X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MAJ 2017
Odpowiedz

MAJ 2017

Oceń ten wątek:
  • Mabelle Autorytet
    Postów: 791 1431

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 07:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odnośnie skurczy.W poprzednich ciazach nie miałam, a raczej nie czułam tych lekkich.Jak się pojawił ten pierwszy prawdziwy, to po prostu wiedziałam że to jest to i pojechałam na porodowke.Teraz tez nie czuję,dopiero jak mi zepnie brzuch, to czuję.Także jak z tych co nie mają raczej straszaków przed porodem :)

    Ogólnie to jestem pierwszy raz zestresowana przed wizytą,chyba dlatego ze ostatnio nie miałam robionego usg.

    U mnie już słonko świeci, zapowiada się ładny dzień.Dobrego kobitki :*

    961l9vvj0jdvtr0r.png
    10.04.17-2600g <3 <3 <3
    13.02.17-1225g <3 <3 <3
    25.01.17- 891g Szczęścia <3 <3 <3
    28.10 ---6,95 cm. Mój mały wielki człowiek♡♡♡
  • gonia13 Autorytet
    Postów: 440 446

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 07:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bbee, dzieki za porady odnosnie swedzenia. poczekam do wizyty w czwartek...nie jest tak zle a ze stopy i dlonie w porzadku to chyba ok.

    wczorajs ie nasmarowalam olejkiem z migdalow i w nocy bylo ok. polecam jak ktos ma jakies dolegliwosci skorne.

    milego poniedzialku i tygodnia mamusie :)

    Sophie 10.05.2017
    Marie 20.12.2019
  • Leirion Autorytet
    Postów: 361 749

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 07:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc Kobietki, mi dzis pobudkę zafundowała mama ktora o 5:55 przypadkiem zadzwonila na telefon stacjonarny (i love it!). Potem juz zasnąć nie Szlo bo Majka w brzuchu sie obudzila. Przytulilam sie do męża i mloda obkopala mu plecy - a jaki byl zadowolony:D

    My wczoraj spędziliśmy pracowita niedziele. Posprzątaliśmy piwnice (ja mówiłam co wynosimy a mąż dźwigał) i pokopalismy troche w ogrodku (tzn mąż kopal a ja dlubalam).

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/61fa8df92269.jpg


    Moze nie ma szalu ale to kawałek trawki pod blokiem. Mąż zasadzil wierzbe mandżurską żebym nie słyszała i nie widziała młodzieży co się na murku zbiera. Mala rzecz a cieszy:) siedzieliśmy sobie później w slonku podziwiając nasze dzielo :)takie niedziele lubię :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2017, 07:39

    sylwucha89, Mabelle, Rudzik, bbee, amilka87, zastrzeŻona, MEGI81, Ania9, blubka, Breezee, mon!ta^, Kleopatra, Uszczesliwiona, Karissa, marie_marie22 lubią tę wiadomość

    w57vhgqs6gy512r8.png

    p19uvfxmkm1szofn.png

  • Anstice Autorytet
    Postów: 304 508

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry! Już się wyspałam oczywiście przerwa w snie na siusiu około 3 zawsze ;)

    Karisa co zabrać było u mnie na stronie szpitala i bylo napisane rozm. 56 lub 62 trzy pajace lub śpiochy i 4 bodziaki.
    Ja zrobiłam troche inaczej przygotowałam 4 zestawy ; 1. Śpioch plus bodziak, 2. Pajac plus bodziak 3 i 4. Bodziaki plus połśpiochy. Mam jeden śpioch rozm. 62 reszta wszystko 56.

    Torby zapakowałam wczoraj ;) brakuje mi wody tylko. A mama moja mi mowi juz torby zapakowane po co jak jeszcze czas ;) mega luzu ma ...

