🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Vagabond wrote:Normalnie moczyc a potem osuszyc. Niczym nie psikalam ani nie smarowalam i odpadl chyba po tygodniu jak nie szybciej.
No właśnie częściej spotykam się z tym, że można moczyć, a potem dobrze wysuszyć i jak nic się nie dzieje to niczym nie psikać 🤷♀️
Pisałyście o położnej - do mnie ma przyjść po porodzie, mam tylko zadzwonić, że już urodziłam i się umówimy. Mam nadzieję, że nic się nie zmieni, bo bardzo liczę na te wizyty 🙏 -
Ja nie moczyłam, psikalam octanisept em i czyscilam patyczkiem. Częste wietrzenie i po tyg odpadł. Później tylko patyczkiem czyszczenie pępuszka.
-
Ja nie moczyłam, niczym też nie psikałam, ale jak odpadł to pół dnia płakałam bo myślałam ze dziecku krzywdę zrobiłam 🤦♀️
Tygrysek, ja jednak nie wróciłam do mustelli, ale jak widać po moim brzuchu nie zaszkodziło. Szkoda tylko kasy która wydalam na ten krem 🤦♀️
8/2/2021 urodziła się nasza mała królewna Pola 3720g I 51cm
2010 - urodził się Franciszek 4180g I 55 cm
XII.2012- 5tc [*]
Starania o kolejne dzieciątko od 2013.
5 VI 2020 - II kreski na teście 😁 -
Odnośnie rozstępów to myślę, że kto jest na nie podatny to czym by się nie smarował to i tak wyjdą 🤷🏼♀️ oczywiście można je próbować zminimalizować, ale nie istnieją cudowne kremy, które całkowicie zapobiegną ich powstawaniu... Na szczęście po czasie stają się coraz mniej widoczne.
oloowa2709 lubi tę wiadomość
-
Witam się z ciążą donoszoną ❤ U mnie rozstępów też brak, smaruje od początku jak zaczął rosnąć balsamem dla kobiet w ciąży z Rossmanna.
Wklejam swój brzuszek z przed dwóch tygodni i z dziś
url=https://naforum.zapodaj.net/e58a8015cb74.jpg.html][/url
Kasia trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze, najważniejsze, że jesteś pod opieką lekarza 🤞✊Vagabond, Clover, werni, Edward1, Lalala, Sweetcake, Rucola, Ania81 lubią tę wiadomość
12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
1 procedura In-vitro
3x IUI- nieudane ❌
Starania od 04.2019 💕 -
Lalala, zgadzam się z Tobą. Też mi się wydaje, że komu mają wyjść to i tak wyjdą i można różne cuda robić, a i tak się tego nie uniknie. Podobne zdanie mam na temat tycia w ciąży. Tzn. wiadomo, że jeśli ktoś się bardzo objada to tyje dużo, ale są osoby, które przybierają dużo kilogramów mimo, że się pilnują. Miałam czas, kiedy trochę mi było przykro gdy ktoś sugerował zebym tyle nie jadła nie wiedząc, ile rzeczy sobie odmawiałam. Teraz to już mi w sumie wszystko jedno co ktoś gada, skupiam się na tym, żeby synek bezpiecznie przyszedł na świat, a później będę się martwić innymi sprawami 🙂
-
Clover wrote:Lalala, zgadzam się z Tobą. Też mi się wydaje, że komu mają wyjść to i tak wyjdą i można różne cuda robić, a i tak się tego nie uniknie. Podobne zdanie mam na temat tycia w ciąży. Tzn. wiadomo, że jeśli ktoś się bardzo objada to tyje dużo, ale są osoby, które przybierają dużo kilogramów mimo, że się pilnują. Miałam czas, kiedy trochę mi było przykro gdy ktoś sugerował zebym tyle nie jadła nie wiedząc, ile rzeczy sobie odmawiałam. Teraz to już mi w sumie wszystko jedno co ktoś gada, skupiam się na tym, żeby synek bezpiecznie przyszedł na świat, a później będę się martwić innymi sprawami 🙂
12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
1 procedura In-vitro
3x IUI- nieudane ❌
Starania od 04.2019 💕 -
Po ciąży zawsze można popracować nad formą na rozstępy też są metody. Ostatnio czuję się wyjątkowo nieatrakcyjna, ociężała, siedzenie w domu też sprawia, że ciężej jest mi się zmusić do np. ułożenia włosów... O makijażu nie wspomnę. Kiedyś codzienność, dzisiaj od święta (dobra strona jest taka, że cera odpoczęła i pozbyłam się wszystkich wyprysków, z którymi kiedyś się zmagałam ). Ale mam nadzieję, że po urodzeniu dziecka uda mi się odkopać. Oczywiście nie od razu, ale dla mnie ważne jest, żeby dalej się nie zapuścić i szybko wrócić do formy dla lepszego sopoczucia. Przede wszystkim mam nadzieję, że nie zatracę się w macierzyństwie, bo związek z mężem też jest bardzo ważny i chcę czuć się atrakcyjna. I tak ta ciąża daje nam w kość jeżeli chodzi o bliskość. Pierwszy trymestr praktycznie zakaz seksu, bo łożysko za nisko, bo plamienia, później 2 miesiące w przejrzałam w łóżku bo krwawienia... Teraz też unikam zbliżeń,bo boję się, że to przyspieszy poród, a chciałabym go odwlec jak najdalej w czasie... mam nadzieję, że nasze życie seksualne wróci na właściwe tory niedługo po urodzeniu dziecka.
