💙 MAJ 2023 💗
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOj właśnie, wśród moich znajomych w ciągu roku wszystkie porody skończyły się : kilkanaście godzin SN i później cesarka 😒 najgorsze z możliwych dosłownie 😒Mvada wrote:Ja mogę w sumie odo 42 tygodnia leżeć, ja mam styka przez ułożenie dziecka, że zacznie się akcją i trafie na jakiegoś dzbana co mi będzie kazal tak rodzic naturalnie, ja się namecze z tego nic nie wyjdzie i i tak mnie pokroją 😆
Wiecie, ostatnio rozmawiałam z znajoma położna. Bardzo chciałam żeby mi wytłumaczyła dlaczego urodziłam od razu po podaniu zzo. Powiedziała ze na niektóre kobiety tak działa to znieczulenie. Idąc tym tropem, jak tylko rozwarcie pozwoli od razu chce zzo 😂😂
Agunieszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja się tez boje tego umeczenia siebie tez, boje się się ze trafie na położna która będzie wylewać na mnie swoje frustracje (wiadomo nie dam się) ale teksty które potrafią strzelić załamują, zostają w głowie na długo a później przeradzają się w duże traumy. Jak pisałam jestem wysoka i przy pierwszym porodzie położna powiedziała do mnie „ taka duża baba a urodzić dziecka nie umie” . Teraz, gdyby ktoś takim tekstem strzelił to by wyleciała z pokoju szybciej jakby się znalazla w nim,ale tłucze mi się to po głowie wiele lat, ze z własnej winy męczyłam dziecko. A koleżanka położna powiedziała ze tak naprawdę 70% przebiegu porodu zależy od prowadzenia go przez położną, reszta to ułożenie dziecka i ewentualne komplikacje. Nie ma możliwości „wydluzac porod” ze swojej winy. Ale im bliżej terminu tym naprawdę, boje się jak będzie.Mvada wrote:No i dokładnie wlasnie tego się obawiam. I to nie z tego powodu źe oni mnie umeczą, tylko to to zawsze większe zagrożenie dla dziecka 🙈
Kilka dni temu czytałam na rodzic po ludzku jak dziewczyna opisywała swój porod i np położna do niej tekstem „ coś się tak upasła, mąż cukiernik czy piekarz?” 😏 -
Na szczęście praca nauczyła mnie w życiu dużo asertywności i powiedziałabym babce wprost, że mogę być wycieńczona, ale siłę sprzedać jej kopa będę miała 😄 to tak pół żartem, a pół serio, bo takich tekstów to lekarze do zwierząt nie rzucają
Crochet lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyI to są tez duże plusy odrobine późniejszego macierzyństwa wg mnie!Mvada wrote:Na szczęście praca nauczyła mnie w życiu dużo asertywności i powiedziałabym babce wprost, że mogę być wycieńczona, ale siłę sprzedać jej kopa będę miała 😄 to tak pół żartem, a pół serio, bo takich tekstów to lekarze do zwierząt nie rzucają
Ja w wieku 24-25 lat z synem miałam język przyrośnięty do dupy i nie odezwałam się.
A minęło 9 lat i również praca mnie nauczyla ze z ludźmi cackac się za bardzo nie można i za taki tekst dziś baba by wyleciała za drzwi 👌
Mvada, Crochet lubią tę wiadomość
-
Chyba masz rację, bo mając np. 21 lat jak moja mama mając mnie to też byc była mniej pewna, wystraszona.
Teraz mam 27 w tym roku, pierwsze dziecko i nie pozwoliłabym sobie na pewno, a jakby babka sobie i tak pozwalała, no to obie miałybyśmy takie same komfortowe traktowanie 😄 Mam jednak nadzieję, że trafie na fajne babki i lekarzy 😁
Crochet lubi tę wiadomość
-
NataliaK Mam identyczne obawy. Jeszcze jak nie byłam w ciąży, to czytałam tyle historii co się odpie***la na porodówkach, że bardzo, bardzo długo odwlekałam z decyzją o macierzyństwie.