    Ogladałam takie filmiki na you tube odnosnie faz porodu i np. Jak się byc przygotowanym przed porodem są to filmiki prowadzone przez lekarzy. I w jednym z nich było że facet mówi zawsze idąc na miasto miej przy sobie dok; jaka masz grupe krwii , dowód oraz ksiazeczke ciązy bo jak coś sie stanie to zawsze wiedzą jak pomoc co robić... a ja nigdy nic przy sobie nie nosze nawet dowodu :/

    Byłam wczoraj na kwietnióweczkach ile tam ich jest a ile sie już urodziło i jak wiele w 37 tc ... prawdziwe baby boom - cudownie <3

    To już dziś u mnie 36 TC czas start 9 miesiac ;)

    Milego dnia kciukasy za wizytujace!

    Mabelle, sylwucha89, bbee, Breezee, Foremeczka, Martchen, Uszczesliwiona, Karissa lubią tę wiadomość

    Czekamy na Ciebie Córeczko! Moje 2700 g szczęścia <3
    Kolejna wizyta 04.05.2017
    201705157147.png
  • Rudzik Autorytet
    Postów: 370 1174

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry Babiszonki!

    U mnie też słoneczna niedziela minęła pięknie choć pracowicie. Zasiałam warzywa w mini warzywniaczku. Mam marchewkę, rzodkiewkę, dymkę i zwykłą cebulę, buraczki i sałatę! Jak wyjdę z małą ze szpitala to wszystko ma wyrosnąć i czekać na mnie! A chłop będzie robił sałatki. Taki jest plan :)
    Jak to wszystko posiałam, szurając dupą po ziemi, to myślałam,że urodzę, ale nie urodziłam :)

    Leirion słodkie kwiatuszki! A wierzba mandżurska super szybko rośnie, a pod nią można się na kocu rozłożyć!

    Sylwucha głowa do góry! To hormony wredne!

    Ja nadal bez skurczy i innych objawów. Poza wielorybim wyglądem i płaszyczykiem celulitowym wszystko jest wspaniale :)

    Miłego dnia Mamuśki!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2017, 08:02

    sylwucha89, Leirion, Breezee, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość

    7.10.2016 Groszuś 0,83 cm <3 4.11.2016- Dzidziuś 4,56 cm <3 2.12.2016 Dziewczynka!!! <3 30.12.2016 - 286g 27.01.2017- 570g 24.02.2017 -1150g 20.03.2017 -1600g 14.04.2017 - 2150g
    lardnkr.png
  • sylwucha89 Autorytet
    Postów: 826 1963

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry.

    Dziękuję dziewczyny, chociaż Wy mnie rozumiecie :) dzisiaj nastrój troszeczkę lepszy chociaż moje dziecko od rana bada w jakim mama jest humorze i na ile może sobie pozwolić.

    Bee mama leżąca jest z konieczności a nie z wyboru więc masz pełne rozgrzeszenie! A Nikosiowi tłumacze całe dnie ostatnio, ze w brzuszku jest dzidziuś i mamusi jest bardzo ciężko, że niedługo dzidziuś będzie z nami i będzie mamie pomagał itp ale ile do Niego dociera nie mam pojęcia.

    Gonia całe dnie jestem z Nim sama, jedynie w weekendy jak pojedziemy do dziadków to się z nimi trochę pobawi ale mamę też cały czas ma na oku. A babcie same z siebie nie przyjadą potrafią jedynie ze śmiechem stwierdzić, że mi bardzo współczują i będę miała strasznie przesrane także na pomoc nawet przy dwójce nie mam co liczyć.

    Leirion śliczny kącik:)

    Odnośnie skurczy to w pierwszej ciąży ich nie miałam a pod koniec czułam jedynie twardnienia, teraz czesto mi się brzuch spina i dodatkowo czuję przy tym delikatny ból w okolicach kręgosłupa lub pachwin. Za tydzień wizyta więc nareszcie dowiem się co z szyjką i czy malutka rośnie.

