MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie chipsy paprykowe... pół paczki na spółkę z mężemdewa wrote:Wróciłam ze sklepu, kupiłam lody waniliowe. Lody nie pytają, lody rozumieją

Szczególnie te 2,5 litrowe.
Dzisiaj nie jem kolacji!
A Wy? Co niegrzecznego dzisiaj wpadło?

Sylwucha89, Qasha, dziekuję za odpowiedź
Ewelinka33, Fara witajcie
sylwucha89 lubi tę wiadomość

-
Hej hej

Ja to tak wpadam tu i wypadam jak bumerang
Super wiesci z wizyt przynosicie. Gratuluje Wielkich Ludzi
Wyobrazcie sobie, ze u mnie usg beda tylko dwa na cale 9 miechow. Pierwsze okolo 12 tyg (juz bylo)i drugie w 20 tyg (chyba, ze cos sie zacznie dziac niepokojacego to oczywiscie na podglad wysla). Takze zatesknie sie za moim bobasem
Zostaje mi glaskanie rosnacego brzuchola i czekanie na ruchy. A te w pierwszej ciazy poczulam w 18 tyg i to podobno bylo wczesnie. Na razie cisza w brzuszku, nikt mnie jeszcze nie cmyra ale czekam z utesknieniem.
Witajcie Nowe Majoweczki
. Pamietam jak nie tak dawno (z 200 stron do tylu
)pierwszy raz sie tu odezwalam i jak fajnie mnie dziewczyny przyjelyscie
. A tak swoja droga to ciekawe ile jeszcze dziewczyn z ukrycia sledzi majowy watek. Wylazic z krzakow 
Ooo i zaraz 500 strona trzasnie
Do jutra Mamuski

Ps produkujcie dalej, bede miala co poczytac rano jak wstane
. Tym co moga i tym co JUZ moga, udanych seksow! Moze i mi sie cos milego dzis przytrafi 
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2016, 23:34
blubka, Kleopatra, Maniuś lubią tę wiadomość

-
Jak się cały dzień nie czyta, to się później do drugiej nadrabia

Padłam po tekście Tosi-"Gabrycha wyczesana jak na studniówkę"
,chyba w excelu trzeba będzie jeszcze jedną zakładkę założyć-złote myśli Tośki
no nie ma bata 
Widzę,że wizyty udane :)Ja też dziś byłam,przez chwilę widziałam Maleństwo. A dziś rano jak się obudziłam około 8 poczułam 2 smyrnięcia. Uśmiechnęłam się i odsmyrałam
Moja teściowa wiecznie mi powtarza, że pierwsze ruchy trzeba zapamiętać-w sensie godzinę, o której się je poczuło, bo najprawdopodobniej gdzieś w okolicach tej pory będzie poród. Także od razu pomyślałam, że co, że rano? 8 rano-przecież to środek nocy dla mnie!
Tosia pisała o wadze, ja przed wizytą specjalnie nie zjadałam obiadu, żeby wagą się nie podłamać. Pani Dr powiedziała waga oki, także z tej radości, jak wróciłam z wizyty, nafutrowałam się jak dzika
Kamilutek,co do pracy-po urodzeniu dziecka priorytety się zmieniają. Kiedyś byłam niemal pracoholiczką i owszem tesknię za wyzwaniami, za pracą, za ludźmi.Długo pracowałam na swoją pozycję. Będąc w ciąży zrezygnowałam z tego, opuściłam też miasto, które kochałam, znajomych. Wiec ciąża nie była tylko odejściem z pracy, ale też zmianą całego otoczenia. Ciężko było,ale dziś nie żałuję ani chwili. Plan jest taki, że wrócę na rynek pracy ze zdwojoną siłą, to nic, że po około 4 letniej przerwie (Synek musi mieć przecież rodzeństwo!
). Wierzę w to, że skoro świetnie sobie radziłam, to i później sobie poradzę. Nie chciałam znowu czegoś zaczynać, by za chwilę iść na macierzyński. A może i Ty po pierwszym dziecku nie wrócisz do pracy, bo zdecydujesz się iść za ciosem i zapragniesz drugiego. Kto wie 
blubka, Hope_, Kleopatra, toska_88, Madu1611, monika_89, Maniuś lubią tę wiadomość