Najgorsze to są te komentarzyki sfrustrowanych ludzi...Jedna z bliskich mi osób usłyszała tekst na porodówce "robić się chciało, rodzić nie ma komu" 🤷♀️🤦♀️
Nacinanie bez zgody i wskazań a potem szycie bez znieczulenia 🤦♀️
Sporo moich koleżanek jednak dobrze wspomina swoje porody, gorzej później z opieką po, tj. brak "wsparcia" laktacyjnego etc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2023, 10:30
🐻
-
nick nieaktualnyJa też sobie w kaszę dmuchać nie dam, ale akurat nie martwię się o położne itd. Do szpitala do którego idę naprawdę nikt złego słowa na położne nie powiedział. Moja siostra tam rodziła, dużo koleżanek i mam też grupę na fb „gdzie rodzić w moim mieście” i serio każda chwali tam położne. Jeszcze muszę dopytać szwagra czy jego ciotka nadal tam jest położną, to zawsze raźniej bo gdzieś tam z rodziny dalszej to też inaczej. Ale nie wiem czy nie jest już na emeryturze 🙈
Mvada, Crochet lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWłaśnie odebrałam wyniki, i tak jk zawsze krew miałam super a z moczem coś tak teraz mocz idealnie, a hemoglobina niska bo 9,8 i erytrocyty i hematokryt troszkę. Lekarza mam 3.04 ale pewnie zapisze mi coś z żelazem? Ja jak przestałam brać sam kwas foliowy bo brałam jakoś do 16tc to przerzuciłam się na Pregna Plus tylko że te z żelazem mi nie służyły bo miałam mega problem z zaparciami i zaczęłam brac te same ale bez żelaza i jest lepiej, więc boje sie ze to żelazo znowu wywoła zaparcia a ostatnio to miałam chwile nawet hemoroidy 🙈 ale tez widzę że przeszło. Chyba bardziej w jakieś jedzonko z żelazem pójdę, muszę poczytac co ma najwiecej żelaza xd
I odebrałam Pampersy za 1gr 😅❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2023, 12:03
Crochet lubi tę wiadomość
-
anekar92 spróbuj sobie pić sok z kiszonego buraka (o ile jest dla Ciebie znośny). Na pewno nie spowoduje zaparć. Ja na początku ciąży miałam hemoglobinę w dolnej granicy normy. Piłam sok reguralnie, wzrostu nie zanotowałam, ale spadku też nie. Miesiąc później wynik się podniósł i do tej pory się utrzymuje. Ja biorę fajny suplement dla ciężarnych - PRENATAL DUO.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2023, 12:06
anekar92 lubi tę wiadomość
🐻
-
Ja mam do szpitala ponad 50 km, i musze dzwonić wcześniej jak zaczynają się skurcze podawać częstotliwość i czekać na zgodę na przyjazd... poprzednim razem skurcze zaczeły się o 4 rano zgodę dostałam po 9, a syn urodził się ok 17. Tym razem mam większy stres, bo w zeszłym roku moja koleżanka na drugi poród nie zdążyła dojechać i jej mąż odebrał dziecko na poboczu autostrady...
Co do położnych jest w tym szpitalu taka zasada, że mimo jak trafię na norweżkę, ale na zmianie będzie polka to ją do mnie wyślą, chociaż poprzednim razem polska polożna cały czas gadała z moim mężem o rynku nieruchomości i strasznie mnie to denerwowało ;P
Ostatnio coraz cześciej już myślę o porodzie i stresuję się bardziej niż za pierwszym razem, dwa razy śnił mi się już noworodek, i cały czas myślę co zrobię jak zacznę rodzić będąc sama z synem w domu a mąż w pracy.
Alexander - 23.12.2017 ❤️
Nikodem - 11.05.2023 ❤️
-
anekar92 wrote:Właśnie odebrałam wyniki, i tak jk zawsze krew miałam super a z moczem coś tak teraz mocz idealnie, a hemoglobina niska bo 9,8 i erytrocyty i hematokryt troszkę. Lekarza mam 3.04 ale pewnie zapisze mi coś z żelazem? Ja jak przestałam brać sam kwas foliowy bo brałam jakoś do 16tc to przerzuciłam się na Pregna Plus tylko że te z żelazem mi nie służyły bo miałam mega problem z zaparciami i zaczęłam brac te same ale bez żelaza i jest lepiej, więc boje sie ze to żelazo znowu wywoła zaparcia a ostatnio to miałam chwile nawet hemoroidy 🙈 ale tez widzę że przeszło. Chyba bardziej w jakieś jedzonko z żelazem pójdę, muszę poczytac co ma najwiecej żelaza xd
I odebrałam Pampersy za 1gr 😅❤️
Ja niestety dostałąm żelazo w dawce 40 mg i szczerze mówiąc jest tragedia z zaparciami i kolką jelitową, mimo to każą mi je brać aż do porodu.
