LUTY 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja mama zupełnie nie komentuje, ona tylko mówi, że kiedyś takich rzeczy nie było i zrobimy po swojemu 😊
Teściowa się nie pyta o nic tylko daje rady co powinniśmy, więc się zdziwi, że robimy innaczej. U moich rodziców jest tylko wnuk. A u teściów7 wnuków na pokladzie. Maz ma duza rodzinę.
Efforts no jeszcze jak przeczytałam komentarz, że teraz przytyjesz. Jeju po co ludzie to robią. 🙄 Ja nie rozumiem jak tak można zareagować na wieść o kogoś ciąży. Mnie zawsze te ciążę cieszą to taka wzruszająca chwila jak ktoś mówi o tym ale żeby zaraz walnąć, że przytyjesz.
Ale ja już pisałam i najbardziej mnie denerwuje określenie ciężarówka. No w głowie mi się nie mieści, że ktoś tak mówi. To jestem uczulona na to powiedzenie. No w sumie, że przytyłam pewnie nie będzie miło usłyszeć, ale chyba w słusznej sprawie 😁 -
Bo jak to mówią z rodziną najlepiej tylko na zdjęciach 😂
Niestety właśnie ci najbliżsi potrafią najmocniej nas zranić w takich sytuacjach…
U nas to raczej się wszyscy cieszyli, teściowa tak zaczęła płakać bo to będzie jej pierwszy wnuk🥹moja mama tak bardzo neutralnie ale też dlatego że jej oczkiem w głowie jest jej pierwsza wnuczka(córka mojego brata) ale tutaj spodziewałam się takiej reakcji bo zawsze byłam ta druga po bracie😂
Babcia mojego męża jest w dość ciężkim stanie zdrowotnym i też jest dość specyficzną osobą(bardzo często jest chamska po prostu😂) ale jak się dowiedziała że zostanie prababcia to tak zaczęła płakać że udało jej się dotrwać i że musi dożyć poznać swojego prawnuka… tak się cieszyła że pomimo tego że nie przepadamy za sobą to sama się wzruszyłam i płakałam razem z nią 😂
Ale wiadomo są drugie strony, które zaczęły to komentować ale staramy się wgl tym nie przejmowaćAnimka, Palcia lubią tę wiadomość
-
Ehh muszę się komuś wyżalić…
Miałam taką ciężką noc… chwilę po północy dostałam telefon ze muszę podjechać do innego miasta(jakieś 40 min drogi). Wiedziałam że taka sytuacja może mieć miejsce bo zostałam o tym wcześniej poinformowana(w skrócie chodzi o odebranie bardzo bliskiej mi osoby z imprezy) ale nie spodziewałam się że sytuacja wymknie się z pod kontroli
Także w stresie, emocjach szybko się ubraliśmy i pojechaliśmy( bo oczywiście sama bym nie pojechała) na miejscu okazało się ze sytuacja aż za mocno wymknęła się z pod kontroli i nie wiem czy ciąża tak na mnie zadziałała czy co ale tak się wystraszyłam(widziałam już najgorsze scenariusze przed oczami) że chyba wpadłam w jakiś atak paniki… nie mogłam zabrać oddechu… gdyby nie szybka reakcja i nie pomoc partnera ze wyszliśmy na zewnątrz to najprawdopodobniej bym zemdlała bo już czułam jak miękną mi nogi… kolejne 40 min drogi do domu to cała się trzęsłam, nie mogłam dalej normalnie oddychać i dopiero wtedy zdałam sobie sprawę że przecież w moim brzuszku jest mały smyk i jeszcze bardziej zaczęłam się nakręcać że coś mu się stało przez ten stres… całą noc nie mogłam spać… całe szczęście że maluch w brzuchu trochę się rozruszał i dał znać że „mama wszystko jest w porządku”
