MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
A to nie wiedziałam. Zakładałam, że skoro kiedyś badano i ja mam od urodzenia wpisana grupę to jest to standardowe i byłam oburzona gdy się zorientowałam, że w książeczce nic nie wpisane.PLPaulina wrote:Z tą grupą krwi to nie chodzi o lenistwo.
U noworodka i niemowlęcia ilość antygenów na krwinkach czerwonych bywa zbyt mała, by jasno określić grupę.
Bada się to tylko w przypadkach które tego wymagają po prostu.
Taki pewny wynik wychodzi około 2 roku życia.
...................................................
Starania od X 2016 ☹ lipiec 2018 - udało się!!!
ciąża trojacza... wrzesień 2018 - poronienie samoistne
sierpień 2019 - pozytywny test! -
Lipcówka, to miałaś podobne przygody do naszych. Ten pierwszy miesiąc jednak ciężki jest
A co oznacza pogrubienie ściany jelita? To tymczasowe, czy problem na stałe?
Z tą dietą, to ja nie do końca wierzę. Mnie też wmawiali, że mała beczy przez moją dietę, jak poszłam do przychodni, to pierwsze co to było pytanie "a były jakieś błędy dietetyczne?", przez dwa tygodnie się katowałam bez nabiału, truskawek, itp., co oczywiście nic nie dało, a na końcu się okazało, że ona była po prostu głodna. Jedyne co, to ostatnio zauważyłam, że jak zjadłam paczkę jarmużu w postaci chipsów, a jarmuż to kapustne, to potem mała się męczyła z kupalonsem, ale nie wiem, czy to nie zbieg okoliczności. No ale fakt, że jednak kapusty, fasoli itp. unikam. Choć zjeść się zdarzało.
Ja od początku staram się małą kłaść do łóżeczka, początkowo kompletnie bez powodzenia i bałam się, że będę miała nieużywaną dostawkę. Ale ostatnio coraz bardziej się przydaje. Mnie też jest czasem ciężko ją odłożyć, bo miło jest spać z przytulonym obok takim małym, słodkim ciałkiem, ale to ciałko niedługo już nie będzie takie małe, a higiena snu jest dla mnie jednak ważna. Nie mówiąc o intymności z mężem. Dlatego z bólem serca po karmieniu odkładam ją do łóżeczka. Jedynie po ostatnim karmieniu nocnym, nad ranem, czasami pozwalam jej zostać i tak się pewnie skończy w przyszłości, że każdy będzie zasypiał w swoim łóżku, a na koniec będziemy się budzić wszyscy razem.
Co do rytuałów, to nie są jakieś wydumane, ot podstawowe czynności:
- jeśli wypada pora karmienia, to karmię małą z jednego cycka
- rozbieram na przewijaku, a tata szykuje kąpiel
- kąpiemy, ubieramy i "robimy noc" w sypialni, czyli szczelnie zasłaniamy zasłony i włączamy melodyjki z szumisia
- karmię z drugiego cycka albo z obu, jeśli wcześniej nie karmiłam
- trochę się przytulamy, po czym wyłączam misia, odkładam dzidzię do łóżeczka, śpiewam 2 kołysanki i 1 kolędę 🙈(tak jakoś wyszło w praniu), wszystko z wymyślonymi słowami, bo nie znam
, włączam z powrotem misia, jeszcze trochę głaszczę i tulę i wychodzę, gdy dziecię jest wyciszone, już przymyka oczy albo ma zamknięte, ale jeszcze nie śpi. To ponoć ważne, żeby nauczyło się samo zasypiać.
No i w ogóle polecam Wam książkę Giny Ford "Jak usypiać". Nie wszystko stosuję i nie ze wszystkim się zgadzam (jak np. z zasłanianiem zasłon na drzemki w ciągu dnia), ale można tam znaleźć sporo rad i rozpisany zalecany rytm dobowy dla każdego etapu. Część rzeczy bardzo mi się przydaje ostatnio. Na dalszym etapie będę starała się, żeby mała zasypiała bez smoczka, ciekawe, czy się uda, bo jest smoczkoholikiem.
