Maj 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Olenkaa wrote:Wydatków na wyprawkę raczej nie będę podsumowywać bo po co się denerwować 😂 na koncie jak widzę minusy na czerwono to już wystarczy 😂 a i tak trzeba kupić i tak (teraz widzę ile mniej będzie do kupna jeśli zdecydujemy się w przyszłości na 2 dziecko)
Z drugim to też inaczejja większość ciuszków schomikowałam, te "lepsze" i droższe rzeczy odkładałam. Mamy fotelik do auta, wózek, większość ubranek. Do kupienia rzeczy pielęgnacyjne. A no i fart bo się trafiła druga córka więc teraz przeginam w druga stronę bo jak kupuje coś starszej to w myśl zasady, że młodsza też z tego skorzysta 🤦
Olenkaa lubi tę wiadomość
07/2017 💕 Misia
07/2021 💔7tc Aniołek
04/2022💕Gaja 🌈 -
Właśnie ja wszystko z córki sprzedałam albo oddałam, jedynie część ubranek mam, a po 10 latach różnie wyglądają 🤦 wyprawkę robimy praktycznie od zera...🤣
Co do facetów, to tak niestety jest jak nauczony, że kobieta ogarnia w domu to potem ciężko się przestawić. Rozmawiajcie dziewczyny bo jak pojawi się dziecko lżej nie będzie, a niektóre kłótnie są bez sensu. Nieraz jesteśmy świadkiem nawet w rodzinie przerzucania sobie opieki nad maluchem przy ludziach albo wypominki, że się czegoś nie zrobiło. Widać, że się nie rozmawia, albo za mało. Na bieżąco trzeba mówić łopatologicznie nawet np. chciałabym żebyś dzisiaj odkurzył, albo wkurzyło mnie to i to itp... i do skutku 🙉 fochy i wypominanie nic nie dają, a później się kumulują tak naprawdę pierdoły i relacje cierpią 😔
Ja mam pytanko czy ma któraś z Was sprawdzony cienki szlafrok? Taki co nie zmieni kształtu po praniu 🤣
Nasz mały cud 15.05.22 🥰 -
nick nieaktualnyZosiek zgadzam się z Tobą w 100%.nie ma się co foszyć, bo chłop i tak nie ogarnie o co chodzi. Jak mu nie powie wprost, to się nawet czasem nie domyśli, że jesteś zła. Przeżyłam na własnej skórze. Od kilku lat mówię prosto z mostu i rozmawiam do skutku.
Ja na mojego męża nie mogę narzekać, mamy pełne równouprawnienie i podział obowiązków. Na zmianę gotujemy, sprzątamy, robimy zakupy, w zależności od tego, kto w danej chwili może i ma na to siłę. Mimo to czas po urodzeniu corki był dla mnie bardzo trudny. Czułam się niezrozumiana przez niego. Dopiero jak wróciłam do pracy, a on został dwa tygodnie z córką sam na ojcowskim, to mi przyznał, że bywa ciężko i dopiero teraz zrozumiał, o co mi chodziło. Lepiej późno niż wcale.
Odnośnie szlafroków, ja się zastanawiałam nad takim waflowy z hm. Może ktoś ma, to się wypowie czy warto z takiego materiału.Zosiek lubi tę wiadomość
-
Ja jutro lecę na krzywą... Właśnie chcialam zjesc ostatni posilek i jogurt wpadł mi do wanny. Masakra. Dzisiaj w pracy wsypalam kawe do pojemnika na wode w ekspresie. Ciążowy mózg tak bardzo...
Zaczynam sie bać zwolnienia. Nie wiem co ja będę w domu robić, a z jednej strony czuje, ze juz powinnam wziac na wizycie L4, bo jak teraz nie odpocznę to juz nie odpocznę, a laurki mi nikt nie da za dodatkowe dni w pracy.
Moj facet robi cokolwiek tylko jak mu powiem. Jak nie powiem mysli, ze nie trzeba. To tez irytujące...17.05.2022 - urodziła się moja córeczka Alicja -
nick nieaktualnyJa się dzisiaj dowiedziałam, że w firmie rusza nowy projekt w kwietniu i jestem jedyna osoba, która jest w stanie to ciągnąć. Przetrenowanie nowej osoby nie będzie ciężkie, ale nie mogę tego zrobić szybciej niż będzie materiał. Ja na koniec marca chciałam iść na zwolnienie, a tu się zaraz okaże, że jeszcze w kwietniu będę pracować 😱😱😱
Co do facetów. Mój jest naprawdę ogarnięty, sprząta, świetnie gotuje, zakupy robimy zawsze razem tygodniowe i zawsze mniej więcej te same rzeczy kupujemy wiec jak sam pojedzie to wiem, że będę miała i tak to co potrzeba w domu.