    Za wizytujacę dzisiaj trzymam mocno kciuki!!

    Mabelle, Leirion lubią tę wiadomość

    010igox17g6i1nvn.png

    74dij44j5nh33zfj.png
  • amilka87 Autorytet
    Postów: 405 1432

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwucha nie popelnilas bledu, ja tez tak czasem mam moja poprzednia polozna mowila ze jest rownowaga dzieci daja popalic ale potem przychodzi czas aniolka, po ktorym znowu rogi rosna. Po pieciu latach moge powiedziec ze to calkowita prawda. Tez juz miliony razy mialam wyrzut sumienia, ze na niego krzyknelam, ze go zlapalam mocniej za reke i nic szarpnelam zeby sie uspokoil jak juz byl starszy. Bycie mama to wyzwanie, ale ktora z nas nie lubi wyzwan skoro wszystkie sie na to zdecydowalysmy a niektore z nas juz po raz kolejny. Zawsze nagroda so te momenty kiedy przyjda sie przytula, powiedza ze kochaja, ze jestes najlepsza, najpiekniejsza mama na swiecie. Ja nawet ostatnio uslyszalam ze on jest dumny ze ma tak fajna mama bo inni takiej nie maja. A co dla mnie w gole najlepsze jest jak on cie rano zobaczy i mu sie cala paszcza smieje i cieszy na twoj widok :)

    Dobrze ze maz mlodym sie troche zajmuje, moj tez go przejmuje jak widzi ze juz zaraz wybuche.

    Marta931217 usg ma bledy pomiaru, zdazaja sie duze Tosiek mial w 35 tc 2800 potem w 38 tc 3800 w 39 tc sie urodzil z 3560g wiec to sa wachania teraz tez nie wierze w te ponad 3 kg ja zakladam zawsze +/-500 mysle ze Matti mial tez kolo 2800 nie wiecej tydzien temu. Zobaczymy co lekarz powie 28.04 na wizycie ne zdziwie sie jak powie ze mlody ma 3100 alco cos kolo tego. Ale on sam mowil ze sie nie przejmowac bo tam jest duzy blad pomiaru. Mojej kolezance mowili ze jej dziecko ma 2700 w dniu porodu na usg i ze bedzie maluszek a urodzil sie 3800.

    Dziewczyny nie czujace skurczy to zupelnie normalne a jeszcze bardziej w pierwszej ciazy. Ja w pierwszej nie zauwazylam kiedy mi czop odpadl jakie bylo moje zdziwienie jak mi w 38 tc lekarz powiedzial ze czopa juz nie ma.
    U mnie to juz w sumie 3 porod bedzie. Tak mi polozna wyjasnila, bo jak mialam aniolka nie zgodzilam sie na usuniecie martwego plodu, tylko powiedzialam ze moze sie pomylili i po dwoch tygodniach dopiero urodzilam ten plod naturalnie. Teraz mi polozna powiedziala ze dla mojego organizmu to bylo lepiej, ale wtedy w tym 10 tc dostalam skurczy i powiem wam ze tamten porod wcale az tyle mniej nie bolal, tyle ze plod z 10tc jest mniejszy od dziecka z 40 tc wiec z chodzeniem po tym nie mialam problemu, skurcze byly prawie tak samo mocne.

    Leirion maly ale bardzo ladny kawalek trawki

    U nas wczoraj bylo pieknie a od dzisiaj ma 2 tygodnie padac, mam wrazenie ze Matii postanowil poczekac na slonce bo od wczoraj ani jednego skurczu i brzuch jakby znowu poszedl do gory, zapowiedzialam mezowi ze jak tak dalej pojdzie to do tego 18 maja wytrzymamy :) ale bede sie wtedy smiala, a jeszcze bardziej jak przenosze i urodze dopiero na poczatku czerwca.

