MAJ 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
mała_ruda wrote:Mój mąż ma koronę.. chorował 3 dni w zeszłym tygodniu i koniec objawów. Dzisiaj dostała wynik pozytywny. Także jestem uziemiona. I to aż do 15 grudnia! Dobrze, że od miesiąca pracuje zdalnie.. więc mogę pracować dalej. Kto wymyślił tą głupią zasadę, że domownicy są 7 dni dłużej w kwarantanne. 15 grudnia miałam wizytę u swojego gin. Muszę zadzwonić i przełożyć. Najbardziej szkoda mi syna. Już tydzień siedzi w domu, a jeszcze 2 przed nim. Już tęskni za swoim ulubionym kolegą. Wczoraj przez okno go zobaczył i krzyczał do niego, że nie może do niego przyjść bo tata jest chory. Swoją drogą biedne te nasze dzieci, że muszą to przeżywać. Im też na pewno jest trudno mimo 3 lat na karku.
A Ty jak się czujesz ? Dobrze ze zdążyłaś z aminiopunkcją przed tym wynikiem. W sumie całe szczęście, że Twój mąż tak lekko to przeszedł.🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Mała ruda współczuję tego uziemienia...najgorsze właśnie, że tak długo. Trzymam kciuki, żeby Wam nic poważnego nie było.
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Miał kontakt z osobą zarażoną w poniedziałek tydzień temu. A dowiedzieliśmy się w piątek 20 listopada, że tamten jest chory, już wieczorem źle się czuł. Przez cały weekend i w poniedziałek miał temp 37-37,8 do środy miał urlop bo ja miałam amnio w środę. W piątek test i dzisiaj wynik.
Jakby w zeszłym tyg miał test to już byśmy byli tyle bliżej końca. Baliśmy się, że jakby zrobił wynik wcześniej to miałabym kwarantanne i nie mogłabym jechać na zabieg. No ale cóż.. wyjścia nie było.
Na dzień dzisiejszy żadnych objawow. Wydaje mi się, że młody też to miał bo w zeszłym tyg miał 2 dni temp 37.5. Mnie nic nie wzięło. Albo wzięło ale bez objawów.
Plus jest taki, że wigilia się odbędzie. My już po będziemy, moja siostra z rodziną też kończy kwarantanne bo jej mąż miał pozytyw. Zostali tylko rodzice ale oni jedzą czosnek i miód na tony więc ich nie weźmie. 😂
-
Współczuje Ci. Wszystkie te zasady są beznadziejne. Noszenie masek, które przed niczym nie chronią. Dzieci do 16 roku życia po 16 i w weekendy mogą na dwór wychodzić wcześniej nie. To co korona do 16 tylko panuje. Absurd za absurdem. Dużo by pisać, ale nie chce się już denerwować.
mała_ruda wrote:Mój mąż ma koronę.. chorował 3 dni w zeszłym tygodniu i koniec objawów. Dzisiaj dostała wynik pozytywny. Także jestem uziemiona. I to aż do 15 grudnia! Dobrze, że od miesiąca pracuje zdalnie.. więc mogę pracować dalej. Kto wymyślił tą głupią zasadę, że domownicy są 7 dni dłużej w kwarantanne. 15 grudnia miałam wizytę u swojego gin. Muszę zadzwonić i przełożyć. Najbardziej szkoda mi syna. Już tydzień siedzi w domu, a jeszcze 2 przed nim. Już tęskni za swoim ulubionym kolegą. Wczoraj przez okno go zobaczył i krzyczał do niego, że nie może do niego przyjść bo tata jest chory. Swoją drogą biedne te nasze dzieci, że muszą to przeżywać. Im też na pewno jest trudno mimo 3 lat na karku. -
