Majowe mamy 2025 🤰🏼❤️👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
Soleil_ ja zauważyłam, że mam ciemniejszy mocz i to nawet w ciągu dnia, nie tylko rano. Piję tyle samo co zawsze - wiem, że ogólnie piję za mało, ale nie jestem w stanie więcej przy refluksie bo i tak wyleci. Ale zwykle przy podobnej ilości płynów nie miałam tak ciemnego moczu, zawsze jasny w ciągu dnia, więc coś jest na rzeczy.
Dziewczyny masakra z tym całowaniem dzieci w usta... Mam nadzieję, że nikt z mojej rodziny nie wpadnie na taki durny pomysł, w sumie po nikim się nie spodziewam. Ale z tym złym podnoszeniem itp to nie wiem jak będzie. Szczerze to sama jeszcze nie wiem jak to robić, muszę się doedukować. Kiedyś studiowałam położnictwo i dużo się nauczyłam na praktykach w szpitalach, ale to było z 10 lat temu więc zapomniałam wszystkiego 😄
Czy któraś was ma problemy z cerą? Mi wyskoczyło strasznie dużo małych pryszczy na brodzie, a nigdy nie miałam z tym problemu. Czuję się jak nastolatka w ciąży 🤣Soleil_ lubi tę wiadomość
-
Soleil_ wrote:Co do całowania w usta, to mój teść tak całował mojego syna!!! 🤮 Na dodatek był czas, że miał kilka popsutych zębów, może nawet próchnicę, nie wiem. I całować takiego np. roczniaka w usta, no masakra, mówię Wam. Co się nagadalismy to nasze.
Ale wiecie, mój syn jak miał 4mce to była Wielkanoc i teściowa mu chciała ciasto dawać 'bo takie dobre, domowe, na masełku, cukrze, nie że jakieś sztuczne dodatki' 🤡🤡🤡🤡
Osz cholera 😂😂🤦♀️
Oj ja nawalczyłam z moją mamą, bo chciała wciskać dziecku domowe soczki jak właśnie skończyła 4msc bo kiedyś dawano soczki. No wiadomo że kiedyś były inne wytyczne co do rozszerzania, teraz koło 6msc się zaczyna od papek. -
Mary my właśnie po 6mcu rozszerzalismy dietę, na dodatek nie od papek, bo byliśmy na BLW i młody normalnie jadł w kawałkach jedzonko. Oczywiście też były komentarze od strony teściów, że to wymysły, że co to, jak to 🤡
A moja mama, mimo że mnie nie KP i rozszerzała dietę właśnie od 4 mca i od papek, to była zachwycona tym, że nam się udało KP, zwłaszcza że wcześniak (pierwszy mc moje mleko z butli, potem go przestawilam na pierś), a potem właśnie że jemy obiad, a on je razem z nami, że próbuje różnych rzeczy itd -
U nas też było BLW i na początku mama patrzyła z zawałem i czekała aż się zakrztusi 😅 ale po czasie każdy w rodzinie na prawdę docenił, jak roczniak siada z nimi do stołu, zaczyna operować sztućcami, wie co do czego itp. A na 1.5 roku moja córka już normalnie jadła widelcem albo łyżeczką. W żłobku też Panie bardzo chwaliły to, jaka młoda jest samoobsługowa z jedzeniem, jak bez problemu próbuje różnych potraw (choć nie zawsze zjada), że potrafiła na roczek bez problemu pić z otwartego kubka itp.
W sumie, to ja nigdy młodej nie karmiłam łyżeczką, jak tak teraz myślę 😅 nawet zupę dawałam jej w formie blw- czyli na sitku odcedzałam elementy stałe i siup na talerzyk, a rosół/płyn do kubeczka. I ona sobie jadła, a ja jadłam swoje. Taka byłam wygodna 😂Soleil_, Nalli, Isabella16, HolyFantasia, Mary2094 lubią tę wiadomość
👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Mama mojego partnera raz wspomniała, że coś tam jej syn (a mój partner) jadl jak miał 6mcy, czy babcia mu dala zurek...to od razu jej powiedziałam, teraz rozszerzanie diety wygląda inaczej i nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko w wieku 6mcy jadło żur 😂 i chyba zrozumiała 🙃👱♀️37👨🚒38🐕13
Nadciśnienie wrodzone, niedoczynność tarczycy, hashimoto, PCOS, insulinooporność
05.2024-👼Poronienie zatrzymane 💔9tc
3.10.2024-🤰7+1tc (usg 6+4tc) ❤️ bije
24.10.2024- 9+6tc ❤️186ud. 3cm szczęścia
12.11.- 12+4tc 1 🧬 CRL 6,65cm ❤️ 170ud.