    Ja dzisiaj od 5 nie spie maly skopal mi zebra i nie mogla lezec na zadnym boku tak wszystko bolalo, wiec zrobilam ciasto a co.

    sylwucha89, MEGI81, Kamilutek, Leirion lubią tę wiadomość

    p19ucsqv9hbi49uu.png
    wersja z OM
    oar8skjoa5uwfzmc.png
    dqprj44j0rp9buta.png


  • Ju14 Autorytet
    Postów: 733 474

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylw ucha Twój Nikos jakoś kolo 2 lat ma prawda?
    Moja córeczka ma 20miesiecy i od kilku dni jakby mi dziecko podmienili. To jest ten czas kiedy dziecko nie jest już małym bobaskiem tylko zaczyna być niezależna osóbka i wszystko chce i samo chce robić, a nie potrafi jeszcze panować nad swoimi emocjami...
    Rozumiem Cię doskonale. Teraz mam super, bo jak leżę to była moja mama, a teraz teście. Jutro niestety już jada i od środy zostaje z małą sama... damy rade! :)
    Głowa do góry i nie ma co myśleć.

    sylwucha89 lubi tę wiadomość

    w4sq0dw4ipdk3tpr.png
  • amilka87 Autorytet
    Postów: 405 1432

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy ja zawsze jak pisze to musi byc referat na pol strony?

    p19ucsqv9hbi49uu.png
    wersja z OM
    oar8skjoa5uwfzmc.png
    dqprj44j0rp9buta.png


  • ag194 Autorytet
    Postów: 822 1882

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :)
    My dzis.wychodzimy. Szyjka zamknieta, 2cm, malutka napiera i to czulam, wszystko super. Na ktg rysuja sie przepowiadajace, wczoraj jeden mial nawet 100:P ale ogolnie takie standardowe 30-70. Polozna mi wszystko wytlumaczyla co nie wiedzialam i jest dobrze :) zaraz ide na badanie przeplywow i wychodze. Potem kontrola ktg co tydzien i 3 x dziennie mierze cisnienie. Dodatkowo posiew moczu bo mam leukocyty w moczu.
    Nareszcie do domu:) podziwiam dziewczyny, co lezaly po kilka tygodni. Jednak nie ma jak w domu nawet jak mam sie bardzo oszczedzac i kontrolowac
    Milego poniedzialku:*

    sylwucha89, ewela873, MEGI81, zastrzeŻona, Kamilutek, Rudzik, Anstice, Mabelle, blubka, monika_89, Camilia, Maniuś, Breezee, mon!ta^, Foremeczka, Martchen, Madu1611, Kleopatra, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość

    3i49df9hp36s3hdx.png
    20170812050113.png
  • amilka87 Autorytet
    Postów: 405 1432

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wczoraj dostalam od poloznej jeszcze rozpiske aromaterapii mowi ze na tym etapie ciazy powinnam juz zaczac stosowac i wtedy bede wiedziala co chce podczas porodu bo u nas mozna i tak:

    Na sen i wysokie cisnienie:
    - lawenda
    - rumianek
    - ylang ylang

    Bol glowy i mdlosci: mieta

    Hemoroiody i puchniecie : cyprys

    Zatwardzenie: mandarynkowe i cytrusowe olejki

    Zatkany noc: eukaliptus

    Zmeczenie: mandarynkowy

    Przeziebienie drzewo herbaciane

    Aromaterapia jest nie wskazana przy cukrzycy, problemach z tarczyca, astmie i katarze alergicznym

    Mam sobie poprobowac po ktorych sie dobrze czuje, ktore mnie relaksuja a zarazem dodaja energii :) to zrobi moze mieszanke albo cos.