Właśnie widziałam na Zalando missguided i zastanawiałam się czy warto. Zatem przejrzę jeszcze raz ofertę. Ale teraz już nie ma zniżki na Zalando. PS widziałam w lidlu ciążowe rzeczy na przecenie jakby ktoś był zainteresowany. Ja głównie kupuje doły. Swetry mam ze swoich normalnych 😀
squirrel wrote:Zalando 🙂 missguided, c&a, czasami Lidl coś ma. Ja ogólnie poprzednią ciążę z wielkim brzuchem chodziłam w lato więc mam dużo krótkich spodenek, spódnic, których teraz nie założę. Na missguided kupiłm ostatnio ekstra woskowane spodnie ciążowe. A z h&m mama polecam kupować na allegro. Nowe ciążowe ubrania są czasami nawet o więcej niż połowę tańsze. Ostatnio kupiłam sweter za 39 zl, a na stronie taki sam za 120 zl. -
A ja znów z „depresja” wiem, ze mój problem przy bólach brzucha, skracających szyjkach itd. To w sumie nic ale jestem już wymęczona tym żołądkiem i tym powietrzem , od wczoraj jeszcze mnie co jakiś czas kłuje w mostku, chyba mi to nigdy nie odpusci, tylko mi się płakać chce, jedyny pozytyw to to, ze dziś rano bobo poczułam kilka razy na dole po lewej stronie
-
Emimo wrote:Właśnie widziałam na Zalando missguided i zastanawiałam się czy warto. Zatem przejrzę jeszcze raz ofertę. Ale teraz już nie ma zniżki na Zalando. PS widziałam w lidlu ciążowe rzeczy na przecenie jakby ktoś był zainteresowany. Ja głównie kupuje doły. Swetry mam ze swoich normalnych 😀
Ja z missguided kupowałam bezpośrednio na stronie i wyedy była zniżka. Nie wiem jak teraz. Ale ja kupowałam długo przed blacfriday.Emimo lubi tę wiadomość
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Współczuje Ci. Może to zgaga?
megimeg wrote:A ja znów z „depresja” wiem, ze mój problem przy bólach brzucha, skracających szyjkach itd. To w sumie nic ale jestem już wymęczona tym żołądkiem i tym powietrzem , od wczoraj jeszcze mnie co jakiś czas kłuje w mostku, chyba mi to nigdy nie odpusci, tylko mi się płakać chce, jedyny pozytyw to to, ze dziś rano bobo poczułam kilka razy na dole po lewej stronie -
Agnieszka34 wrote:Dzień dobry 😁
Po 2 w nocy obudziło mnie siusiu, później nie spałam do ok 4 🙈 jeszcze mnie złapała zgaga, wstałam po 10 😜
-
Emimo ja kupuje od 2 ciąży luźniejsze bluzki oversize rozmiar lub dwa większe np nietoperz taki kształt i u mnie się sprawdzają jak mają większy dekolt to już w ogóle na karmienie super bo od góry fajny dostęp. No i to pierwsza moja ciąża a miałam już 2 kiedy chodzę prawie ciągle w leginsach 🙈 poprzednie ciąże pracowałam do 8 miesiąca więc głównie w spodniach i bluzkach a teraz pracuje z domu więc leginsy ekstra 👍
-
Ja też w leginsach, lubię, poprzednią ciążę tak samo. Kupiłam w hm spodnie ciążowe to pamiętam, że wcale ich nie ubrałam, sprzedałam z metką 😂 a bluzki też po prostu większe jakieś. Na razie jeszcze wchodzę w jeansy swoje, ale one są rozciągliwe bardzo w pasie to pewno dlatego ☺️ siedzę większość czasu w domu to nie kupuję nic szczególnego. Jeszcze rajstopy mam ciążowe, żeby kiecki jakieś ew.nosic
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2020, 16:04
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Mala ruda trzymam kciuki, żebyś Ty była zdrowa.
