Majowe mamy 2025 🤰🏼❤️👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie z kolei wszystko ładnie pokrywało się z terminem OM aż do ostatniego USG gdzie kończyna górna i dolna o 4 dni młodsza (krótsza ) oczywiście czarne myśli . Z kolei mojej siostrze w ciąży głowa wychodziła poza tym wykresem (mała ) i też miała stres a Daniel urodził się z dużą głową więc … ale rozumiem bo też mam z tym stres 😳
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia, 11:32
Erdene lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, witam się w rozpoczętym 6 miesiącu ciąży 😁🤩 szok!!
Boje się, że nie zdążymy tego pokoju przygotować, bo mąż coś nie ma za bardzo zapału, jest zmęczony po przeprowadzkach itp. a mam tam totalną graciarnię. Na ten moment leży wózek i kilka toreb i kartonów ciuszków, które chciałabym już przejrzeć żeby wiedzieć co mam, ale nie idzie się nawet tam ruszyć 😂 no i chciałabym już się rozejrzeć za łóżeczkiem 🥰
Magdanka ja osobiście biorę fotelik od koleżanki, bo to zaufana osoba. Mam nadzieję, że będzie pasował do auta, trzeba będzie to sprawdzić. U nas to w sumie kwestia powrotu ze szpitala tylko (niestety muszę rodzić w innym mieście, bo zamknęli nam porodówkę). Za bardzo jakieś jeżdżenie się nie szykuje szczerze mówiąc. Mieszkamy w miasteczku które ma może z 2 km, dziadkowie na miejscu, lekarz pod nosem, sklepy też w odległości 500 m od domu, czas spędzamy głównie na działce, która też jest rzut beretem. Mój mąż to nawet prawka nie ma 😃 zwykle podróżujemy wszędzie pociągiem, bo ja się w długie trasy nie czuję pewnie. Auto mamy stare i jeżdżę nim raz w tygodniu do biedronki na większe zakupy żeby nie nosić 😅 ale no zdaję sobie sprawę, że to specyficzna sytuacja, gdybyśmy użytkowali auto częściej to na pewno rozglądałabym się za nowymi fotelikami.Nalli, Mary2094 lubią tę wiadomość
-
No cóż, co USG się czymś stresuje, ten typ tak ma 😅. Ale z każdym coraz mniej, bo widzę, że zwykle jest to niepotrzebne. Poza tym przejrzałam fora w internecie i widzę, że pojedyncze parametry dość często są poza normą, a ostatecznie jest zwykle wszystko w porządku.
-
U mnie też ciąża 5 dni młodsza praktycznie od początku, ale ja PCOS i nieregularne cykle, także wiem, że owulka była jak zazwyczaj później. Chociaż ostatnio ciąża na usg była 2 dni do tyłu, pewnie zależy jak lekarz zmierzy.
A te parametry to też różnie wychodzą, czasem pojedynczy parametr wypadnie ze skali, a na następnych badaniach już jest ok, także przestałam je analizować pojedynczo, bo bym ześwirowała już całkowicie 😂 jakby było coś niepokojącego to lekarz zwróciłby na to uwagę.Erdene lubi tę wiadomość
Ona: PCOS, długie cykle owulacyjne, HOMA IR w kierunku lekkiej insulinooporności, po całkowitym usunięciu tarczycy.
On: 2% morfologia, reszta w normie.
Starania od 2023.
01.2024 rozpoczęcie leczenia w klinice i u dietetyka
02.2024 cykl stymulowany
04.2024 testy MUCHa - ujemne
05.2024 histeroskopia - usunięcie polipa
06.2024 biopsja endometrium - nie wykryto zmian
07.2024 HSG - oba drożne
24.08 Beta 63.94
25.08 ⏸️
26.08 Beta 154, prog 64,0
28.08 Beta 397
14.09 7.5mm
30.09 2.5cm / 175ud/min
16.10 🧬
10.12 II 🧬
-
Magdanka, jeśli masz pewność, że fotelik nie uczestniczył w wypadku i pasuje do Twojego samochodu to myślę, że jest ok:) Można uznać, że jest nowy.
