🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadzieja94 wrote:Jaki masz gkukometr ja ostatnio z rana jakos mam w porządku cukry po posiłku też więc jakoś doszłam do ładuStarania od 04.2016,Niedoczynnośc tarzcycy,Mutacje MTHFR C677T i A1298C., PAI1 homo,Hiperprolaktynemia05.2017 HSG, drozne oba
07.2018 histeroskopia Endometrium polipowate.
Mąż OK.
10.2018 Start Invimed, badania, cykle stymulowane, torbiel 8cm...
03. 2020 start 1 procedura, krótki PROTOKÓŁ, stymulacja nieudana, punkcja odwołana.
06.2020 naturalny cud 🙏34 dc II, 35dc bhcg 5854, 37 dc 12144, 41dc jest zarodek i jest ♥️
Ciąża na clexane, acard, letrox, prenatal, luteina
-
Mi lekarz na ostatniej wizycie sprawdził tętno małego.
Dziewczyny a jak u Was z ruchami dziecka? Młodszego synka tak nie czuje ruchów mocnych jak starszego. Starszy dawał takie kopniaki że aż mnie bolało jak się rozpychał. U młodszego to czasami czuje ze ma czkawkę.myszka 30 lubi tę wiadomość
-
werni wrote:Mi lekarz na ostatniej wizycie sprawdził tętno małego.
Dziewczyny a jak u Was z ruchami dziecka? Młodszego synka tak nie czuje ruchów mocnych jak starszego. Starszy dawał takie kopniaki że aż mnie bolało jak się rozpychał. U młodszego to czasami czuje ze ma czkawkę.Starania od 04.2016,Niedoczynnośc tarzcycy,Mutacje MTHFR C677T i A1298C., PAI1 homo,Hiperprolaktynemia05.2017 HSG, drozne oba
07.2018 histeroskopia Endometrium polipowate.
Mąż OK.
10.2018 Start Invimed, badania, cykle stymulowane, torbiel 8cm...
03. 2020 start 1 procedura, krótki PROTOKÓŁ, stymulacja nieudana, punkcja odwołana.
06.2020 naturalny cud 🙏34 dc II, 35dc bhcg 5854, 37 dc 12144, 41dc jest zarodek i jest ♥️
Ciąża na clexane, acard, letrox, prenatal, luteina
-
Też nie liczę. W 1 ciąży też nie liczyłam. Jeśli czuje go od czasu do czasu to jestem spokojna. Nawet jak to są delikatne ruchy.
-
werni wrote:Też nie liczę. W 1 ciąży też nie liczyłam. Jeśli czuje go od czasu do czasu to jestem spokojna. Nawet jak to są delikatne ruchy.
Rucola, werni lubią tę wiadomość
8/2/2021 urodziła się nasza mała królewna Pola 3720g I 51cm
2010 - urodził się Franciszek 4180g I 55 cm
XII.2012- 5tc [*]
Starania o kolejne dzieciątko od 2013.
5 VI 2020 - II kreski na teście 😁 -
Dziś po 5tygodniach dowiemy się co słychać u naszego małego szkraba 😍 chyba z ekscytacji śniło mi się, że rodzę. Tzn bardziej chce urodzić. Zgłosiłam się do szpitala 8lutego, termin na 14. Pielęgniarka zdziwiona co taką małą torbę mam i czemu nie przyjechaliśmy z wózkiem. Przecież jak będę zmęczona po porodzie, a dziecko będzie płakać to tatuś będzie mógł powozić 😂 bóli jak nie było tak nie było. Zapisali mi, że jaj nie urodze do 13 albo 14 to będą wywoływać. Bałam się jak niczego i żeby się zaczęło latałam po schodach w szpitalu 4 piętra do góry i zbiegałam na dół 😂 niestety nie wiem czy urodziłam w czasie, ale coraz bardziej zadziwiają mnie te sny 😂😂😂
Rucola lubi tę wiadomość
12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
1 procedura In-vitro
3x IUI- nieudane ❌
Starania od 04.2019 💕 -
Moj się rusza większość dnia. Wieczorami są to dość mocne kopniaki i czuje wyraźnie już stopy . Zreszta widac tez pod skóra jak bardzo je wypycha.
