X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne 🍀 LUTY 2021 🍀
Odpowiedz

🍀 LUTY 2021 🍀

Oceń ten wątek:
  • tygrysek7773 Autorytet
    Postów: 1458 2022

    Wysłany: 8 września 2020, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gagatka w twojej sytuacji nieciekawej z teściami najważniejsze jest to że mąż stoi za Tobą. choć się to wydaje oczywistością to nie zawsze tak jest i czasem rozpada się małżeństwo bo mąż nie jest lojalny wobec żony

    Gagatka lubi tę wiadomość

    👩33 🧔31
    26.09 początek starań o 3 dziecko 👩‍❤️‍💋‍👨
    2.11 mamy 🤰dwie kreseczki !!
    Rośnij nasza córeczko ! 💓
    Pappa ryzyko trisomii 21 : 1:104
    Nifty: zdrowa dziewczynka 🥰
    age.png
    age.png
    preg.png
  • Sweetcake Autorytet
    Postów: 684 401

    Wysłany: 8 września 2020, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja teściowa to fajna babka. Bardzo chętna do pomocy. Może gdzieś tam kiedyś trońkę się wtrącała, ale bardzo niewiele i mi to nic a nic nie przeszkadzało. Teraz mieszkamy 1200 km od siebie ale ja przynajmniej raz w tygodniu dzwonię do niej. Moja mama za to zawsze się wtrącała i to bardzo a ja jej na to pozwalałam . Zawsze gdzieś tam po kątach płakałam ale nigdy nic jej nie powiedziałam. Ale po tym jak na ciąże, która zreszta poroniłam, zareagowała okropnie coś we mnie pękło i jej wygarnęłam. I strasznie mi jakoś zle z tym ale zmieniłam do niej stosunek o 180 stopni. Nic już jej nie mówię i jakoś tak dziwnie mi w jej towarzystwie. Teraz niby się ogromnie cieszy z tej ciąży ale ja mam jej słowa cały czas w głowie. A co najśmieszniejsze to nie rozumiem jej reakcji na moja ciąże bo ja od niej nie wymagam pomocy, nigdy nie prosze o pomoc bo wiem, ze pracuje i tez jest zmęczona. My sami sobie świetnie radzimy w każdym obszarze zycia wiec tym bardziej nie rozumiem jej reakcji.Przy starszej córce bardzo mi pomagała, sama z siebie bo ja nigdy ją o to nie prosiłam. Przy drugiej już nic ale ja to rozumiem i akceptuje. Żal ogromny pozostał i bardzo mi szkoda tego kontaktu, który straciłyśmy. A moja teściowa zapytała kiedy może się już chwalić.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2020, 19:58

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 września 2020, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sweetcake twoja mama podobna do mojej. Kazda moja ciaze kwitowala a po co ci, i takie tam. O ciazy, która stracilam, nie zdarzylam jej powiedziec. O tej jeszcze nie wie, bo oboje z mezem zdecydowalismy sie poczekac az do badan polowkowych.
    Dobra z mojej mamy kobieta, ale nie lubie jej wtracania sie i tego stwierdzenia "a co na to ludzie powiedza". Juz jej kilkanascie razy powiedziala, ze ja nie przejmuje sie ludzka opinia. Dzieci mi nie wychowuja, ani w niczym nie pomagaja.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 września 2020, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gagatka ja to ci tesciow bardzo wspolczuje. Dobrze, ze maz za toba.

  • Kamaa1987 Przyjaciółka
    Postów: 76 88

    Wysłany: 8 września 2020, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gagatka współczuję Ci teściów 😐
    dobrze, że masz męża, który Cię wspiera 🙂

    Sweetcake, Ania81 u mnie też relacje z mamą takie sobie, co prawda ze wszystkich moich ciąż się cieszyła, z tej to mam wrażenie, że nawet bardzo się cieszy, ale ona ogólnie ma ciężki charakter i przez to czasem są zgrzyty 😬 Za to z teściową, mam super relacje, kiedy może to przyjedzie, pomoże... I poza tym jest moją dobrą przyjaciółką, której mogę powiedzieć wszystko...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2020, 20:25

