MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Gonia, jest jeszcze coś takiego jak świąd ciężarnych który się objawia na sam koniec ciąży. Jak nie swędzą Cię podeszwy stóp i dłoni to nie ma strachu a jak swędzi jak sobie "wmówisz" wtedy to swędzi wszystko Mnie piekły dłonie i stopy i się wystraszyłam, ale jak zignorowałam to, na drugi dzień nic. Z tym, że u mnie swędzenie to mam od pyłków, od laktozy, od niklu. W tej chwili cała buzia jak co roku od pyłków i oczy też
gonia13 lubi tę wiadomość
-
Ale tu cisza, jak zwykle w niedzielę
U mnie też niedziela piękna i słoneczna.Rano kościół, potem wizyta u teściów, i moich rodziców.A niedawno się obudziłam i co ja w nocy będę robić
My jutro o 13 wizytujemy, zobaczymy ile ta moja Klusia waży
Trzymajcie za nas kciuki mamusie :-*Martchen, Camilia, sylwucha89, Karissa, Maniuś lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja nie mialam badan na przeciwciala, a mam minus, mi od razu walneli w zatrzyk w zadek i tyle. To juz drugi w tej ciazy jeden mialam na poczatku a drugi teraz na koniec i juz wiem ze trzeci dostane zaraz po urodzeniu.
My dzisia grillowaliwmy szparagi, kolby kukurydzy i ananasa w cynamonie mniam.
wersja z OM
-
Mabelle, trzymam kciuki.
U nas dziś słońca nie było wcale, chłodny dzien dość, ale spacer i tak zaliczony
Macie już jakieś aplikacje do mierzenia/liczenia skurczy? A moze polecacie coś tego typu wartego uwagi?Mabelle lubi tę wiadomość
Maj 2017 - Synek jest z nami:)
3 poronienia
Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki -
nick nieaktualny
-
Anstice, Kwietniówki są tutaj: https://bellybestfriend.pl/forum/w-ciazy-ogolne/kwietniowe-szczescia-2017,10753.html
Mabelle, rozumie się samo przez się, że będziemy trzymać kciuki
Myśmy też mieli wspaniałą niedzielę. Rowerkiem trafiliśmy na piękne miejsce w lesie nad jeziorem, zrobiliśmy sobie piknik, a w drodze powrotnej wpadliśmy na lody. W Niemczech chałupę mamy w tak pięknym miejscu, że za każdym razem, jak wypuszczamy się na boczne drogi, to trudno mi uwierzyć, że nie ma miliona turystów. Zwykle jesteśmy tylko my i może jeszcze paru rowerzystów.
Teraz robi się kolacja rękami Chłopa - kurczak zagrodowy w białym winie z warzywami, mniam!
Jutro też zapowiada się piękny dzień, muszę obmyślić, co będę robić.Anstice, amilka87, Martchen, Mabelle, Camilia, sylwucha89, Karissa, Breezee lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Dzięki Kamilutek!
Karisa mi też wlosy rzadko się przetłuszczają kiedyś myłam co 2 dni teraz co 3 - 4 dni myje. Ale straszne kołtuny się robią i raz w tygodniu mezu pomaga mi w walce z kudłem
Makijaż to u mnie stadart i nie wyobrazam sobie 'nie pokolorować' oczu kocham to robić i zawsze podkreślam że to mój czas tylko dla mnie a teraz jak dziecko się urodzi... to jak znajde czas skoro kazdy straszy ze się nie ubiore a co dopiero malowanie.. ja musze miec kilka minut dla siebie bo od razu deprecha mnie dopadnie jak sie nie ubiore i nie umyje. Mam cicha nadzieję ze dziecko pojdzie z matką na kompromis
Apropo skorczy to tez ich nie czuje czasem cos twardnieje czasem coś zakuje czasem czuje ze coś w samym srodku pochwy cos kuje jakby dziecko uciskało na szyjke ale nie interpretuje tego wszystkiego jako skorcze.
I od pewnego czasu bolą mnie pachwiny tak jakbym robiła szpagat i pozniej te mięsnie bolą od rozciagania ale ja nie ćwicze a czuje sie jakbym miała zakwasy w pachwinach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2017, 20:08
Karissa lubi tę wiadomość
-
Foremeczka, ja mam aplikację 'Pora na bobasa'.