Natomiast sam nigdy nie wpadnie na to, żeby posprzątać łazienkę czy poodkurzac, podłogi raz w życiu zmywał.
W sumie ja się nie przyczepiam, bo wystarczy jedno słowo, a on to zrobi, poprostu z lenistwa sam nie wpadnie na to. Czasem jest tak, że ja siedzę w domu, a on cały dzień w pracy, a i tak on ugotuje, bo mam gorszy dzień, ale tak samo on ma 3-4dni wolnego w tyg I czasem nie ma weny na gotowanie, więc ja po pracy robie.
Grunt to być wokalnym i mówić wprost i rzeczach, bo czasem poprostu chłopy nie wpadną sami na coś, albo nie czują potrzeby tego robić dopóki im się nie powie.
Mnie mój strasznie wkurza niektórymi rzeczami, ale rzadko już zwracam uwagę na nie, bo bardziej się denerwuje ciągle powtarzając niż robiąc to sama 😉Ana.Ta, Soleil lubią tę wiadomość
-
Ja po dwóch dniach L4 bardzo chce wrócić. Na internety i TV nie mogę już patrzeć, zostały książki ale też bez wielkiego entuzjazmu. Jak bym się ruszała to na pewno jeszcze trochę rzeczy bym znalazła do zrobienia, ale mimo wszystko, nie mogę sprzątać przez 3 miesiace... Wszystko mnie drażni, ta ciąża siada mi trochę na głowę29.04 - moja kochana córeczka
-
Ja niby na L4 Od 2 tygodni ale nie nadarzam ostatnio 😋 to pracyje zdalnie z domu, to w tym tygodniu juz 2 dni spedzilam w firmie bo trzeba bylo na miejscu ofsrnac rozne rzeczy wiec te dni mi tak szybko lecą ze szok🙈 poza tym to zrobić śniadanko, to obiad, to kolacyjke heh ale na męża narzekać nie moge🙂ostatnimi czasy ma mega dużo pracy u siebie wiec jak ja jestem w domu to chętnie przygotowuje wszystko a mąż mega zadowolony bo ma gotowe i ciepłe podane heh...poza tym lubimy jesc razem wiec oboje się cieszymy z takiej mozliwosci🙂
Ana.Ta lubi tę wiadomość
-
Co do szlafroka to hmm nie polecę nic bo sama będę dopiero szukac właśnie jakiegos😆 a wracając jeszcze do mężów hmm faktycznie wydaje mi się czasem ze dużo zależy od nas samych na co się zgodzimy na początku ciąży, na co sobie pozwolimy, na jakie przyzwyczajenia pozwolimy...ja miałam rozne przeboje na początku i po ślubie również. Nawet i o rozwodzie już myślałam ale nie poddałam się bo wiedzialam ze mąż jest dobrym człowiekiem tylko hmm jest bardzo nerwowy i czasem nie umiał nad tym zapanowac🙂ale postawiłam na swoim, walczyłam i od ponad roku tak naprawdę chyba jeszcze się nie klocilismy🙂
Ana.Ta, Kasjanna lubią tę wiadomość
-
Oj na pewno będziemy miały jesZcze różne dni. Ja osobiście mam duże wsparcie męża w zakupach- w zasadzie on robi takie duże tygodniowe, ja tylko dokupuję „przy okazji”, w obiadach pomoże, gdy go poproszę. Ale częściej ja szykuję- zazwyczaj na 2 dni i jakoś leci.. Kompletnie nie wiem jak to będzie przy małym dziecku. Sprzątanie też raczej na mojej głowie, bo poprostu uważam, że ja to robię dokładniej 😂 ale... właśnie nad tym, muszę popracować jak już się przeprowadzimy do domu. Bo to będzie metraż bez porównania 😱
Dla Mnie L4 jest teraz idealnym rozwiązAniem.. w pracy ciągle u mnie są nowe projekty, więc się stresowałam. Ale uprzedziłam i udało się przeszkolić szybciej. Wahałam się bo mam kierownicze stanowisko i wszystko pod kontrolą... pomogła mi myśl że nikt nie jest niezastąpiony. A inni poprostu chcą jak najdłużej przytrzymać... u mnie tak próbowali działać- chcieli abym do końca pracowała z domu- ale powiedziałam stanowcze n i e. Dla mnie byłoby to jeszcze trudniejsze i nadal stresujące...
Mam do ogarnięcie wykończenie domu, generalnie wybieramy właśnie jakieś meble, pierdoły, na samym końcu skupię się na wyprawce... ale boje się że wszystko będzie tak na styk 🙉 gdyby doszła praca to chyba bym zwariowała.
Zresztą nie wiem jak Wy ale ja już mam spadki formy i nie wiem co będzie dalej 🤷♀️
Megsi ja na Twoim miejscu porządnie bym się zastanowiła, czy w asertywny sposób nie pójść jednak wcZeśniej na L4...
Przecież jak ciebie nie będzie ok 1 rok też będą nowe rzeczy... może zdążyłabyś nauczyć teraz kogoś, aby poprostu to przejął...
jej, Jak będziesz tam w kwietniu to ty tam prawie urodzisz 😱Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2022, 22:33
Asiulka87, Merci92, Malinka2021, Klara_1985 lubią tę wiadomość
16.05.2022 urodziny Oliwki 😘 Więcej szczęścia o 7 dni😍 -
nick nieaktualnyVende wrote:Ja jutro lecę na krzywą... Właśnie chcialam zjesc ostatni posilek i jogurt wpadł mi do wanny. Masakra. Dzisiaj w pracy wsypalam kawe do pojemnika na wode w ekspresie. Ciążowy mózg tak bardzo...
Zaczynam sie bać zwolnienia. Nie wiem co ja będę w domu robić, a z jednej strony czuje, ze juz powinnam wziac na wizycie L4, bo jak teraz nie odpocznę to juz nie odpocznę, a laurki mi nikt nie da za dodatkowe dni w pracy.
Hehe, ja wczoraj w ciągu jednej godziny rano spaliłam blender, stłukłam kubek i wrzuciłam maliny do jajek na jajecznicę zamiast do koktajlu dla córki.
Odnośnie L4 miałam takie same dylematy jak Ty. W pracy czułam się potrzebna. Zastanawiałam się co ja będę w domu robić i jak to wpłynie na moją psychikę. Teraz absolutnie nie żałuję. Mam czas żeby zadbać o siebie i rodzinę, zjeść przyzwoicie, poćwiczyć. W maju świat znowu mi sie wywróci do góry nogami i mam teraz czas, żeby się przygotować. Wiem że córka będzie o młodą zazdrosna i spodziewam się trudnych początków.
Kasjanna współczuję Ci sytuacji. Mam nadzieję, że po kolejnej wizycie będziesz miała korzystniejszą diagnozę i będziesz mogła swobodnie wstawać.Ana.Ta lubi tę wiadomość
-
Vende faktycznie masz niezłe akcje 🙈 jejku może Ty poprostu zmęczona jesteś. 💛 Edit. Klara haha ty nie lepsze 😂
Dziewczyny w domu jest tyle rzeczy do zrobienia, pomyślcie że możecie sobie ten czas wykorzystać na jakieś nowe rZeczy, porządki w papierach, może jakieś nowości kulinarne? Czy chciażby dogadzanie mężom. No nie wiem:) Mnie jakoś l4 nie przeraża. Trzeba myśleć pozytywnie- wiecznie go nie będzie i jeszcze zatęsknimy, że można było...
