MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Wróciłam dopiero co. No więc doktor długo nie mogl niczego znaleźć, a jak już znalazł to stwierdził ze o rozszczepie noe może być nowy, ewentualnie drobna wada kosmetyczna ale równie dobrze specyficzny kształt ust. Zwrócił uwagę ze mój mąż ma specyficzny ksztalt ust i ze Jurek na pewno nie ma mojego kształtu... Wiec uspokojona. No ale z tych nerwów ciśnienie 175/105 i na dodatek skurcze 20%-55% na ktg co 3-4 minuty... Wiec mam być czujna i wrazie w jechać do szpitala pędemna cc. Na dole wszystko długie i zamknięte... Ufff odetchnęłam... Bo jeszcze tamten lekarz od cc jak spytałam o podniebienie to powiedzial ze go nie widzi wiec nic nie może powiedzieć, a mój powiedział ze buźka jest zamknięta, jezyczek schowany a dzieci z rozszczepem podniebienia nie zamykają dziobka i język co chwila pokazują... Od dziś dopegyt na ciśnienie... Lece Was nadrabiać.
Kamilutek, Mabelle, MEGI81, GoNia1979, Foremeczka, Anstice, Rudzik, julita, Alutek2000, jonka91, sylwucha89, Martchen, daisy123, Breezee, Maniuś, Karissa, Arwi lubią tę wiadomość
-
Megi, fajnie ze tak szybko urodziłas.Pieknie opisałas poród
Mikołajek cudowny
Espera,super wiadomości.Mam nadzieję, że się uspokoiłas i odetchnęłaś z ulgą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2017, 20:41
MEGI81, Espera lubią tę wiadomość
-
Megi no kurcze, ależ mialas porod! I jeszcze piszesz, ze siadasz normalnie! Zazdroszcze jak cholera, też chcę!
Super, ze nie popekalas i nie nacinali Cie zawsze szybciej dojdziesz do siebie.. Gratulacje jeszcze raz szczęśliwa mamusiu
Espera widzisz wszystko bedzie dobrze! Mam nadzieje, ze jesteś spokojniejsza po wizycie! :*Espera, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
Espera - kamień z serca
Megi ale ekspresowo poszło, śliczny synuś
Anstice - mnie również zaczyna powoli wszystko drażnić, z jednej strony chciałabym być już po, a z drugiej ogarnia mnie przerażenie, czy będę mieć pokarm, jak się będę czuła, czy z maleństwem będzie wszystko w porządku, czy w ogóle dam radę..
mam kryzys a muszę sobie poradzić, nie chcę niczyjej pomocy oprócz mężaEspera, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
Espera cieszę że wszystko dobrze! Ja też biorę dopegyt. Mi sie wszystko wyregulowało z ciśnieniem. Więc juz odetchnij i odpocznij!
Megi słodziutki twój Miki
Foremeczka tez mam taki kryzys i mowie do meza ze jak urodze to ja pojde na koniec swiata bo nie wiem czy dam rade...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2017, 21:15
Espera, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
Anstice, o kryzysie pisała Ania9. U mnie chwilowo kryzys przeszedł i da się żyć Aczkolwiek wątpliwości o których piszecie i dolegliwości rozumiem, dziś nie ma, jutro sa i tak w kółkoMaj 2017 - Synek jest z nami:)
3 poronienia
Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki -
Megi jaki cudowny opis porodu! Zazdroszczę tempa! A Mikołaj śliczny i rzeczywiście ma czuprynkę!
Espera, bardzo się cieszę! Niepotrzebnie najadłaś się strachu,ale teraz już pozytywnie i do przodu!
Ja dziś zaliczyłam pierwsze spuchnięcie nóg. Miałam strasznie dużo zajęć, ewidentnie przesadziłam z pozycją siedzącą i nogi mi tak spuchły,że pierwszy raz nie mam kostek. Straszne uczucie...Espera, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
Megi, cudny maly Bąbelek!
