MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Kamilutek wrote:Założę się, że jakby faceci zachodzili w ciążę, to nie dość, że natychmiast po teście ciążowym kładliby się do łóżka, to jeszcze kazaliby sobie płacić chorobowe w wysokości 200% pensji, bo w końcu dwie osoby leżą.
A po porodzie renta do końca życia (bo trwały uszczerbek na zdrowiu) i spotkania z psychologiem i psychiatrą co tydzień (zespół stresu pourazowego).
Błagam, napisz że chociaż uraczyłaś tego sisiora morderczym spojrzeniem!
Espera, bardzo się cieszę, że teoria tamtego lekarza to tylko straszak!Kamilutek, MEGI81, aneta.be, Carolina, Rudzik, Karissa lubią tę wiadomość
-
dewa wrote:A po porodzie renta do końca życia (bo trwały uszczerbek na zdrowiu) i spotkania z psychologiem i psychiatrą co tydzień (zespół stresu pourazowego).
Błagam, napisz że chociaż uraczyłaś tego sisiora morderczym spojrzeniem!
Zapytałam, kiedy ostatni raz był w ciąży, że wypowiada się na ten temat z takim znawstwem. I że z jakiej racji faceci wypowiadają się na temat stanu zdrowia kobiet w ciąży skoro primo: nigdy nie będą w ciąży secundo: nie są lekarzami. Wkurzona byłam!
On oczywiście "nic złego nie miał na myśli", chodziło mu o to, że to stan naturalny, inaczej by trzeba zając się kobietami niż wysyłać je na zwolnienie bla bla bla...
No, ale głupich nie sieją, sami się rodzą.
A propo rodzenia - żadna nie urodziła w nocy? A która rodzi dzisiaj? Bo wiecie, zaczyna się długi weekend majowyMEGI81, Mabelle, Rudzik, Karissa, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Dzien dobry!
Rudzik, u mnie puchniecie też obecne, but ciśnie już od jakiegoś czasu.
Karola, też zauważyłam od kilku dni większy i bolesniejszy cyc. Myślałam ze to od tego puchniecie ale nie wiem. Oczywiście zapytałam Googla, stwierdził ze to znaczy, że poród się zbliża.
Kamilutek, dobrze, że nie zabrakło Ci riposty na okoliczność denerwujacych ocen na temat ciąży.
Jasne, ze nikt nigdy nie ma nic złego na myśli, to tylko taka potrzeba popaplania sobie, a to o zdrowiu w ciazy, a to o wyglądzie itp. A Ty ciężarna kobieto pokornie posłuchaj i podziekuj za zainteresowanie :] eh.
Maj 2017 - Synek jest z nami:)
3 poronienia
Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2018, 17:43
Foremeczka, Mabelle, Ania9, WreszcieMama, Kamilutek, sylwucha89, Martchen, Imię_Róży, Uska, Kleopatra, daisy123, ag194, Breezee, Forbidden, Alutek2000, Madu1611, Maniuś, Karissa, Uszczesliwiona, Arwi lubią tę wiadomość
-
WreszcieMama bardzo mocno Wam kibicuje w kwestii karmienia.
Jakbym czytala o sobie i tego najbardziej się boje po porodzie... 20zl po karmieniu to ja uważam, że ekstra. Ja po dwóch tygodniach bez wcześniejszego przystawienia do piersi odciagalam maks 20ml... jesteś pod opieką wiec wszystko Ci mówią, moja rada jest taka: DUŻO PIĆ!!! TAK OK.3-4L
Ja nie zamierzam jeszcze rodzić! Dzisiaj zaczynam 9 miesiącMabelle, WreszcieMama, sylwucha89, Breezee, MEGI81, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
WreszcieMama, MEGI juz wasze Ssaki postarają się o rozkręcenie laktacji.Jeszcze będziecie mówiły, że za dużo produkujecie
Niech chłopaczki rosną zdrowo
Mnie po wczorajszym masażu szyjki boli Grażyna i dalej mi plami.Nici z wykorzystywania męża
Żadna dzidzia się dziś nie rodzi?MEGI81 lubi tę wiadomość
-
Uska wrote:Rudzik u mnie to samo... Wczoraj wieczorem zauwazylam, ze mam napuchniete kostki. Rano opuchlizna zostala tylko na prawej nodze i tak jest do teraz. Lewa noga jest normalna a w prawej nie widze kostki... W dodatku pobolewa mnie ta noga i cierpnie. Pierwszy raz mam cos takiego.
