MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja wrzucę jakaś fotę po weekendzie,bo w niedzielę robimy chrzciny...i młoda będzie odstawiona.
Zapowiadają paskudną pogodę i szykuje się katastrofa, bo to mały drewniany kościółek i goście będą na zewnątrz...hmmm to jakiś znak może... żeby sobie podarować ta szopkę, ale cóż klamka zapadła w imię spokojnego snu babć2020
2023 -
Szatanka, ale Lila pięknie stoi i jaka chudzinka... Zaraz będzie chodzić sama. Dobrze że się już nie zamartwiasz, chociaż ja uważam że i wcześniej nie było powodu... Zazdroszczę takiego macierzyństwa, o jakim piszesz - ja go chyba nigdy nie poznam.
2020
2023 -
Noo, chudzinka. Ledwo 8700, ale ostatnio całkiem sporo je. Tylko nie usiedzi nawet 5 sekund na tyłku. Niemniej i tak nieco mnie ta waga jeszcze martwi (mamy 20. centyl obecnie) i się zastanawiam, że może jednak coś nie tak z wchłanianiem u niej, bo jak mówię, ostatnio apetyt jej dopisuje, ale to się przekłada tylko na to, że robi wciąż czasami 4 wielkie kupy dziennie. Przybrała te 700 g w miesiąc i znowu chyba stanęła, a ja miałam nadzieję, że chociaż do tych 9 kilo dobije.
A co do naczyniaka, za 2 tygodnie mamy kontrolę, ale się zastanowię, czy w ogóle iść, bo nie za bardzo jest już z czym Jeszcze trochę widać, ale już naprawdę prawie cały się wchłonął.
Ajka, Twoje macierzyństwo też pewnie kiedyś będzie beztroskie (wiadomo, w granicach możliwości, bo tak naprawdę żadne nie jest). Ja się oczywiście nie znam, ale wydaje się, że u Weroniki też wszystko jest w porządku i gdyby nie dzisiejsza technologia i podgląd na USG, to nigdy byś ją o nic nie podejrzewała.
U nas o chrzcie nikt na razie nie rozmawia. Gdyby ich słuchać, to Lili nie byłoby na świecie, więc nawet teściowa chyba to rozumie i nic nie ciśnie, a niby jest mocno wierząca i była dość zawiedziona, że ja brałam ślub kościelny jako niewierząca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2021, 00:03
-
Co do chorób to potwierdzam, że jak zacznie się żłobek to jest duże prawdopodobieństwo częstych infekcji.
Tadziu poszedł do żłobka 1 lipca, pochodził 2 dni i już się przypałętał okrutny kaszel. 2 tygodnie siedział w domu, polepszyło się, wrócił do żłobka i po 3 tygodniach mieliśmy zapalenie oskrzeli.
A okres chorobowy (jesień) dopiero przed nami
Na szczęście już wyszliśmy z choroby, dzisiaj mamy ostatnią kontrolę u lekarza.
Dostałam pierwszą pracę plastyczną mojego dziecka, mieli na biedronce paluszkami namalować czarne kropki. Są pomazgane czarne plamy ale jak to zobaczyłam to i tak wzrusz totalny
Ogólnie widzę, że żłobek ma chyba pozytywny wpływ na Tadzia. Na początku w żłobku nic nie chciał jeść, co w ogóle mnie nie dziwiło biorąc pod uwagę że w domu też nadal niejadek i wszystkim pluł albo wcale buzi nie otwierał. Ale po jakimś czasie dostałam info zwrotne od pań, że zaczął wcinać zupy na obiad a po kilku dniach całe 2-daniowe obiady. Na początku zaznaczyłam, że mamy problem z jedzeniem także panie wiedziały. Myślałam, że mi wkręcają z tym jedzeniem, ale im uwierzyłam jak Tadziu był teraz chory w domu bo mimo choroby zaczął jeść. Nie są to super duże ilości ale widać że ma chęci do próbowania i jedzenia.
Więc w kwestii jedzenia myślę, że żłobek zrobił robotę.
No i poza tym rano z uśmiechem idzie z panią do sali, jak go odbieram to też zadowolony. Więc chyba mu tam fajnie. On w ogóle lubi towarzystwo innych dzieci.