    Sweetcake, Ania81, oloowa2709 lubią tę wiadomość

  • Teresita Ekspertka
    Postów: 126 192

    Wysłany: 8 września 2020, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już po badaniu, gin stwierdził ze praktycznie prawie połówkowe mogę mieć z głowy 😁
    Wszystko ok z dzidzią, wazy 152 gramy moja Kruszynka wg usg jestem o tydzień do przodu.
    Dziekuje za wszystkie kciuki 💗 usg połowowe oczywiście tez wykonam, ale to za jakiś miesiąc, a i jeszcze jedna ważna rzecz. Bardzo interesowała mnie płeć , na usg w 12 tc był prawdopodobnie chłopiec, obecnie prawdopodobnie dziewczynka 😁🤦‍♀️
    Widoczność ograniczona z powodu pępowiny między nogami😜

    forum.zapodaj.net/55d651202479.jpg.html]55d651202479.jpg[/url]

    Vagabond, BlackRose 89, Kamaa1987, ultraviolet, Sweetcake, _Hope, Ania81, Patt94, oloowa2709, madiiiii, Magddullina2, Gagatka, Majorka, Angelika0507 lubią tę wiadomość

  • Teresita Ekspertka
    Postów: 126 192

    Wysłany: 8 września 2020, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oto buziaczek mojego chuderlaczka ❤️😊❤️

    aa2836cc06bc.jpg

    Vagabond, Kamaa1987, ultraviolet, Bajka15, Ania81, Patt94, _Hope, oloowa2709, Magddullina2, Majorka, Angelika0507, Lolita lubią tę wiadomość

  • Vagabond Autorytet
    Postów: 453 338

    Wysłany: 8 września 2020, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teresita gratulacje :)

    Gagatka mega współczuję. Nawet nie umiem sobie wyobrazić jak można mieć wokół siebie takich ludzi jak Twoi teściowie. Na szczęście nie musisz z nimi obcować.

    Teresita lubi tę wiadomość

    h4zpgywlkbjhd0hc.png
  • Teresita Ekspertka
    Postów: 126 192

    Wysłany: 8 września 2020, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teściowie ciąg dalszy.,..

    Bywało różnie tym bardziej na samym początku, gdy przez blisko 2 lata po urodzeniu córki mieszkaliśmy z nimi🤦‍♀️
    Niby pomagali w opiece itp...ale było to bardziej na zasadzie pouczania i wytykania błędów, ja oczywiscie starałam się na całego pokazać jaka to jestem zajebistą synową . Po jakimś czasie zrozumiałam, ze nie na sensu i musimy zamieszkać oddzielnie. Od tego momentu wszystko się zmieniło jak za sprawą czarodziejskiej różdżki. Okazało się, że umiem prowadzić dom, bardzo dobrze gotuje i pieke ( a u nich nic mi nie wychodziło 😜) , doskonale zajmuje się córka itd... przestali mieć do niej jakiekolwiek uwagi. Był nawet moment, ze nie wyobrażałam sobie kilku dni bez wizyty teściowej🤣 Teraz mieszkamy troszkę dalej od niej, zażyłość zmalała lecz relacje są poprawne. Moje dzieci to ich jedyne wnuki i chyba za to najbardziej mnie kochają. Myślałam, ze będą uwagi co do moje 3 późnej ciąży😌a tu wielkie zdziwienie, przezywaja chyba bardziej ode mnie i bardzo mi nadskakują aż w szoku jestem.

  • Teresita Ekspertka
    Postów: 126 192

    Wysłany: 8 września 2020, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Takie toksyczne mamusie potrafią niezle namieszać w związku, często tez mężowie ulegają ich wpływom i dochodzi do konfliktów.
    Ciesze się, ze u mnie trwało to dosyć krótko i współczuje jak ktoś musi się z tym zmagać na codzień. Najlepsze lekarstwo bezpieczna odległość 😌.
    Nie dajcie się dziewczyny, bo wpadniecie w kompleksy

    madiiiii lubi tę wiadomość

  • BlackRose 89 Autorytet
    Postów: 1262 822

    Wysłany: 8 września 2020, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teresita gratulacje, ale niespodzianka 😁