Powiem Wam , ze jakaś bardzo nerwowa się zrobiłam. Wszystko mnie denerwuje i baaardzo szybko można mnie doprowadzić do płaczu. No i jeszcze ciagle mi gorąco chociaż w domu max 22 stopnie. W nocy spie odkryta zupełnie. -
Sweetcake mam to samo chodzę i wydzieram się na wszystkich. wszystko mnie denerwuje A najbardziej bolace plecy i to że pomimo diety cukry mam niedobre głównie na czczo. jutro wizyta u diabetologa i zobaczymy co wymyśli
moja rusza się bardzo dużo ale chyba już ma mniej więcej wypracowany rytm kiedy śpi a kiedy boksuje -
Mój synek niezmiennie jest bardzo ruchliwy. Wydaje mi się, że od kilku tygodni leży w tej samej pozycji, mam nadzieję że się już nie obróci bo leży główką w dół. Bardzo wysoko ma nóżki, czasem tak kopnie, że aż boli. Zdarza się też, że wypchnie stópkę i trzyma przez chwilę, brzuch przybiera różne śmieszne kształty.
Mnie też byle pierdoła jest w stanie wyprowadzić z równowagi. Mam taką huśtawkę nastrojów, że czasami zastanawiam się, jak mój mąż ze mną wytrzymuje...
Dziewczyny, a ja dzisiaj mam pytanie nie o ciążę, ale już o wychowanie dzieci. Wczoraj obserwowałam mojego chrześniaka (ma rok i miesiąc) i zauważyłam, że już w tym wieku bardzo często upiera się że czegoś chce - np. żeby włączyć telewizor, dać mu telefon, żeby mógł pogrzebać w czyjejś torebce itd. Bardzo płacze, kiedy tego nie dostanie i rodzice często ulegają mu dla świętego spokoju. Mały zaczął też wszystkich szczypać, a kiedy się go upomina że nie nie wolno tak robić, złości się. Nie znam się jeszcze za bardzo na wychowaniu dzieci, ale na pewno nie chciałabym, żeby tak to u nas wyglądało. Czy mozecie np. polecić jakieś książki w których jest mądrze opisane, jak reagować na takie sytuacje? Wiadomo, że nie chcę żeby dziecku nie było nic wolno i żeby chodziło zawsze jak w zegarku, bo nie na tym to polega, ale myślę, że pewnych sytuacji jednak przy odpowiednim podejściu można by było uniknąć, tylko trzeba by było wiedzieć, jak się mądrze zachować. Nie chcę, żeby dziecko weszło nam na głowę ale nie mam pojęcia jak do takiego malucha podejść, bo jednak w takim wieku niewiele jeszcze rozumie. Macie może coś godnego polecenia? -
Mój synuś ewidentnie ma swoje godziny, w których się rusza i kopie. Najczęściej wieczorkiem. Nerwowa też zaczynam się robić, a czasami taka bezsilna i jest mi smutno bez żadnego powodu. Ja o wychowaniu czytałam "Jak mówić, żeby maluchy nas słuchały". Jest to dla dzieci od 2 roku życia, ale wydaję mi się, że warto 😉 oczywiście czytając książkę myślę super, a teraz już nie pamiętam co i jak 😂
Clover lubi tę wiadomość
08.02 💙 Artur -
Clover obawiam się, że wiele sytuacji z maluchem Cię niestety zaskoczy niekoniecznie pozytywnie. Warto poznać psychikę i pracę mózgu takiego malucha żeby zrozumieć jego zachowania. Ponownie odsyłam do mataja.pl jest tam kilka artykułow na ten temat. Mi kilkukrotnie uratowały psychikę, ale w nieco późniejszym wieku (3-4 lata to byl hardcore najwiekszy u nas). Poza tym też trzeba pamietac ze każdy ma inny temperament ( ja np jestem nerwus wiec trudno zebym od swojego dziecka wymaga stoickiego spokoju :p).
Rucola, Clover lubią tę wiadomość
-
Clover, z maluchami tak już jest, szczególnie jeśli mają duży temperament, na który nie masz wpływu.
