MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Te pieluszki tetrowe takie brzydkie były, nawet pomimo prasowania, jakoś tak kluły w oczy
Jakoś tak ekspresowo te porody Kwietniówkom przebiegają, może to zasługa pełni? Ciekawe, jak to będzie u nas! Matko kochana, jesteśmy następne w kolejce, a jeszcze parę miesięcy temu wydawało się, że to nigdy nie nastąpi. Juz teraz trochę mi smutno że będzie trzeba pożegnać się z brzuszkiem.
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Czesc dziewczyny. Nadrobilam was, nadrobię zaraz kwietniowki
Ja dzis zaliczyłam sesje brzuszkową (babeczka mówi żebym wciągnęła druga brode - chyba musze poćwiczyć bo nie Szlo:p) - bylo b. Sympatycznie. W środę powinnam miec foty jeszcze nie obrobione ale będzie z czego wybierać bo wyszlo ok 100
Potem zaliczyliśmy obiad na miescie i pojechaliśmy kupic młodemu rower. Uparłam sie żeby zrobić to jak najszybciej jakbym miała sie rozpakowac - wtedy byloby ciężko a on ma na początku maja urodziny. W drodze ze sklepu zaczely sie kłucia wiec znowu tempem totalnej emerytki dreptalam do castoramy (ja dzikimi skrótami a chłopaki z rowerem dookoła galerii). Zakupilismy drzewko i hortensję i uchachana wróciłam do domku. Mężu śpi, młody jeździ a ja nie mogę zasnac.
Poszłam spać ok polnocy, mężu obudził mnie o 24:30 jak się kladl. Potem kolo 1:00 zerwał sie do wc i znowu mnie obudził. I tu koniec... Caly wieczór na murku pod blokiem siedziala zgraja młodzieży - chlanie, sikanie, darcie japy. Wiec od 1:30 nici ze spania. Wkulam sie, zadzwoniłam na policje i o 2 byla cisza. Klade sie a mezu chrapie. Kolo 2.,zasnelam. Ta gownazeria to moja zmora, przylaza nam nawet pod okna sikać albo i gorzej. Kiedys w sobotę o 13 zastałam w ogródku gola dupe lejąca na grób naszego chomika. Ogródek nie ejst nasza własnością bo to zwykly blok ale cos tam sobie próbujemy w nim dlubac. A znajdywanie osikanych chusteczek po damulkach z kurka wkurza niesamowicie. Jakby tu bylo u.s.a. To bym wynika co do nogi -
Witam się w sobotę
Zieziulka trzymam kciuki żebyś jak najdłużej wytrzymała w dwupaku!
Ja kupiłam pampersy białe 1 i dada 1 i wydaje mi się że obie mają wycięcia na pępek
A z cyklu kalafiora ciążowego czytam, że położna Amilki każe jej smarować bieliznę (nie bliznę) olejem i myśle po co? Przecież będzie tłuste stempelki zostawiać na krzesłach Brawo ja
No i dzisiaj miałam koszmar senny, przerażający, więc opis nie dla osób o słabych nerwach Uwaga! Sniło mi się, że mój mąż wyjął wszytskie uprane, wyprasowane i poukładane ciuszki Alicji z szuflad i wrzucił je byle jak na półki a w szufladach poukładał swoje koszulki i skarpetki Popłakałam się przez sen, mój mąż mnie przytula i głaszczę a ja do niego z wyrzutem, że jak on mógł to zrobić Musiałam wstać i zobaczyć, że wszytsko jest tak jak poukładałamMEGI81, amilka87, Karissa, Rudzik, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
Megi, wiem że chcesz jak najdłużej zostać w dwupaku, ale nawet jak Mikołajek wyjdzie szybciej, to raz że to już prawie ciąża donoszona a dwa, że to już naprawdę duży chłopczyk! Ja się zastanawiam, czy nasz Kuba będzie tyle ważył jak (i o ile!) dotrwam do 38 czy 40 tygodnia
MEGI81, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
julita wrote:Leirion goła dupa lejąca na grób waszego chomika haha
A jak rok temu pijane dzieciory wyrwaly kwiatki ojego pasierba (zasadzil tulipany) to w minute juz bylam na dworze szarpiac sie z jakims 19stolatkiem. I wezwalam policję mowiac ze zniszczyli mi ogrod. Policja przyjechala na oględziny i pytają: ile bylo tych kwiatow? 8.. a jakie? tulipany..
Mały ryczal okropnie, myslalam ze rozszarpie. To juz 3 rok jak mnie tak za przeproszeniem wkurwiają. zastanawialam sie w nocy podczas bezsennosci czy nei wbic w ziemie gdze najczesciej sczają gwozdzi ostrą stroną w gorę, ale pomimo tego ze to chyba genialny plan to bylaby lekka przeginka..