Nalli, ja też nie badam genów, mimo że mama chorowała na raka piersi. Z tego samego powodu- siadloby mi chyba na głowę, gdyby się okazało, że mam ten felerny gen. Po prostu badam się często.
Kciuki za wszystkie wizyty dzisiejszeMagdanka, Nalli lubią tę wiadomość
-
Dokładnie tak, jak pisze Erdene- jeśli jeden parametr odbiega od normy a reszta jest w porządku to zazwyczaj nie ma się kompletnie czym martwić więc głowa do góry ♥️
ale rozumiem, ja się martwię wszystkim, no dzisiaj tym że dziecko mnie za często kopało więc wiecie 🤣
Melduje się po połówkowych, wszystko wyszło dobrze, serduszko, kręgosłup, mózg i cała reszta. Wzruszyłam się jak zobaczyłam tę buzię chociaż w całości nam się nie chciała pokazać 🩷 No wygląda na to że trafił nam się bardzo ruchliwy egzemplarz bo kręciła się jak wariatka- a miałam nadzieję że jednak wda się w tatusia 🙈
https://zapodaj.net/plik-awSsSxuPgT
Do tego wszystkiego w domu czekała na nas przesyłka od mojej koleżanki, która przysłała nam łóżeczko chicco 🩷 także dziś złożymy i odhaczymy pierwsza poważna rzecz wyprawkową (ciuszków nie wliczam:) jestem taka podekscytowana i szczęśliwa, że chyba w sobotę pojedziemy jeszcze po wózek🤪 🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia, 12:40
Nalli, Sylwia_chytrusek, Ammik, Mimblanee, MaAnia, Lexia, Erdene, FENIX87, Lola93, Soleil_, Kulcia, AsiaF, aganieszkam lubią tę wiadomość
💁🏼♀️32 💁🏻♂️36 🐶8
05.2024 cb
10.09.2024 ⏸️
07.11.2024: usg prenatalne (idealne), crl 6cm, fhr 153
07.11.2024 nifty pro: niskie ryzyka i 🩷
ptp 19.05.2025 🤰🏼 -
Jeżeli chodzi o pomiary z badań połówkowych. To u nas szerokość i odwód główki odpowiada 19+6, odwód brzuszka 20+2, długość kości udowej 20+1. W sumie z OM było wtedy 19+3, z pierwszych prenatalnych 20+3 a teraz na połówkowych 20+0 mam wpisane. Z tym, że wcześniej każde USG pokazywało 4 dni do przodu, w sumie teraz z USG wyszło tak samo, więc chyba ok.
Lekarz nie mówił, żeby było coś nie tak w sumie. Więc ja staram się tym nie przejmować.
-
Nadrobiłam Was ale nie odniosę się do wszystkiego bo za dużo tego 🙂
Gratuluje wszystkim udanych połówkowych - my byliśmy dzień przed wigilią, na szczęście wszystko ok. Głowa też stosunkowo duża ale lekarz powiedział że chłopcy tak czasem mają i właśnie jeśli ogólnie te parametry są ok to takimi pojedynczymi odstępstwami nie ma się co przejmować 🙂
Jeśli chodzi o ruchy to Młody rozkręcił się bardzo i teraz tak się czasem wierci że aż się boje czy wszystko ok🙂 kilka razy miałam takie dziwne uczucie w dole brzucha, bałam się że to skurcze ale dziś rano mnie coś olśniło że może to być po prostu czkawka😁
Co do wyprawki to ja jeszcze nie mam nic, nawet listy i trochę jestem przerażona Bo boję się że się nie wyrobię (nie wiem nawet od czego zacząć) a z drugiej strony nie chce jeszcze kupować Bo mi moja zryta psychika nie pozwala🤦♀️
Gdzieś tam mam upatrzone fotelik i wózek (ale tu musimy odwiedzić jakieś sklepy żeby zobaczyć na żywo i dopasować do auta) ale reszta jeszcze nawet nie jest w planach. Muszę chyba przemyśleć przemeblowanie w sypialni żebyśmy się tam pomieścili z całym majdanem 🙂
Macie może jakieś polecajki dotyczące wanienki? (Bo chyba nie było tematu albo mi gdzieś umknął) mamy tylko prysznic więc szukam czegoś co będziemy mogli wykorzystać dopóki Młodego nie da się pod prysznic bezpiecznie wsadzić a moja świadomość dotyczącą wanienek skończyła się na takich plastikowych z mojego dzieciństwa 🙂 -
Jeśli chodzi o wanienkę to ja kupuję używana z stokke xl ale bez stelaża zobaczymy czy będzie wygodna
Zależało mi na tym aby była składana bo nie mam za dużo miejsca w łazience a tak to sobie ją złoże w wrzucę pod szafkę bo mamy wszystkie tak wyżej aby robót mógł spokojnie wjechać i posprzątaćSzabelka lubi tę wiadomość
-
Ja wracam po wizycie i mój irracjonalny stres jednak nie okazał się aż tak irracjonalny. Z dzieckiem wszystko dobrze, rośnie i jest bardzo aktywne.
