Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
pati87 wrote:Justaw
ja to dopiero mam wzdecia, mecza mnie gdzies od jesieni, jak mi dokuczaja to wygladam tak jak z Julią wyglądałam w 6 mc -
Pianistka wrote:zrobione!
byłam w łazience, wkładka czysta... czyli fałszywy alarm znowu jednorazowa akcja... chyba zaczynam się domyślać przyczyny...
Ostatnio plamiłam po kłótni z szefową... a dzisiaj pewnie przez moje wczorajsze płacze i spazmy... -
Justaw wrote:Więc tym bardziej przestan się nakręcac i będzie dobrze )
3 lata czekaliśmy na ciążę, która się utrzyma.. W piątek będzie moje pierwsze w życiu usg ciąży
Wcześniej nie dotrwałam do tego momentu
A tu jutro zaczynamy już 7 tydzień -
Iriss wrote:Jestem, przepraszam że nie przeczytam najpierw tego co naskrobałyście
Zaktualizowałam suwaczek, wg usg 6t1d tak jak myślałam
No więc:
- widoczny pęcherzyk z zarodkiem i pęcherzykiem żółtkowym (czy jak to zwał)
- fasolek ma 0,30cm
- i uwaga uwaga: widziałam migający punkcik, to była maleńka pikaweczka mojej fasolki , ale jak doktor powiedział, dopiero się rozkręca, więc na następnej wizycie już będzie biło jak dzwon
Wszystko ok, żadnych zmian, ciąża w macicy. Oczywiście zapomniałam zapytać o tyle rzeczy haha mimo kartki . Dostałam preparat na mdłości, jutro przetestuję i zwolnienie do przyszłej środy , chciał dać do następnej wizyty, ale ja chcę z pracodawcą pogadać wcześniej
No to chyba tyle
Jeszcze w to nie wierzę, idzie etapami
Mam fotki ale to nie dziś
P.S preparat na mdłości PREVOMIT będę brała od jutra i napiszę za kilka dni czy działa
Wiec super wiadomosciwiola0912 lubi tę wiadomość
-
kierzynka wrote:Przy Lutce jest napisane że aplikatora można używać tylko jeśli nie jest się w ciąży więc w obecnym stanie pakujcie to sobie paluchem kobiety
-
Iriss wrote:No ciekawa teoria . Dla mnie dziś dzień łaskawy, tzn na razie poranek , może manifest fasolki mniejszy po ujawnieniu . Nawet ochoty na truskawki nabrałam, no zobaczymy. Ale od dziś biorę też ten preparat, będę królikiem doświadczalnym tutaj haha
mam nadzieje ze ci prevomit pomoze,
bo ja w ciazy z Julia jak kilkanascie razy dziennie wymiotowalam to mi gin przepisal czopki torecan -nic innego nie pomagalo
(torecan jest na recepte- na ulotce pisalo nie stosowac w ciazy, ale gin pow ze bardziej wymioty moj organizm wyniszcza niz czopki bo ja chudlam w oczach bo kazde jedzenie wymiotowalam)
po tygodniu stosowania wymioty byly okolo 2-3 razy dziennie,
po miesiacu wcale -
pati87 wrote:to moze kiedys sie spotkamy jak odwiedzisz rodzinne miasto
Teraz miałam jechać właśnie do Polski 22 czerwca ale nie polecę... ze względu na plamienia to raz... a dwa, że lot do warszawy, później tułaczka z tymi walizkami busem... To chyba nie jest najzdrowszy pomysł dla ciężarnej...
Zwłaszcza że jedyne co miałam do załatwienia w Polsce to nowy tatuaż i diagnostyka w sprawie problemów z ciąża także nieaktualne
A do jakiego ginekologa będziesz chodziła?
Ja mogę bardzo polecić dr Proll.
Wystrzegaj się za to Grabczaka! Straszny naciągacz i cham.
Poszłam do niego żeby zacząć szukać przyczyny problemów z utrzymaniem ciąży... Na wstępie rzucił mi, że na pewno mam WZW C ze względu na liczne tatuaże... Potem przy badaniu ginekologicznym rzucił "masz endometriozę" co dla mnie było potworną wiadomością... łzy zaczęły napływać mi do oczu a on na to "a nie myślałaś żeby sobie wargi rozjaśnić? w naszej klinice to jedyne x tys złotych" (x bo nie pamiętam dokładnie) ŻENADA -
Pianistka wrote:Wiesz, przyjeżdżam do Polski tak raz w roku średnio i zawsze nocuję u moich dziadków na Wierzchowinach (taka wieś pod Chełmem)
Teraz miałam jechać właśnie do Polski 22 czerwca ale nie polecę... ze względu na plamienia to raz... a dwa, że lot do warszawy, później tułaczka z tymi walizkami busem... To chyba nie jest najzdrowszy pomysł dla ciężarnej...
Zwłaszcza że jedyne co miałam do załatwienia w Polsce to nowy tatuaż i diagnostyka w sprawie problemów z ciąża także nieaktualne
A do jakiego ginekologa będziesz chodziła?
Ja mogę bardzo polecić dr Proll.
Wystrzegaj się za to Grabczaka! Straszny naciągacz i cham.
Poszłam do niego żeby zacząć szukać przyczyny problemów z utrzymaniem ciąży... Na wstępie rzucił mi, że na pewno mam WZW C ze względu na liczne tatuaże... Potem przy badaniu ginekologicznym rzucił "masz endometriozę" co dla mnie było potworną wiadomością... łzy zaczęły napływać mi do oczu a on na to "a nie myślałaś żeby sobie wargi rozjaśnić? w naszej klinice to jedyne x tys złotych" (x bo nie pamiętam dokładnie) ŻENADA
napisalam tobie wiadomosc na priv -
agisia wrote:Justaw mi lekarz polecił tylko espumisan. Ale zauważyłam,że ja wzdęcia mam jak dużo siedzę.
Pianistka a wezystkie Ci tu tłukły,że nerwy nie służą. Ja też się denerwuje czy na następnym USG będzie wszystko ok. Widziałam tylko pęcherzyk 0,27cm i gin kazała wytrzymać dwa tygodnie. Dostałam duphaston,fiolik i wit.D. Rozumie Cie,sama mam stresa. Ale trzeba sobie pier... porządnie w łeb i się ogarnąć. No przynajmniej się postarać będzie wszystko dobrze
Agisia, przepraszam za pytanie.... 3 maja straciłaś fasolkę? Bardzo szybko zaszłaś w ciążę...
Myślicie dziewczyny że następny cykl po biochemicznej może być szczęśliwszy? Słyszałam kiedy opinię, że jeśli uda się zajść w ciążę w cyklu po biochemicznej to organizm jest na nią lepiej przygotowany hormonalnie...
Ja ostatnią @ miałam 30 kwietnia a jeszcze 29 test był pozytywny...