Chociaż dalej się martwię czy wszystko z nim w porządku…
Masakra nie byłam gotowa na takie emocje w nocy…
I tak uprzedzając pytania mogłam nie jechać, mógł pojechać tylko mój partner ale jak usłyszałam ten głos w telefonie to tak się wystraszyłam że wiedziałam że w domu nie wytrzymam sama. Bardzo rzadko zgadzam się na odwożenie albo zajechanie po kogoś z imprez bo bardzo nie lubię się użerać z pijącymi ale tutaj w tym przypadku zawsze się zgadzam bo nigdy nie ma problemów… aż do dzisiejszej nocy… chociaż problem nie był w tej osobie a sytuacji jaka tam się wydarzyła ale to już nie ważne…
Przepraszam … ale musiałam się komuś wyżalić 🥹❤️ -
Klaudusia! wrote:Bo jak to mówią z rodziną najlepiej tylko na zdjęciach 😂
Niestety właśnie ci najbliżsi potrafią najmocniej nas zranić w takich sytuacjach…
U nas to raczej się wszyscy cieszyli, teściowa tak zaczęła płakać bo to będzie jej pierwszy wnuk🥹moja mama tak bardzo neutralnie ale też dlatego że jej oczkiem w głowie jest jej pierwsza wnuczka(córka mojego brata) ale tutaj spodziewałam się takiej reakcji bo zawsze byłam ta druga po bracie😂
Babcia mojego męża jest w dość ciężkim stanie zdrowotnym i też jest dość specyficzną osobą(bardzo często jest chamska po prostu😂) ale jak się dowiedziała że zostanie prababcia to tak zaczęła płakać że udało jej się dotrwać i że musi dożyć poznać swojego prawnuka… tak się cieszyła że pomimo tego że nie przepadamy za sobą to sama się wzruszyłam i płakałam razem z nią 😂
Ale wiadomo są drugie strony, które zaczęły to komentować ale staramy się wgl tym nie przejmować
Otwarcie im powiedziałam, że dla mnie to mogą myśleć o mnie co chcą. Słabo mnie interesuje ich zdanie. Ale niech się dobrze zastanawia czy tak chcą by wyglądałby ich relacje z ich jedynym synem. Nie jestem osobą której można wejść na głowę, w kasze też nie dam sobie dmuchać. Złote rady niech zostawia dla siebie o ile ich nikt o zdanie nie pyta haha. I tak oto mam ich z głowy. Teściu mnie uwielbia. Takiej żony życzy sobie dla męża 🥹. Moja teściowa to nawet nie wiem ma dwie twarze 😂😂😂.
-
Pamiętam, że kilka dni temu była tutaj dyskusja o żelazie, chciałam znaleźć, przeczytałam kilka stron wstecz i nie mogę dotrzeć, szkoda, że nie ma tutaj żadnej lupki, byłoby łatwiej
Dziś lekarz przepisał mi sorbifer durules i z tego co pamiętam pisałyście o tym leku, możecie przypomnieć czy ktoś to brał, polecał? -
Betty29 wrote:Ja nawet zdjęć nie specjalnie lubię hahah 😂😂😂. Ogólnie wczesniej rodzina mojego męża chciała mi pokazać gdzie jest moje miejsce jeszcze przed ślubem. Więc ja im pokazałam delikatnie ile mnie obchodzi mnie ich zdanie.
Otwarcie im powiedziałam, że dla mnie to mogą myśleć o mnie co chcą. Słabo mnie interesuje ich zdanie. Ale niech się dobrze zastanawia czy tak chcą by wyglądałby ich relacje z ich jedynym synem. Nie jestem osobą której można wejść na głowę, w kasze też nie dam sobie dmuchać. Złote rady niech zostawia dla siebie o ile ich nikt o zdanie nie pyta haha. I tak oto mam ich z głowy. Teściu mnie uwielbia. Takiej żony życzy sobie dla męża 🥹. Moja teściowa to nawet nie wiem ma dwie twarze 😂😂😂.