A w ostatnich dniach, kiedy wyklarowało nam się, że drzemki są równo co 2 h, a karmienie co 2:40 h, mała śpi w swoim łóżeczku również w dzień. Gdy już widzę, że zbliża się ta godzina i pojawiają się jakieś ziewy, to trochę ją ponoszę i tulę, a następnie odkładam tam i jeszcze trochę bujam aż sama zaśnie. Czasami trochę przymarudzi, ale ja niezłomnie bujam i nie reaguję, więc po chwili zaczyna rozumieć, że tak dla niej lepiej, bo faktycznie jest śpiąca i zasypia Za jakiś czas mam nadzieję zrezygnować z bujania.
Naprawdę jestem w szoku, jakie zmiany zaszły u nas w przeciągu zaledwie tygodnia. Jeszcze w zeszły wtorek cały dzień odciągałam mleko i byłam pewna, że już po kp, bo strasznie darła się na cycka, a tu od środy takie kolosalne zmiany. Jemy 2 razy więcej, w regularnych porach, coraz ładniej śpimy. Żyć nie umierać. Tak więc tak jak podejrzewałam, u nas źródłem problemów było karmienie. Ale dlaczego ona nie jadła, gdy ja mam już zamrażarkę pełną mleka, to tylko ona chyba wie. Albo nawet nie Tak że jutro mamy 10 tygodni, a ja mam już całkiem ogarniętego bobaska i tylko się modlę, żeby nie nastąpił jakiś fatalny regres.
Aha, znowu dziś podałam butlę i następne karmienie było z jazdą. Tak że muszę szybko ogarnąć to karmienie w plenerze w każdych warunkach, bo trzeba tę butlę wywalić. Chyba że ta mimijumi coś zmieni, bo zamówiłam ją niedawno.
Jeśli chodzi o spanie, to ja chyba wyziębiam moją
Najczęściej zakładam jej tylko bodziaka z długim rękawem i przykrywam cienkim kocykiem bambusowym, tak że giry gołe. No ale u nast jest non stop 25 stopni.
Karolla, szacun. I to jeszcze z kółkową wlazłaś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2020, 23:26
Karolllla lubi tę wiadomość
13.05.2020 - nasza Lilianka jest już z nami ❤️ -
lipcowka86 wrote:Ja też myślałam że oznaczenie grupy krwi to standard tym bardziej że Antkowi oznaczali ale u Nas było ryzyko konfliktu.
U mnie też zrobili badanie i mam w wypisie grupę krwi Weroniki,ale do książeczki zdrowia nic nie wpisywali...
2020
2023 -
Frufru wrote:A to zlecenie na badania moczu dają kiedyś standardowo czy z jakiegoś powodu?
Macie w książeczce zdrowia dziecka grupę krwi wpisana? Ja nie...
My tez nie...
Wg nowych standardow robi sie dopiero po 1 rz...bo ze moze sie zmieniac...
Dziwne to dla mnie...
Ja mialam przy urodzeniu mialam okreslona grupe i jakos sie nie zmienila...
