LUTY 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Kropeleczka- czas zaczyna jakby lecie szybciej. Do do dziś nic nie dostalam. Dziś moja koleżanka z działu przyniosła mi prezent 🎁 dla małego. Kupiłam mi tyle rzeczy, że aż mi było głupio. Cała wielka torbę. Sama nawet tyle jeszcze nie kupiłam. Musiłam jechać metrem do męża, bo nie mogłam tego unieść 😅. Najlepsze, że wszystko mi się podoba 🥰. Takie małe słodkie rzeczy.
Izabela- masz rację. Zaraz będą święta 🎄🧑🎄, a po świętach zaraz będziemy czekać na porody.Animka lubi tę wiadomość
-
To chyba tylko mi się wlecze ten czas. Ja mam wrażenie ,że jestem już w tej ciąży i jestem. 🙉
23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
28.06.2020 urodził się synek Filip
03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
08.06.2024 II kreski
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa
Euthyrox 100/112, ,acard 150,depratal, ascofer,aspargin insulina -
Pati96 to powinnas się cieszyć. Mi tak leci ,że szok. Jeszcze chwilka i będzie koniec. Wtedy będziemy tęsknić za brzuszkami i kopniakami . Ja już mam dwójkę dzieci i po porodach miałam takie dziwne uczucie,że to się skończyło. Nawet nie umiem tego opisać... Tulisz malucha w ramionach , cieszysz się się ale z drugiej strony ogarnia cię strach, że nikt nie dobija się od środka 🙂 potem to przechodzi i to niewiadomo kiedy...
-
kropeleczka wrote:Pati96 to powinnas się cieszyć. Mi tak leci ,że szok. Jeszcze chwilka i będzie koniec. Wtedy będziemy tęsknić za brzuszkami i kopniakami . Ja już mam dwójkę dzieci i po porodach miałam takie dziwne uczucie,że to się skończyło. Nawet nie umiem tego opisać... Tulisz malucha w ramionach , cieszysz się się ale z drugiej strony ogarnia cię strach, że nikt nie dobija się od środka 🙂 potem to przechodzi i to niewiadomo kiedy...
Znam to uczucie też tak miałam , chociaż ja miałam mega depresję poporodowa . Więc tęsknota za brzuszkiem przyszła o wiele później. Ale to uczucie ,że brzuch jest taki jakby pusty ,znam to.
23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
28.06.2020 urodził się synek Filip
03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
08.06.2024 II kreski
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa
Euthyrox 100/112, ,acard 150,depratal, ascofer,aspargin insulina -
Pati, dużo zdrówka dla Ciebie.
Animka, gratuluję zdrowej dziewczyneczki 💓
Też rozumiem Wasze wstrzymywanie się od mówienia o ciąży, Dziewczyny. Moja mama też potrafi wygadywać głupoty, nieproszone rady i ogólnie bywa męcząca z tym, że ona wie lepiej... A do tego całkowicie nie potrafi być dyskretna, nawet jak ją o to proszę, to łazi i zaraz wszystkim pepla. Nie znoszę tego, dlatego też twardo stawiam granice. W pierwszej ciąży, mi powiedziała, że nie wyglądam na chłopca, bo wtedy kobiety pięknieją, a mi ciąża na wygląd nie służy i według niej nie wyglądam za dobrze... Chociaż czułam się pięknie i gdy mi to powiedziała, już wiedziałam, że będę miała synka, to mnie tak tym wkurzyła, że szok. Jak tak można powiedzieć ciężarnej kobiecie... Do tego własnej córce.
Tym razem imię Łucji jej się nie podoba, bo wolałaby Zosię. Ech, trudną mamy tę relację, dlatego ograniczam ją dla własnego zdrowia psychicznego.Animka, pepa lubią tę wiadomość
-
Palcia wrote:Pati, dużo zdrówka dla Ciebie.