Natomiast sama administracyjna strona wizyty to jakaś porażka. Wspominałam Wam, że prowadzi mi ciążę cudowna położna, do rany przyłóż, zawsze wychodzę od niej mega pozytywnie nastawiona. No ale położna nie może wystawić L4 więc co jakiś czas mam umówione wizyty z lekarzem. No i sama położna się spytała w listopadzie kiedy chce przejść na zwolnienie, umówiłyśmy się że od stycznia więc zapisała mnie na dzisiaj do lekarza. W pracy wszystko ustalone, nowa osoba zatrudniona na moje miejsce. No a ten lekarz w ogóle w szoku dlaczego ja chce zwolnienie jak nic mi nie dolega. Mówię mu że za mną bardzo intensywne miesiące w pracy, dużo stresów i że jestem już zmęczona pracą. A on do mnie że to nie argument, że pracodawca powinien zapewnić nie stresujące środowisko pracy a jak nie może to powinien mnie wysłać do domu i sam mi wypłacać wypłatę. Serio??? Czułam się na tej wizycie jak jakiś żebrak, strasznie mnie ta sytuacja zestresowała zwłaszcza, że niektóre kobiety to dostają pytanie o L4 na pierwszej wizycie potwierdzającej ciążę… jeszcze dostałam zjebke że się spóźniłam na wizytę (byłam przed gabinetem 20 min przed ale nikt mnie nie wołał), okazało się że najpierw powinnam iść do położnej a dopiero potem do niego. Skąd miałam to wiedzieć? Całą wizytę słuchałam że teraz przeze mnie reszta pacjentek będzie miała krótsze wizyty…
No ostatecznie z wielką łaską to zwolnienie wypisał, ale jestem w szoku tej reakcji bo byłam u niego na kilku wizytach i wydawał się być super lekarzem. Fakt samo usg przebiegło super, posprawdzał dokładnie dziecko itp. ale reszta wizyty to jakaś porażka. Ciekawe czy na kolejnej wizycie za 3 tyg gdzie będzie musiał przedłużyć zwolnienie też będę musiała wysłuchiwać tego gadania. Nie wiem, lepiej żebym im ściemniała że się źle czuje zamiast mówić prawdę? Poskarżę się tej mojej położnej że mają beznadziejnego i stresującego lekarza ale z nią się widzę niestety dopiero w lutym. Także ja mam trochę dzień z bańki bo mnie zawsze takie sytuacje wyprowadzają z równowagi i potem to przeżywam długo. -
Juszka! Co za słodka Buzka!!!😍 Jak przed świętami moja dr włączyła 3d to mały całą buzię zasłaniał rękami i nic nie było widać, a jeszcze wcześniej to był jakiś zdeformowany bo wciśnięty gdzieś;p
Asia współczuję stresu..dziwne że tak zareagował lekarz, że tak Cię potraktował. Ale chyba te L4to faktycznie zależy od lekarza, ale no już rzadko się zdarza żeby ktoś odmawiał, a jednak...dobrze że ostatecznie się udało i najważniejsze że z maluszkiem wszystko ok.
Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić prowadzącego...
Ja weszłam do tego sklepu MAMA I JA, przeszłam się i wyszłam..sklep ogromny, było w nim wszystko i chyba mnie to przerosło...nie wiedziałam na co patrzeć, a nie chciałam nikogo zagadywać, bo w sumie bez męża to nie chciałam tam spędzić godziny słuchając o wszystkich możliwych wózkach i fotelikach..także failed generalnie..
Za to obok był wielki lumpeks, taki jak lubię, wszystko na wieszakach, kategorie, czysto, nie śmierdzi szmatą..i szukałam spodnie dla siebie ale wpadłam na dział dziecięcy..no i kupiłam kilka ciuszków których bym nie kupiła nowych jak Nike i puma:p po 5zl haha. Bo jeszcze jakieś promo 40%dzisiaj. Popijam kawkę w maku i czekam aż mąż skończy dziś pracę wcześniej i jedziemy szukać dla niego spodni narciarskich i basen w planie. Rano po jedzonko trochę dospałam więc jestem wśród żywych:)juszka_ lubi tę wiadomość
👱♀️33 👱♂️34
Starania od 11.2022
05.2023💔 11tc
03.2024💔 8tc
diagnoza: zespół anyfosfolipidowy, PAI-1 homo, dodatnie ANA4, niedoczynność tarczycy i ŁZS
zalecenie: Encorton, Acard & heparyna, euthyrox, Duphaston, besins
09.09.24 ⏸️ Beta 20.7 🌱 zostań z nami Dzidziolku!
11.09 beta 63.7! prog 23.4
13.09 beta149:)
26.09 0.33CRL i ❤️126/min💪
08.10 1.29 CRL I ❤️171/min
18.10 2.36 żelusia🐻
31.10 4.7 CRL pimpusia
13.11 6.8 CRL 🧬zdrowego dzdziusia
20.11 8.5 cm 💙/ 12.12 176gram/ 23.qw277g
-
Wózek kupiony i fotelik też. W czwartym sklepie udało mi się zobaczyć Venicci Upline SE i totalnie przepadłam. Moja estetyka, gust całkowicie. Na szczęście jakościowo też bardzo fajnie, spoczko amortyzacja, składanie i wagowo też całkiem okej, porównywał mi jeszcze pan z espiro miloo, które do tej pory było faworytem i postawił je pod względem jakości na równi, wiadomo jakieś szczegóły no i wygląd. Cenę fajną zapodał na noworoczne wyprzedaże, więc wzięłam i mam już wózek w kartonach w domku. Fotelik będzie do odbioru na koniec stycznia / początek lutego.
Nalli super, że wszystko jest okej. Te zbyłam dziś w tym sklepie mama i ja, ale nikt z obsługi się mną nie zainteresował, mieli mnóstwo rzeczy, ale jakoś nie mogłam się odnaleźć. Średnio mi się podobało 😂
Asia21 kurczę rzadko zdarzają się takie sytuacje natomiast lekarz ogólnie ma prawo coś takiego powiedzieć - jeżeli dobrze się czujesz a problem jest stres to pracodawca powinien zapewnić mniej stresujące środowisko pracy. Jednak większość lekarzy idzie pacjentkom na rękę i wypisują zwolnienia. Polecam jednak powiedzieć, że od długiego siedzenia boli Cię w lędźwiach, czy masz bóle głowy od kompa. On ma wtedy powód do wypisania tego zwolnienia.Mimblanee, Nalli, Kate@@ lubią tę wiadomość
-
Asia2121 wrote:Ja wracam po wizycie i mój irracjonalny stres jednak nie okazał się aż tak irracjonalny. Z dzieckiem wszystko dobrze, rośnie i jest bardzo aktywne.