Ale kusi...MEGI81, amilka87, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
Amilka, nic dziwnego, że Niemcy chwalą Polki i chcieliby je masowo za żony skoro wyglądają tak jak Ty! I nie mam na myśli samego wyglądu, ale to coś w spojrzeniu i uśmiechu
Julita, piękne zdjęcia. Generalnie nie lubię sesji zdjęciowych bo prawie zawsze są mega sztuczne, ale Wasza stanowi wyjątek od reguły. To trzecie zdjęcie z roześmianą Anastazją chwyta za serce
Rudzik, daleko mi do perfekcyjnej - wiesz, ile się nałaziłam po domu żeby znaleźć miejsce, w którym mogę zrobić zdjęcie na tle bez widocznego syfu???? Naprawdę jest tragedia.
Leirion, ten pomysł z gwoździami nie jest wcale zły. Rozsmaruj jeszcze na końcówkach kurarę albo chociaż pałeczkę tężca, może dostaną nauczkę. żeby tylko nasze dzieci nie były takie...
Megi, takich teściów to ze świecą szukać!
Pojechaliśmy dzisiaj na 60-te urodziny znajomego - Chryste, jak ja się wymęczyłam! Nie dość, że była to pompatyczna impreza z rodzaju lodacji na cześć jubilata, to jeszcze oficjalna część przedłużyła się z 1h45 min do 2h45 minut. Nudziłam się jak mops (dobrze, że było forum), dostałam płaskodupia i skrętu kiszek z głodu, a Małej w brzuchu bardzo, ale to bardzo nie spodobał się koncert dany przez solistkę, która dosłownie wyła i przy każdym wysokim dźwięku Matylda dawała mi popalić. Po odczytach rzuciłam się na jedzenie jakbym ze 40 dni pościła; żarcie było takie se, do tego wpadłam na genialny pomysł zjedzenia musu czekoladowego jako deseru po wędzonych rybach. I teraz mi niedobrze. I padnięta jestem na mordkę.MEGI81 lubi tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Dewa idz na basen jest mega fajnie, ale jak Kuba lezy glowa w dol to moze lepiej juz nie rob fikolkow. Jeszcze jedno fajne cwiczenie na miesnie grazyny jest w wodzie takie chodzenie bokiem dostawiajac noge szurajac nia o podloze. Jak woda stawia lekki opor to sie fajnie czuje jak to cwiczy
Kamilutek ja tak robie z papierem toaletowym wiec jak ty pojdziesz do psychiatryka przez wstazeczke to ide z toba. Teraz w nowym domu juz mam szafke pod umywalke i chowam papier tam ale wczesniej stal koszyczek i papier toaletowy 5 rolek kazda z kokardka.
Dzieki za mile slowa co do tego czegos moj maz mowi ze my po prostu jak sie smiejemy to nawet oczami, ze widac ze nie udawane i to takie slodkie, teraz jeszcze od slonca piegow dostalam i nawet sama sie zaczelam sobie podobac
Arwi kocham takie problemy, ja tez chce, ale dzisiaj byla restauracja babcia, tez super
Gaja to nie jestem sama, ktora oskarza meza o rzeczy ktore robiw moich snach hihi przynajmniej go nie znokautowalas poduszka jak ja mojego.
Serniczek ktory wczoraj upieklam byl taki pyszny, liczylam na to ze jak zwykle babcia mojego slubnego powie zebysmy reszte ciasta zabrali do domu bo co oni maja z tym zrobic, ale nie tym razem swtierdzili ze zostawia sobie na jutro prawie sie poplakalam ;(
Arwi, Kamilutek, MEGI81, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
wersja z OM
-
Wow! Udało sie! Przeczytałam chociaż jeden dzien do końca!:p Ostatnio co próbowałam Was nadrabiać, to wiecznie cos mnie odciągało zanim doszłam do końca :p
Nie wiem czy dobrze kojarze, ale zdaje sie, ze to Breeze miała te niesamowicie uporządkowane ciuszki w komodzie dla maluszka! Dziewczyno, szacun! Ja normalnie napatrzeć sie nie mogłam na to! Skąd wzięłaś koszyczki do szuflad takie, które Ci pozwoliły na segregacje taka piękna i układanie w pionie?
Kwietniowki sie tak rozpakowują... bardzo jestem ciekawa czy do nich dołączę, czy jednak dotrwamy do maja :p
U nas oficjalnie w środę skończyliśmy 36tc! Mieliśmy tego dnia usg i Tomaszek ważył 2900g Pan dr powiedział, ze rośnie nam galanty miś, a ja tu widzę, ze Wam już w 34-35tyg taka waga wychodziła!:p
Ja czuje sie niezmiennie swietnie, kocham swój brzuszek, bo wydaje mi sie idealny, waga zatrzymała sie na +11kg, wiec jestem zadowolona :p Zostały ostatnie zajęcia w szkole rodzenia, wiec czuje sie odrobine bardziej gotowa Szyjka miała ostatnio aż 3,5cm wiec chyba sie Małemu nie spieszy, mimo, ze już od 2-3msc jest główka w dół!:p Aczkolwiek odstawiłam luteinę w środę i odstawiam stopniowo magnez, wiec zobaczymy co to będzie...
