MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny. Nadrobiłam tylko kilka ostatnich stron. U nas niestety też nie jest łatwo. Mała ma straszne kolki. Teraz już i tak jest lepiej. Dostała mleko na receptę (ja nie karmię), daję jej Espumisan i Bio gaie. Z takich innych metod to faktycznie mogę polecić szumy. U nas Szumiś jest w drodze ale te na telefonie też sie fajnie sprawdzają. Oczywiście na ból brzuszka nie pomogą ale ona nawet jak ją ten ból puści to jest tak zdenerwowana że nie może zasnąć. Wtedy fajnie to koi jej nerwy. No i bliski kontakt. Przytulanki po takim ataku też świetnie na nią działają. Ogólnie to je dużo, bo aż 90 ml, jutro kończy 3 tygodnie. Od pediatry usłyszałam że trochę za dużo przybiera. A co do zabaw z mężem to ja nie wiem co mi z kroczem zrobili ale nie dałabym się mężowi nawet tam dotknąć. Jeszcze dziś po dłuższym spacerze muszę szybko siadać bo uczucie ciągnięcia jest nie do wytrzymania. No i cały czas coś tam leci. Wczoraj jeszcze była krew, wiec o zadnych zabawach pewnie jeszcze długo nie będzie mowy.
Generalnie mała śpi dużo, pod warunkiem że ją nic nie boli. Ale czasem potrafi się obudzić cała czerwona z wrzaskiem. Serce mi pęka jak widzę jak cierpi.. -
nick nieaktualnyDziewczyny, a co wam się fajnie sprawdziło z wyprawki i tych wszystkich gadżetów? Ja na ten moment moege polecić ubranka firmy Nicol, super jakość, szumisia śle takiego z fisher price, mam tez zwykłego ale ten ma super kołysanki wgrane, krem do pupki z alterry z rumiankiem, pieluchy mamy pampers pure i tez nie uczulają, młody uwielbia jak mu główkę dotykamy i czeszemy, wiec szczotka do włosów z grubego włosia
i u nas super sprawdza się śpiworek, mam jeden z zary home i muszę dokupic, bo te rożki mi się rozwalają, mam z La millou I średnio jestem zadowolona. Aaa i bambusowy recznik, przemiły w dotyku
-
Mimi, witaj w klubie. Też tak mam z kroczem, nawet poszlam wczoraj na wcześniejszą kontrolę, bo strasznie mnie tam ciągnie, a jak nie daj Boże dotknie wkladka, to straszliwie szczypie. Ale ponoć wszystko ok. Krwawienie mi się zmniejszyło tak, że od kilku dni jadę na wkladkach, ale ciagle jest, No i dluzsze spacwry kończą się bólem krocza.
Co do kolek, u nas juz chyba w standardzie będzie walka od 22.00 do 2.00, wcześniej dziecko jest w miare ogarnięte, je, śpi, da się odłożyć. Ale wieczorem dramat - odchodzimy od zmysłów, co zrobic, zeby zasnela i przestala co chwilę płakać. O tak sobie dziś skojarzylam, że w ciąży to wlasnie w tych godzinach najlepiej czulam jej ruchy...MIMI lubi tę wiadomość
-
MIMI wrote:Cześć dziewczyny. Nadrobiłam tylko kilka ostatnich stron. U nas niestety też nie jest łatwo. Mała ma straszne kolki. Teraz już i tak jest lepiej. Dostała mleko na receptę (ja nie karmię), daję jej Espumisan i Bio gaie. Z takich innych metod to faktycznie mogę polecić szumy. U nas Szumiś jest w drodze ale te na telefonie też sie fajnie sprawdzają. Oczywiście na ból brzuszka nie pomogą ale ona nawet jak ją ten ból puści to jest tak zdenerwowana że nie może zasnąć. Wtedy fajnie to koi jej nerwy. No i bliski kontakt. Przytulanki po takim ataku też świetnie na nią działają. Ogólnie to je dużo, bo aż 90 ml, jutro kończy 3 tygodnie. Od pediatry usłyszałam że trochę za dużo przybiera. A co do zabaw z mężem to ja nie wiem co mi z kroczem zrobili ale nie dałabym się mężowi nawet tam dotknąć. Jeszcze dziś po dłuższym spacerze muszę szybko siadać bo uczucie ciągnięcia jest nie do wytrzymania. No i cały czas coś tam leci. Wczoraj jeszcze była krew, wiec o zadnych zabawach pewnie jeszcze długo nie będzie mowy.
