Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Spotkanie z koleżankami należało raczej do udanych, pewnie to takie ostatnie zanim się rozpakuje. Wciągnęłam pysznego naleśnika a'la canelloni, a potem...mmmm deser lodowy z bananami, bezami i polewą czekoladową. To moje pierwsze lody w tym roku:)
Jedna z tych koleżanek prawdopodobnie już w kwietniu wyjeżdża na stałe do Włoch, a druga zaczęła II trymestr ciąży i spodziewa się chłopca. To z nią miałam wczoraj zgrzyty. Niedawno powiedziała, że trzeba być idiotą, żeby wydać 1500zł na wózek (nie pytając się czy ja już mam kupiony i za ile - a że za 1420zł to jestem prawie idiotą). Wczoraj pytała mnie jak wygląda badanie prenatalne, więc jej opowiedziałam i zdziwiona spytałam czy miała 1 badanie prenatalne. Ona stwierdziła, że nie bo nie chciała, że u niej nikt (nie wiem: mama, babcia, kobiety w wiosce...) nie miały takiego badanie, bo podobno jest nie ważne. Ja jej tłumaczę, że może ono wykryć jakieś wady, ryzyko chorób. Że w razie czego lekarz może podjąć jakieś kroki. Ona na to, że "i co z tego jak dowiedziałaby się czegoś złego? nie ma co przesadzać, niepotrzebne wydawanie kasy". Więc skwitowałam, że spoko, będzie miała na waciki. Potem dodałam jeszcze, że co człowiek to będzie jej inaczej radził, że najważniejsze jest to co ona uważa, ale ma pamiętać, że nosi w brzuszku największy skarb.
Bardzo denerwuje mnie jej podejście. Mam wrażenie że ona, a tymbardziej jej mąż nie dorośli do roli rodziców. Według jej wyobrażeń poród będzie chyba bardzo bolesny, bo za dzieckiem wyjdzie jej z brzucha cała wyprawka...po prostu zero wyobraźni że dziecko kosztuje i trzeba mu zapewnić wszystko co najlepsze (nie najdroższe, ale to co potrzebuje).
Dziś dodatkowo powstrzymałam się przed złośliwym komentarzem do szwagierki, bo już mnie pouczała jak dziecko ma być kładzione do snu, że żadnych poduszek, kołderki, tylko flanela pod głowe, a dziecko w śpiworku. Jeszcze moje dziecko się nie urodziło a ona wygłasza nauki. Opanowałam się i tylko odpowiedziałam, że "dam sobie radę". Ale czuję, że to nie pierwsza i ostatnia taka sytuacja. -
Witam!
Ależ uśmiałam się z tych żartów o Sosnowcu - nawet nie słyszałam o tym, że takie specyficzne żarty
No i te prezenty od mężów - scyzoryk i kremy 60+ - no buzie mam roześmianą
My dziś odebraliśmy Emilkę z przedszkola i mąż odwiózł mnie pod Galerię Kazimierz (obok jest hotel w którym odbyły się Warsztaty "Mamo to ja")ale, że mieliśmy godzinkę do tych Warsztatów to zaprosiłam męża i córkę na urodzinowe lody do Gricana
Potem oni pojechali z powrotem a ja poszłam na te Warsztaty.
Nie powiem, że było super ale nie było też źle.
Na wstępie dostaliśmy po butelce wody "mamo to ja"
W salach były wykłady różne, mi podobało się o pielęgnacji noworodka, żywieniu, suplementacji omegamed wit K i D., Rytuał dnia też był ok., i co mnie zaskoczyło to że spodobało mi się jak uczyli wiązać chusty w których nosi się dzieci. I teraz zastanawiam się nad zakupem takiej chusty???
Czarna Panda - ja rano sama wymyśliłam wierszyk ale to takie wiesz "rymy Częstochowskie"I wygrałam drugie miejsce
Dostałam Zestaw do prania Jelp: płyn do płukania 1L, Żel do prania 1L, i nowość kapsułki do prania (od 0+). Także w sumie mi się opłacało wybrać na Warsztaty
A z próbek to dostałam:
- 4 próbki Palmers - kremy;
- 2 buteleczki po 50 ml - Johnoson Baby (mleczko i płyn do kąpieli);
- 2 pieluszki DADA rozmiar 1;
- saszetkę proszku Jelp;
- śliniaczek;
- kapsułki omegamed: 10 porcji wit D dla dziecka oraz 6 kapsułek omegamed pregna DHA dla kobiet w okresie karmienia;
- no i ta woda Mama to ja - 500ml
- oczywiście multum ulotek, poradniki i gazetka Mamo to Ja - ze stycznia 2015
Mi się opłacało a podobało tak na 70%
Ale zmęczona już jestem więc dobrej nocki dla Was :*
czarna panda, PIGULSKA lubią tę wiadomość
-
Dorota - olać ich wszystkich. To Wasze dziecko i wasze decyzje, wasze wydatki - i nikomu nic do tego
Ja zawsze mówię w takich sytuacjach: "Dziękuję za cenną radę ale my postąpimy tak jak my chcemy" - oczywiście z ironicznym uśmiechem Nr 7
dorota1987, czarna panda, gosiunia lubią tę wiadomość
-
dorota1987 wrote:Wiem wiem, trzeba się uodpornić. Jak będę potrzebowała rad to sama zapytam, a jak nie to jakoś wypuszcze to drugim uchem. A ile Wesoła masz tych uśmiechów do dyspozycji?