Bałam się tego żłobka ale to była chyba dobra decyzja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2021, 20:46
Lilka94, Andzia86, Jeheria, Mimi1987, Karolllla, martynkaa87, szatanka, lilly. lubią tę wiadomość
Baby H.
Baby T.
🙋🏻♀️• MTHFR c.677C>T / MTHFR c.1298A>C układ heterozygotyczny; • Niedrożny prawy jajowód
💁🏻♂️• Nekrospermia / brak ruchliwych plemników
07.05.2019 - punkcja: 16 komórek, 12 zapłodnionych, 4 zarodki
12.05.2019 - ET 5.1.1 ☹️
05.06.2019 - FET odwołany (endo 6,6mm)
14.08.2019 - FET 4.1.1 ☹️
11.09.2019 - FET 4.1.1 😊
7dpt - bhcg 13,3mlU/ml prog 33,28ng/ml; 9dpt - bhcg 46,03mlU/ml prog 45,37ng/ml; 11dpt - bhcg 120,9mlU/ml prog 49,25ng/ml; 15dpt - bhcg 1052mlU/ml prog 36ng/ml
27dpt - mamy ❤️
11.08.2021 - FET 3.2.1 😊
5dpt - bhcg 12mlU/ml; 7dpt - bhcg 35mlU/ml prog 64ng/ml; 9dpt - bhcg 92mlU/ml prog 47ng/ml; 13dpt - bhcg 689mlU/ml; 15dpt - bhcg 1668 mlU/ml
28dpt - mamy ❤️ -
Szatanka, brawo dla Lilki! Jak ona poszła do przodu z rozwojem, wow! Widzisz a tak się zamartwiałaś. Cieszę się, że teraz masz spokojne macierzyństwo, oby tak zostało
A Lilka jest przeurocza, taka pannica już z niej jak tak stoi na tych zdjęciachBaby H.
Baby T.
🙋🏻♀️• MTHFR c.677C>T / MTHFR c.1298A>C układ heterozygotyczny; • Niedrożny prawy jajowód
💁🏻♂️• Nekrospermia / brak ruchliwych plemników
07.05.2019 - punkcja: 16 komórek, 12 zapłodnionych, 4 zarodki
12.05.2019 - ET 5.1.1 ☹️
05.06.2019 - FET odwołany (endo 6,6mm)
14.08.2019 - FET 4.1.1 ☹️
11.09.2019 - FET 4.1.1 😊
7dpt - bhcg 13,3mlU/ml prog 33,28ng/ml; 9dpt - bhcg 46,03mlU/ml prog 45,37ng/ml; 11dpt - bhcg 120,9mlU/ml prog 49,25ng/ml; 15dpt - bhcg 1052mlU/ml prog 36ng/ml
27dpt - mamy ❤️
11.08.2021 - FET 3.2.1 😊
5dpt - bhcg 12mlU/ml; 7dpt - bhcg 35mlU/ml prog 64ng/ml; 9dpt - bhcg 92mlU/ml prog 47ng/ml; 13dpt - bhcg 689mlU/ml; 15dpt - bhcg 1668 mlU/ml
28dpt - mamy ❤️ -
Ja nadal zdjęć nie umiem wrzucać
Szatanka Wiktor 8400 aktualnie, dietetyczką wyliczyła że zjada tyle ile powinien i dieta zbilansowana więc narazie odpuszczam, za jakiś czas tylko sprawdzimy jeszcze ten gluten.
Catlady jak choroby się będą powtarzać to bardzo polecam broxo vaxom czy jakoś tak, pogadaj z lekarka, to taka niby szczepionka na odporność ogólną, nam po niej starszy syn przestał tak chorować.
Ajka, może do niedzieli się wypada, ile można!Lilka94 lubi tę wiadomość
-
Lilka94 wrote:MIMI u nas tez jest masakra ostatnie dni, bunt o byle co, strasznie krzyczy i wlasnie uderza się w buzie w najgorszym wypadku. Nie wiem co z tym robić 🤦🏼♀️
Lilka maluchy czasami boja się tez w głowę w złości przy okazji zębów. Ale wiem, wyglada to mega niepokojąco.3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Ojeju, ale śliczne te Wasze dzieciaczki, same słodziaki.