Generalnie mała śpi dużo, pod warunkiem że ją nic nie boli. Ale czasem potrafi się obudzić cała czerwona z wrzaskiem. Serce mi pęka jak widzę jak cierpi..
A z tym mm, to tak planowałaś, czy tak wyszło?
2020
2023 -
mwm wrote:Dziewczyny, a co wam się fajnie sprawdziło z wyprawki i tych wszystkich gadżetów?
U mnie najbardziej sprawdził się... laktator, elektryczny, canpol, bardzo daje radę.
Za to kompletnie nie sprawdziły się bodziaki z długim rękawem ze smyka; są tak wąskie, że ciężko je założyć, a jednocześnie rozchełstane pod szyją, przez co dzidzia ma gołe pół klatki piersiowej. Wygląda więc na to, że pozostaną nieużywane, a mam ich chyba z 10 sztuk. Na gwałt dokupowałam kopertowe z hm i te są u nas grane na okrągło. Do tego super wygodne półśpiochy z firmy Robik i moja mała wygląda jak mała dresiaraAle dla mnie najważniejsza jest jej wygoda. Pajacy też w zasadzie nie używamy, bo 56, które mam z tesco ciężko założyć na body, a wszystkie 62, które mam są jeszcze dużo za duże. Tak że mamy zimny chów, tylko jedna warstwa, ale u nas w domu jest ciągle ponad 23 stopnie, więc mała nie marznie.
Zaliczyliśmy też porażkę z wanienką shnugle. Miałam Was pytać: kąpiecie w niej? U nas 1. próba zakończyła się tym, że małej opadła główka, przez co w panikę wpadł najpierw mój mąż, potem ona i tyle było z kąpieli. W efekcie mąż następnego dnia poleciał po tradycyjną wanienkę, ale wkurza mnie ona, bo zajmuje pół łazienki, dlatego będę chciała jeszcze podjąć próbę kąpania w tamtej, może jak mała będzie lepiej trzymała główkę. Tylko się zastanawiam, czy jednak ta praktycznie siedząca pozycja jest dobra dla takiego maluszka.
Mamy dziewczynek, powiedzcie mi, jak czyścicie pipkę? Bo mnie ciężko jest doczyścić ten "serek" rożkiem wacika, a tak pokazywała mi położna. Zresztą jej też było ciężko, więc kazała sukcesywnie, ale sporo się tego zbiera i bez mocnego tarcia słabo schodzi. Myjecie tam samą wodą, czy czymś jeszcze?
-
nick nieaktualny
-
PLPaulina wrote:Szatanka spróbuj z użyciem oliwki. 👍 To patent mojej położnej przy pierwszej córce. 😁
Tak tak, z oliwką robię. Tak mi pokazała położna, ale słabo idzie, a nie chcę mocno trzeć. Zastanawiam się, czy jest do dyspozycji jakiś detergent, który to dziadostwo rozpuści. -
szatanka wrote:U mnie najbardziej sprawdził się... laktator, elektryczny, canpol, bardzo daje radę.