Kasjanna dobrze że leżenie przynosi skutek- będzie dobrze✊💪 a mężowi powiedz spokojnie wprost co czujesz. Dla mnie to złoty środek. Oni często się nie domyślają. Użyj porównania jak on by się czuł gdyby... u mnie to zawsze działa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2022, 22:42
Klara_1985 lubi tę wiadomość
16.05.2022 urodziny Oliwki 😘 Więcej szczęścia o 7 dni😍 -
U mnie niestety rozmowa nie działa zupelnie. Mąż wychodzi z założenia że jest jaki jest i się nie będzie zmieniał. To nie znaczy że nic nie robi, tylko nigdy nie to o co proszę. Wiecie, na zasadzie że proszę żeby wyniósł śmieci, nie zrobi tego, ja się wkurze, to on pozniej myje talerze żeby mnie uspokoić. Tylko po co mi umyte talerze, mam zmywarkę, a to śmieci mi przeszkadzają. Ale on nie może pokazać że coś robi na moje życzenie. Robię różne podchody jak mi na czyms zależy, ale najczęściej wolę ogarnąć sama. Wszystko się bardzo zmieniło od narodzin syna, a to już 6 lat. Byłam swojego czasu nawet u dwóch psychologów, ale sama, a wiadomo jedna ręka nie klaszcze. A teraz w ciąży to w ogóle nie mam do tego cierpliwości.
29.04 - moja kochana córeczka -
Klara_1985 wrote:
Olenkaa, orientujesz się czy w Luxmedzie glukoza jest w cenie badania, czy trzeba mieć swoją? W poprzedniej ciąży, jak robiłam w Alabie, to musiałam kupić swoją glukozę w aptece.
Musiałam mieć swojąi wodę, kubek. Właśnie siedzę i czekam na pobranie 😊 też mam tu Alab
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2022, 07:55
09.09.2021 ⏸️
5.11 - 1 prenatalne, synek 💙
31.12 - polowkowe ✊🙏
26+0- 996g
30+5- 2010g
Euthyrox, Clexane, Acard
04.2021 17tc 💔 -
Kasjanna ja już leżę ponad 10 tygodni.. Tzn teraz już moge ugotowac obiad ale wcześniej niewiele, był tydzień że wstawalam tylko do WC. I mój mąż na początku też się denerwował, bo nagle wszystkie obowiązki spadły na niego (nie powiem mama czy teściowa też mi czasem ugotowaly). Pewnie nie zdawał sobie sprawy z tego ile ja robię, teraz to docenia 😉 po prostu kazałam mu np zrobić zakupy, dostał listę i tyle, ma robić. Musiał nauczyć się wybrać schab czy wędlinę. W syfie żyć nie będę więc też musi sprzątać (zwłaszcza że on głównie chodzi po domu wiec brudzi 😉) Powiedz swojemu, że nosisz nie tylko swoje, ale też JEGO dziecko. I jeśli chce dobra dziecka, musi wszystko robić za Ciebie, bo Ty już się poświęcasz fizycznie a teraz też psychicznie bo wizja leżenia jest bardzo obciążająca. Trzymam kciuki żeby Ci się poukladalo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2022, 07:54
Asiulka87, Soleil, Ana.Ta, 5ylwian, Klara_1985 lubią tę wiadomość
09.09.2021 ⏸️
5.11 - 1 prenatalne, synek 💙
31.12 - polowkowe ✊🙏
26+0- 996g
30+5- 2010g
Euthyrox, Clexane, Acard
04.2021 17tc 💔 -
Olenkaa wrote:Powiedz swojemu, że nosisz nie tylko swoje, ale też JEGO dziecko. I jeśli chce dobra dziecka, musi wszystko robić za Ciebie, bo Ty już się poświęcasz fizycznie a teraz też psychicznie bo wizja leżenia jest bardzo obciążająca. Trzymam kciuki żeby Ci się poukladalo
Dokładnie tak. MOŻE Olenka nam jest łatwiej im wytłumaczyć bo jesteśmy po stratach.. Ale ja też odkąd jestem na zwolnieniu, a jestem jakoś od połowy listopada, odkurzacza nie tknęłam. Robię jakieś małe porządki a podłogi dla męża, robi nie grymasi. Mówi, że może odkurzać 😅 też musiałam się nauczyć tego, że on jednak odkurzy mniej dokładnie jak ja, ale się udało i kompletnie mi nie przeszkadza.
Sama chętnie bym to zrobiła mam tyle wolnego, ale w super kondycji niestety nie jestem. Na zakupy jeździmy razem ale on wszystko nosi, a mi to chyba jedna z większych atrakcji tygodnia.sam Gotuję w weekendy,a w tygodniu wiem że jak powiem ze nie dałam rady to po pracy będzie stał w garach bez jeczenia. Raz jak zrobiłam zakupy w osiedlowym na całą torbę to dostałam zjebke, że mam tyle nie brac. Ale myślę że te nastawienie wynika właśnie z tego, że w ostatniej ciąży do poronienia żyliśmy normalnie, pracowałam normalnie. A stratę bardzo to przeżylismy. Dzieci nie mamy, więc do męża też powoli dochodzi że będzie mi tak samo potrzebny jak teraz, mimo że ma swoje hobby 2x w tygodniu po pracy. Chyba dobrze trafiłam.