O to z moją teściową była jedna akcja, taka że ja zawsze przy niej byłam taka mega grzeczna i nigdy jej nie odmówiłam ale też nigdy nie robiła czegoś wbrew mnie… aż do momentu wesela właśnie gdzie bardzo chciała narzucić nam jedną rzecz i nie spodziewała się tego że ja tak zareaguje i się z nią nie zgodzę. Do tego stopnia że rozmawiała tylko o tym później ze swoim synem bo myślała że go przekona jak będzie sam ale to była nasza decyzja. Tylko mój mąż nie chciał na początku robić z tego spiny bo myślał że odpuści a ja od początku postawiłam tą granicę
Że to nasze wesele i będzie tak jak my chcemy…
No i postawiłam na swoim na weselu, a nawet w trakcie wesela kazała nam ta jedna rzecz zrobić… nie zrobiliśmy 😂
Tydzień się do nas po weselu nie odzywała 😂
To było takie zabawne, jak takie obrażone dziecko
Bo np moja mama wie ze jak postawie na swoim to tak będzie i nie ma dyskusji więc nawet nie próbowała się wtrącać w wesele czy teraz w pokój albo dodatki dla bobasa bo wie że zrobię tak jak ja chce
A teściowa dopiero po 5 latach się o tym przekonała i to ja chyba na początku bardzo zaskoczyło 😂ale już też wie, więc mam spokój -
dealie wrote:Pamiętam, że kilka dni temu była tutaj dyskusja o żelazie, chciałam znaleźć, przeczytałam kilka stron wstecz i nie mogę dotrzeć, szkoda, że nie ma tutaj żadnej lupki, byłoby łatwiej
Dziś lekarz przepisał mi sorbifer durules i z tego co pamiętam pisałyście o tym leku, możecie przypomnieć czy ktoś to brał, polecał?
Ja biorę ok 1,5 tygodnia po 1 tabletce na dzień. Czy polecam nie wiem 😂
Za tydzień będę robić badania to zobaczę czy coś pomogło
A jeśli chodzi o samopoczucie to problemów żołądkowych jako tako nie mam ale nie wiem czy jednak nie nasila to znowu moich mdłości. Od początku ciąży miałam z nimi problem, ostatnio się uspokoiło a teraz od paru dni znowu wymiotuję i nie wiem czy to właśnie nie wina tego żelaza
Ale oprócz tego a no nie jestem pewna czy to z tego się dzieje, to czuję się dobrze 😂nie mam problemów z zaparciami czy jakimiś bólamidealie lubi tę wiadomość
-
Klaudusia! wrote:Ehh muszę się komuś wyżalić…
Miałam taką ciężką noc… chwilę po północy dostałam telefon ze muszę podjechać do innego miasta(jakieś 40 min drogi). Wiedziałam że taka sytuacja może mieć miejsce bo zostałam o tym wcześniej poinformowana(w skrócie chodzi o odebranie bardzo bliskiej mi osoby z imprezy) ale nie spodziewałam się że sytuacja wymknie się z pod kontroli
Także w stresie, emocjach szybko się ubraliśmy i pojechaliśmy( bo oczywiście sama bym nie pojechała) na miejscu okazało się ze sytuacja aż za mocno wymknęła się z pod kontroli i nie wiem czy ciąża tak na mnie zadziałała czy co ale tak się wystraszyłam(widziałam już najgorsze scenariusze przed oczami) że chyba wpadłam w jakiś atak paniki… nie mogłam zabrać oddechu… gdyby nie szybka reakcja i nie pomoc partnera ze wyszliśmy na zewnątrz to najprawdopodobniej bym zemdlała bo już czułam jak miękną mi nogi… kolejne 40 min drogi do domu to cała się trzęsłam, nie mogłam dalej normalnie oddychać i dopiero wtedy zdałam sobie sprawę że przecież w moim brzuszku jest mały smyk i jeszcze bardziej zaczęłam się nakręcać że coś mu się stało przez ten stres… całą noc nie mogłam spać… całe szczęście że maluch w brzuchu trochę się rozruszał i dał znać że „mama wszystko jest w porządku”