    Skubane wrocle za oknem mi krzaka z lisci obzeraja!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2017, 09:22

    MEGI81, Anstice, sylwucha89 lubią tę wiadomość

    p19ucsqv9hbi49uu.png
    wersja z OM
    oar8skjoa5uwfzmc.png
    dqprj44j0rp9buta.png


  • Carolina Autorytet
    Postów: 639 951

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam sie i ja... malo sie udzielam ale jakos czasu brak... zamykam wszystko na ostatni guzik
    Jeszcze dzis musze jechac kuoic olej kokosowy dla malego i wyprawke uwazam za zamknieta :)

    Sylwucha nie wrzucaj sobie... ja matka weteranka z 18sto letnim stażem a bywaja dni zle...
    Ogarniesz malego bez paniki... najważniejsze, ze sama widzisz problem a to juz sukces ( noe każda mama chce widziec problem w zachowaniu swojego dziecka )
    A maly... no coz to szkrab niespelna 2 letni :) bedzie dobrze... masz prawo czuc sie zmeczona i zrezygnowana hormony robia swoje

    Ag suoer wiesci aby tak do 38tc a później niech sie wszystko skraca i otwiera :)

    Marta, lekarz na pewno trzyma reke na pulsie... musi zaobserwowac przyrost wagi maluszka
    U mnie jest hipotrofia asymetryczna czyli obwod brzuszka malego spada w centylach
    Kiedy masz kolejne usg? Jaki odstep czasu od poprzedniego usg na ktorym malenstwo ma niską wagę?
    Moj w 33 i 4 ważył 2kg i miescil sie w skalach

    Madu doczytalam o zakupie domu... Gratki kochana nie ma jsk na swoim :)

    My wizytujemy we wtorek i z tego co zauwazylam to wiele z nas ma wizyty
    My pewnie będziemy mieli punkt kulminacyjny czy wyciagamy maluszka czy uda sie przetrzymac do 38

    Uciekam zrobic sniadanko corce... ma 2 tyg wolne w szkole wiec mam w domu towarzystwo :)
    Milego dnia ciezaroweczki

    sylwucha89, Madu1611, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość

    relgx1hpfcnqer7q.png
    Alessandro Paul <3 <3 <3

    27 tydzień 800g szczęścia <3
    34 tydzien i 4 dni 2kg szczęścia <3
    35 tydzien i 4 dni 2072g szczęścia <3
    36 tydzien i 4 dni 2477g szczescia <3
  • ewela873 Autorytet
    Postów: 1160 1406

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwucha spokojnie nie Ty jedna i nie ostatnia masz nerwy i tracisz cierpliwość
    Ja to się nawet chwile zastanawiałam co ja zrobiłam najlepszego bo jak nad jednym dzieckiem nie umiem zapanować to co zrobię z dwoma
    Moja Julka większa od Twojego małego bo ma prawie 8 lat i powinna wszystko rozumieć a i tak ma takie momenty że szlak człowieka trafia
    No i zauważyłam że to jest tylko wtedy jak ja leżę
    Teraz od 2 tygodni jest masakra
    Wcześniej też była a za każdym razem jak tylko gin pozwoliła mi wstać a już 4 razy się kladlam w tej ciąży to córka była zupełnie inna
    Jak chodzę złote dziecko a jak leże...klękajcie narody!
    Robi na złość, wiadomo nie caly czas ale umie mnie z równowagi wyprowadzić i później wrzeszcze jak opentana i mam wyrzuty sumienia
    Ale...
    Hormony też robią swoje a jest nam już wszystkim przecież ciężko bo to końcówka
    Chyba same dla siebie musimy być bardziej wyrozumiałe
    Współczuję że nie ma kto pomóc przy synu
    Ja widzę jak ja mam dobrze
    Codziennie obiad ugotowany i przywieziony a jak trzeba to nie ma najmniejszego problemu z opieką nad córka a ja mam tylko leżeć
    Nie wiem co bym bez mamy,siostry i teściów zrobiła...kochani są

    Dzisiaj już brzuchol nie boli
    Na szczęście!
    Spało mi się super
    Wieczorem mąż plecy wymasowal, wykremowal dał buziaka i poszedł spać na dół ☺
    Śpimy osobno od kilku dni haha
    Ale to lepiej i dla niego i dla mnie bo ja się rzucam po tym łóżku jak mnie wszystko boli, wnerwiam się że on chrypie i co chwile na siku wstaje a mąż też się budzi przeze mnie więc obojgu nam to na dobre wychodzi
    Rano poszłam do niego do łóżka na dół i mówie posuń się bo grubasek idzie haha a on do mnie żebym się tylko na samym brzegu nie kładla bo jeszcze tapczan się przewazy :-/
    No zabić to mało!