Espera, jak to dobrze ze lekarz rozwial wątpliwości tamtego a Ty jesteś już spokojniejsza. Niepotrzebny stres!Espera, MEGI81 lubią tę wiadomość
Maj 2017 - Synek jest z nami:)
3 poronienia
Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki -
Rudzik u mnie to samo... Wczoraj wieczorem zauwazylam, ze mam napuchniete kostki. Rano opuchlizna zostala tylko na prawej nodze i tak jest do teraz. Lewa noga jest normalna a w prawej nie widze kostki... W dodatku pobolewa mnie ta noga i cierpnie. Pierwszy raz mam cos takiego.
-
Megi gratulacje, super ten Twój Synuś!!! Zazdroszczę porodu też o taki poproszę
Espera dobrze, że wszystko ok, ale inaczej być nie mogło:)
Julita ja do spania kładłam Nikosia na boczku a w trakcie aktywności leżał na plecach. Problemów z bioderkami nie mieliśmy za to z główką delikatne bo Nikoś miał asymetrię i ukladał główkę na jedną stronę. Defekt nie był duzy i ok roczku się już wyrownał. Teraz zamierzam robić tak samo o ile pierwsze badania bioderek wyjadą ok.
Anstice mnie od około tygodnia wszystko boli, pachwiny ciągną i po dłuższym odpoczynku chodzę jak emerytka.
Ewela co u Ciebie?
Anya też się bardzo dawno nie odzywała.
Aneta.be poszłaś już na zwolnienie ?
U mnie dzisiaj całkiem produktywny dzień, skompletowałam kosmetyczkę do szpitala jutro ją jeszcze tylko wypiorę i jeden problem z głowy. Kupiłam też cyckonosze do karmienia i kilka innych pierdoł na czas szpitalny i tuż po. Nawet zaczęłam pakować moją dużą torbę. Co prwda wyprawka jeszcze u mnie lezy i kwiczy ale jutro zamawiam ostatnie rzeczy. Mam nadzieję, że w przyszły weekend będę wreszcie gotowa na przyjście malutkiej.
Espera, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
Rudzik ja moje kostki ostatnio rzadko widuję w pełnej krasie ręce puchną mi już od połowy ciąży także zdążyłam się do tego przyzwyczaić. Ale jak wreszcie zejdzie z nas ta woda do ok miesiąca po porodzie to będziemy się w lustrze nie poznawać
Rudzik lubi tę wiadomość
-
Megi wieeelkie gratulacje!
Espera super info;)
nie pamietam niestety wiecej...
ja wyszlam dzis o 7 i w sumie przed chwila wrocilam.. padam na puszczek
najpier ktg 1 h mnie trzymaly bo Jaga strasznie ruchliwa.
z wizyty wiem tyle ze szyjka sie obnizyla i glowka ok (?- czy to znaczy ze juz ja czyla? pojecia nie mam a nie wpadlam na to by jej spytac) 05/05 nastepne ktg wiec moze dowiem sie czegos wiecej dowiem.
pozniej kolezanka (2 miesiecznego bobasa ma w domu) i pogaduchy o ciazu porodzie i opiece nad Maluszkiem
i na sam koniec warsztaty swiadoma mama.. calkiem niezle chociaz duzo reklamodawcow. ale byla praktyka z chust, teoche bhp- generalnie myslalam ze bedzie gorzej
no i teraz odpoczynek Mala dzis caly dzien dosc mocno aktywna- kopir nozkami sporo ale moze dzis taki dzien po prostu.
kolorowych DziewczynyMEGI81 lubi tę wiadomość
-
Espera, uff, kamień z serca! Można sobie tłumaczyć, że wszystko jest i będzie ok, ale i tak trudno przestać się denerwować, więc doskonale rozumiem Twoje ciśnienie.
Megi, takiego porodu jak Twój można sobie tylko życzyć - no, może poza bólami krzyżowymi.
U nas dzisiaj szalony dzień. Pojechaliśmy na inspekcję stanowisk, które będziemy objeżdżać w wycieczkowy weekend i plecy tak mnie nap..dalają, że ledwo jestem w stanie stać, siedzieć i leżeć.