Za to kompletnie nie sprawdziły się bodziaki z długim rękawem ze smyka; są tak wąskie, że ciężko je założyć, a jednocześnie rozchełstane pod szyją, przez co dzidzia ma gołe pół klatki piersiowej. Wygląda więc na to, że pozostaną nieużywane, a mam ich chyba z 10 sztuk. Na gwałt dokupowałam kopertowe z hm i te są u nas grane na okrągło. Do tego super wygodne półśpiochy z firmy Robik i moja mała wygląda jak mała dresiaraAle dla mnie najważniejsza jest jej wygoda. Pajacy też w zasadzie nie używamy, bo 56, które mam z tesco ciężko założyć na body, a wszystkie 62, które mam są jeszcze dużo za duże. Tak że mamy zimny chów, tylko jedna warstwa, ale u nas w domu jest ciągle ponad 23 stopnie, więc mała nie marznie.
Zaliczyliśmy też porażkę z wanienką shnugle. Miałam Was pytać: kąpiecie w niej? U nas 1. próba zakończyła się tym, że małej opadła główka, przez co w panikę wpadł najpierw mój mąż, potem ona i tyle było z kąpieli. W efekcie mąż następnego dnia poleciał po tradycyjną wanienkę, ale wkurza mnie ona, bo zajmuje pół łazienki, dlatego będę chciała jeszcze podjąć próbę kąpania w tamtej, może jak mała będzie lepiej trzymała główkę. Tylko się zastanawiam, czy jednak ta praktycznie siedząca pozycja jest dobra dla takiego maluszka.
Mamy dziewczynek, powiedzcie mi, jak czyścicie pipkę? Bo mnie ciężko jest doczyścić ten "serek" rożkiem wacika, a tak pokazywała mi położna. Zresztą jej też było ciężko, więc kazała sukcesywnie, ale sporo się tego zbiera i bez mocnego tarcia słabo schodzi. Myjecie tam samą wodą, czy czymś jeszcze?
Nie wiem co masz na myśli... bo na poczatku jest ta maź ktora jest pokryty noworodek i mi kazali tego nie ruszac... no a potem przy myciu znikło... tylko ja dziecko wsadzam pod kran po kazdej kupie, więc strumien wody obmywa te okolice...2020
2023 -
U nas się sprawdziła wanienka z przewijakiem chicco 2 w 1, ciuchy też jedna warstwa zawsze (samo body albo body plus spodenki, na noc pajace - póki co najfajniejsze z Sinsay na szybko dokupione, cienka fajna bawełna), rożek tylko do wózka bez tego lata w gondoli i się wybudza. Laktator + podgrzewacz Canpol.
A i kosz na kółkach bez tego ani rusz po mieszkaniu jak sama jestem!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2020, 23:34
-
Ajka wrote:Nie wiem co masz na myśli... bo na poczatku jest ta maź ktora jest pokryty noworodek i mi kazali tego nie ruszac... no a potem przy myciu znikło... tylko ja dziecko wsadzam pod kran po kazdej kupie, więc strumien wody obmywa te okolice...
No właśnie, ta maź. Też na początku nie ruszałam, a potem przyszła jedna położna i powiedziała, że można by to wyczyścić, a druga zaczęła czyścić sama, ale nie dokończyła, bo nie chciała zatrzeć. Ja nie myję tyłka pod kranem, tylko zmoczonym wacikiem, ale stamtąd słabo schodzi przy pocieraniu. Nawet dziś w kąpieli próbowałam, gdy była zanurzona w wodzie i słabo wyszło. Kurdę, bo się zaraz zestresuję, że to jakaś infekcja... -
nick nieaktualnyU nas jak na razie co do wyprawki to podobnie jak z pierwszą córką. 😊
Na plus: zwykła wanienka, dostawka do łóżka, kosmetyki HiPP, pampersy Dada, otulacz do fotelika. Laktator. Hamak -milion razy lepsze niż tysiąc łóżeczek na kółkach. Poduszka do karmienia.
U nas pajace to piżamy. A w ciągu dnia to tylko 1 warstwa. Jak śpi to okrycie delikatne.
Porażki: śpiworki do spania, rożek, kopertowe ubranka. Podgrzewacz. Kokon. Butelki. Smoczki.
Termometr do kąpieli.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2020, 00:37
-
Ten serek się tam zbiera i będzie, trzeba to w miarę możliwości czyścić, odchylać te wargi i przecierać, ja ostatnio robiłam to tymi patyczkami do uszu dla niemowląt 😉⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
Dziewczyny cos sie zaczelo u mnie ruszac, odeszlo
Mi troche wod podbarwionych na rozowo. Mam czas na ip na 9:30 🤦♀️ Bo nie ma jeszcze regularnych skurczy 😅
Jest szansa ze zamkne miesiac 😊😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2020, 03:45
Finezja19, Carla, Endi1990, Cer1, szatanka, Catlady lubią tę wiadomość
-
szatanka wrote:Mimi, witaj w klubie. Też tak mam z kroczem, nawet poszlam wczoraj na wcześniejszą kontrolę, bo strasznie mnie tam ciągnie, a jak nie daj Boże dotknie wkladka, to straszliwie szczypie. Ale ponoć wszystko ok. Krwawienie mi się zmniejszyło tak, że od kilku dni jadę na wkladkach, ale ciagle jest, No i dluzsze spacwry kończą się bólem krocza.
Co do kolek, u nas juz chyba w standardzie będzie walka od 22.00 do 2.00, wcześniej dziecko jest w miare ogarnięte, je, śpi, da się odłożyć. Ale wieczorem dramat - odchodzimy od zmysłów, co zrobic, zeby zasnela i przestala co chwilę płakać. O tak sobie dziś skojarzylam, że w ciąży to wlasnie w tych godzinach najlepiej czulam jej ruchy... -
Zieziulka wrote:Ten serek się tam zbiera i będzie, trzeba to w miarę możliwości czyścić, odchylać te wargi i przecierać, ja ostatnio robiłam to tymi patyczkami do uszu dla niemowląt 😉
-
nick nieaktualnyPo paru tygodniach mogę stwierdzić,że najbardziej z wyprawkowych rzeczy błogosławię przewijak z ikei - pasuje nam idealnie,taki funkcjonalny. Wojtek bardzo lubi też rożki i kocyki. Sprawdziła nam się też wanienka,również ikea - wielkość akurat;) z ubranek najbardziej sprawdzają się bodziaki krótki/długi rękaw,w domu właściwie tylko w 1 warstwie latamy. Na razie nie przydaje nam się tylko kołyska,bo młody ostatecznie śpi z nami w kokonie i rożku. Kołyska służy nam za dodatkowe pudło na rzeczy małego:p ale czasami wyjmuje je i kładę Wojtka na parę minut by go pobujać,słyszałam że to dobrze na rozwój wpływa,więc czemu nie;)
Wczoraj byliśmy na imprezie rodzinnej u moich rodziców z okazji Dnia Matki. Dziadkowie zadowoleni z wnuka,babcia to już w ogóle,bo młody w całym zamieszaniu ciagle chciał ssać ( a wiadomo,babcia lubi jak dziecko dużo jje:p). Ale powiem wam,że niby taka mikro wyprawa,a rzeczy tyle trzeba zabrać przy takim maluchu,że aż sami się dziwiliśmy idąc do auta. A,no i w drodze powrotnej Wojtek uciął komara,wiec skorzystaliśmy z tego stanu i trochę naaokoło wracaliśmy do domu... w ciszy:D -
Najbardziej mi się przydaje zwyczajna tetra 😂 mata do przewijania bo wolę na łóżku niż np w nocy małego targać z łóżka na przewijak... Duże płatki kosmetyczne, alantan,olej migdałowy, karuzela kontrastowa. Jeśli chodzi o ubranka to pajace do spania, na dzień kopertowe Body i spodenki ze stopkami... Laktator ręczny za 30zl...
Natomiast nie przydają się skarpetki bo ściąga, kaftaniki bo się rolują, czapki bo nie lubi, łóżeczko bo nie chce w nim spać hehe 😉 smoczka nie chce, butelki na razie nieużywane. Laktator elektryczny mi nie pasuje... Spodnie jeansowe bez sensu...