🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
dziękuję dziewczyny. jeszcze będziemy na gorąco dawać sobie znać w lutym. udziela mi się 😃
-
W szpitalu, w którym planuję rodzić na razie porody rodzinne są odwołane, ale być może jeszcze przywrócą, na co liczę 🙂 Nie nastawiam się jednak za bardzo, żeby się tym nie denerwować niepotrzebnie jeśli okaże się, że jednak nie przywrócą. Chyba w żadnym szpitalu w mojej okolicy nie ma obecnie porodów rodzinnych.
-
U nas także są porody rodzinne i mam nadzieje, ze już tak zostanie.
Na święta zostajemy w DE, być może teściowie przyjadą, ale to zależy od tego czy nie będzie nagle zakazu przemieszczania jak na święta wielkanocne.
Tygrysku ja odkąd mam dietę cukrzycowa (miesiąc) nie przytyłam nic, a jedynie chudnę. W poniedziałek mam kontrole u gina, zapytam czy mimo wszystko jest to ok 🤔tygrysek7773 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mavi ważne że dzieci rosną 😅 ja tam się cieszę, znowu wejdę w dżinsy trzy dni po porodzie 😅
-
tygrysek7773 wrote:Mavi ważne że dzieci rosną 😅 ja tam się cieszę, znowu wejdę w dżinsy trzy dni po porodzie 😅
Nie moge sie doczekac az zaloze moje przedciazowe dzinsy. Nie pamietam kiedy mialam je ostatni raz na sobie, od dluzszego czasu chodze tylko w sukienkach albo leginsach xdtygrysek7773 lubi tę wiadomość
-
tygrysek7773 wrote:liliputkowo A które to szpitale ? jestem gotowa już wszędzie jechać nawet do Warszawy
tygrysek7773 lubi tę wiadomość
5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
❤2.02.2021 -
Ja jestem dziki dzik I się cieszę jak bedzie nadal zakaz odwiedzin 😂 szczerze nie chce by ktoś mnie odwiedzał.chce mieć spokój ,dojść do siebie bez zbędnych gapiow. Wykorzystac ten czas dla siebie I dziecka.Już też powiedziałam teściowej że pierwsze odwiedziny po miesiącu 😂 trochę tylko żałuję że mąż mi nie pomoże przy małej w szpitalu po cesarce no ale będzie miał obowiązek zająć się nasza starsza cora. A nie chce nikomu opieki nad nią powierzac. Także zacisne poslady I dam sobie radę sama w tym szpitalu.oby tylko za długo tam nie być. Tzn na pewno dam się wypisać jak stwierdze że jest ze mną wsio ok I że jestem w stanie funkcjonować jako tako. Po 1 cesarce byłam chyba 3 doby w szpitalu na własne życzenie. Wtedy po cesarce byłam w okropnym stanie fiz I psych i pełno osób przyjeżdżalo bo chcieli mała zobaczyć A ja czułam straszny dyskomfort przez ich obecność. Tu polozne macaja mnie po sutkach A tu pełno gapiow z rodziny 😂🙈🙈🙈nie to nie dla mnie, nigdy więcej 😂
Clover, Ania81, hannaha lubią tę wiadomość
-
Ingaaa, w pełni popieram Twoje zdanie jeśli chodzi o odwiedziny w szpitalu. Wprawdzie to będzie mój pierwszy poród, ale uważam, że pierwsze dni po porodzie to nie jest czas na pielgrzymki rodziny i znajomych do szpitala. Wątpię, że odwiedziny będą dozwolone, ale jeżeli tak by było, to ja i tak nie życzyłabym sobie nikogo oprócz męża.