Frufru lubi tę wiadomość
Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰 -
Szatanka, ja początkowo tez bardzo mocno nie wierzyłam ze muszę odstawiać nabiał czy ryby i już dwa razy po odstawieniu próbowałam je przywrócić. I za każdym razem pojawiało się ogromne ulewanie. Wiec u nas jakaś nietolerancja byc musi, ale podejrzewm ze to czesto jest nadużywane przez lekarzy i kobiety niepotrzebnie stosują dietę.Kuba jest już z nami 🙂 16.05.2020
-
U mnie na noc śpioch / rampers plus skarpetki jak chłodno. Przykrywam bawełnianym kocykiem do pasa.3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Szatanka tak z kółkową, w ogóle mnie plecy nie bolały za to nogi paliło. Normalnie pod strome wejście ciało się pochyla całe do przodu a tu jednak skupiałam się na trzymaniu młodego żeby się nie obudził i żeby nim nie rzucało za bardzo wiec na nogi przeszła cała robota. Z wyjazdowych rzeczy to już wiem, że na takie eskapady muszę mieć dwa komplety dodatkowe na zmianę bo mi nie starczyło ciuchów jak przebrałam przepocone a potem w aucie zesral się tak, ze bokiem wyszło i była wtopa 😳
szatanka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Zaczynamy przygodę z odciąganiem powiedzcie mi jak mam mleko z lodowki jak wyglada jego transport, w sensie wyjmuje i co przez ile jest zdatne, jeśli zabieram je na spacer takie z lodówki to muszę je wkładać do torby termo? No bo jak je potem podgrzać i podac 'na już' 🤔 strasznie sie dygam jak się z tym obchodzić żeby jej krzywdy nie zrobić 😏
-
Dla zainteresowanych
https://rozszerzaniediety.pl/do-pobrania/ poradniki tez min dot przechowywania mleka matki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2020, 13:21
Kama92, PLPaulina lubią tę wiadomość
Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰 -
Kama92 wrote:Czyli jeśli dobrze rozumie jak je wezmę z lodówki to w pokojowej 4h? Czy cos pokręciłam 🤦♀️
Tak jak wyjmiesz z lodówki to max 4h.
Ja podaje w temp pokojowej nie podgrzewam do 37 stopni, jak nie wykorzystam to dodaje do wody przy kąpieli zamaist płynu.
Kama92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie spadek laktacji jest przez córeczkę. Przez katar nie chce jeść. Ale byłyśmy u pediatry. Czysto na oskrzelach. Standardowe postępowanie. 😊
PattisonBM, krzyżyki tzn ze tego w składzie nie ma? Dobrze rozumiem?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2020, 14:12
PattisonBM lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyChce wam się pochwalić. Mój diabełek jutro kończy 2 latka. W tym roku ma dwie imprezy, w zlobku i w domu.
I oto moja córeczka na imprezie wśród rówieśników 😍❤️
Nie cytujcie, usunę potem.
....Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2020, 10:49
lipcowka86, Mimi1987, Karolllla, Ajka lubią tę wiadomość
-
To my też śpimy na letniaka, tylko body krótki rękaw i skarpetki, ale u nas to w sypialni 26 , 27 stopni 😐
Też bym się nie zgodziła z zasłanianiem okien w ciągu dziennych drzemek. Mi najbardziej zależało żeby moje dziecko wiedziało że jest noc, dlatego zasypia w ciemności. Jeśli w dzień też bym tak robiła to byłabym się że już wszystko się pomiesza. Tak samo, jak śpi w nocy to chodzimy na paluszkach, natomiast w dzień śpi przy otwartych drzwiach a w domu toczy się normalne życie. Ja nawet piosenki mam zarezerwowane na usypianie i nigdy ich w dzień nie śpiewam. U nas to jest: był sobie król był sobie paź , na Wojtusia z popielnika, o mój rozmarynie, płonie ognisko i szumią knieje i ostatnio też Barka zaczęła wjeżdżać 😉
Paulina nie wiem czy to przez to że tyle mówiłaś o swojej córce, ale patrzę na to zdjęcie i już w oczkach widać że to bardzo energiczna osóbka. Ślicznotka 😍
szatanka lubi tę wiadomość
-
Ta super noc to chyba wyskok był jakiś żeby tylko mnie zdenerwować jak może być 🤣
Wróciliśmy do pobudek co 2 a nawet uwaga co 1h w nocy.. padam
Ale Wam zazdroszcze tych przespanych nocy i spacerów z dziećmi!3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
nick nieaktualnyU nas noce są znośne tylko dlatego, że śpię z córką. Inaczej tych pobudek też by było sporo.
A spacerów też nie lubi w wózku. W foteliku - tak. Ale może i jestem wyrodną matką ale mnie tych spacerów nie brakuje.
Starsza w pewnym momencie chciała na pierwszą drzemkę spać tylko na spacerze. I 2h chodziłam bez sensu. Chociaż tak mi wtedy nogi schudły, że miło było patrzeć. 😊
Ale teraz sobie nie wyobrażam tej straty czasu.