Właśnie doprowadziłam do stanu używalności moją gabryche przed jutrzejszą wizytą,ale co się ugimnastkowałam to głowa mała.Akrobacje w kabinie level hardcore,zeszło mi ze 20 min.z samym goleniem
Dzięki za kciuki kobietki :***
Martchen, _strawberry_juice, Karissa, Foremeczka lubią tę wiadomość
-
Witam się wieczorną porą
U nas pogoda taka sobie
A miało być tak pięknie...
Cały dzień pobolewa mnie brzuch
Bóle jak na okres i ból krzyża do tego
Mężu już z 10 razy powtarzał żeby podjechać na IP ale ja jakoś nie widzę jeszcze potrzeby
Teraz wzięłam prysznic i wszystko przeszło
Ale były momenty że do wc szłam jak rozciapany pingwin
Ale nie powiem że się trochę nie zestresowalam
Ja też mam wizytę we wtorek o 15.30 i obym do niej dotrwala haha
Acha i mąż zaznaczył że jadąc do Poznania do gin bierzemy torbę więc jutro mam ją jeszcze przejrzeć hmm...
Albo chce się mnie pozbyć albo naprwadę wierzy że zaraz zacznę rodzić
w pierwszej ciąży wody odeszły i było wiadomo że to już
Kurcze chciałabym święta przetrzymać i zdjąć szew po nich i wtedy będzie 37tc skończone i niech się dzieje co chce...
Acha i czasem czuje nagle takie ciepło w brzuchu...
Ma ktoś tak?
Marta takiego nosisz maluszka?
2 kg będzie miał napewno ☺
Ja mojego obstawiam na 2600 i zobaczymy o ile się pomyle ☺Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2017, 22:06
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 , 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄ -
Anatice, widzę, ze jestesmy mega do siebie podobne! w sumie nawet nie mam co komentować, bo po prostu u mnie jest identycznie jak u Ciebie w całym poście, który napisałaś od A do Z
Torba prawie spakowana! Plan porodu wypełniony Jeszcze musze kilka ubranek wyprasować i dopakowac je do torby. I tu ske pojawia moje pytanie do Was Dziewczyny: jakie ciuszki pakujecie? W szpitalu zalecają wzięcie 3 kompletów dla malucha, ale nie widm co dokładnie maja na myśli. Chce wziac 3 komplety 56 i 3 w rozmiarze 62. Ale co dokładnie? 3 pajace, body z krótkim, ody z drugim, polspiochy... co dokładnie?:p Ja mam problemy z zapakowaniem siebie na wyjazdy, a co dopiero z maluchem, którego jeszcze na oczy nie widziałam :p:p:pAnstice, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to! Do zobaczenia w maju!
-
Hej!
Jak zwykle podczytuję ale czasu na pisanie brak. Za mną intensywny weekend ale z grubsza dom ogarnięty. Niestety Nikoś coraz mocniej daje popalić, nie mam pojęcia gdzie popełniłam błąd ale po raz pierwszy dzisiaj miałam totalnie dość własnego dziecka:( oczywiście krzyknęłam na Niego kilka razy z wlasnej bezsilności i nieporadności a później ryczałam jak głupia także tytuł matki roku należy do mnie:(. Całe moje pozytywne nastawienie odnośnie wychowania dwójki dzieci ch.. strzelił, jeżeli młody się nie zmieni ani ja nie znajdę sposobu aby go okiełznać mogę prosto z porodowki jechać do psychiatryka. Dzisiaj już było tak źle z moją psychiką, że nawet mąż starał się zajmować młodym i bardziej mnie nie wkurzać. Pierwszy raz od prawie dwóch lat.. Do tego brzuch rośnie jak szalony i nie wiem czy nie pojawił sie nowy rozstęp w jego dolnej części. Wyglądam jak wieloryb i do tego nie potrafię ogarnąć swojego dziecka czyli nie czuję się ani prawdziwą kobietą ani prawdziwą matką
Przepraszam, że tak samolubnie musiałam to z siebie wyrzucić. Mam nadzieję, że jutro będzie lepszy dzień. -
Sylwucha, jesteś kobietą w 8 miesiącu ciąży, hormony rozwalają system, ciało zawodzi a musisz być dostępna dla absorbującego Synka praktycznie 24 godziny na dobę. Do tego dom na głowie, pierdylion innych obowiązków i praktycznie to wszystko robisz sama. Święty straciłby cierpliwość a sportowiec nie sprostałby temu fizycznie. Jesteś Mamą roku, bo jeszcze nie rzuciłaś wszystkiego i nie pojechałaś w Bieszczady. Ostatnim przymiotnikiem który można Ci dokleić jest "samolobna". Trzymaj się dzielnie i zagoń Chłopa do roboty, nieważne jakim sposobem :*
Karissa, Arwi, Kamilutek, _strawberry_juice, bbee, Martchen, Mabelle, sylwucha89, Madu1611, MEGI81, Ania9, Camilia, Breezee, mon!ta^, Kleopatra, Uszczesliwiona, marie_marie22 lubią tę wiadomość
-
Sylwucha, dokładnie tak jak napisała Dewa - jesteś mamą w 8msc ciąży. Wspaniała Mama! Nawet najwspanialsza Mama ma prawo stracić czasem cierpliwość i nie mieć już siły, a co dopiero Mama w 8msc ciąży Na szczęście gorsze dni mijają i wychodzi słońce...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2017, 00:16
Arwi, _strawberry_juice, sylwucha89, MEGI81, Ania9, Camilia, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to! Do zobaczenia w maju!