    Dziś kazałam sobie zakupić Lactulose syrop i Ispagul bo kurde coś na kibelek iść nie mogę a jak już pójdę to ciężko mi idzie
    Może od zaparć mnie brzuch boli...
    Całą ciążę było ok ale teraz się coś pochrzanilo
    Szlak by trafił
    A że ja po częściowym usunięciu jelit to zaprcia nie wskazane
    Oby tylko te specyfiki pomogły!

    sylwucha89 lubi tę wiadomość

    16uddqk3z8guwcbj.png
    iv09io4p93cd9hez.png
    PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
    1 ICSI 1słaby zarodek :-(
    2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 :-), 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄
  • ewela873 Autorytet
    Postów: 1160 1406

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ag super że wychodzisz☺
    Wiadomo...w domku najlepiej☺

    ag194 lubi tę wiadomość

    16uddqk3z8guwcbj.png
    iv09io4p93cd9hez.png
    PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
    1 ICSI 1słaby zarodek :-(
    2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 :-), 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄
  • ag194 Autorytet
    Postów: 822 1882

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Carolina trzymam kciuki, zeby zostawili malego do 38 tc i zeby okazalo sie, ze hipotrofii nie ma i basta. A jak jest to maluszek juz da rade:*

    3i49df9hp36s3hdx.png
    20170812050113.png
  • MEGI81 Autorytet
    Postów: 1317 2488

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry Dziewczynki :)

    U nas weekend też aktywny. W sobotę zakupy, ostatnie układanie w szafie i wizyta u teściów. Było bardzo miło. Wczoraj kościół, Syn zafascynowany bo był konkurs palemek - wszystkie dzieci dostały nagrody, a do tego na procesji był prawdziwy osioł, który był później w kościele. Jest tam ksiądz, który robi mnóstwo rzeczy dla dzieci i umie je zachęcić do kościoła. Na mszy dla dzieci jest zawsze pełen kościół ludzi.
    Później obiad i reszta dnia u moich rodziców. No i czeka mnie kolejne pranie, bo mama i teściowa szaleją i kupują rzeczy dla Mikołaja i jeszcze dla Kacpra. Ostatnio mój mąż tylko wspomniał, że musimy kupić jakąś bozię dla Mikołaja i wczoraj moi rodzice już mi dali medalik do wózka i przepiękny obrazek na ścianę nad łóżeczko. Specjalnie po to pojechali w sobotę do jubilera. Ogarnęło ich jakieś szaleństwo. Nie mówiąc już o tym, że mój tata kupił jedzenie, smakołyki itp dla naszego yorka, który na czas mojego pobytu w szpitalu będzie z moim synem u moich rodziców. Mam kochanych rodziców i teściów, którzy wszystkie swoje plany do końca maja ułożyli pod nas.

    I muszę Wam powiedzieć, że moi teściowie byli tak wkurzeni sytuacją, którą wywołała ich córka w święta Bożego Narodzenia, że teraz na Wielkanoc spytali nas jak planujemy święta i jak usłyszeli, że śniadanie wielkanocne mamy u moich rodziców, a później jedziemy do mojej babci, to stwierdzili, że oni jadą nad morze, a moja szwagierka ma sobie tym razem radzić sama. No i tamta ma już focha, bo powiedziała, że jej teściowie ich nie zaprosili, bo idą do córki, która ma koniec lutego urodziła i teraz zaprosiła tylko rodziców swoich i męża, ale rodzeństwa nie, no i oni przez to, że moi teściowie wyjeżdżają, to będą musieli spędzić święta sami. Mój teściu podobno nie wytrzymał i powiedział, że jakoś nami się w Boże Narodzenie nie przyjmowali i jeszcze wywołali awanturę.