    Ja zawsze chciałam mieć szybko dzieci i nie wyobrażałam sobie być w ciąży koło 30tki 😂 pierwszą ciąże straciłam, potem syna #1 urodzilam w wieku 22, syna #2 urodziłam mając 26lat, teraz mam 31 a urodzę trzeciego syna mając 32 lata. Mój mąż jest 12 lat ode mnie starszy i przez te 15 lat jakos sobie radziliśmy, nigdy nie mieliśmy pomocy z nikąd.
    Oboje prowadzimy swoje firmy, mam nadzieję, że jakoś ogarniemy mając 3 dzieci 🤪
    Trochę nas śmieszy otoczenie, bo ludziom się nie mieści w głowie, że można planować trzecie dziecko i wszyscy myślą, że to wpadka... A jak słyszą, że kolejny syn to już widzę to współczucie w oczach 😂

    Teresita, Majorka lubią tę wiadomość

    hchy90bv5a4juf6w.png
  • Kamaa1987 Przyjaciółka
    Postów: 76 88

    Wysłany: 8 września 2020, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teresita super informacje i cudowny maluszek 🤩😍

    Teresita lubi tę wiadomość

  • Sweetcake Autorytet
    Postów: 684 401

    Wysłany: 8 września 2020, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania81 wrote:
    Sweetcake twoja mama podobna do mojej. Kazda moja ciaze kwitowala a po co ci, i takie tam. O ciazy, która stracilam, nie zdarzylam jej powiedziec. O tej jeszcze nie wie, bo oboje z mezem zdecydowalismy sie poczekac az do badan polowkowych.
    Dobra z mojej mamy kobieta, ale nie lubie jej wtracania sie i tego stwierdzenia "a co na to ludzie powiedza". Juz jej kilkanascie razy powiedziala, ze ja nie przejmuje sie ludzka opinia. Dzieci mi nie wychowuja, ani w niczym nie pomagaja.
    Przykre słyszeć takie słowa. Moja mama z pierwszej i drugiej ciąży bardzo się cieszyła , a z tej co poroniłam już nie. Ja tez nie miałam zamiaru mowic ale byli u mnie i ja się fatalnie czułam. Na drugi dzień zadzwoniła i się martwiła, ze zle wygladam itp to jej powiedziałam i wtedy usłyszałam te przykre słowa. Czasami to mi się wydaje, ze oni trochę się wstydzą tego , ze mi nie pomagają. Ale jakby chcieli to by mogli, tylko jakoś nie garna się do pomocy a ja tego nie oczekuje. Moje dzieci, moje problemy. Moja mama zawsze mówiła, ze nie powinnismy mieć dzieci tylko żyć sobie bez ograniczeń. Sama miała nas trzy.

  • Sweetcake Autorytet
    Postów: 684 401

    Wysłany: 8 września 2020, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamaa1987 wrote:
    Gagatka współczuję Ci teściów 😐
    dobrze, że masz męża, który Cię wspiera 🙂

    Sweetcake, Ania81 u mnie też relacje z mamą takie sobie, co prawda ze wszystkich moich ciąż się cieszyła, z tej to mam wrażenie, że nawet bardzo się cieszy, ale ona ogólnie ma ciężki charakter i przez to czasem są zgrzyty 😬 Za to z teściową, mam super relacje, kiedy może to przyjedzie, pomoże... I poza tym jest moją dobrą przyjaciółką, której mogę powiedzieć wszystko...
    Ja pomimo tych ciągłych wtrącań się miałam super kontakt z rodzicami ale jakoś tym komentarzem na temat wcześniejszej ciąży bardzo mnie zranili i zrazili do siebie. Przyjeżdzają oczywiscie i nas raz w tygodniu odwiedzają ale ja mojej mamie nie umiem spojrzeć w oczy.