Ja już zaczynam wariowac, bo u syna w przedszkolu jakieś dziwne urlopy się pojawiły i jedna nauczycielka mi powiedziała, że Pani Basia jest chora i dlatego jej nie ma. W dodatku mają grupę mojego syna połączyć z grupą Pani Basi. I teraz nie wiem czy to w ogóle puszczać do tego przedszkola czy lepiej nie. Idą święta i nie chciałabym siedzieć w kwarantannie. Albo gorzej ...rozchorowac się. A dziewczyny, ktore u nas mialy covid jak przeszły? Bo nie pamiętam, żebym czytała jak już było po chorobie.. -
Ja mam trochę obawy o Covid ale 2ki w domu nie zostawię bo z nimi nie dam rady pracować, chce skończyć projekt nim pójdę na zwolnienie bo głupio tak zostawiać, tzn ja nie potrafię, dopiero tak na prawdę za tydzień będzie osoba, którą zacznę szkolić a to też chwilę potrwa. Zdecydowaliśmy z Mężem, że od 18 grudnia chłopaki zostaną w domu ja pracuje tylko z domu a M od 18 też z domu do nowego roku i jeśli nikt z nas nie zachoruje to w wigilię spotkamy się chyba z moimy rodzicami na chwilę a potem pojedziemy do teściów i zostaniemy tam kilka dni. U mnie mama jest umierająca i tu kwestia ostatnich świat jeszcze wczoraj rozmawialiśmy, że się nie zobaczymy ale spać nie mogłam i dziś doszłam do wniosku że to jedyny moment i co mają wnuki babci przed śmiercią już nie zobaczyć ani ja? Więc do dupy dla mnie to wszystko 🙄
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2020, 18:39
-
Ajrin aż nie wiem co napisać współczuję że mama w takim stanie ....
Ja jeszcze w ogóle nie czuje ruchów jutro jadę na wizytę mam nadzieję że już na 100% poznamy płeć
A wstawanie w nocy na siusiu to u mnie dwa razy było to męczące na początku ciąży a teraz już się przyzwyczaiłamnigdy nie wstawałam w ciągu nocy
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Ja sikam w nocy 2-3 razy. Zaczęło się zanim się w ogóle dowiedziałam że jestem w ciąży i trwa do teraz. Najgorzej że jak wstanę w nocy to potem mi ciężko zasnąć. Dzisiaj nie spalam przez to z 2 godziny w nocy.
Ajrin strasznie współczuję z mamą. Łzy napływają do oczu jak się czyta.🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Ja tez chodzę tylko w legginsach. Ewentualnie w rajstopach zakupiłam sobie rozmiar większe oraz ciążowe. Jednak legginsy są najwygodniejsze. Bluzki oversize mam sprzed ciąży 😀Generalnie tez zależy od pory roku. W lecie wiadomo łatwiej sukienka i stroj gotowy.
AJrin wrote:Emimo ja kupuje od 2 ciąży luźniejsze bluzki oversize rozmiar lub dwa większe np nietoperz taki kształt i u mnie się sprawdzają jak mają większy dekolt to już w ogóle na karmienie super bo od góry fajny dostęp. No i to pierwsza moja ciąża a miałam już 2 kiedy chodzę prawie ciągle w leginsach 🙈 poprzednie ciąże pracowałam do 8 miesiąca więc głównie w spodniach i bluzkach a teraz pracuje z domu więc leginsy ekstra 👍 -
Współczuje Ajrin sytuacji z mama. Może jednak uda Wam się coś rozplanować i jednak spędzić chociaż trochę świat razem. Myśle że to nawet może wpłynąć na lepsze samopoczucie Mamy.
AJrin wrote:Ja mam trochę obawy o Covid ale 2ki w domu nie zostawię bo z nimi nie dam rady pracować, chce skończyć projekt nim pójdę na zwolnienie bo głupio tak zostawiać, tzn ja nie potrafię, dopiero tak na prawdę za tydzień będzie osoba, którą zacznę szkolić a to też chwilę potrwa. Zdecydowaliśmy z Mężem, że od 18 grudnia chłopaki zostaną w domu ja pracuje tylko z domu a M od 18 też z domu do nowego roku i jeśli nikt z nas nie zachoruje to w wigilię spotkamy się chyba z moimy rodzicami na chwilę a potem pojedziemy do teściów i zostaniemy tam kilka dni. U mnie mama jest umierająca i tu kwestia ostatnich świat jeszcze wczoraj rozmawialiśmy, że się nie zobaczymy ale spać nie mogłam i dziś doszłam do wniosku że to jedyny moment i co mają wnuki babci przed śmiercią już nie zobaczyć ani ja? Więc do dupy dla mnie to wszystko 🙄