Uska a nie przechodzi Ci po nocy? U mnie nóżki od rana całkiem normalne, zero opuchlizny (szkoda,że celulit nie zszedł). Kurcze jak Ci nie przechodzi po nocy to już poważna sprawa współczuję! -
WreszcieMama - czytalam wczoraj na blogu ze nie mozna mierzyc ilosci odciagnietego mleka laktatorem. Bo laktator to nei dzidziuś 1) nie wygląda, 2) nie pachnie, 3) nie ślini się (a to tez stymuluje sutek), 4) nie dotyka piersi ciepłym policzkiem czy rąsią. To wszystko sprawia, że nie pobudza tak laktacji jsk bobas i młody może odessać więcej niiż maszynka. I najepszą miarką tego czy dziecko się najada jest dziecko. A uspokaja się jak ciumka cyca? Może przytulania mu potrzeba.
Co do dysplazji - ja miałam i mam lekko płaski łeb z tyłu WIęc pewnie to od leżenia na plecach. Co ciekawe jak już podrosłam to nikt mi nigdy tych bioder nie oglądał czy z nimi wszystko ok. A prawe bioderko poprzeskakuje czasem (ale ja mam ogolnei problemy ze stawami, tak jak babcia od strony mamy - podobno tak się dziedziczy).
Wczoraj wyslalam męzowi swoje ciążowe zdjecie, to ktore wrzucilam na forum - ewidentnie nie zauważał ze mam już taki brzuch xD Przeraził się, a wieczorem kazał stanąc bokiem i mowi: ty sie chyba jakos specjalnie wypielas do zdjecia, albo mała się tak ulozyla, bo ty nie masz takiego brzucha. A nie. Jednak masz. Jest ogromny. Boże, to już niedługo"
Buahahaha, nawet kolezance w pracy nie pokazal, bo bał sie komentarzy w stylu: O, to już tuż tuż! A jak dzwonilam do niego z lidla zey zapytac o rozmiar poscieli to sie wytsraszyl ze rodzę w tym lidlu miedzy koszami i emerytami.
Ale miałam z niego polewkę, tyle radościWreszcieMama, Foremeczka, Imię_Róży, daisy123, Madu1611, MEGI81, Karissa, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
Leirion wrote:Wczoraj wyslalam męzowi swoje ciążowe zdjecie, to ktore wrzucilam na forum - ewidentnie nie zauważał ze mam już taki brzuch xD Przeraził się, a wieczorem kazał stanąc bokiem i mowi: ty sie chyba jakos specjalnie wypielas do zdjecia, albo mała się tak ulozyla, bo ty nie masz takiego brzucha. A nie. Jednak masz. Jest ogromny. Boże, to już niedługo"
Buahahaha, nawet kolezance w pracy nie pokazal, bo bał sie komentarzy w stylu: O, to już tuż tuż! A jak dzwonilam do niego z lidla zey zapytac o rozmiar poscieli to sie wytsraszyl ze rodzę w tym lidlu miedzy koszami i emerytami.
Ale miałam z niego polewkę, tyle radości
Ha ha u mnie było podobnie! Chłop mówi,że schudł bo mu spodnie spadają, no to ja ,że się ciesze i żeby pokazał brzucha."No, no prawie płaski" - mówię,żeby go zmotywować do dalszej diety. "Już jest mniejszy niż mój". I odsłaniam swoją koszulkę. On najpierw- "Nieee, mój jest większy". A potem spojrzał "o matko to jest jakaś armata! Jednak mnie przerosłaś." I spytał czy torba już spakowana
Leirion, MEGI81, Karissa, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
dewa wrote:Podczytuję Was jednym okiem, i tak mi jakoś teraz do głowy wpadła myśl, o dysplazji bioderek. Ja w wieku kilku miesięcy, jako jedyne dziecko z naszej czwórki, zostałam na pół roku "zakuta w rozwórkę".
Nigdy się tym nie interesowałam, nawet nie wiedziałam jak to wygląda. Dopiero dzisiaj gdzieś zobaczyłam to słowo i wpisałam w google. Łomatko!
Czy dysplazja może być w jakimś małym nawet stopniu dziedziczna? Zaraz będę kopać internety, ale może Wy też coś wiecie?
Miały Wasze Dzieciaki problemy z biodrkami?
Hej dzoewczyny!mimo ze jestem marcoweczka nie udzielam sie Na swoim forum, ale jakos tak Was podczytuje. I rzucilo mi sie ze pytalas o bioderka I dziedzicznosc tego. Ja mam dwoch synow I dwie corki I dysplazja czesciej wystepuje u dziewczynek. Dowod? Ja mialam lekka(pomoglo pieluchowanie), starsza corka lekka(pieluchowabie), A mlodsza miala dysplazje wielka z dyslokacja hen hen poza prawidlowe miejsce gdzie kosc byc powinna. Mieszkamy w UK I mieslismy juz Tu jedna operacje jak mala miala 9 miesiecy. 3 miechy z gipsem plus 6miesiecy ze spacjalna szyna:/mala chodziale strasza nas kolejna operacja, bo cos nie do konca powrocilo Na miejsce... Takze chodzcie, sprawdzajcie bioderka po kilka razy, bo widok dziecka usypianego Na operacje, a pozniej mordega z gipsem itd moze "zabic"
Nie chcialam Was straszyc, mam nadzieje ze u Was bedzie ok, czego Wam zycze!I gratulacje dla rozpakowanych mam, wszystkim wam kibicuje! -
WreszcieMama SUPER ze mały przybiera! To przecież najważniejsze! Teraz oby gładko przetrzymac do niedzieli i do domku!!!
Sylwucha gratuluje kosmetyczki spakowanej Ha, ha ! Widzę,że mamy podobne tempo Ja już wyprawkę w miarę ogarnęłam ale torba do szpitala nadal niegotowa Nie chce kusić losu,żeby nie urodzić za wcześnie
Lecę zaraz na wizytę, proszę o kciukasy. Ja chyba jako jedyna się nie spieszę, więc zero rozwarcia i skurczy sobie życzę!sylwucha89, Kamilutek, Mabelle, MEGI81, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
Rudzik ja też na razie niegotowa, bo torba, do której chcę się spakować jest mojego męża,a on śmiga z nią na basen. A wiadomo, że muszę ją porządnie wyprać i wysuszyć. Miałam takie plany na dzisiaj ale idzie na basen wieczorem, więc się nie spakuje. PO prostu czuję w kościach, że szybko się nie rozpakuję, temu chyba nie mam takiej presji
WreszcieMama kciuki za maleństwo, oby przybierało książkowo na wadze!
Sylwucha chyba mamy termin ten sam, ja zaczynam 37tyd (36t0d)
Kamilutek ten facet to baran, co chłop może wiedzieć o ciąży, tyle co usłyszu poczyta a partnerka mu opowie i wsio...
ja już dawno stwierdziłam, że gdyby faceci mieli rodzić to dawno by populacja wyginęła. Oni mają ból głowy i katar i zabierają się za pisanie testamentu..
co do puchnięcia to ja kostki widzę cały czas ale puchną mi uda i biodra, zawsze tak miałam latem albo przy długich pozycjach wymuszonych - w pracy siedzącej, czy też od długiego stania jak coś w kuchni robiłam. Teraz w ciąży od dwóch miesięcy też tak mam, że rano moje nogi wyglądają naprawdę dobrze a z upływem dnia omijam lustra , na dodatek zrobiły mi się bardzo nieestetyczne pajączki i widoczne żyły na łydkach. Ważąc się 10 dni temu przytyłam od początku 6kg to strach pomyśleć ile miałabym pajączków jakbym przytyła jeszcze więcej.sylwucha89 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry
WreszcieMama Olkowi Twoje mleczko spokojnie wystarcza pięknie rozkreciłaś laktację oby tak dalej!
Megi dobrze, że masz dobrą opiekę i oddzielną salę zawsze to większy komfort psychiczny, a laktacja niedługo ruszy z kopyta ważne abyś dostawiała jak najczęściej Mikołaja a on już sobie zaprogramuje bufecik:D
Rudzik cieszę się, że nie zostałam sama z przygotowaniami ja wczoraj zrobiłam jedno duże zamówienie dzisiaj zaraz siadam do drugiego i mam nadzieję, że do ciąży donoszonej się ogarnę.
Trzymam kciuki za wizytę i czekam na relacje!
Ania9 ja mam dzisiaj 35+6 ale to tylko jeden dzień różnicy ciekawe która pierwsza się rozpakujeWiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2017, 08:37
WreszcieMama, Ania9, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
Nikt nie rodzi?! Jestem w szoku:)
Od godziny nie moge spac a morda sie dre jak nie wiem:/ mysle co by tu dzisiaj zrobić zeby zlecial czas do wizyty:) to moze juz ostatnie "widzenie" przed spotkaniem;)Uszczesliwiona lubi tę wiadomość
-
Hej czy mamy jakiegoś dzidziola po nocy??)
Dołączam do klubu opuchniętych kostek, u nie po nocy przechodzi, choć nie zawsze do końca, ale jak poleżę w dzień choć poł godziny z nogami wyżej to pomaga, i rano pęcinki jak u sarenki.... a wieczorem jaku słonia;-))
WreszczieMama kciuki za synunia dobrze mu idzie, na pewno przybierze na wadze:-)
Megi super że opieka prima sort:-))
Ja dzisiaj zaliczam kosmetyczkę, celem ogarnięcia kończyn (malowanie paznokci) oraz depilacja, 5 maja fryzjer...i mogę rodzić, mam nadzieję,że młoda nie wywinie psikusa wcześniej i będzie miała na porodówce matkę do ludzi podobną)
Miłego dnia, u nas leje .... gdzie jest słońce??)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2017, 08:54
WreszcieMama, Ania9, MEGI81 lubią tę wiadomość
10.01.2017 r. połówkowe księżniczki;-) - 472g cudu:*