Chociaż dalej się martwię czy wszystko z nim w porządku…
Masakra nie byłam gotowa na takie emocje w nocy…
I tak uprzedzając pytania mogłam nie jechać, mógł pojechać tylko mój partner ale jak usłyszałam ten głos w telefonie to tak się wystraszyłam że wiedziałam że w domu nie wytrzymam sama. Bardzo rzadko zgadzam się na odwożenie albo zajechanie po kogoś z imprez bo bardzo nie lubię się użerać z pijącymi ale tutaj w tym przypadku zawsze się zgadzam bo nigdy nie ma problemów… aż do dzisiejszej nocy… chociaż problem nie był w tej osobie a sytuacji jaka tam się wydarzyła ale to już nie ważne…
Przepraszam … ale musiałam się komuś wyżalić 🥹❤️
Klaudusia! lubi tę wiadomość
-
dealie wrote:Pamiętam, że kilka dni temu była tutaj dyskusja o żelazie, chciałam znaleźć, przeczytałam kilka stron wstecz i nie mogę dotrzeć, szkoda, że nie ma tutaj żadnej lupki, byłoby łatwiej
Dziś lekarz przepisał mi sorbifer durules i z tego co pamiętam pisałyście o tym leku, możecie przypomnieć czy ktoś to brał, polecał? -
Animka, mi takich ludzi żal, że jedynie z czym kojarzą ciążę, to właśnie dodatkowe kilogramy. Po mnie to spłynęło, ale kto wie czy jakbym to usłyszała w innym momencie, to przez hormony np bym się nie załamała?
Jeśli chodzi o określenie kobiety „ciężarówka” to zawsze mnie zastanawiało czy oni to mówią ze złośliwości czy myślą że to jest fajne, ale jakikolwiek byłby powód, nie rozumiem jak wypowiada te słowa kobieta i to jeszcze taka która sama kiedyś była w ciąży.Animka lubi tę wiadomość
-
Dostałam wczoraj telefon od szefowej, że dzwonili do niej z zusu i potwierdzali mój adres, więc być może szykuje mi się kontrola.. Czy któraś z was się orientuje czy taka kontrola może mieć miejsce też w weekend? Tyle się już naczytałam, że już sama nie wiem co mogę robić na L4 a czego nie 😂
Czy mogę np jechać na weekend do rodziców w odwiedziny (70 km od miejsca zamieszkania)?
Czy mogę iść na paznokcie?
Teoretycznie na L4 zabronione są wakacje, ciężka praca np w ogrodzie, praca zarobkowa.. I to jest logiczne, ale żeby nie można było odwiedzić rodziny? A jeśli można to w jaki sposób później udowodnić, że było się u rodziców, a nie na wakacjach..👧🏻1995
🧑🏻1991
28.05.2024 ⏸️ 13 dpo - beta 142,39 mIU/ml
31.05.2024 - beta 432,00 mIU/ml
18.06.2024 - 6,8 mm bejbika z bijącym serduszkiem ❤️
29.07.2024 - niskie ryzyka - 6,5 cm szczęścia ❤️
20.08.2024 - 130 g małego człowieka ❤️
31.08.2024 - pierwsze kopniaki ❤️
13.09.2024 - połówkowe, dziewczynka na pokładzie! 🩷
29.10.2024 - mam już 860g!
🔜 wizyta 19.11.2024
💊 acard 150, prenasol dha, magne b6 forte, lactinova mama
-
Betty29 wrote:Dzień dobry ! My już wstaliśmy. Za 1,5h śniadanko, choć już jestem głodna.
Współczuję wam takich relacji jak rodzinnych. Nasz problem nie był tajemnicą. Wszyscy się cieszą na małego i już nie mogą doczekać, aż się urodzi.
W rodzinie mojego męża jest tylko jedno dziecko - wnuczka 19 letnia, także teściu oszalał na punkcie wiadomość, że to chłopczyk. I po tak długim czasie bobas w rodzinie.