Lilka, jakie Pola ma wielkie oczyska, Lilki przy nich to pikuś!
Nom, poszła Lila z rozwojem ostro, uważam, że rehabilitacja ogromnie dużo jej dała mimo że w domu nie ćwiczyłyśmy nic, no może poza tym, że Lila sama szukała sobie okazji do ćwiczeń włażąc i wspinając się, gdzie tylko można.
Ale dalej ma takie chwile, że np. czworakuje i podwinie jej się łapka i leci na buzie, albo siedzi i straci równowagę i leci do tyłu. I zastanawiam się, czy to jeszcze taka norma, czy to jednak ten słaby brzuch.
Catlady, no to potwierdzasz to, czego się obawiam. No nic, trzeba będzie przetrwać i te choroby.
Jeheria, naczyniak może się wchłaniać nawet kilka lat. U nas jakoś szybko to poszło, bo niby do roku wciąż rośnie razem z dzieckiem, a potem zaczyna się inwolucja, a u nas jeszcze przed roczkiem zaczął zanikać. -
Apropo buntów jeszcze to teoche się wypowiem bo u nas trwa od zawsze 😂 a tak serio od momentu chodzenia właśnie się nasiliło. I tak jak Szatanka pisała na pewnym etapie pomagało robienie „papa” i tłumaczenie co robimy dalej. Niestety jest coraz gorzej. W domu młody uczepiony nogi a na zewnątrz biegnie w długa. Nie pomaga nic, tłumaczenie, zachęcanie, mówienie ze mama idzie w inna stronę i robienie papa. Młody patrzy, odwraca się a następnie biegnie ile sił w druga stronę. Kończy się na tym ze muszę go na sile wziąć na ręce żeby nie wpadł pod samochód, on dostaje histerii i niosę go w takim stanie do domu, bo jak postawienie znowu biegnie w dana stronę - a jaka ma pamięć. Dokładnie wie czego chce. W nocy nadal kilkanaście pobudek, generalnie jestem na skraju wszystkiego czasami - cierpliwości, energii, wytrzymałości.3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Karolllla wrote:Szatanka tak młody kozak i luzak jak mama w tle Teraz czekam na niego, pojechał takim mini busikiem na 6 dzieci na wycieczkę i też ryczał jak go wsadzałyśmy bo już wiedział, że zaraz zniknę 🙈
Ale pogadałam sobie z Panią jak zostałam, o adaptacji tak ogólnie i mówiła, że to jest tak indywidualne dla dziecka, że w sumie lepiej, że teraz płacze więcej niż żeby za dwa tygodnie się kapnął i zaczął. Że miała chłopca który przez równe dwa tygodnie dzień w dzień był noszony w nosidle, nawet sam je przynosił do tej Pani z łzami w oczach, że chce na plecy i nagle po tym czasie jednego dnia poszedł w grupę i tyle. Także z każdym dniem ja się też mniej stresuje zwłaszcza, że opiekunki są tam naprawdę jak kumpele i mają tam swoje dzieci w innych grupach i wiedzą co jest grane.
A co do padaczek i nerwów to to samo. Ja chce na 2 piętro on na 3 itd. W knajpie ja chce lewo on w prawo i drze się na całą restauracje 😂 Halo! Gdzie moje dziecko?
Widziałam ten busik na FB - czadowy!
A wogole jak panie maja tam takie podejście bliskosciowe ze noszą dzieci w nosidle to ja bym się Karolka aż tak nie martwiła. Zapewnia mu dużo bliskości :*
Ja się martwię ze nie znajde takie żłobka i będzie płakał tak wiesz sam sobie3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Odnośnie głaskania to czytałam ze około 14 miesiąca empatia się wykształca mój Leoś ostatnio tez głaskał kolegę na placu zabaw ❤️
Przurocze Wasze maluchy 😍
Tutaj nasz kamikadze
Andzia86, Karolllla, Kama92, Anka12, szatanka, Drzemka, Jeheria, Buena88 lubią tę wiadomość
3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp