Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, współczuję problemów z laktacją. Wiem, że to ogromny problem. Ja karmię synka piersią, ale czasami ma problem z ssaniem, podejrzewam, że przez większy przepływ mleczka i nie nadąża. Strasznie się denerwuje i płacze a mi się serce kraje z bezsilności. Więc dziś mąż zakupił mi laktator elektryczny Canpol Easy Start i ściągnęłam przez 36min 60ml. Niech będzie w razie w jakby znowu miał synek problemy z ssaniem. Nie wyobrażam sobie zaprzestania karmienia piersią. Emocjonalnie bym nie wytrzymała. Ach te hormony.
Kotmisia na laktację polecała kawę zbożową. Ja również piję, dodając mleko sojowe, bo na krowie mam nietolerancję.
Katalina, pytałaś o laktatory. Ja polecam Canpol Easy Start. Ma pozytywne opinie i nie jest głośny. Zastanawiałam się nad Medelą, ale wszędzie piszą, że głośny, więc odpuściłam. A na kwietniówkach bardzo chwaliły dziewczyny ten z Canpolu.
W książce "Język niemowląt" jest ładnie opisane z czego składa się mleko kobiece. Może komuś się przyda.
Mleko początkowe (wydziela się w ciągu pierwszych 5-10 minut karmienia). Makonsystencję podobną do chudego krowiego mleka. W posiłku dziecka pełni rolę zupy,zaspokajając jego pragnienie. Jest bogate w oksytocynę, hormon wydzielający się takżepodczas aktywności erotycznej, mający wpływ na matkę i dziecko. Karmiąca kobieta czujesię odprężona, podobnie jak po orgazmie, a dziecko ogarnia senność. Ta część pokarmuzawiera najwięcej laktozy.
Mleko środkowe (zaczyna się wydzielać po 5-8 minutach karmienia). Zawieraduże ilości białka i przypomina wyglądem tłuste krowie mleko. Cenne dla rozwoju kości imózgu dziecka.
Mleko końcowe (zaczyna się wydzielać po 15-18 minutach karmienia). Jest gęste ima konsystencję śmietany. Zawiera bardzo cenne dla organizmu dziecka tłuszcze, jest więc„deserem”, dzięki któremu niemowlę przybiera na wadze.Wonderwall, GabiK lubią tę wiadomość
-
witajcie!
Nie było mnie dwa dni i nie wiem czy nadrobię ale bujałam się po Szpitalach, SOR-ach i specjalistów...
Generalnie dopadła mnie kontuzja, wczoraj gdy wychodziłam z autobusu zrobiłam większy, energiczny kro i mi chrupnęło w pachwinach.
Ból masakar, ledwo chodzę, każdy krok sprawia mi ból. Cięzko zmienić pozycję w nocy. Wczoraj wieczorem pojechaliśmy do Szpitala na ginekologię z powodu tego bólu, zrobili ktg, usg i odesłali na SOR - tam oczywiście tłumy ludzi...
Czekałam dwie godziny i nic nie ruszało w końcu mąż w okolicy 1 w nocy, poszedł na recepcję i pyta ile ma jeszcze czekać na konsultacje z kobietą w 9 miesiącu ciąży bo badań typu rendgen to wiadomo, że mieć nie będę.
No i wezwali mnie a lekarz do mnie: Ale Pani wie że z Panią nic nie zrobię. Skoro może Pani chodzić tzn że miednica nie pęknięta, proszę leżęc packiem do rozwiązania porodu. Tak więc czekałam na taką super diagnozę aż 2h!!!
Dziś rano z łóżka wstawałam 10 min i ryczałam z bólu więc na 18 prywatna wizyta u ortopedy z usg.
Tu dowiedziałam się wiecej. Spojenie łonowe ok, a mięsnie przy pachwinach na szczęście tylko naciągnięte, nic się nie naderwało ani nie ma stanu zapalnego. Choć nadal boli to przynajmniej jestem spokojna.
Na zaświadczeniu mam od tego ortopedy że w razie porodu i silnych bóli pachwin zaleca CC, ale powiedział że gdybym miała rodzić SN to stanu nie pogorszę ale że będzie bolało podwójnie...
To tyle u mnie. Idę spać bo wczoraj przyjechaliśmy po tym SOR koło 2 w nocy więc padam!
-
Hej Dziewczyny,
Witałam się kilka stron wcześniej dziś, żeby nie było, że piszę z bomby
Jakie wykorzystujecie sposoby na przyspieszenie wydania na świat swoich pociech?
Bo ja mojego klocka już bym chciała wypluć, ale coś za dobrze mu u mnie
Jestem bardzo aktywna przez całą ciążę, teraz latam 2x/dziennie na spacery, wchodzę po schodach (nawet co drugi schodek, żeby się porozciągać), codziennie sprzątam cokolwiek i nic się nie rusza, oprócz miękkiej skróconej szyjki i ciągłych przepowiadaczy i bóli podbrzusza i parcia na pęcherzmoże wskoczę dziś na małża ? :>
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny ja przed cc nie mialam nawet kropki pokarmu a dwa dni po cc nawal. I już nam mija 6 tydzień karmienia
Miałam kryzys. I mój przepis to dobre lody, fajna komedia i dzieciątko przy cycuszku.Karmi i inka z mlekiem
ja pije bez laktozy.
Ola waży 3090!!!!
Catyyy, Anioł, WesołaMama, maribel, gosia86, GabiK, Bluberry lubią tę wiadomość
-
Slash - dzieki. Ja tez dzis plakalam rano z bolu jak wstawalam 10 min z lozka.
Zmienilam zdanie. Teraz chetnie poczekam na porod do terminu lub po. Chcialabym wyleczyc moja bolesna kontuzje. Wiec juz mi sie nie spieszy do poroduMagic lubi tę wiadomość
-
Anioł - wg OM termin mam na 19.05
Co do golenia - moje wygibasy w wannie trwają dobre 5 minut i "na czuja" jadę, więc czasem zacięcie nieuniknione, ale to rzadkość. Średnio co 3 dzień powtarzam ten "rytuał"
Dziś podczas spaceru myślałam, że młody mi sam wypadnie zaraz, taki ciężar czułam między nogami -
nick nieaktualny
-
Catyyy wrote:Dziś się dowiedziałam, że brzuch wcale nie musi opasc by zaczęła się akcja porodowa.... niektóre ciężarne do końca mają brzuszek na tej samej pozycji.
Caty, mi nie opadł brzuszek. Objawem rozpoczynającej się akcji porodowej był twardniejący co 10-15 min brzuszek. -
_LISICA wrote:Hej Dziewczyny,
Witałam się kilka stron wcześniej dziś, żeby nie było, że piszę z bomby
Jakie wykorzystujecie sposoby na przyspieszenie wydania na świat swoich pociech?
Bo ja mojego klocka już bym chciała wypluć, ale coś za dobrze mu u mnie
Jestem bardzo aktywna przez całą ciążę, teraz latam 2x/dziennie na spacery, wchodzę po schodach (nawet co drugi schodek, żeby się porozciągać), codziennie sprzątam cokolwiek i nic się nie rusza, oprócz miękkiej skróconej szyjki i ciągłych przepowiadaczy i bóli podbrzusza i parcia na pęcherzmoże wskoczę dziś na małża ? :>
Ja 2 tygodnie przed porodem piłam 2x dziennie herbatkę z liści malin, a 2 dni przed raz serduszkowałam z mężem. Nie wiem czy miało to wpływ na rozpoczęcie porodu. -
Dziewczyny załamka...
Poszliśmy z Małym do lekarza, bo zaczął przeraźliwie kaszleć i... Karolek został zabrany karetką do szpitala klinicznego... Zapalenie płuc
A zaczęło się od tego, że kichał... Mój ojciec złapał katar i musiał go zarazić mimo tego, że nie wchodził do pokoju w którym byłam z Maluchem i ani razu go nie dotknął...
Jakby tego było mało, ja nie mogę przy nim siedzieć i odwiedziny są tylko przez 3h dziennie, bo takie są przepisy przy dzieciach zainfekowanych w tej placówce i wywieźli go do innego miasta, bo w naszym szpitalu nie było miejsc...
Już nie mam siły płakać... -
nick nieaktualnya
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2015, 22:27
czarna panda, maribel, Catyyy, Magda_16maj, Eklerka, katalina, Wonderwall, Karolcia88, AGA 30, gosia86, agatka196, aktyde85, gosiunia, Agusia246, GabiK, dorota1987, Bluberry, slash, PIGULSKA lubią tę wiadomość
-
Ja tez dziś z tych zdolowanych, poklocilam się z mężem. . Mam wrażenie ze on w ogóle nie zwraca na mnie uwagi i jeszcze olewa jak mu to mówię
poruszałam się też. . I jeszcze okulary mi pekly.. ale na poprawę humoru zamówiłam nowe
a mężem się nie przejmuje poczekam aż zmadrzeje...
Ciekawe co z Blu dość długo się nie odzywa?