  • Sweetcake Autorytet
    Postów: 684 401

    Wysłany: 8 września 2020, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BlackRose 89 wrote:
    Teresita gratulacje, ale niespodzianka 😁

    Ja zawsze chciałam mieć szybko dzieci i nie wyobrażałam sobie być w ciąży koło 30tki 😂 pierwszą ciąże straciłam, potem syna #1 urodzilam w wieku 22, syna #2 urodziłam mając 26lat, teraz mam 31 a urodzę trzeciego syna mając 32 lata. Mój mąż jest 12 lat ode mnie starszy i przez te 15 lat jakos sobie radziliśmy, nigdy nie mieliśmy pomocy z nikąd.
    Oboje prowadzimy swoje firmy, mam nadzieję, że jakoś ogarniemy mając 3 dzieci 🤪
    Trochę nas śmieszy otoczenie, bo ludziom się nie mieści w głowie, że można planować trzecie dziecko i wszyscy myślą, że to wpadka... A jak słyszą, że kolejny syn to już widzę to współczucie w oczach 😂
    BlackRose u mnie zawsze są dwa pytania. Czy to planowana ciaza i czy moja najstarsza corka to również corka mojego meza. Ma 18 lat a młodsza 2,5. A obydwie wykapany tatuś z wyglądu.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 września 2020, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sweetcake wrote:
    Przykre słyszeć takie słowa. Moja mama z pierwszej i drugiej ciąży bardzo się cieszyła , a z tej co poroniłam już nie. Ja tez nie miałam zamiaru mowic ale byli u mnie i ja się fatalnie czułam. Na drugi dzień zadzwoniła i się martwiła, ze zle wygladam itp to jej powiedziałam i wtedy usłyszałam te przykre słowa. Czasami to mi się wydaje, ze oni trochę się wstydzą tego , ze mi nie pomagają. Ale jakby chcieli to by mogli, tylko jakoś nie garna się do pomocy a ja tego nie oczekuje. Moje dzieci, moje problemy. Moja mama zawsze mówiła, ze nie powinnismy mieć dzieci tylko żyć sobie bez ograniczeń. Sama miała nas trzy.


    Moja mama potrafi rzucic tekstem, ze gdyby mogla cofnac czas to by nie miala dzieci, bo to same klopoty. Tez ma nas 3. Kilka razy jej to wygarnelysmy, no ale nic sie nie zmieilo. Bardzo przykro mi i moim siostrom, ze widzi nas jako problem. To, ze w naszych wyborach zyciowych nie zrealizowalysmy jej marzen zyciowych to juz nie moj problem. Ja swoim dzieciom zawsze mowie, ze bez nich moje zycie byloby puste. Juz sobie wyobrazam,co to bedzie sie dzialo,jak jej powiem o tej ciazy. 😞

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 września 2020, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teresita wrote:
    Oto buziaczek mojego chuderlaczka ❤️😊❤️

    aa2836cc06bc.jpg


    Gratulacje, slodziutkie malenstwo❤️❤️❤️❤️

    Teresita lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 września 2020, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamaa1987 ja z mama na odleglosc😞, ja w UK ona w Pl. Dzieki odleglosci bardzo sie zdystanowalam do jej charakteru. Ja wiem, ze mama ma swoja ulubione corke i wnuczke. (ja nia nie jestem, moja corcia tez sie nie lapie) tam nigdy nie ma nic zlego, tak jest wszystko ok. Siostra chyba spelnila wszystkie mamy marzenia. Ja wybrala swoje i w tym tez jest problem

  • Patt94 Autorytet
    Postów: 278 295

    Wysłany: 8 września 2020, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teresita wrote:
    Oto buziaczek mojego chuderlaczka ❤️😊❤️

    aa2836cc06bc.jpg

    Pięknie! 😍 który to tydzień?

    Co chwilę gdzieś czytam, że miała być dziewczynka a jest chłopiec...mam nadzieję że u mnie to się nie zmieni! 🙈🙈🙈 lekkie obawy mam

    Teresita lubi tę wiadomość

    010iflw102q8b1rd.png
  • Sweetcake Autorytet
    Postów: 684 401

    Wysłany: 8 września 2020, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teresita wrote:
    Oto buziaczek mojego chuderlaczka ❤️😊❤️

    aa2836cc06bc.jpg
    Cudowny🌸🌸🌸

    Teresita lubi tę wiadomość

‹‹ 248 249 250 251 252 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