Alexander - 23.12.2017 ❤️
Nikodem - 11.05.2023 ❤️
-
nick nieaktualnyAgnieszka1987 wrote:Ja niestety dostałąm żelazo w dawce 40 mg i szczerze mówiąc jest tragedia z zaparciami i kolką jelitową, mimo to każą mi je brać aż do porodu.
Kurcze, ale przygoda z tym porodem w aucie 😳 Pierwszy raz takie ciś słysze, wcześniej jedynie na filmach widziałam. Kochana nie denerwuj się, wiem łatwo mówić ale nie powinnaś i bądz dobrej mysli i myśl pozytywnie to to przyciągniesz ❤️ Dlatego w obcym kraju pewnie też bym się bała. Bo tak to chociaż jak faceta nie ma to rodzina jest, a Ty sama. Ale będzie dobrze i na pewno nie urodzisz w domu! My mieliśmy się w tym roku wyprowadzić do Holandii ale z racji na ciąże odpuszczamy. Urodzę tu i na przyszłą wiosnę jak już mała będzie bardziej kumata wyjedziemy.
Co do tego żelaza to na bank coś mi też zapiszę. Ale rzeczywiście zacznę teraz sobie jesc więcej buraków i może ten sok. Tak mi się przypomniało, że jak bylam nastolatką miałam anemie j tez mama mnie faszerowała burakami 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2023, 12:28
Crochet lubi tę wiadomość
-
Ja się staram jednak nie karmić negatywnymi historiami. 🙃
Świadomość i wiedza co i jak jest ważna, męża mam takiego, że się potrafi odezwać w razie czego, jakoś urodzić trzeba, nie wiem jak stresowanie się miałoby mi pomóc.
Cieszę się ostatnimi tygodniami ciąży zanim życie nam się pozmienia na takie z dzieckiem, to ta świadomość częściej mnie dotyka niż porodowa. 😅 Bo z jednej strony super i tego chcieliśmy, z drugiej uuauuu to duża zmiana. 😅
Crochet, anekar92 lubią tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
Wszystko skończyło się dobrze, cały czas byli na lini ze szpitalem i karetka zabrała ich z tej autostrady, tylko jej mąż ma traume i powiedział, że jeśli ona chce mieć więcej dzieci to na pewno nie z nim ;P no i auto czyścił kilka razy
dracaena wszystko się zmienia, ale szczerze mówiąc mimo, nie przespanych nocy, pierwszy rok po urodzeniu syna był moim najlepszym rokiem życia
Crochet, dracaena, anekar92, Agunieszka lubią tę wiadomość
Alexander - 23.12.2017 ❤️
Nikodem - 11.05.2023 ❤️
-
nick nieaktualnyAnekar92: sok ze szpinaku jakieś smoothie, np z bananem i pomarańcza. Pietruszka-napar,a jak lubisz to dawaj do wszystkiego po prostu 😁. Mi to bardzo podniosło wyniki które wczoraj miałam i już nie mam anemii.
Dracaena, wiadomo ze nikt nie chce się nakręcać niepotrzebnie. Ale mimowolnie się czyta w necie co się napatoczy. Gdybym 9 lat temu poczytała jednak historie z porodów w szpitalu w którym rodziłam to być może z dużą dozą granicząca z pewnością nie rodziłabym w tym szpitalu a innym,mającym dobre opinie. Mówię tu o stronie rodzić po ludzku, nie o jakichś fajkach
Teraz decyzje odnośnie wyboru szpitala zmieniam 3 raz i mam nadzieje ze ostateczny. Jednak jak człowiek idzie rodzic z pewna nieświadomością pierwszy raz to ma to tez swój plus. Poza tym jestem realistką i wiem,ze cudów nie ma. Ale przynajmniej chce urodzić z godnością co nie było dane mi za pierwszym razem.
PS; i ja odebrałam dziś pieluchy z rossmana. Akuratne opakowanie do szpitala 😁
Zaczynam pakować walizkeeee🤣👌Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2023, 17:10
Mvada, Crochet, anekar92 lubią tę wiadomość
-
Ja dzisiaj po ostatniej wizycie u dentysty, kontrola za pół roku ❤️
Odebraliśmy dzisiaj wózek i fotelik, tata od razu wszystko złożył, całe mieszkanie daje gumą i plastikiem 😆
Juz złożone to będzie stać, obcykam wszystkie ciekawostki do klikania🙈
Dzisiaj mała się odkręciła, ale nie w tą stronę, była poprzecznie i wróciła do opcji skośnie 😆 już się chyba nie obróci 😆😆 muszę tez pójść po te pieluchy 🙈
Crochet, Agunieszka, Agnieszka1987 lubią tę wiadomość