-
Angelika, tez masz nisko brzusio ☺ piękny
Ja wrzuciłam 23kg, ale jestem tak opuchnięta, że szok! stary ostatnio mi powiedział że za chwilę skóry mi na buzi braknie. 🤯🤦♀️
Schylić się nie idzie, chodzić tez ciężko bo bol kręgosłupa mnie dopada i idzie na nogę... kaleka No normalnie kaleka ze mnie! 🤣🤣
8/2/2021 urodziła się nasza mała królewna Pola 3720g I 51cm
2010 - urodził się Franciszek 4180g I 55 cm
XII.2012- 5tc [*]
Starania o kolejne dzieciątko od 2013.
5 VI 2020 - II kreski na teście 😁 -
Lalala ja nie daję spokoju staremu, chciałabym urodzić wcześniej więc działamy, szkoda tylko że (jakby ktoś spojrzał na to z boku, to wygląda to jak wygląda)czyli pewnie komicznie 🤪🤣
Jeszcze przyjdzie czas na odgruzowanie samej siebie teraz trzeba tylko urodzić zdrowego dzieciaczka 🍀✊
8/2/2021 urodziła się nasza mała królewna Pola 3720g I 51cm
2010 - urodził się Franciszek 4180g I 55 cm
XII.2012- 5tc [*]
Starania o kolejne dzieciątko od 2013.
5 VI 2020 - II kreski na teście 😁 -
Opuszcza się brzusio 😊 ja też się czuję jak kaleka, zakładanie skarpetek, butów, golenie nóg, albo podwozia to istny wyczyn dla mnie 🙈😂
Co do życia intymnego lalala to mi ta ciąża też je zniszczyła, bo libido jest 0.. ale to też chyba teraz przez duży brzuch, nieźle się trzeba nagimnastykować, żeby obojgu było w miarę dobrze 🤷♀️ mam nadzieję, że wróci ten czas, kiedy seks z mężem będzie znowu magiczny ❤
12.02.2021 Kajetan 4300g, 56,5cm
Drugi transfer 05.2020- mamy syneczka ❤♂️
Pierwszy transfer 04.2020- nieudany ❌
1 procedura In-vitro
3x IUI- nieudane ❌
Starania od 04.2019 💕 -
Też mnie już wkurza ta ociężałość i niezdarność, problemy z zakładaniem skarpetek czy butów, myciem nóg i goleniem się. Już od jakiegoś czasu bierzemy prysznic we dwójkę z mężem, bardzo mi pomaga, ale jednak nie przy goleniu, bo boję się, że mnie zatnie 😅 Włosy ostatnio zaczęły mi się bardziej przetłuszczać, ale myję co dwa dni jak do tej pory, bo praktycznie nie wychodzę już z domu. Makijaż też robię tylko kiedy gdzieś jedziemy albo mamy gości, czyli bardzo rzadko. Z tym, że mi akurat cera w ciąży bardzo się pogorszyła, mam nadzieję, że jakiś czas po porodzie hormony się ustabilizują i wszystko wróci do normy. Jeśli chodzi o libido to ja prawie przez całą ciążę miałam dość wysokie, dopiero teraz, w ostatnich tygodniach, spadło praktycznie do zera, bo jestem cała obolała. Zakładałam, że na końcówce dobrze będzie właśnie trochę podziałać żeby wykurzyć synka z brzucha, ale jednak okazało się, że zupełnie nie mam na to siły 😅
-
Ja smaruje brzuch kremami na rozstępy jak tylko postanowiliśmy zostać rodzicami czyli prawie 6 lat a i tak mam cały brzuch w tym cholerstwie:( ale trudno by przy obwodzie 125cm nie strzelił 🤣 będę się ttm przejmować po ciąży;)
5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
❤2.02.2021 -
Ja przez tą moją blokadę w głowie u nas nie ma sexu. Może na początku trochę było. Ale teraz przez brzuch to szybko padam. Dobrze że to końcówka.
-
Oj dziewczyny, jak ja was rozumiem...