Animka, gratuluję zdrowej dziewczyneczki 💓
Też rozumiem Wasze wstrzymywanie się od mówienia o ciąży, Dziewczyny. Moja mama też potrafi wygadywać głupoty, nieproszone rady i ogólnie bywa męcząca z tym, że ona wie lepiej... A do tego całkowicie nie potrafi być dyskretna, nawet jak ją o to proszę, to łazi i zaraz wszystkim pepla. Nie znoszę tego, dlatego też twardo stawiam granice. W pierwszej ciąży, mi powiedziała, że nie wyglądam na chłopca, bo wtedy kobiety pięknieją, a mi ciąża na wygląd nie służy i według niej nie wyglądam za dobrze... Chociaż czułam się pięknie i gdy mi to powiedziała, już wiedziałam, że będę miała synka, to mnie tak tym wkurzyła, że szok. Jak tak można powiedzieć ciężarnej kobiecie... Do tego własnej córce.
Tym razem imię Łucji jej się nie podoba, bo wolałaby Zosię. Ech, trudną mamy tę relację, dlatego ograniczam ją dla własnego zdrowia psychicznego.
Bardzo Wam współczuję takiego podejścia osób bliskich .
U mnie mama wie o wszystkim od początku starań była pierwszą osobą której powiedziałam że zaczynamy się starać o dziecko , pierwsza która dowiedziała się o ciazy , poronieniu , kolejnej ciąży kolejnym poronieniu , teraz tej ciąży nawet o pierwszym zastrzyku z heparyny jest ze mną cały czas , podobnie jak tata siostra czy brat może troszkę się później dowiadywali ale cała rodzina tak naprawdę brała udział z Nami w walce o maleństwo i to jest mega wielkie wsparcie ❤️🩹
pepa, Palcia lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry! Strasznie przykre jest to, że osoby, które powinny być nam najbliższe, wspierać nas, mimo swoich odmiennych przekonań, potrafią sprawiać tyle bólu.
Mnie obecnie inny temat strasznie martwi, gdzieś tam trochę oburza. Gdy nasi rodzice dowiedzieli się o pierwszej ciąży, wiadomo, była euforia, wypytywanie jak tam, kupowanie, no ogólnie radość. W drugą ciążę zaszliśmy bardzo szybko więc pierwsze pytanie brzmiało "ale chcieliście czy przypadek"? Potem, po starcie, gdy już mówiliśmy, że chcemy kolejne dziecko, a nie wyszło przez pierwszy miesiąc! dostałam takie pytanie/stwierdzenie, że no chyba jednak nie chcecie tak bardzo, skoro nie wychodzi. Jak już się udało i wreszcie poinformowaliśmy rodziców to ich radość była hmmm... stonowana? Taka "no fajnie". Wiecie, nie spodziewałam się euforii jak przy córce, bo to była wyjątkowa sytuacja - pierwsza wnuczka, no ale trochę entuzjazmu? Dalej w centrum zainteresowania jest wyłącznie córka, Bobas w brzuchu pomijalny. Cały czas pytania jak to będzie córce jak brat się urodzi, czemu idzie do żłobka, że krzywdę jej zrobię, że ona taka cudowna i fajna, a chłopcy to tacy fajni nigdy nie są. Rodzice męża to nawet o synka nie pytają, nic, zero. Są chyba źli, bo woleliby żeby to siostra męża była w ciąży, z tym, że oni nie chcą mieć na ten moment dzieci. Boje się, że córka będzie zawsze faworyzowana. Mam jakąś tam nadzieję, że to się zmieni jak się synek urodzi, no ale.marzec 2023 - nasza wymarzona R. ❤️