Natomiast sama administracyjna strona wizyty to jakaś porażka. Wspominałam Wam, że prowadzi mi ciążę cudowna położna, do rany przyłóż, zawsze wychodzę od niej mega pozytywnie nastawiona. No ale położna nie może wystawić L4 więc co jakiś czas mam umówione wizyty z lekarzem. No i sama położna się spytała w listopadzie kiedy chce przejść na zwolnienie, umówiłyśmy się że od stycznia więc zapisała mnie na dzisiaj do lekarza. W pracy wszystko ustalone, nowa osoba zatrudniona na moje miejsce. No a ten lekarz w ogóle w szoku dlaczego ja chce zwolnienie jak nic mi nie dolega. Mówię mu że za mną bardzo intensywne miesiące w pracy, dużo stresów i że jestem już zmęczona pracą. A on do mnie że to nie argument, że pracodawca powinien zapewnić nie stresujące środowisko pracy a jak nie może to powinien mnie wysłać do domu i sam mi wypłacać wypłatę. Serio??? Czułam się na tej wizycie jak jakiś żebrak, strasznie mnie ta sytuacja zestresowała zwłaszcza, że niektóre kobiety to dostają pytanie o L4 na pierwszej wizycie potwierdzającej ciążę… jeszcze dostałam zjebke że się spóźniłam na wizytę (byłam przed gabinetem 20 min przed ale nikt mnie nie wołał), okazało się że najpierw powinnam iść do położnej a dopiero potem do niego. Skąd miałam to wiedzieć? Całą wizytę słuchałam że teraz przeze mnie reszta pacjentek będzie miała krótsze wizyty…
No ostatecznie z wielką łaską to zwolnienie wypisał, ale jestem w szoku tej reakcji bo byłam u niego na kilku wizytach i wydawał się być super lekarzem. Fakt samo usg przebiegło super, posprawdzał dokładnie dziecko itp. ale reszta wizyty to jakaś porażka. Ciekawe czy na kolejnej wizycie za 3 tyg gdzie będzie musiał przedłużyć zwolnienie też będę musiała wysłuchiwać tego gadania. Nie wiem, lepiej żebym im ściemniała że się źle czuje zamiast mówić prawdę? Poskarżę się tej mojej położnej że mają beznadziejnego i stresującego lekarza ale z nią się widzę niestety dopiero w lutym. Także ja mam trochę dzień z bańki bo mnie zawsze takie sytuacje wyprowadzają z równowagi i potem to przeżywam długo.
Niefajne podejście lekarza.. właśnie zawsze obawiam się lekarza gbura..
Moja ginekolog co wizytę pytała o zwolnienie i to już na początku ciąży. W mojej przychodni też tak jest, że najpierw idzie się do położnej zmierzyć ciśnienie i zważyć a później dopiero do lekarza, z tym, że w tej przychodni jest taka informacja na drzwiach do gabinetu "przed wizytą proszę wejść do pokoju takiego i takiego w celu zarejestrowania wizyty u położnej" -
Hej dziewczyny! Wracam po grudniowej przerwie na forum, czas tak mi uciekał między palcami, że to jakiś szok. Nadrobię kilka stron do tyłu na pewno, ale na szybko chciałam się odnieść do sytuacji Asi - kochana współczuję bardzo. Albo trafiłaś na zły dzień tego lekarza, albo on ogólnie ma typowe podejście, że ciąża to nie choroba i że najlepiej to pracować do dnia porodu, a na porodówkę prosto z pracy. To jest Twój lekarz prowadzący czy jak to działa? Piszesz że ciążę prowadzi położna, ale nie orientuje się jak to działa (a mieszkasz w Polsce przecież prawda?) ja na Twoim miejscu na kolejną wizytę przygotowałabym sobie listę objawów, takich wiadomo, niezbyt groźnych, ale żeby trochę podkoloryzować jakby znowu miał ochotę się wypowiadać o tym jak to pracodawca powinien Ci wszystko ułatwić, załatwić i płacić
-
Asia2121 o rany współczuję, mnie by taka sytuacja pewnie wyprowadziła z równowagi na resztę dnia, masakra natomiast z tym brakiem chęci wypisywania L4 to często słyszałam... W końcu "ciąża to nie choroba". Ja się bardzo stresowałam, czy dostanę L4 a czułam się źle i specjalnie wybrałam takiego lekarza, który wiem, że nie robi problemu. Moja koleżanka z plamieniami i skurczami miała problem uzyskać zwolnienie, bo lekarze kręcili nosem i dopiero od 3 dostała. Ja to rozumiem, że oni wypisują to zwolnienie na podstawie dolegliwości i generalnie jak się nic nie dzieje to nie ma podstaw. Ale ciąża to taki szczególny czas, jasne że są kobiety, którym nic nie jest, ale ja np bym nie wysiedziała w pracy, od siedzenia boli mnie brzuch. Raczej żaden pracodawca nie zapewni nikomu stanowiska leżącego 😂 A o pracodawcy, który z chęcią i bez przeszkód zwalnia z obowiązku pracy, odsyła do domu i za to płaci to szczerze też nie słyszałam... 🙄 Ja na twoim miejscu zmieniłabym lekarza albo za miesiąc naściemniała o jakimś bólu pleców serio.