Znowu mają mama ma dwie wnuczki i wnuka. Jak widać malutko mamy tych dzieci w rodzinie. Ale będzie je dzielić od 8-13 lat różnicy.
Owszem kupują mu ciuszki, ale mi to nie przeszkadza. Jeśli sprawia im to przyjemność nie chce im tego odbierać.
Nasi rodzice dzwonią do męża i nurka jak ja się czuję, ale nie są natarczywi.
Nie pamiętam już jak to było z kupowanie rodziców, prezentow dla moich siostrzenic i siostrzeńców. Stare dzieje 😂.
Wózek chce kupić dość drogi, nie liczę że kupią nam go rodzice za 1600€. Moja mama jak usłyszy cenę, to powie to samo co o moim iPhonie 😂.
Mi sprawia ogromną radość kupowania wszystkiego dla maleństwa - tak długo na to czekałam. 🥰
Czy też robicie sesję z brzuszkiem? My mamy termin 14 grudnia. A z malutkim 14 dni po porodzie. Zastanawiam się nad sceneria sesji, czy zrobić typowo świąteczną , taką magiczną ❤️
Mi czas może szybko leci, bo chodzę do pracy. Tygodnie mi uciekają. W pon zawsze czekam na weekend, żeby sobie po spać dłużej. 🤪, a wstaje już o 7 😂
23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
28.06.2020 urodził się synek Filip
03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
08.06.2024 II kreski
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa
Euthyrox 100/112, ,acard 150,depratal, ascofer,aspargin insulina -
martysiaczki wrote:Dostałam wczoraj telefon od szefowej, że dzwonili do niej z zusu i potwierdzali mój adres, więc być może szykuje mi się kontrola.. Czy któraś z was się orientuje czy taka kontrola może mieć miejsce też w weekend? Tyle się już naczytałam, że już sama nie wiem co mogę robić na L4 a czego nie 😂
Czy mogę np jechać na weekend do rodziców w odwiedziny (70 km od miejsca zamieszkania)?
Czy mogę iść na paznokcie?
Teoretycznie na L4 zabronione są wakacje, ciężka praca np w ogrodzie, praca zarobkowa.. I to jest logiczne, ale żeby nie można było odwiedzić rodziny? A jeśli można to w jaki sposób później udowodnić, że było się u rodziców, a nie na wakacjach.. -
martysiaczki wrote:Dostałam wczoraj telefon od szefowej, że dzwonili do niej z zusu i potwierdzali mój adres, więc być może szykuje mi się kontrola.. Czy któraś z was się orientuje czy taka kontrola może mieć miejsce też w weekend? Tyle się już naczytałam, że już sama nie wiem co mogę robić na L4 a czego nie 😂
Czy mogę np jechać na weekend do rodziców w odwiedziny (70 km od miejsca zamieszkania)?
Czy mogę iść na paznokcie?
Teoretycznie na L4 zabronione są wakacje, ciężka praca np w ogrodzie, praca zarobkowa.. I to jest logiczne, ale żeby nie można było odwiedzić rodziny? A jeśli można to w jaki sposób później udowodnić, że było się u rodziców, a nie na wakacjach..34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 33l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹13.08 12+6 6.5 cm akrobaty 💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹24.09 18+6 300 g modela 💙
🔹07.10 20+5 prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹 🔹15.10 21+6 574 g 🥥
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
Dziewczyny, fura i fotelik dla Syncia zamówione 😍 odbiór w połowie stycznia 😍
annikana, xmadziax, Klaudusia!, martysiaczki, Animka, JoAnn lubią tę wiadomość
34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 33l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹13.08 12+6 6.5 cm akrobaty 💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹24.09 18+6 300 g modela 💙
🔹07.10 20+5 prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹 🔹15.10 21+6 574 g 🥥
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
martysiaczki wrote:Dostałam wczoraj telefon od szefowej, że dzwonili do niej z zusu i potwierdzali mój adres, więc być może szykuje mi się kontrola.. Czy któraś z was się orientuje czy taka kontrola może mieć miejsce też w weekend? Tyle się już naczytałam, że już sama nie wiem co mogę robić na L4 a czego nie 😂
Czy mogę np jechać na weekend do rodziców w odwiedziny (70 km od miejsca zamieszkania)?