luty 2024 - 18 tc H. 💔
01.06 - 13 dpo - ⏸️ beta 195 U/l, prog 27,95 mg/ml
03.06 - beta 466 U/l
7.06 - pęcherzyk ciążowy prawidłowo umiejscowiony
21.06 - 0,93 cm Małego Człowieka ❤️
11.07 - 3,23 cm Bejbika ❤️
SANCO - niskie ryzyka - chłopiec 🩵 31.07 - I prenatalne - 7cm pięknego chłopca 🩵
28.08 - 188g Bobsona ❤️
25.09 - USG połówkowe - 420 g synka 🩵
25.10 - 777g Okruszka ❤️
8.11 - 996g 🩵
🔜 27.11 - III prenatalne; 6.12 - wizyta
-
Współczuję Wam dziewczyny, może to pierwsze dziecko ale nasi rodzice wiedzą jak długą i ciężką drogę przeszliśmy, wspierali nas od momentu kiedy powiedzieliśmy im o naszym problemie i teraz szaleją na punkcie maluszka 🥰 ale na szczęście na razie tylko codziennie dzwonią i pytają jak wnusio 🥰 nie obkupują mnie toną zbędnych rzeczy. Jedyne co to jak miał się rodzić pierwszy syn brata męża to rodzice od razu powiedzieli, że wózek kupują i kupili. Nam powiedzieli, że mogą pożyczyć. Nie potrzebuję pożyczki 😊 chyba już zapomnieli, że tamtym dali wózek i powiedzieli, że nam kiedyś też dadzą. Ale poradzimy sobie i z tym 🥰 no i moja mama, która mówi że żadnego psa w domu jak się dziecko urodzi 😅 ale z tym też sobie poradzę 😅
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września, 07:49
34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 33l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹13.08 12+6 6.5 cm akrobaty 💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹24.09 18+6 300 g modela 💙
🔹07.10 20+5 prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹 🔹15.10 21+6 574 g 🥥
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
Dzień dobry! Ludzie najbliżsi szczególnie potrafią nas ranić 😕 Ja ogólnie mam wrażenie, że pokolenie naszych rodziców jest pozbawione jakiejkolwiek empatii i większości z nich przydałaby się terapia. Oczywiście tu mocno generalizuje z tym stwierdzeniem ale komunikacja i szacunek do potrzeb innych ludzi jest w ich pokoleniu marginalny.
Animka, pepa lubią tę wiadomość
👩🏻1997👦🏼1995
💕14.05.2015💍 14.05.2020💒14.05.2022
Starania od sierpnia 2023 (10 cykl starań)
⏸️ 08.06.2024
08.06.2024 Progesteron: 23,00 ng/ml
08.06.2024 beta-HCG: 935 mlU/ml
10.06.2024 beta-HCG: 2 028 mlU/ml
15.06.2024 beta-HCG: 10 687 mlU/ml
26.06.2024: 1.02 cm 7w1d ♥️ 22.07.2024: 4.14 cm 10w5d ♥️ 150 bpm 08.08.2024: 13w5d 7.58 cm 157bpm 🩷👧🏻 26.08.2024 136g 👧🏻18.09.2024 285g🩷 👧🏻 30.09.2024 431g🩷👧🏻 16.10.2024 553g🩷👧🏻
🩺18.11.2024
-
Dzień dobry.
Współczuję takich przykrosci, niektórzy się nie zastanowią jak coś mówią. I właśnie często w ciąży. Ja czekam na komentarze, że nam się życie skończy 😁 I takie tam.
Wiem napewno od kogo z rodziny usłyszymy.