    Ja o 8 rano byłam już w laboratorium zrobić badania - badanie moczu z posiewem, morfologię pełną, krzepliwość krwi, tsh łącznie z ft4 i ft3. Jutro na wizycie ginekolog pobierze mi wymaz na gbs z pochwy i odbytu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2017, 10:12

    zastrzeŻona, ag194, Kamilutek, blubka, amilka87, monika_89, Breezee, Kleopatra, Uszczesliwiona, Karissa lubią tę wiadomość

    dqpr4z17cz5sc8v6.png
    ijpbanlijkvezjie.png
    Aniołek 17.03.2016 (10 tc )
  • zastrzeŻona Autorytet
    Postów: 252 740

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 17:40

    MEGI81, ag194, Kamilutek, Mabelle, blubka, Leirion, daisy123, bbee, Uska, monika_89, Anstice, Rudzik, Camilia, Maniuś, Hope_, sylwucha89, Breezee, Foremeczka, Martchen, Madu1611, Uszczesliwiona, Karissa, marie_marie22 lubią tę wiadomość

    f2w3rjjgcqe8mphs.png
    zrz6anlixek9tsr0.png
    Aniołek * 16.02.2016
  • MEGI81 Autorytet
    Postów: 1317 2488

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I bardzo się cieszę, bo biorę jeszcze tylko dwa zastrzyki clexane i odstawiamy :) coraz ciężej było Mężowi robić mi je w brzuch, a w udo mnie bolały. Stopniowo będziemy też odstawiać pewnie luteinę i magnez i szykować się na wielki dzień :)

    zastrzeŻona, _strawberry_juice, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość

    dqpr4z17cz5sc8v6.png
    ijpbanlijkvezjie.png
    Aniołek 17.03.2016 (10 tc )
  • Kamilutek Autorytet
    Postów: 1540 3132

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ag, super wieści poniedziałkowy ranek!

    Ewela, też mam od kilku dni problemy kibelkowe, przez całą ciążę było super a teraz nawet kawa z rana nie pomaga. Bardzo tego pilnuję, bo, podobnie jak Tobie, usunięto mi pół metra jelita, i każda sensacja jelitowa - w tę czy inną stronę - jest dla mnie koszmarem. A problemy zaczęły się w momencie, gdy skończył mi się espumisan, który łykam profilaktycznie z polecenia lekarza od 20 tygodnia ciąży. Głupia, zamiast polecieć od razu do apteki stwierdziłam, że po co go biorę skoro nic mi nie jest, nie ma więc sensu kupować - i następnego dnia flaki dały o sobie znać. Od tamtej pory Espumisan łykam karnie jak w wojsku, ale jest tylko dyćko lepiej.

    Rudzik, my dzisiaj dostaniemy sadzeniaki ziemniaczane i zastanawiam się, kto je wsadzi do ziemi, bo ja to chyba boję się machać łopatą. A Chłop nie ma czasu i ochoty. Chociaż takie własne ziemniaczki są mega, jak kupiliśmy ten dom, to pierwszej jesieni mieliśmy wykopki bo poprzedni właściciele posadzili zagon ziemnioli. Pyszne były! Zupełnie inne niż sklepowe.
    Wczoraj okazało się, że przyjęły się wszystkie maliny, jesienią posadziliśmy chyba ze 100 krzaczków. Jak obrodzą tak, jak mają w zwyczaju u moich rodziców, to będę miała zapasy na całą zimę, muszę tylko kupić wielką zamrażarkę. Przyjęła się też winorośl i borówka amerykańska. Podobno jest teraz dobry czas na sadzenie drzewek owocowych i chciałabym posadzić jabłka, ale nie umiem się zdecydować, jakie. No i jeszcze czerwona i czarna porzeczka - obowiązkowo!

