MAJ 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję, że pytasz. Odłożyliśmy do jutra, bo po śniadaniu trochę mnie mdliło i byłam tak śpiąca, że poszłam spać dalej i w sumie wstałam dopiero ok. 14:00. Poza tym postanowiliśmy ugotować sobie kilka rzeczy na zapas. Co ciekawe, właśnie gotuję krem porowo-ziemniaczany i gulasz wieprzowy z papryką i pieczarkami i w ogóle mi zapachy nie przeszkadzają. Musiałam tylko wcześniej zjeść, żeby nie mieć pustego żołądka.jusella wrote:I jak podróż?
jusella lubi tę wiadomość
36 lat
28.08.2020 ⏸️ Chłopiec
26.04.2021 3070g, 52cm -
A ja mam za to odwrotnie smaki wyczulone i wszystko mi lepiej smakuje inaczej. Wczoraj byliśmy w restauracji jadłam krem pomidorowo paprykowy i serio nigdy chyba nic lepszego nie jadłam do tego ctajskie warzywne zielone curry nosz nie mogłam się nadziwić jakie pyszne. No i u mnie jak robię się głodna i nie zjem to robi mi się niedobrze więc niestety znowu mi się sporo przytyje 🙈
-
Tak ja mam kota ♥️
-
My mamy pieskaago91 wrote:Dziewczyny, macie jakies zwierzaki w domu ? 😊22.01.2020- punkcja, pobrano:
°35 komórek wszystkie dojrzałe,
°25 zapłodnione,
°13 przetrwało do 5 doby
22.04.2020- ❄️
7.05- 14dpt beta: <0.100 😔
21.08.2020- ❄️❄️
27.08- 6dpt beta: 43,52
31.08- 10dpt beta: 314, 80
3.09- 13dpt beta : 1497,00 i
14.09- 24dpt jest ❤️
4.05.2021 nasz cud jest z nami 🥳
Wracamy po rodzeństwo ✊🏼
19.05.2025 ❄️
24.05- 5dpt beta 0,63
26.05- 7dpt beta: 23,40
28.05- 9dpt beta: 41,4 (79.5%)
30.05- 11dpt beta 65 (57%) 😢
2.06- 14dpt beta 301 (178.5%)🥹
4.06- 16dpt beta 802 (132.6 %)
11.06- 23 dpt jest ♥️
28.07- I prenatalne+pappa dziecko zdrowe 🥰
Mamy jeszcze:
❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ -
U nas kot na stanie.
Jak spędzacie niedzielę?
Karenira - Ty już w drodze?
My wlaśnie na grzyby ruszamy... w sumie to bardziej na spacer po lesie a jak coś się znajdzie przy okazji, to będzie miło 😁
Miłego dnia Kobietki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2020, 10:56
-
Hej my mamy kota w domu 😁🙂córka uwielbia za nim gonić 😁🙂
Jusella udanego grzybobrania.
U nas narazie nadal niewiadomo. Krwawiłam tylko w ohatek 2 raz dosłownie i raz miałam przy tym ogromny ból brzucha od tamtej pory czyli już 48h minęło mam brązową wydzielinę. Niejestem jej dużo. Podczas podcierania i tak to na wkładce czasem widać.
Dobrze ze jutro już poniedziałekWiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2020, 11:10
jusella lubi tę wiadomość
-
Też juz kawkę piłam z samego rana. Do tej pory piłam rozpuszczalną z mlekiem codziennie rano i około południa jeśli jestem w pracy, na pusty żołądek zazwyczaj.. Teraz staram się chociaż coś przekąsić najpierw, bo rano śniadania nie jem, chociaż pewnie powinnam zacząć teraz. No i ciągle myślę co dalej bedzie, na szczescie mama mnie wspiera i pomoże mi we wszystkim. Siadłam dzisiaj do pisania pozwu o rozwod i ustalenie alimentow bo tatus twierdzi ze nie ma pieniedzy teraz zeby przelac mi na Szymka, a ja tez ledwo łącze koniec z koncem wlasciwie gdyby nie moja mama, to chyba mieszkałabym pod mostem... eh ciezko, bo zawsze marzylam o dwojce dzieci i roznicy dwuletniej wlasnie ale inaczej to wszystko mialo byc, mielismy byc razem... A zostałam sama z dzieckiem i jeszcze drugim w drodze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2020, 12:47