Dziewczyny powiedzcie proszę jak wy zamawiacie tą szczepionkę na krztusiec? Normalnie w przychodni w rejestracji się zgłaszacie? czy trzeba przyjść z jakimś skierowaniem - od gina czy od lekarza pierwszego kontaktu? Totalnie nie wiem jak to ogarnąć, a u mnie w przychodni są tak niemiłe baby, że nawet nie mam ochoty tam się pytać 😬
I jeszcze pytanko jak wybieracie położną? Normalnie składa się deklarację w przychodni? Na ikp mam wpisaną z innego miasta, ale przeprowadziłam się i też nie wiem jak to załatwić.. do lekarza złożyłam deklarację online, ale ta przychodnia nie ma położnej -
Mam wanienkę po siostry córce składana twistshake, chce dokupić stelarz bo mój kręgosłup jest w okropnym stanie ale wcale nie jest łatwe dokupienie stelaża do tej wanienki:/
Asia2121 współczuję, lekarz zwykły buc, przykro że jeszcze tacy się trafiają może był zły z innego powodu a na Tobie się wyżył
Ja dziś usypiam na stojąco ale ogarnęłam mieszkanie z dziećmi i obiad, teraz u rodziców mierze ciśnienie a ja 99/50 no masakra czuję się jak flak i głowa pęka. Jeszcze zakupy muszę zrobić i zabrać z pracy K bo przez te nieszczęsne auto mamy teraz problem logistyczny.
Juszka_ cudna panna mieszka w Twoim brzuszku😍
Mimblanee w mojej przychodni pielęgniarka mówiła żebym powiedziała jej miesiąc przed tym jak chce się zaszczepić to zamówi szczepionkę. Więc chyba nic więcej nie trzeba.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia, 14:35
juszka_ lubi tę wiadomość
-
Soleil_ wrote:Erdene, a pytałaś lekarza o te parametry?
Wiesz, dziecko to człowiek jednak 😅 a ludzie mają różną budowę - jeden ma długie nogi, inny krótkie, jeden ma dużą głowę, inny małą itd
Ja np. mam małą głowę i czapki/kaski mogę nosić te same co mój 9 latek 🙃
Za to on ma wielka, ponad normę, jak się rodził to pytali czy ktoś w rodzinie ma wielka głowę bo podejrzewali wodogłowie, kiedyś tych badań co teraz nie było...
@Erdene u mnie na usg zwykłym już wyszła duża głowa w stosunku do kości udowej (jak zaczęłam przeglądać usg ostatnie) więc pewnie na połówkowych też to wyjdzie, ale właśnie nasze rozmiary głów coś mogą sugerowac i nie należy się stresować niepotrzebnieSoleil_ lubi tę wiadomość
👱♀️37👨🚒38🐕13
Nadciśnienie wrodzone, niedoczynność tarczycy, hashimoto, PCOS, insulinooporność
05.2024-👼Poronienie zatrzymane 💔9tc
3.10.2024-🤰7+1tc (usg 6+4tc) ❤️ bije
24.10.2024- 9+6tc ❤️186ud. 3cm szczęścia
12.11.- 12+4tc 1 🧬 CRL 6,65cm ❤️ 170ud.