Wczoraj w ogóle koleżanki i mamy zorganizowały mi Baby Shower niespodziankę! Był test dla mnie, na przyszła mame (100% poprawnych odpowiedzi - yeah!:p) i zadanie dla nich z odgadywanie daty narodzin. Rozbieżność była od 16 kwietnia po 10 maja... ciekawe co to będzie Ja odstawiam 28.04 :p Zawsze chciałam majowego maluszka, ale cos mi mówi, ze do maja nie dotrwamy w dwupaku. W sumie moze i lepiej, bo umieram z ciekawości jak wyglada ten nasz synek, bo na usg to przypomina mo Tatusia! Wy tez macie na usg wrażenie, ze juz widzicie podobieństwo?:p
Brzuszek przesyła pozdrowienia dla wirtualnych cioć!
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2b96b9b4615a.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2017, 00:57
Kleopatra, Mabelle, Madu1611, julita, blubka, ag194, sylwucha89, mon!ta^, Rudzik, Camilia, WreszcieMama, Kamilutek, monika_89, Anstice, Breezee, Martchen, zastrzeŻona, MEGI81, Maniuś, Uszczesliwiona, marie_marie22 lubią tę wiadomość
13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to! Do zobaczenia w maju!
-
Łooooooo bezsenność, a to niespodzianka! Księżyc coraz większy i coraz jaśniej świeci. Poza tym mam spuchnięte dziąsło z dwóch stron zęba - mam nadzieje, że to po prostu podrażnienie. I coś mnie gardło pobolewa. I myślę...o 3 w nocy intensywnie myślę o tym, że jestem w ciąży. Yyyy. To już ostatnia prosta, od ośmiu miesięcy przygotowuję głowę do tego, że będę miała Dziecko, swoje własne. I wiecie co? Nie jestem ani trochę bardziej przygotowana niż we wrześniu. W środku, w Ewie. Przecież to chore. Chora głowa! Mogę sobie pięć razy wyprasować te pajacyki i pieluszki, trzy razy zmienić rozkład mebli w pokoju Małego, jeszcze raz przeczytać Internety i poradniki a czuję się zupełnie zielona. I tak jak ogromnie się cieszę, tak jak bardzo nie mogę się doczekać, tak jestem po prostu przerażona. Bo nie wyobrażam sobie naszego życia za dwa miesiące. Zawsze wydawało mi się, że mam bujną wyobraźnię, a tu dupa totalna!
Czy Wy też tak czasem macie?
A te z Was, które już mają Maluszka w domu, też przed pierwszym porodem były takie..."obsrane po kokardkę"? - sorki, ale nie znajduję lepszego określenia.
I te kwietniówki się tak intensywnie rozpakowują!
Yyyyy...tak.
Ania9, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
Dewa, szczerze mówiąc ja przy pierwszym dziecku myślałam, że "jakoś to będzie" obserwowałam, moja starsza siostra miała już dwójkę dzieci, zawsze była mniej praktyczna i bardziej "rozdygotana" ode mnie, a radziła sobie świetnie. Innych wiele przykładów miałam, że co kobieta staje się matką, radzi sobie z automatu. Mamy to we krwi. Bywają załamania i nieprzespane noce itd. Ale tak naprawdę ten maluszek potrzebuje przede wszystkim Twojego mleka i Twojej obecności, dużo kontaktu skóra do skóry, brzuch do brzucha, zapach mamusi - poczucie bezpieczeństwa. Plus do tego delikatne i opiekuńcze ręce taty, do przewijania, odbijania i kąpieli. I już. Tylko spokój jest w tym wszystkim bardzo ważny i wiara w siebie, nawet jeśli się nawali czasem, to nie jest jeszcze koniec świata Jedno jest pewne, będzie pięknie jesli nie będziesz się za bardzo skupiać na swoich błędach to czeka Cię wręcz czas niemal euforyczny, dzięki hormonom. Przynajmniej na mnie tak działały, jakbym miała jakieś różowe okulary non stop. Dużo dystansu do swoich potknięć, czy czasami niewiedzy, poradniki można sobie w każdej chwili jeszcze raz przestudiować, to nie wstyd.
Ja już się doczekać nie mogę, tylko etap szpitala bym mogła pominąć
Aaa wczoraj teściowa przyniosła moje wyniki gbs (pracuje w szpitalu) i jej ujemny, super, przy drugim dziecku to trochę stres, że się nie zdąży na czas po antybiotyk.
Najlepsze, że teraz jak już wszystko gotowe, poprasowane itd teściowa się pyta czy nam czegoś nie brakuje. Serio? Teraz ? Jak ja od dwóch miechów walczę by donosić i musieliśmy być gotowi wcześniej? Brak komentarza.natalia1354, Kamilutek, Breezee, MEGI81, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość