Maj 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Beti gratulacje!
MiM - dzięki za radę, wiem że karmienie podczas przeziębienia jest ok. Tylko boję się, że coś jej sprzedam wziewnie. A w środę mamy szczepienie ;/ i teraz będę cała się trzęsła
KUPA - prawidłowo to taka musztarda w kolorze i konsystencji. Może być jedna na kilka dni albo po każdym karmieniu. Oczywiście jeżeli karmimy tylko piersią, bo nie wiem jakie są zasady kiedy w grę wchodzi mm.
Martwić się trzeba kiedy kup jest więcej niż karmień.
KARMIENIA - ja na początku pilnowałam 3 godzin w dzień. Ola nie dawała w ogóle znać, że jest głodna, więc musiałam ją wybudzać. W dzień co 3 h, a w nocy jedna przerwa 4h.
Teraz Ola budzi się z płaczem jak jest głodna, mimo to nastwaiam w nocy budzik - na szczęście Olcia budzi się sama szybciej.
Chyba minął nasz 3 dniowy kryzys. Można faktycznie zwątpić w siebie jak dziecko wisi 3 godziny na cycku i każda próba odstawienia kończy się płaczem...
I taka zmiana, że przedtem karmiłam jedną piersią na jedno karmienie a teraz muszą być dwagosia86 lubi tę wiadomość
-
PIGULSKA wrote:
Maribel mój synek też ostatnio często się pręży i napina, robi się czerwony i widzę że ma problem żeby sobie pruknącnie wiem o co chodzi podaję mu wodę z koperkiem włoskim i mam jeszcze espumisan ale nie dałam jeszcze bo obserwuje
Zapytaj położnej i daj znać później oki??
U mnie jest identycznie. Synek nie płacze, ale strasznie się pręży, jakby nie mógł sobie pruknąć i co najgorsze wybudza się ze snu. Jak wreszcie pruknie czy zrobi kupę widać od raz ulgę. Zapytam jutro położnej i dam znać. Może można podać jakieś kropelki przed karmieniem, które pomogłyby naszym maluszkom.gosiunia, PIGULSKA lubią tę wiadomość
-
Potwierdzam, kupa jak musztarda z grudkami. Po kp. Po mm z tego co wiem powinna być dużo mniej wodnista.
Ja małej w nocy w ogóle nie budzę, ale ona jak w zegarku, co 3 godziny. Prawdopodobnie moja wina, bo tak ją na początku budziłam mimo, że łądnie przybierała i mogłaby spać spokojnie.
A moja właśnie największe problemy z brzuszkiem po tych witaminach k i d
I pochwaliłam dzień przed zachodem - w nocy kolejna histeria i dalej mi marudzi. I niestety nie da się zatkać cycemMagic lubi tę wiadomość
-
Dzisiaj tak refleksja mnie naszła nt karmienia, wszyscy mówią jakie to karmienie piersią jest super, ale nikt się nawet nie zająknie ile wiąże się z tym problemów zarówno że strony mamy jak i dziecka. Gdy czytam forum albo rozmawiam z koleżankami co i rusz dowiaduje się ze z karmieniem były problemy. Szkoda ze nie pokazuje się całej prawdy i tak malo mówi jak radzić sobie z problemami a tylko wręcz nakazuje się karmienie piersią. Nawet opakowanie mojego bebilonu mówi mi ze karmienie piersią jest najlepsze dla mojego dziecka... A moim zdaniem to świetną trampolina do kryzysu psychicznego: ja np. sobie bardzo wyrzucalam ze nie potrafię nakarmić własnego dziecka. Normalnie mam skojarzenia z jakąś wściekła propagandą. Myślę ze dla każdej kobiety zalety karmienia naturalnego są oczywiste ale nikt kijem Wisły nie zawroci wiec po co ta nagonka.
GabiK, olka24 lubią tę wiadomość
-
Lama ja miałam tak wczoraj. Był moment, że czułam się fatalnie. Że co ze mnie za matka, że nie potrafię własnego dziecka nakarmić. Może byłoby mi łatwiej, gdyby Olka była pulpetem. A ona chudzinka taka...
Dobrze, że mam mądrą Mamę. Pocieszyła, że każda mama ma kryzysy. I siła jest wtedy kedy się nie załamujemy. Macierzyństwo to dużo miłości ale masa trosk...Lama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witajcie
Gratulacje - ale się posypało maluszków - fajnie.
Ja tez CHCĘ RODZIC!!!!!
KIEDY NA MNIE KOLEJ PRZYJDZIE?!?
A tu Dalej dwupak.
Ale dziś miałam sen ze urodziłam córkę 5200 g i 73 cm - i tak krzyczałam na lekarkę jak mogła pozwolic mi rodzic tak duze dziecko - dlaczego nie robiła cc, a ona się smiała i wzruszała ramionami a ja płakałam jak głupia.
Za dużo już myślę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2015, 10:08
czarna panda, Anielka lubią tę wiadomość
-
Właśnie Czarna! Jedziesz z koksem, hehe
Też jutro wizytuje, będzie jakiś nowy lekarz, mam nadzieje, że normalny
W ogóle przypomniało mi się, że na początku ciąży miałam wizję, że urodzę 13 majana końcu listy prawie jestem a już wymyślam
szczesliwamama, czarna panda lubią tę wiadomość