Ale... jak urodziła się moja córka (w lutym 4 lata) to kardiolog nastraszyła nas padaczką ekranową i uzależnieniami małych dzieci od nich i zrezygnowaliśmy z oglądania tv/tabletów/telefonu do 2 roku życia. Niestety w międzyczasie spotkaliśmy się z dwoma przypadkami takiej padaczki u dzieci w otoczeniu.
Nie uważam, żebyśmy coś stracili, za to wiele zyskaliśmy. Wspólny czas, zero awantur o urządzenia ekranowe, duuuużo przeczytanych książek. To nie był zakaz, ona po prostu nie wiedziała, że w tv są jakieś bajki.
Teraz już ogląda sporadycznie, ale szczególnie ją do tego nie ciągnie, bo potrafi inaczej spędzać czas.Clover lubi tę wiadomość
-
Popieram wypowiedź Vagabond, choć mój synek ma dopiero 2 lata 3 miesiące. Wiem co na niego źle działa - przebodźcowanie czyli bajki. Odkąd ograniczyliśmy je do totalnego minimum czyli szykowania synka do żłobka dziecko jest dużo bardziej opanowane, zrónoważone, bawi się kreatywnie i wbrew pozorom dużo samodzielnie. Nie ma złotego środka, każde dziecko jest inne. Aktualnie czytamy z mężem książkę "jak mówić, zeby maluchy nas słuchały" i 90% metod tam proponowanych u nas totalnie się nie sprawdza. Jedyną sensowną książką z której dużo wyniosłam jest "NIE z miłości" jespera Juula. Na pewno duży wpływ na dziecko ma atmosfera w domu, czas który rodzice spędzają z dzieckiem i sposoby spędzania tego czasu. My z mężem jesteśmy dla siebie bardzo wyrozumiali, nie ma złego i dobrego rodzica, staramy się trzymać sztamę ale nigdy na zasadzie, nie pozwalamy Ci i już. Zawsze jest rozmowa, tłumaczenie, kiedy Mały chce się ze złości i płaczu przytulić zawsze jesteśmy blisko. To jest bardzo dużo, aby być przy dziecku mimo wszystko. Choć przyznaję, ze jak Młody kiedyś mnie celowo ugryzł w rękę mocno, to ja Go delikatnie ugryzłam w tyłek. To zdziwienie w Jego oczach było bezcenne
:D:D
Podsumowując nie ma złotych rad, idealnych przewodników bo każde dziecko jest inne. Trzeba za nim podążać i unikać przebodźcowywania. Oduczenie od bajek jest możliwe, ale wymaga konsekwentnościco ważne, u obojga rodziców.
Lolita, Majorka, Vagabond, Clover lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
tygrysek7773 wrote:dziewczyny od kiedy macie robione ktg?
Dziewczyny, które macie tak wcześnie robione to badanie - macie ciążę z komplikacjami (pytanie do dziewczyn z PL)?
-
Rucola popieram, u nas ta książka totalnie sie nie sprawdzila. Przyprawila mnie tylko o frusteacje. Moje dziecko na pewno wymykalo sie tym schematom i reagowało nieszablonowo.
Napisze tak, ze nie wszyskie NIE mozna dziecku jasno uzasadnic. My wpedzilismy sie momentami w tłumaczenia i uzasadnianie wsxystkiego, co w późniejszym wieku zaowocowalo wieloslownymi dyskusjami ktore w nastoletnim wieku doprowadzaja nas juz do szału. Ja mam zamiar w niektórych sytuacjach odwolac sie do stwierdzenia : nie, bo tak mamusia powiedziała" i nie bac się tego. Oczywiście nie zawsze, ale pewnie będzie i tak.
Moj bok biodro boli dalej. Ruszam sie meeega powoli jak naderwana... Wiecej siedzę /leżę. Spróbuję dotrwac do czwartkowej wizyty. Laura sie wierci. Nogami smyra mi w miejscu gdzie mialam zoladek a ręce czuje tam gdzie mam wylot od spodu. Mamo, jaka ona już silna 😲😲😲
Ja nigdy w życiu nie mialam ktg. Moze przy planowanych cc nie trzeba.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2020, 11:52
Rucola, Clover lubią tę wiadomość
Janek 14
Tymek 11, 5
Laura - > nasze słońce od 18.01.2021 -
Clover ja się wypowiem za siebie. Mamy dwie córeczki. W pewnym momencie wywaliłam wszystkie książki, olałam porady, zwłaszcza te z internetu. Lepiej wcale tego nie czytać bo można się niepotrzebnie zasugerować niektórymi głupotami, a każde dziecko jest inne. Jedyne czego dzieci potrzebują na 100% jest Twoja bezwarunkowa MIŁOŚĆ. Nie jest to łatwe, ale spróbuj się cofnąć w czasie i wyobrazić siebie w roli dziecka. Intuicja podpowie Ci co robić.
Nasze dziewczyny mają zazwyczaj nieograniczony dostęp do bajek i nigdy nie zauważyłam ich negatywnego wpływu. Obie są bardzo aktywne, szybko zaczęły mówić, non stop coś robią i wymyślają sobie zabawy. Czasami widząc ich zmęczenie wręcz zachęcamy je żeby na chwilę usiadły i coś sobie obejrzały. Zazwyczaj i tak po chwili olewają bajki
Inka7, Clover, werni lubią tę wiadomość
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
nick nieaktualnyClover najlepiej jest po prostu nie ulegać. Konsekwencja jest bardzo wazna, nie znaczy nie i koniec. Jak ulegniesz raz to dziecko się nauczy, że nie znaczy może albo za chwilę albo pomarudze, pokrzyczę i będę miał co będę chciał. To tak samo jak z rodzicami,którzy dla świętego spokoju włączają bajki na telefonie.
Zdecydowanie lepiej od początku uczyć dziecko, że np jesteśmy w urzędzie i tu trzeba siedzieć i mówić cicho, lepiej dziecko zagadać, odwrócić uwagę, opowiedzieć coś niż dać telefon. Dziecku wszystko wchodzi w nawyk. Jak się przyzwyczai do telefonu to później inaczej nie uspokoisz.
Tak samo w sklepie.. jak dziecko coś chce a ty nie chcesz mu tego kupić to mówisz nie i nieważne, że tupie, krzyczy, płacze, kładzie się na ziemi i rzuca tym co ma pod ręką. Kilka razy to przejdziesz, będzie Ci wstyd (choć niepotrzebnie) spocisz się, będzie Ci się chciało też krzyczeć i płakać ale w końcu dziecko gdy coś będzie chciało w sklepie a ty powiesz nie to ono tylko się skrzywi albo zrobi smutną minę, ty odwrócisz się i tyle. Moje dzieci już nawet nie robią smutnych min bo wiedzą, że nie ulegnę.
Masz rację z tym wchodzeniem na głowę bo to nie pojawia się nagle w wieku nastoletnim tylko to jest już gdy dziecko jest malutkie ale często jest takie głupie stwierdzenie społeczeństwa, że dziecko jest za małe na konsekwencje swoich czynów, że jak będzie starsze.. tylko wtedy już jest za późno. Gdy pozwolisz 2 letniemu dziecku się bić to będzie to robiło ciągle aż w wieku 15 lat Cię pobije i będzie to dla niego niestety normalne. Gdy dziecko popisze ścianę kredkami powiedz mu, że tak nie wolno, wytłumacz, że na kartce tylko można a ścianę niech wyciera (niech chociaż przetrze symbolicznie a ty mu pomagaj w tym).. niestety znam ludzi, którzy śmieją się do dziecka i z dziecka gdy popisze mazakami kanapę, ścianę.. a później dziecko nic nie szanuje.. skąd ma wiedzieć, że tak nie można? Trzeba tłumaczyć, rozmawiać, nie można pozwalać na wszystko..
Edit: bardzo ważna sprawa gdy rozmawiasz z dzieckiem i coś tłumaczysz to trzeba do niego kucnąć żeby oczy były na podobnej wysokości, nie można mówić stojąc nad nim.
A i nie da się zrobić tak, żeby dziecko chodziło jak w zegarku 🤣 każde dziecko ma czasem gorszy dzień czy głupie pomysły
Moje wczoraj z nadmiaru cukru z okazji Mikołajek były nie do ogarnięcia i był to bardzo śmieszny dzień, głupawka totalna 😃Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2020, 12:09
Rucola, BlackRose 89, Zuuziaaaa, Clover lubią tę wiadomość