Aniołek * 16.02.2016 -
Witajcie kobitki

JA juz nie śpię, że 40 min,bo mój mąż z dziećmi tak się szykowali na pogrzeb ,że cały dom postawili na nogi.
Ja oczywiście nie jadę,bo to za daleko jakieś 440 km w jedna stronę od nas do Bielawy.Wole nie ryzykować.
Spróbuję jeszcze usunąć, dziś dzień lenia, chata wolna można pospać
U mnie szaro, buro i pizga strasznie wiatrem. Aż się nie chce z łóżka wychodzić.
Wizytujacym mamusiom życzę samych cudownych wieści
Dobrego czwartku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 06:28
-
sylwucha89 oto przepis:
1 brokuł
1 op słonecznika
1 ser feta
1 puszka kukurydzy
Sos 1 łyżka musztardy+ 2 łyżki majonezu
Słonecznik lekko zarumienić na suchej patelni, ostudzić.
Brokuł chwilkę podgotowac, ostudzić dodać ser pokrojony w kostkę, słonecznik i kukurydzę. Polać sosem lekko wymieszać. Gotowe!
Mabelle, sylwucha89, Misia 69 lubią tę wiadomość
-
A można jeść feta ,bo ja ostatnio wyczytalam gdzieś ze w ciąży nie wolno.
Oczywiście się wystraszylam, bo ja też jadłam
Ale przecież nie zjada się go kilogram na raz
Tez zrobię brokułową
blubka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wiesz nigdy się nie zastanawiałam czy nie można.Mabelle wrote:A można jeść feta ,bo ja ostatnio wyczytalam gdzieś ze w ciąży nie wolno.
Oczywiście się wystraszylam, bo ja też jadłam
Ale przecież nie zjada się go kilogram na raz
Tez zrobię brokułową
ja kupuję ser Favita żółty i smakuje mi wybitnie
Mabelle lubi tę wiadomość
-
zastrzeŻona wrote:Kamilutek,co do pracy-po urodzeniu dziecka priorytety się zmieniają. Kiedyś byłam niemal pracoholiczką i owszem tesknię za wyzwaniami, za pracą, za ludźmi.Długo pracowałam na swoją pozycję. Będąc w ciąży zrezygnowałam z tego, opuściłam też miasto, które kochałam, znajomych. Wiec ciąża nie była tylko odejściem z pracy, ale też zmianą całego otoczenia. Ciężko było,ale dziś nie żałuję ani chwili. Plan jest taki, że wrócę na rynek pracy ze zdwojoną siłą, to nic, że po około 4 letniej przerwie (Synek musi mieć przecież rodzeństwo!
). Wierzę w to, że skoro świetnie sobie radziłam, to i później sobie poradzę. Nie chciałam znowu czegoś zaczynać, by za chwilę iść na macierzyński. A może i Ty po pierwszym dziecku nie wrócisz do pracy, bo zdecydujesz się iść za ciosem i zapragniesz drugiego. Kto wie 
W sumie to zawsze chciałam mieć dwójkę albo trójkę, tylko boję się, że jestem już za stara - 34 stuknęło jak nic, cztery lata dzieciak kazał nam na siebie czekać.
Mabelle jeśli feta z mleka pasteryzowanego to można jeść. Sprawdzaj na opakowaniu co piszą.
Dzisiaj mija ten dzień ciąży, który ostatnio skończył się paskudnie poronieniem, a mi nic! Zero plamień! I jak wstawałam w nocy na siku 4 razy, tak dalej wstaje, i mdłości mam, i wielki brzuchol, i jestem ZACHWYCONA! Niby człowiek stara się nie stresować, ale jednak czeka na te kamienie milowe jak za zbawienie
Miłego dnia wszystkim!
Mabelle, Madu1611, zastrzeŻona lubią tę wiadomość

Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku!






a to kasza manna z sokiem a to spaghetti, chipsy to chyba co dwa dni jem ohh co to będzie później
dobranoc kobietki 










