Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Biedroneczka29 wrote:lexi piekny brzuszek
To mi sie spodobalo do tego mam nadzieje znajde komode i bede mic zestaw
http://www.ikea.com/it/it/catalog/products/00257953/
http://www.ikea.com/it/it/catalog/products/50077247/
My kupiliśmy taką komodę
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70242637/#/40242629 -
Zostałam właśnie ciocią
byłam przy bratowej jak jechała do szpitala. Urodziła naturalnie w 20 min w obcym szpitalu bo ten w którym miała rodzic nie przyjmuje pacjentów bo jest rotawirus. Widziałam co to znaczy mieć skurcze... Takie co 5 min.czyli z porodem nic a nic kochane sobie nie zaplanujemy, ani sposobu ani szpitala to się dzieje i już
ale jestem szczęśliwa
Lexi150, tulipanna, tysiaa93, szara myszka lubią tę wiadomość
-
No na bank posiedziała w domu i pojechała na samą piękną akcję. I bardzo dobrze
Kri, super, że mogłaś to widzieć
Ja raz widziałąm koleżankę,pięknie też to przebiegało. W 2 godziny razem z podawaniem oksytocyny urodziła:)
Znalazłam coś takiego
http://allegro.pl/karuzela-do-lozeczka-3w1-projektor-lampka-b-kids-i5701571556.html
Co myślicie???
A może Wy coś fajnego z serii karuzela znalazłyście??? -
Doti87 wrote:Fajna ta karuzela, ale też bym wolała pluszowe zabawki niż plastikowe
Poród marzenie w takim raziehop siup i Bobo na świecie
Ja też lubiłam pluszaki, zanim nie poznałam tej pracowni.
http://www.alamakota.net/
Będac w Augustowie trafiłam do bajkowego domku w którym młode dziewczyny sprzedawały takie cudaczki. Kupiłam siostrzenicy takiego chudego i długiego królika, non stop tarmosiła go, gryzła za uszy i lniane nóżki. a najbardziej jej pasował jak wychodziły jej ząbki. wtedy ten len lekko podrapywał ją po dziąsłach... Polecam te zabaweczki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2015, 18:17
-
Biedroneczka29 wrote:Dziewczyny ktore znaja juz plec dzidziusia sprawdzicie czy u Was sie ta tabela sprawdzila??
jestem bardzoooo ciekawa
http://www.ofeminin.pl/ciaza/chinska-tabela-przewidujaca-plec-dziecka-s1583340.html -
Moniaa wrote:Ja też lubiłam pluszaki, zanim nie poznałam tej pracowni.
http://www.alamakota.net/
Będac w Augustowie trafiłam do bajkowego domku w którym młode dziewczyny sprzedawały takie cudaczki. Kupiłam siostrzenicy takiego chudego i długiego królika, non stop tarmosiła go, gryzła za uszy i lniane nóżki. a najbardziej jej pasował jak wychodziły jej ząbki. wtedy ten len lekko podrapywał ją po dziąsłach... Polecam te zabaweczki!