6 maja 2019, 3300g 54cm 10/10pkt SN 40+4
-
ago91 nigdy nie wiesz co przyniesie los. Dobrze ze masz mamę która ci pomorze. Dużo siły. A tatuś zapewne nie wie co traci.
Moja na drzemke idzie za 40min 😁🙂Takze juz niedługo 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2020, 12:53
ago91 lubi tę wiadomość
-
Ratować by można bylo ale tylko wtedy gdy robilabym to co on chce i czego oczekuje ode mnie. Bylam uwiązana przy nim jak pies na lancuchu, dosc juz, zdecydowalam sie na odejscie wyprowadzilam sie, po pewnym czasie stwierdzil ze chce to ratowac i ze bedzie sie staral ze pojdzie sie leczyc (naduzywa alko) i ze przeprowadzi sie do mnie i bedziemy wszystko odbudowywac. przez pare dni bylo dobrze, myslalam juz ze naprawde zmądrzal, ale niestety sie grubo mylilam. Wie o ciazy i powiedzial ze mnie nie zostawi z tym samej, zwlaszcza ze wlasnie konczy mi sie umowa z koncem wrzesnia probna, teraz juz wiem ze przedluza mi do konca roku, ale martwilam sie ze zostane bez pracy pieniedzy i bede musiala sie wyprowadzic z mieszkania ktore teraz wynajmuje z synem, ale to tylko takie gadanie jego, bo on co chwie ma inne zdanie i jednego dnia jest gotow wszystko rzucic dla nas, a drugiego wypisuje mi jakies pierdoly ze to ja jestem wszystkiemu winna itd. Moja mama go nienawidzi i jak jej powiedzialam o ciazy to byla strasznie zawiedziona i zla na mnie, ale przeszlo jej i powiedziala ze pomoze mi we wszystkim...malami.91 wrote:ago91, trudna sytuacja, współczuję, ale z pomocą mamy na pewno jakoś sobie to wszystko poukładasz. Rozumiem, że nie ma totalnie czego ratować? Mąż wie o ciąży?


6 maja 2019, 3300g 54cm 10/10pkt SN 40+4
-
Jusella jesteśmy już spakowani. Dopijam jeszcze napar z imbiru i cytryny, żeby mdłości się uspokoiły i będziemy jechać.
Ago91 współczuję ciężkiej sytuacji. Już sam rozwód jest okropny, a u Ciebie będzie jeszcze trudniej. Dobrze, że masz mamę, która Ci pomoże.
ago91, jusella lubią tę wiadomość
36 lat
28.08.2020 ⏸️ Chłopiec
26.04.2021 3070g, 52cm -
Ago91 - bardzo mi przykro, że musisz przez to przechodzić 😔. Czasem te najtrudniejsze decyzje bywają najlepszymi jakie się w życiu podjęło.
Ja jestem po rozwodzie i nawet przez moment nie żalowalam swojej decyzji. Było ciężko z 3 latkiem i minimalnymi alimentami, z pracą weekendową po 40 h... ale dalam radę! A od 7lat jestem w szczęśliwym związku, z najbardziej wkurzającym facetem świata i cieszę się życiem 😁.
I Tobie życzę dużo sił w walce o szczęście na które zasługujesz.
A jakbyś chciała pogadać to pisz o kazdej porze dnia i nocy.
Z naszego grzybobrania nici - w lesie sucho, zaliczyliśmy tylko spacer i obiad w plenerze. A po 14stej przyjechali dziadkowie (teście) i wzięli Młodego do szwagierki i dopiero przed chwilą odzyskalam Dziecia 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2020, 19:15
ago91 lubi tę wiadomość











jesteś bardzo silna!