U nas zawsze libido było wysoko, właściwie to wciąż jest ale mamy zakaz jeszcze. Nawet jak dostaniemy już zielone światło to pewnie i tak nic z tego nie wyjdzie bo mąż się boi, że od razu zacznę rodzic... Później połóg. Dłuuuugie tygodnie przed nami. Dla nas bliskość zawsze była bardzo ważna, seks codziennie, nawet kilka razy dziennie a jak pojawiły się skurcze w 16tyg to nagle z dnia na dzień koniec.
Mi to trochę na psyche robi, bo sobie wkręcam teraz różne dziwne rzeczy ale wiem, że hormony swoje robią.
U nas z kikutami zawsze był problem. Chłopcy mieli bardzo grube pepowiny i ciężko było kikuty ususzyć. Nie moczyłam, oczyszczałam octaniseptem a u Młodszego musiałam robić gencjaną ale w końcu odpadł. Nie pamiętam ile to trwało ale na pewno więcej niż 10dni -
Lalala co do rozstępów masz na pewno racje , chyba te kremy to tylko komfort psychiczny daja a kto ma dostać to dostanie .
co do seksu my kochaliśmy się całą ciaze dopóki na sam koniec okazało się że szyjka juz krotka a ja musze mieć cc przez spojenie no i teraz walka by nie zacząć rodzić wiec zostały nam alternatywne metody. ale też jest dobrze , jestem z mężem naprawdę bardzo blisko mimo ze mam go tylko na weekendy . po pierwszym małżeństwie taka intymność z nim to dla mnie cudowna nowość. tez się kąpiemy razem, on mnie myje, wyciera nogi . kurde no coś wspaniałego czuje się taka kochana. ostatnio zaczął nawet obiady robić żebym tylko leżałaVagabond, BlackRose 89 lubią tę wiadomość
-
Ja przy przeszukiwaniu internetu jakiś cxas temu trafiłam na informację, że rozstępy są wynikiem zmian hormonalnych i predyspozycji więc generalnie jak będą miały wyjść to i tak wyjdą. Co nie zmienia faktu, że brzusio i tak można smarować dla przyjemności 😉
W sumie to zastanawiające, bo w pierwszej ciąży wyszły mi bardzo szybko (chociaż na samym starcie miałam 10kg więcej niż teraz) a teraz ani jeden (przyrost wagi wtedy i teraz to 4kg). Niby brzuch bardziej naciągnięty, bo ciąża póžniejsza a jednak daje rade.
Wczoraj na marcowym wątku powitaliśmy pierwszego bobasa. Sporo emocji i potem oczywiście śnią się głupoty...mnie się przyśniło, że mi pessar wypadł (a skubany ani drgnie od tych 10 tygodni) i musiałam jechać na IP.
Dziś skończony 34 tydzień. Do CC zostało 29 dni 😉 chyba zaczyna mnie przerażać, że tak mało.
BlackRose 89 lubi tę wiadomość
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Hej, nikt się nie rozpakowuje? Czyżby wszystkie maluchy czekały na pełnię?
Ja mam nadzieję, że dostanę dzisiaj w końcu ten nieszczęsny wynik WR i wtedy puszczam hamulce. Biorę się za ćwiczenia a z mężem przytulasy.
Dziewczyny jak Wy ogarniacie podwozie? Ja zza brzucha już totalnie nic nie widzę. Ostatnio goliłam się tam 3 tyg. temu golarką elektryczną i już wtedy nie obyło się bez zacięć. Macie jakiś dobry sposób, sprzęt godny polecenia?
Całe szczęście w ciąży prawie przestały rosnąć mi włosy. Jestem brunetką i poza ciążą mam z nimi sporo roboty♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
madiiiii wrote:Hej, nikt się nie rozpakowuje? Czyżby wszystkie maluchy czekały na pełnię?
Ja mam nadzieję, że dostanę dzisiaj w końcu ten nieszczęsny wynik WR i wtedy puszczam hamulce. Biorę się za ćwiczenia a z mężem przytulasy.
Dziewczyny jak Wy ogarniacie podwozie? Ja zza brzucha już totalnie nic nie widzę. Ostatnio goliłam się tam 3 tyg. temu golarką elektryczną i już wtedy nie obyło się bez zacięć. Macie jakiś dobry sposób, sprzęt godny polecenia?
Całe szczęście w ciąży prawie przestały rosnąć mi włosy. Jestem brunetką i poza ciążą mam z nimi sporo roboty
Mi też dużo slabiej rosną wlosy ja ogarniam na czuja a potem sprawdzam lusterkiem i ewentualnie poprawiam. Szczerze to nie jest idealnie ale z grubsza jest ogarniete i na tym etapie ciąży mi to wystarczamadiiiii, GrubAsia, oloowa2709 lubią tę wiadomość