Moja Krzywa cukrowa wyszła ok, chociaż mało brakowało.. 😅👌Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2022, 09:05
Olenkaa, Zosiek, Ana.Ta, 5ylwian lubią tę wiadomość
-
Ja też dzisiaj krzywa... Wypicie nie było złe, ale u mnie dzisiaj problem z pobieraniem, krew mi nie leci. Takze czuje ze bede miala piękne siniaki w kilku miejscach
.
Ana.ta- no pewnie jestem zmęczona ale ja nie umiem odpoczywać. Dzisiaj wzięłam dzien wolny ns ta krzywa, juz na telefonie z pracą siedzę bedąc tutaj, a w domu zaplanowałam sobie robienie sushi (oczywiście bez surowych ryb). Takze dzien wypełniony będzie
.
Klara, na pewno cos sobie znajde do roboty, nie wątpię ale po prostu ciężko mi sie rozstać z pracą, którą lubie. Wiem, ze po ciazy nie wroce juz na to stanowisko i troche ciężko sie rozstawac17.05.2022 - urodziła się moja córeczka Alicja -
Mówię, mówię, i naprawdę on się na to dziecko cieszy, szczególnie że to córka i wydaje mu się ze jak córka to będzie dziecko idealne (żeby się nie przeliczył
). Też jestem po stracie, ale 8 lat temu, on już tego nie pamięta a i sytuacja była inna. Lenistwo i takie poczucie że nikt mu nie będzie mówił co ma robić wygrywa.
10 tygodni leżenia... Dreszcze mnie przechodzą na samą myślno nic, będzie trzeba to się przyzwyczaje, ale jest zdecydowanie lepiej, żadnych napięć brzucha. Tylko wczoraj młoda wbiła się gdzieś w pachwiny i podszczypywala. Staram się ją przesuwać do góry żeby się tak nie pchała do wyjscia
Ana.Ta lubi tę wiadomość
29.04 - moja kochana córeczka -
Hej, a mi wczoraj na kontroli wyszła skracająca się szyjka. W ciągu 3 tygodni z 35 na 22 mm. Więc od wczoraj jestem na Patologii Ciąży na badaniach i obserwacji.
Cały czas mam jednak nadzieję że wszystko będzie dobrze, ale to moj pierwszy pobyt w szpitalu ever i do tego pod kroplówką.
36l
Wszystkie wyniki w normie
2021: 2x nieudane IUI
23.08.2021: stymulacja 💉
06.09.2021: punkcja, 8 komórek, 6 zarodków, brak mrozaczków
09.09.2021: transfer 3-dniowego zarodka 8A
4 dpt 1/8 Ovitrelle
8 dpt beta 41 🍀🤞
11 dpt beta 159
13 dpt beta 319
16 dpt beta 1139
25 dpt USG, jest pęcherzyk z ciałkiem żółtym 🍀🤞
34 dpt 7t2d USG jest ♥️
9t2d 2,9 cm szczęścia 🤰
19.11 prenatalne -
Kasjanna najważniejsze że jest poprawa! ❤️ Może lekarz da zielone światło na jakieś spacery chociażby po domu
Trudny przypadek z Twojego męża, ale ja w tej ciążowej sytuacji to bym starała się dbać o swój spokój w głowie.
A ruchy mojego też często czuje bardzo nisko, chyba nie ma szansy że na stałe przeniesie się wyżej -
Kasik809 wrote:Hej, a mi wczoraj na kontroli wyszła skracająca się szyjka. W ciągu 3 tygodni z 35 na 22 mm. Więc od wczoraj jestem na Patologii Ciąży na badaniach i obserwacji.
Cały czas mam jednak nadzieję że wszystko będzie dobrze, ale to moj pierwszy pobyt w szpitalu ever i do tego pod kroplówką.
Na pewno wszystko będzie dobrze. 3mam kciuki 😍 dobrze, że w czas i w porę miałaś wizytę. Możliwe że jeszcze dadzą Ci poleżeć w domu jak sytuację opanują😘