Rucola, hannaha lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyInga tam gdzie rodzę jest sala odwiedzin i tylko tam można się zobaczyć. Ja byłam w jednoosobowej sali i nawet tam nie mógł być u mnie mąż. Raz go wpuścili tylko, żeby pomógł mi się umyć. Po pierwszym porodzie rodziłam w innym szpitalu i faktycznie cała zgraja mi się zwaliła na salę nawet przeziębiona siostra 🤦
Edit: a co do Twojej teściowej, miła kobieta skoro pomaga Ci np umyć okna, może jednak przed miesiącem ją wpuścisz może Ci pomoże 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2020, 19:48
Rucola lubi tę wiadomość
-
O, świetne rozwiązanie z tą salą odwiedzin. Nie wiedziałam, że w niektórych szpitalach takie są. Jeśli ktoś chce, to przyjmuje gości, ale nie snują się po salach - super 🙂
Kurczę, w sumie to chciałabym, żeby moja teściowa mi umyła okna 🤣 Ale ona to pewnie by chciała żebym to ja jej jeszcze umyła. Ostatnio wpadła na kawę akurat kiedy miałam bałagan i wystarczyło że popatrzyła tym swoim wzrokiem, a już poczułam się jak w szkole 🤣 No, ale trudno, robię w domu tyle, na ile mam siły. Dzisiaj akurat udało mi się prawie wszystko posprzątać, ale jestem już strasznie zmęczona. Mąż za to od rana dzielnie walczy z kładzeniem gładzi na ścianach w naszej sypialni. Możliwe, że za jakieś 2-3 tygodnie będziemy już tam mogli spać 🙂Majorka, Rucola, Ania81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyClover a no mi też ktoś mógłby umyć okna 🤣
A czego Twoja teściowa się spodziewała przychodząc bez zapowiedzi?
My widzimy się zawsze jak siebie zapraszamy, raz zdarzyło się, że teściowie wpadli (wyjątkowa sytuacja) było to feralnie tak, że poprzedniego wieczoru zostawiliśmy z mężem syf, góra naczyń w zlewie, ubrania na krzesłach a mi głupio i szybko zaczęłam to zbierać i zmywać a teściowa kazała mi się nie wygłupiać (zdazylismy z mężem tylko złożyć łóżka i się ubrać bo to było z rana).
Ja zazwyczaj słyszę ale to od mojej rodziny, że ja mam zawsze w domu porządek i zdziwienie jak przy dwójce dzieci. No, ale są dni, że mam w dupce i mam inne priorytety niż sprzątanie, ale wiadomo jak zapraszam gości tydzień przed to przecież musi być czysto 😃
Poza tym mąż też sprząta 🙂Rucola, Ania81, Clover lubią tę wiadomość
-
Majorka wrote:Clover a no mi też ktoś mógłby umyć okna 🤣
A czego Twoja teściowa się spodziewała przychodząc bez zapowiedzi?
My widzimy się zawsze jak siebie zapraszamy, raz zdarzyło się, że teściowie wpadli (wyjątkowa sytuacja) było to feralnie tak, że poprzedniego wieczoru zostawiliśmy z mężem syf, góra naczyń w zlewie, ubrania na krzesłach a mi głupio i szybko zaczęłam to zbierać i zmywać a teściowa kazała mi się nie wygłupiać (zdazylismy z mężem tylko złożyć łóżka i się ubrać bo to było z rana).
Ja zazwyczaj słyszę ale to od mojej rodziny, że ja mam zawsze w domu porządek i zdziwienie jak przy dwójce dzieci. No, ale są dni, że mam w dupce i mam inne priorytety niż sprzątanie, ale wiadomo jak zapraszam gości tydzień przed to przecież musi być czysto 😃
Poza tym mąż też sprząta 🙂
O mam dokładnie tak jak ty:) no zdziwiona jestem podejściem teściowej Ale ona ma fiola na punkcie mycia okien przed świętami, uważa że to wstyd jak nie są pomyte😂 A wie że ja w ciazy nie będę ich myla. I tak się narobie na codzień sama dlatego wpadla mi pomóc. No powiem Wam że wszytsko zależy od mojego samopoczucia. Ja to jak się źle czuje to nie chce nikogo tylko meza. Jak się okaże że szybko dojdę do siebie to kto wie może pozwolę teściowej szybciej wpaść w odwiedziny😂 generalnie z mężem jestem 10 lat z tego 7 po ślubie.i nie miałam dobrych relacji z teściowa, Wkurzala mnie bo się zawsze bardzo mieszala I traktowala mnie jak gowniare I nie brała mojego zdania w ogóle pod uwagę.ja miałam 23 lata jak meza poznałam A on 30 lat.i długo to trwalo takie jej traktowanie mojej osoby.nawet decydowała o cukierkach dla dzieci na naszym slubie😂🙈🙈🙈 Ale zobaczyła Wkoncu że mam charakter taki A nie inny I się nie poddam w walce I Wkoncu odpuscila I zachowuje się ok wobec mnie. A ja wobec niej tez;) nie mówię do niej mamo Ale szanuje ja I toleruje -
Mój też pomyje okna właśnie czytam że od 1 grudnia wznowili porody rodzinne w Bródnowskim super. Tylko ciekawe jak będzie z cc. We wtorek się spytam.