SporoKiedys pracowalam w Sheratonie w Restauracji wiec opracowalo sie kilka usmiechow ocxywiscie na poziomie 5- cio gwiazdkowym
dorota1987 lubi tę wiadomość
-
Już widziałyście wczorajsze zdjęcie Jasia, ale cały czas wydawało mi się, że na nim jest podobny do swojego tatusia, więc do porównania po prawej zdjęcie jutrzejszego solenizanta jak był mały. Mam wrażenie, że takie same buzie, a jak Wy myślicie?
WesołaMama, Wonderwall, czarna panda, GabiK, gosia86, beti97, maribel, Bluberry, Magic, PIGULSKA, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Dorota nie cierpie takich komentarzy o jakich napisałas. Moja koleżanka też mówi podobnie jak Twoja ze ona takich badan nie bedzie robiła , bo to szkoda kasy i nic nie kupuje dla bobasa bo wszystko dostanie do kuzynek. Na szkołe rodzenia to tez oczy robią ze szkoda kasy itp. Ja ich nie komentuje negatywnie ale one mnie tak pod względem wydawania kasy na szkołe rodzenia, chodzenie na warsztaty, wydawanie kasy na wyprawde, usg 3d itp Staram się miec to gdzies ale wiadomo wkurzają takie komentarze.
Wesołamama to super ze wygrałas! To u Was dali wiecej prezentow. U nas wogole nie było JELPA. Pieluszek tez nie dostałysmy.Ja byłam dzisiaj na bezpiecznym maluchu te warsztaty mnie zmeczyły ... Nie chciało mi sie juz tego słuchac. Z takich ciekawszych rzeczy była pierwsza pomoc dla malenstwa i kobiety w ciazy, o zapinaniu pasow kobiet w ciazy i montowaniu fotelika do auta. Dostałam pieluszke flanelowa, saszetki palmers no i tą wode mineralna. Było wiecej nagrod niz w mamo to ja i nie wymagały od nas prawie nic tylko podpisania sie na karteczce. Potem losowali te karteczki. W tamtym roku główna nagrodą był fotelik maxi-cosi w tym roku juz nie było tej nagrody. Kto ma trochę wolnego czasu to może isc ale jest to troszkę meczące.
-
Czarna panda, ja też się spodziewam wręcz oburzenia od strony tej koleżanki jak jej będę mówiła co kupowałam i za ile. A zacznie pytać jak tylko uświadomi sobie, że trzeba by coś zorganizować dla dziecka. Wogóle ona mieszka z mężem w kawalerce, w której dostaję klaustrofobii i nie wiem gdzie tam łóżeczko wstawią. Podobno myślą o zmianie mieszkania, ale jak nie teraz to kiedy? Mąż koleżanki póki co myśli jeszcze żeby sobie kupić auto hybrydowe, a jak go ostatnio widziałam to chwalił się swoim telefonem komórkowym, w którym może przeglądać strony "poruszając wzrokiem". Dlatego tym bardziej nie mogę zrozumieć czemu żałują kasy na badania.
-
Kurcze dziewczyny to.sama nie wiem czy isc czy nie. Mam zarezerwowane miejsce na 27,w piatek, ale to ma byc 3 h i nie wiem czy dam.rade,zwlaszcza jak nic nowego nie powiedza. Chcialam o pierwszej pomocy dla malucha posluchac,ale reszta to juz bylo na SR. Przemysle.
-
Dorota ja bym sie chyba rozesmiala na te "madrosci" kolezanki. To jest myslenie typu: po co mam sie badac, poczekam az mnie rak zabije. Pojawienie sie dziecka bedzie dla nich wielkim szokiem,a wtedy Ty bedziesz spokojnie spacerowac ze swoim wozeczkiem za 1400zl
Chyba,ze im jakos ta nowa komorka pomoze
bo jak rozumiem na to nie bylo "szkoda kasy"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2015, 23:14
dorota1987, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Mąż wrócił o 1 z pracy gadu gadu teraz on sobie chrapie a ja zasnąć nie mogę
No ale w sumie to wczoraj zasnęłam przed tv i nawet nie doczekał się na prawo agaty
Dorota żal mi takich ludzi
Na Sr chodziła ze mną dziewczyna i tez nie robila badan bo lekarz jej nie kazał a poza tym stwierdziła że jak coś to woli nie wiedzieć czy coś jest nie tak
A co do wydatków na dziecko to kuzynka męża stwierdziła że i tak drogi wózek kupiliśmy bo jej koleżanka kupiła za 300 zl
Tak wiec bez znaczenia ile się wyda co sie kupi zawsze się znajdzie ktoś komu nie podpasuje
W szpitalu to na obecną chwilę chyba mamy 3 Mamusie?
Eklerka dzisiaj wychodzisz?
Alma jak u Ciebie? Mam nadzieję że skurcze ustały?
Nana a Ty jak się trzymasz? Mam nadzieję że dzielnie walczycie z Antkiem o każdy dzień w brzuszku :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2015, 02:50
Eklerka lubi tę wiadomość