Baga moze taki dzien miał mały, ze mu sie nie chciało jeść, tak jak dorośli czasem sie po prostu ma zły dzien
Vayn Polcia jest wcześniakiem przeciez to tez moze miec znaczenie te 2-3 tyg, poza tym tak jak Gorgeous napisała, ze dzieci sa różne, przeciez miesiąc czy dwa w skali całego życia to nic. My tez zębów nie mamy i ani widu, ani słychu.gorgeous lubi tę wiadomość
-
Lexi to fajnie, ze miałaś pomoc. Wyjazd dobrze Ci zrobi sie zrelaksujesz w końcu chociaż jeden dzien to duzo.
To Iguś tez za chwile usiądzie bo od takiego podpierania wlasnie sie zaczyna -
Ja tak samo porównywałam dzieci z przyjaciółką, która ma syna 5 dni starszego, że jej większy itp. I sama zaczęłam się śmiać co my robimy
to tak jakbym ja się z nią porównywała ( ona ze 20 kg cięzsza heehe). Każdy jest inny i tyle a potem w starszakach juz nie odroznisz kto wcześniej wstawał a kto siadał
My po badaniu, strasznie źle poszło moe leciała krew. Dużo się namęczyła wyniki dalej bez zmian
-
gorgeous wrote:Vayn, błaaaagam, nie porównujmy swoich dzieci, bo to bez sensu. Prawdziwe siadanie a nie siedzenie, jak ktoś trzyma na kolanach albo podpiera poduchami zazwyczaj jest w okolicach 8-10 miesiąca, więc luzik... Może niektóre siadają same, ale myślę, że niewiele takich maluchów, więc spokojnie
z zębami to samo - bez spiny
Jeszcze się obie namęczycie, jak zaczną się pojawiać
Dokłądnie. Nam rehabilitantka tłumaczyła że nie mamy dać sobie wmówić że dziecko ma siadać już w 6 miesiącu. Pokazała co będzie po kolei maluch ćwiczył i jakie pozycje przyjmował zanim siądzie. Sadzanie dziecka nie jest siedzeniem i nie wolno tego robić bo zaburza się naturalny cykl i robi krzywdę plecom i postawie dziecka.
Normalnym jest że dziecko zacznie siadać w 8 miesiącu. Niedobrze jeśli dziecko pominie jakiś etap np. raczkowanie ( ja nie raczkowałam ).
Małgosia jak dostąd robi wszystko ładnie, po kolei. Ma już 7 miesięcy a jeszcze nie siedzi sama. Ale pięknie ćwiczy siadanie. I powoli nieśmiało stawia czasami rączki i zrobi kilka raczków.
Zębów też nie mamy ale widzę zmianę w jej zachowaniu. Zrobiłą się taka przylepka, lubi się przytulić, bawić ze mną na łóżku, na macie, szuka mnie zwrokiem i chce być blisko mnie lub męża. Dziś nie mogła usnąć , dopiero teraz zasnęła. Popłakiwała. Chyba coś się kluje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2016, 22:22
gorgeous lubi tę wiadomość
-
Kri i co dalej? Bierzecie jakies leki w ogole?
Brusia nie strasz, koleżanki córka miała 10mcy jak miała pierwszego zęba, ale musze dopytać jak to przechodziła, bo nie pytałam gdyż myslalam, że u nas tak nie bedzie :] -
Córka mojej kolezanki nie miała zębów do roku, lekarz powiedział ze jak skończy roczek i nic to bedzie miała nacinane dziąsła, i tak to podzialalo ze kilka dni przed urodzinami zaczęły wychodzić zeby, jeden za drugim, a tak przechodziła bezbolesnie ze kolezanka nie wie co to ząbkowanie
-
Adelka, ale z dzieckuem tez trzwba cwiczyc nowe pozycje,zachecac,pokazac. Tak jak na brzuszku kladlysmy kiedys.
Vayn,dzieci roznie sie rozwijaja. Ja nie raczkowalam i zyje,zeby w 9 mcu na raz szly wszystkie,pogobno nie schodzilam z nocnika( tak tak,kiedys mamy wczesniej uczyly nocnikowania,bo mialy dosc prania pieluch :-p) -
Lexi i co później robisz z tymi obiadkami? Mrozisz? Wekujesz? Bo właśnie tak się zastanawiałam ostatnio czy się da.
Mój Tymonek dalej bezzebny, chociaż od dawna wygląda na to, że ida zeby.. Ma takie dwie kreseczki jakby się żeby odbijaly, ale już sama nie wiem..
Boże trzymajcie mnie, bo zabije tego NIELUBEGO... no dopiero teraz widzę jaka to wredna istota jest. Co myśli to powie, nie pomyśli nawet ze moze mi być przykro..