Czy mogę iść na paznokcie?
Teoretycznie na L4 zabronione są wakacje, ciężka praca np w ogrodzie, praca zarobkowa.. I to jest logiczne, ale żeby nie można było odwiedzić rodziny? A jeśli można to w jaki sposób później udowodnić, że było się u rodziców, a nie na wakacjach..
Tak jak Bubu wspomniała - ZUS to urząd, urzędy w soboty nie pracują, więc tutaj luz. Natomiast co do zasady każda zmiana pobytu powinna być poprzedzona zawiadomieniem do ZUSu... No ale.
Udowodnienie czegokolwiek ZUSowi to trochę loteria, bo zależy kto obsługuje Twoją sprawę. Jednemu wystarczy zwykle "nie słyszałam dzwonka, spałam", a inny będzie drążył. Jednocześnie nie polecam odpowiedzi "nie było mnie w domu, bo byłam na paznokciach/u koleżanki/w galerii handlowej", bo to nie jest coś, co raczej służy powrotowi do zdrowia, a taki jest cel wystawionego L4.martysiaczki lubi tę wiadomość
marzec 2023 - nasza wymarzona R. ❤️
luty 2024 - 18 tc H. 💔
01.06 - 13 dpo - ⏸️ beta 195 U/l, prog 27,95 mg/ml
03.06 - beta 466 U/l
7.06 - pęcherzyk ciążowy prawidłowo umiejscowiony
21.06 - 0,93 cm Małego Człowieka ❤️
11.07 - 3,23 cm Bejbika ❤️
SANCO - niskie ryzyka - chłopiec 🩵 31.07 - I prenatalne - 7cm pięknego chłopca 🩵
28.08 - 188g Bobsona ❤️
25.09 - USG połówkowe - 420 g synka 🩵
25.10 - 777g Okruszka ❤️
8.11 - 996g 🩵
🔜 27.11 - III prenatalne; 6.12 - wizyta
-
martysiaczki wrote:Dostałam wczoraj telefon od szefowej, że dzwonili do niej z zusu i potwierdzali mój adres, więc być może szykuje mi się kontrola.. Czy któraś z was się orientuje czy taka kontrola może mieć miejsce też w weekend? Tyle się już naczytałam, że już sama nie wiem co mogę robić na L4 a czego nie 😂
Czy mogę np jechać na weekend do rodziców w odwiedziny (70 km od miejsca zamieszkania)?
Czy mogę iść na paznokcie?
Teoretycznie na L4 zabronione są wakacje, ciężka praca np w ogrodzie, praca zarobkowa.. I to jest logiczne, ale żeby nie można było odwiedzić rodziny? A jeśli można to w jaki sposób później udowodnić, że było się u rodziców, a nie na wakacjach..
Ja pytałam o to kiedyś lekarza i właśnie powiedział to co Bubu napisała, trzeba poinformować o tym zus -
Tak espiro miloo luxury green, a fotelik cybex claud t szary 😍 my wzięliśmy tą tkaninę oddychającą w foteliku 😊 a ogólnie na tych targach 1000 zł zaoszczędziliśmy i dostaliśmy adaptery żeby wpiąć fotelik do stelaża wózka za 1 zł i jeszcze kocyk bambusowy z logo espiro
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września, 15:46
Animka, annikana lubią tę wiadomość
34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 33l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27->16.06 263,26-> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy GS 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm Misia Haribo
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹13.08 12+6 6.5 cm akrobaty 💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹24.09 18+6 300 g modela 💙
🔹07.10 20+5 prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹 🔹15.10 21+6 574 g 🥥
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
Walcz maluszku 🙏❤️🫶