    Właśnie skończyłam śniadanie - tosty francuskie na chałce, do tego kubek bitej śmietany, kiwi, pół granata i syrop klonowy. Porcja jak dla dwóch. W piekle jest na pewno specjalne miejsce dla takich obżartuchów :D Matyldzie smakowało bo harcuje jak szalona.

    Wczoraj dotarło do mnie, że zaczyna się pierwszy okres w moim życiu, w którym tak długo nie będę pracować. Pracowałam zawsze i od zawsze i szczerze mówiąc, mam z tego powodu stresa. To jest bardzo duża zmiana i trochę mnie przerasta. Czuję się bezużyteczna społecznie, u mnie w domu rodzinnym i obecnym jest etos pracy. Mam nadzieję, że pojawienie się Matyldy pomoże mi to jakoś sensownie poukładać w głowie, a do tego czasu chyba będę brać jakieś drobne zlecenia tłumaczeń, co by na lody wystarczyło ;)

    Amilka, jak widzisz nie tylko Ty produkujesz elaboraty ;)

    ag194, zastrzeŻona, MEGI81, amilka87, Rudzik lubią tę wiadomość

    3jgxhqvktwt5w6mq.png
    Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku!
  • ewela873 Autorytet
    Postów: 1160 1406

    Wysłany: 10 kwietnia 2017, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamilutek moja teściowa też ma ziemniaki a moja Julcia uwielbia wykopki
    Razem z kuzynami szaleją w rajkach haha
    Ja w zeszłym roku robiłam u teściów obiad bo już w ciąży byłam jak kopali albo leki do in vitro juz brałam...nie panietam i jak ta cała zgraja wpadła to masakra...na drugi dzień już wiedziałam że więcej mięska trzeba usmażyć i surówek narobić
    Ekipa z 15 osób była i tak trzy dni ☺
    Dzieciaki uradowane na całego
    No i do południa i popołudniu dostawali lody w nagrodę i orezadki w puszce haha
    Woda w wannie była po małej czarna haha ☺

    Śniadanko pierwsza klasa ☺
    Niam niam ☺

    Jeśli chodzi o przerwe w pracy to powiem Ci że ja też tak kiedyś myślałam...nawet jak mi stomie zrobili i miałam siedzieć w domu pół roku do kolejnej operacji to wariowalam
    Chirurg zgodził się na powrót do pracy ale ze zdolnością był problem a ja musiałam iść między ludzi bo bym zwariowala
    Ale u mnie to chyba była potrzeba taka psychiczna żeby się nie zamknąć w domu bardziej niż kwestia samej pracy
    Chociaz sama nie wiem
    Blagalam lekarze o wypisanie zdolności i nawet z tym workiem chciałam wrócić i się udało
    Dała mi na miesiąc najpierw i kazała pracować palcem haha
    Mam pod sobą około 40 osób a ja pracuje głównie przy kompie i dopilnowuje ich pracy aby robili co trzeba i wogóle
    Stres jest ogromny czasem ale dla mnie wtedy to był relaks
    Teraz...tęsknię za ludźmi a nie za pracą haha
    Tak mi się pozmieniało ☺
    Ale tłumaczenia w domu to dobry pomysł a zawsze jakaś kasa wpadnie
    A wiadomo tej nigdy za dużo ☺
    A wszystko kurcze coraz droższe...

    Ja też jakiegoś słowotoku chyba dostałam ☺

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2017, 10:39

    16uddqk3z8guwcbj.png
    iv09io4p93cd9hez.png
    PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
    1 ICSI 1słaby zarodek :-(
    2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 :-), 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄
‹‹ 1467 1468 1469 1470 1471 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