21.11. 92g bobasa
19.12. Mamy małego (225g) mężczyznę 💙
8.01. II 🧬
-
Ja jestem objęta programem KOC - lekarz z dzisiejszej wizyty nie jest moim lekarzem prowadzącym. Ta wizyta była umówiona konkretnie pod wystawienie zwolnienia, nie miałam wpływu na wybór lekarza i padło akurat na niego. Generalnie ja rozumiem, że miał prawo to powiedzieć, sama czułam się głupio że chcę iść już na zwolninenie, skoro nic mi nie jest, ale szczerze mówiąc nie takiej reakcji się spodziewałam. Widocznie trzeba im ściemniać, że człowieka coś boli. Jestem już w 6 mc, pokończyłam projekty w pracy, jakbym nie poszła na zwolnienie to dostałabym kolejne, gdzie ta praca jest mega intensywna stąd decyzja, że nie chcę rozgrzebywać nic nowego a iść i zająć się przygotowaniami do porodu, bo szczerze mówiąc jak pracowałam to nie miałam totalnie siły ani czasu, żeby czytać jeszcze o tym co ja potrzebuje..
Bardziej chodzi o fakt, że już na prawdę większość kobiet bez problemu dostaje zwolnienie od pierwszego dnia ciąży, a są przypadki jak mój, że się trzeba prosić i stresować już z widocznym brzuchem. I tak dużo poświęciłam, bo pociągnęłam w pracy tematy, które wymagały 12h pracy dziennie, wcale nikt mnie nie oszczędzał z uwagi na mój stan i jakbym mojej szefowej powiedziała, że wymagam nie stresującego stanowiska pracy to by na mnie popatrzyła jak na kosmitkę, albo by rzuciła tekstem, że po co się stresuję. U nas nie ma łatwiejszych tematów.
No nic, pozostaje mi liczyć że jak już "wyżebrałam" pierwsze zwolnienie to z każdym kolejnym już będzie łatwiej. Na kolejną wizytę przyjdę już z bolącym kręgosłupem...
A jeszcze w kwestii szczepienia to ja poszłam do mojej przychodni POZ, powiedziałam że jakoś w lutym chciałabym się zaszczepić i oni już wiedzą, że mają mi tą szczepionkę zamówić. Bez skierowania, w PL to jest refundowane, pewnie potem tylko przed samym szczepieniem wyślą nas na wizytę kwalifikującą do lekarza POZ.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia, 14:54
-
Weszłam sobie jeszcze do Bobo Wózki bo nowy sklep otworzyli właśnie od dzisiaj. Zainteresowałam się espiro, był i yoga i millo o ten nowy code (najwnowszy model a 500zl tańszy od pozostałych)..ja to jestem w tym taka zielona, że mam wrażenie że mi to w ogóle nie robi jaki wózek, no składa się kompaktowo, jest w miarę lekki (gondola) kółka duże, wywietrzniki jak trzeba, skrętny..nawet ta spacerówka wyglądała dobrze, ale faktycznie jak pan wsadził 15kg obciążenia to już ciężko..więc ja nie wiem..nie jestem za kupowaniem nowego, ale pewnie tego code używki nie dostanę nawet bo nowy model. Coś czuję że to będzie wyzwanie z tym wózkiem haha.👱♀️33 👱♂️34
Starania od 11.2022
05.2023💔 11tc
03.2024💔 8tc
diagnoza: zespół anyfosfolipidowy, PAI-1 homo, dodatnie ANA4, niedoczynność tarczycy i ŁZS
zalecenie: Encorton, Acard & heparyna, euthyrox, Duphaston, besins
09.09.24 ⏸️ Beta 20.7 🌱 zostań z nami Dzidziolku!
11.09 beta 63.7! prog 23.4
13.09 beta149:)
26.09 0.33CRL i ❤️126/min💪
08.10 1.29 CRL I ❤️171/min
18.10 2.36 żelusia🐻
31.10 4.7 CRL pimpusia
13.11 6.8 CRL 🧬zdrowego dzdziusia
20.11 8.5 cm 💙/ 12.12 176gram/ 23.qw277g