Tak myślę, że odnośnie drugiego dziecka to mi by zostało w pamięci, że ktoś tak mówił. Przykre słowa
-
U Nas również jest wielkie szczęście w rodzinie z naszej ciąży 🥳
Moi rodzice z teściem to tylko się przegadają kto kupuje wózek itp
Na początku oczywiście im mówiliśmy że nie trzeba itp
Ale tak się uparli że wyszło na to że wózek fotelik bazę itp będziemy mieć od nich mamy tylko wybrać 🙈
Wiadomo nie chcemy ich naciągać finansowo więc mówimy o tym jakie rzeczy wypatrzyliśmy ale sa uparci
Teściu to już nie mówi do mnie jako mnie tylko jak np.gdzies jadę to mówi „ gdzie nasz Ignaś sobie jedzie „😂
Dodam że Ignacy będzie pierwszym wnukiem moich rodziców ( mają tylko wnuczkę )
A u teścia 5 wnuk , bardzo chciał wnuczkę ale geny to geny będzie chłopiec cieszy się bardzo bo to pierwszy wnuk w domu który będzie po części z nim mieszkał ( mamy mieszkania jedno pod drugim - wspólne podwórko ) także wszyscy są w wielkiej euforii
Ja jeszcze stresuje się z tymi badaniami połówkowymi ( za tydzień 🙈) jak będziesz wszystko dobrze podzielę ich euforię w 100% -
Dzień dobry 🥰
U mnie rodzice jak i teściowie zareagowali super na wiadomość o ciąży, za to dalsza rodzina wszyscy jakby w szoku, że w ogóle można w takim wieku planować ciążę 😅 a już rozwalił mnie tekst kuzynki, dowiedziała się o ciąży i pierwsze co stwierdziła to „a to przytyjesz” 🤣 ja jej powiedziałam, że to jest raczej nieuniknione i spodziewałam się tego 🤷♀️ tylko, że ja nie przejmuje się opinią innych, bo ciąża to była moja decyzja i nikomu nic do tego. -
Dzień dobry ! My już wstaliśmy. Za 1,5h śniadanko, choć już jestem głodna.
Współczuję wam takich relacji jak rodzinnych. Nasz problem nie był tajemnicą. Wszyscy się cieszą na małego i już nie mogą doczekać, aż się urodzi.
W rodzinie mojego męża jest tylko jedno dziecko - wnuczka 19 letnia, także teściu oszalał na punkcie wiadomość, że to chłopczyk. I po tak długim czasie bobas w rodzinie.
Znowu mają mama ma dwie wnuczki i wnuka. Jak widać malutko mamy tych dzieci w rodzinie. Ale będzie je dzielić od 8-13 lat różnicy.
Owszem kupują mu ciuszki, ale mi to nie przeszkadza. Jeśli sprawia im to przyjemność nie chce im tego odbierać.
Nasi rodzice dzwonią do męża i nurka jak ja się czuję, ale nie są natarczywi.
Nie pamiętam już jak to było z kupowanie rodziców, prezentow dla moich siostrzenic i siostrzeńców. Stare dzieje 😂.
Wózek chce kupić dość drogi, nie liczę że kupią nam go rodzice za 1600€. Moja mama jak usłyszy cenę, to powie to samo co o moim iPhonie 😂.
Mi sprawia ogromną radość kupowania wszystkiego dla maleństwa - tak długo na to czekałam. 🥰
Czy też robicie sesję z brzuszkiem? My mamy termin 14 grudnia. A z malutkim 14 dni po porodzie. Zastanawiam się nad sceneria sesji, czy zrobić typowo świąteczną , taką magiczną ❤️
Mi czas może szybko leci, bo chodzę do pracy. Tygodnie mi uciekają. W pon zawsze czekam na weekend, żeby sobie po spać dłużej. 🤪, a wstaje już o 7 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września, 08:41
-
Betty29 wrote:Dzień dobry ! My już wstaliśmy. Za 1,5h śniadanko, choć już jestem głodna.
Współczuję wam takich relacji jak rodzinnych. Nasz problem nie był tajemnicą. Wszyscy się cieszą na małego i już nie mogą doczekać, aż się urodzi. Owszem kupują mu ciuszki, ale mi to nie przeszkadza. Jeśli sprawia im to przykrość nie chce im tego odbierać.
Nasi rodzice dzwonią do męża i nurka jak ja się czuję, ale nie są natarczywi.
Nie pamiętam już jak to było z kupowanie rodziców, prezentow dla moich siostrzenic i siostrzeńców. Stare dzieje 😂.
Wózek chce kupić dość drogi, nie liczę że kupią nam go rodzice za 1600€. Moja mama jak usłyszy cenę, to powie to samo co o moim iPhonie 😂.