-
nick nieaktualny
-
Ech, dziś moja kolej na bezsenną noc. Zasnęłam tuż po 9 i w sumie już jestem wyspana. Może i spałabym dalej, ale Chłop okrutnie chrapie, a nie mam serca go budzić i przewracać, bo musi wstać o 4 rano.
Sylwucha, słuchaj dziewczyn, dobrze prawią! Nikt nie potrafi być dla siebie tak surowy i niewybaczający jak matki właśnie. Nie znam się na dzieciach i niezbyt wiele ich widziałam "w akcji", ale u obu bardziej znajomych przypadkach około 2 roku życia dzieciakom nagle rogi rosły. I podobno to jest naturalny etap rozwoju, który każde dziecko musi przejść, ponieważ uświadamia sobie, że
- jest osobą "osobną", a nie częścią czy przedłużeniem matki,
- jego słowa i decyzje mają moc sprawczą (dlatego ciągle mówi "nie").
Domyślam się, że jest Ci trudno i się męczysz, więc nie dokładaj sobie jeszcze wyrzutów sumienia.
Karissa, na forum jest kilka dziewczyn, które nie wiedzą, co to skurcze Ja do nich należę. Najśmieszniejsze jest to, że musiały być, bo mam rozwarcie - podejrzewam, że wywołało je takie ćmienie okresowe, ale w życiu nie powiązałam tego ze skurczami. Dolegliwości ciążowych nie mam prawie żadnych; te, które pojawiają się czasem, są dokuczliwe, ale bardzo szybko mijają. Rano muszę sprawdzać manualnie czy mam brzuchsylwucha89, Ania9, Kleopatra lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Sylwucha, no co Ty. A co ma powiedzieć matka leżąca, która się ze swoim dzieckiem pobawić nie może... To już poza skalą? Dajesz z siebie wszystko, nie możesz od siebie wymagać więcej. Dwu latki to już rozumne stworki, spróbuj z nim trochę porozmawiać, o brzuszku, o dziecku, o zmęczeniu. Może jakąś bajkę sytuacyjną opowiedz 2-3latek to jeden z cięższych etapów niestety.
Marta, na pewno już waży 2kg
Kamilutek, Karissa, moim zdaniem po prostu nie czujecie skurczy, nie zwracacie uwagi. Jak się chodzi i spędza czas aktywnie to póki brzuch nie stwardnieje jak kamień lekkich skurczy się nie zauważa.
Trochę dziewczyn się w ogóle na bbf nie odzywa, ciekawe czy wszystko Ok, czy dalej nierozpakowane...sylwucha89 lubi tę wiadomość
-
hej, ja tez dzis od rana nie spie a mam wolne wiec powinnam odsypiac.
ale cudownie, w koncu w domu!! tyle mam planow, ze jak to zrealizuje to na pewno tych skurczy dostane, wiec zabieram sie powoli...
sylwucha, ja to sie nie znam, bo bezdzietna ale moze pomoc czyjas jest ci po prostu potrzebna...nie wiem czy dziecko jest w klubie malucha jakims, czy ktos sie nim zajmuje jakis czas, czy tobie ktos pomaga chociaz troche. moze pomoc przy nim to opcja dla ciebie. moze mama/siostra/kuzynka/przyjaciolka by mogla cie odciazyc... na pewno koniec ciazy, dwulatek w domu i mysl, ze zaraz drugie i nowe obowiazki to stres i wszyscy to powinni rozumiec, a jak nie rozumieja to z nimi jest cos nie tak a nie z toba....
sylwucha89, Ania9, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019