I jestem wkurzona, bo spotkaliśmy się na chwilę ze znajomymi i musiały paść durne teksty. Facet pyta, czy pracuję; Chłop mówi, że od poniedziałku jestem na zwolnieniu, a od znajomego słyszę nieśmiertelne "ciąża to nie choroba". Zauważyłyście, że tekstem tym walą w 99% faceci, którzy w ogóle nie powinni się na ten temat wypowiadać, bo nigdy, przenigdy nie dowiedzą się, jak to jest być w ciąży i jak to czasem jest upierdliwe i bolesne? Jestem na zwolnieniu bo mam rozwarcie, a niektóre kobiety są bo rzygają przez 9 miesięcy, inne muszą leżeć, bo zagraża im przedwczesny poród, jeszcze inne mają cholestazę lub inne świństwa, ale oczywiście kurna każdy facet wie lepiej, że ciąża to nie choroba i nie powinno się być na zwolnieniu! Założę się, że jakby faceci zachodzili w ciążę, to nie dość, że natychmiast po teście ciążowym kładliby się do łóżka, to jeszcze kazaliby sobie płacić chorobowe w wysokości 200% pensji, bo w końcu dwie osoby leżą.messy99, aneta.be, gonia13, MEGI81, Mabelle, Leirion, Ania9, Rudzik, Imię_Róży, Maniuś, Karissa, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Kamilutek skad ja to znam pamietam jak jakis miesiąc temu moja teściowa wyskoczyła do mnie, że za jej czasów to urodziła i zaraz poszła do pracy. Że tego samego dnia po porodzie latała i noe było leżenia i człowiek dawał rade. Pralo soe ręcznie itd itd. No to ja jej powiedziałam, ze ona wychowała sie w innych czasach i standardy życia były zupełnie inne niz teraz i człowiek był przyzwyczajony. A nie ona myślała, że ja trzy dni po porodzie pójdę z dzieckiem do niej na kilka nocy bo malowanie... Śmieszne. Odpuscilismy sobie i tyle... A faceci z natury wiedzą lepiej xD
Kamilutek, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
Sylwucha ja od poniedzialku juz na zwolnieniu ale nie nasiedziałam sie w domu bo mnie dzisiaj nie w szpitalu zatrzymali przez skoki tętna na KTG i przez skierowanie jakie wypisał mi mój lekarz prowadzący. Wymagali powodu dla którego mam miec KTG w 37 tygodniu to on napisal dla picu "podejrzenie niewydolności lozyska" a oni sie przestraszyli i mnie zatrzymali dla pewności ze nic się nie dzieje.
-
dewa wrote:Podczytuję Was jednym okiem, i tak mi jakoś teraz do głowy wpadła myśl, o dysplazji bioderek. Ja w wieku kilku miesięcy, jako jedyne dziecko z naszej czwórki, zostałam na pół roku "zakuta w rozwórkę".
Nigdy się tym nie interesowałam, nawet nie wiedziałam jak to wygląda. Dopiero dzisiaj gdzieś zobaczyłam to słowo i wpisałam w google. Łomatko!
Czy dysplazja może być w jakimś małym nawet stopniu dziedziczna? Zaraz będę kopać internety, ale może Wy też coś wiecie?
Miały Wasze Dzieciaki problemy z biodrkami?
Ja jestem po 2 krotnej operacji i moje dzieci sa objęte czestrzymi wizytami u ortopedy
Teraz mały pomimo, ze w uk nie wykonuja usg bioderek ze wzgledu na moj probkem dostanie skierowanie na usg a dodatkowo ja napewno bede robic prywatnie
U mnie jako dziecko wada zostala przeoczona co zaskutkowalo późniejsza operacja przynajmniej tak twierdza ortopedzi, ze ten problem byl juz jak sie urodzilam
Megi gratulacje cudowny synek....MEGI81 lubi tę wiadomość