Mi sprawia ogromną radość kupowania wszystkiego dla maleństwa - tak długo na to czekałam. 🥰
Czy też robicie sesję z brzuszkiem? My mamy termin 14 grudnia. A z malutkim 14 dni po porodzie. Zastanawiam się nad sceneria sesji, czy zrobić typowo świąteczną , taką magiczną ❤️
Mi czas może szybko leci, bo chodzę do pracy. Tygodnie mi uciekają. W pon zawsze czekam na weekend, żeby sobie po spać dłużej. 🤪, a wstaje już o 7 😂34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 33l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹13.08 12+6 6.5 cm akrobaty 💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹24.09 18+6 300 g modela 💙
🔹07.10 20+5 prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹 🔹15.10 21+6 574 g 🥥
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
Już poprawiam 😂😂😂😂
Jak widać mój słownik widzi to inaczej haha. 😜Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września, 08:42
-
Betty29 wrote:Już poprawiam 😂😂😂😂
Jak widać mój słownik widzi to inaczej haha. 😜34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 33l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹13.08 12+6 6.5 cm akrobaty 💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹24.09 18+6 300 g modela 💙
🔹07.10 20+5 prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹 🔹15.10 21+6 574 g 🥥
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
U moich rodziców duża radość. I ja wiem że oni chcą dobrze, ale to chyba właśnie kwestia pokolenia i wychowania. Oni po prostu często "wiedzą lepiej co dla Nas dobre". Tylko zapominają ze nie jesteśmy nimi i mozemy mieć inne potrzeby i priorytety. 😅 Moja mama była w szoku ze nie chce kołderki, oczraniacza na łóżeczko czy innych bajerów tego typu. No ale Naszą decyzję musiała zaakceptować i tyle 😉22.05.24 ⏸️
24.05 252.00
28.05 1884.00, jest pęcherzyk ciążowy 🍀
13.06 7.25mm, jest ❤️
18.07 USG, NIPT- 5.5cm zdrowego chłopczyka 💙
19.09 połówkowe - ✅
Leki: Acard,
Starania od maja 2023
Nawracajace ciąże biochemiczne 🙁
homozygota MTHFR c. 1286A>C, heterozygota PAI1
ANA: typ ziarnisty, 1:320, immunoblot ANA3 ujemny -
U mnie dzisiaj połówka 😍 z tego tytułu mąż zabiera nas na obiad w góry 😁
U nas w zasadzie wszyscy się cieszą. Pierwsza reakcja mamy była niefajna ale zaraz jej przeszło. Może to szok. Mama jest trudnym człowiekiem. Jak mieszkaliśmy razem to potrafiłyśmy przez 11 miesięcy w roku ze sobą nie rozmawiać. Non stop się we wszystko wcinała. Ciągle ja wszystko źle robiłam. To że pierwszy mąż mnie bił, że się wyprowadził, że się rozwiodłam to była ponoć moja wina. Później jak mieliśmy jakąś sprzeczkę z aktualnym to też, że to przeze mnie. Od prawie 3 lat mieszkamy sami. I ani razu nie było dnia ciszy. Mieszkamy obok siebie, ale widać nawet tylko tyle wystarczy.annikana, pepa lubią tę wiadomość
-
Murilega wrote:U moich rodziców duża radość. I ja wiem że oni chcą dobrze, ale to chyba właśnie kwestia pokolenia i wychowania. Oni po prostu często "wiedzą lepiej co dla Nas dobre". Tylko zapominają ze nie jesteśmy nimi i mozemy mieć inne potrzeby i priorytety. 😅 Moja mama była w szoku ze nie chce kołderki, oczraniacza na łóżeczko czy innych bajerów tego typu. No ale Naszą decyzję musiała zaakceptować i tyle 😉
O tak, u mnie z kołderką i innymi bajerami do łóżeczka było to samo, no bo jak to bez kołderki! Będzie zimno, a bez ochraniacza się poobija