21.11. 92g bobasa
19.12. Mamy małego (225g) mężczyznę 💙
8.01. II 🧬
-
Lexia wrote:U nas też było BLW i na początku mama patrzyła z zawałem i czekała aż się zakrztusi 😅 ale po czasie każdy w rodzinie na prawdę docenił, jak roczniak siada z nimi do stołu, zaczyna operować sztućcami, wie co do czego itp. A na 1.5 roku moja córka już normalnie jadła widelcem albo łyżeczką. W żłobku też Panie bardzo chwaliły to, jaka młoda jest samoobsługowa z jedzeniem, jak bez problemu próbuje różnych potraw (choć nie zawsze zjada), że potrafiła na roczek bez problemu pić z otwartego kubka itp.
W sumie, to ja nigdy młodej nie karmiłam łyżeczką, jak tak teraz myślę 😅 nawet zupę dawałam jej w formie blw- czyli na sitku odcedzałam elementy stałe i siup na talerzyk, a rosół/płyn do kubeczka. I ona sobie jadła, a ja jadłam swoje. Taka byłam wygodna 😂 -
Jesli chodzi o rozszerzanie diety to ja na pewno tez bede chciala isc w kierunki BLW.
12 lat temu bylam Au-Pair w Szwajcarii i tam opiekowalam sie 15-miesiecznym chlopcem i bylam pod wrazeniem jak on pieknie je i wszystkiego probuje.
Na poczatku bylam przerazona, ze troche tego jedzenia bylo na nim, na stole i na podlodze (u mnie w rodzinie dzieci sie zawsze karmilo lyzeczka, bo priorytetem bylo, zeby nie bylo balaganu), ale jak zobaczylam, ze wlasnie pieknie sobie radzi ze sztuccami i wszystkiego probuje to wiedzialam, ze kiedys chce tak samo miec ze swoim dzieckiem.
Ogolnie mama tego chlopca byla bardzo wyluzowana, duzo mu tlumaczyla i pierwszy raz zobaczylam, ze macierzynstwo moze byc naprawde fajne i nie jest „meczarnia“ jak to niestety u mnie przez kuzynki w rodzinie bylo przedstawiane.Mimblanee, aganieszkam, Mary2094 lubią tę wiadomość
-
Mimblanee wrote:Czy któraś was ma problemy z cerą? Mi wyskoczyło strasznie dużo małych pryszczy na brodzie, a nigdy nie miałam z tym problemu. Czuję się jak nastolatka w ciąży 🤣
Ja mam. Zrobiła mi się bardzo wrażliwa i sucha cera. Suchą to miałam zawsze ale tak w granicach normy, a teraz aż mi schodzi skóra z powiek. Trochę jak egzema, której nigdy nie miałam. I tak mnie to atakuje i po kilku dniach intensywnej pielęgnacji mija. Pryszczy może nie mam jako takich ale takie czerwone kropki jak jakaś pokrzywka owszem. Więc u mnie akurat stwierdzenie, że chłopiec dodaje uroku się totalnie nie sprawdza 🙈
-
Asia2121 wrote:Ja mam. Zrobiła mi się bardzo wrażliwa i sucha cera. Suchą to miałam zawsze ale tak w granicach normy, a teraz aż mi schodzi skóra z powiek. Trochę jak egzema, której nigdy nie miałam. I tak mnie to atakuje i po kilku dniach intensywnej pielęgnacji mija. Pryszczy może nie mam jako takich ale takie czerwone kropki jak jakaś pokrzywka owszem. Więc u mnie akurat stwierdzenie, że chłopiec dodaje uroku się totalnie nie sprawdza 🙈
-
Fajnie poczytać, że nie tylko ja mam rozkminy na temat niechcianego zachowania wobec mojego dziecka i miło, że rozumiecie 😅
U mnie właśnie o dziwo cera poprawiła się, jak zawsze miałam skłonności do trądziku tak teraz jest gładka jak pupka niemowlaka 😅 i włosy musiałam myć codziennie a teraz na luzie co drugi dzień 😅 w szoku jestem jak to wszystko może zmieniać się. Zakupiłam troszkę ubranek z vinted, głównie z next. Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę się targowała 🤣
A co do ubranek to jak z tymi rozmiarami z hm? 56 jest raczej mniejsze czy większe?
Też bym chciała podziałać z BLW ale czy podołam 😅😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia, 00:22
-
Soleil_ wrote:Ja z rozrzewnieniem wspominam okres od 6mcy do powiedzmy 2/3 lat, kiedy mój syn jadł absolutnie wszystko i wszystko lubił i chętnie próbował nowych rzeczy 😅 teraz to żeby spróbował czegoś nowego, to naprawdę ciężka sprawa plus no sporo rzeczy po prostu nie lubi, mimo że jadł je wcześniej 🙈
U nas już teraz jest etap, że coś jest kategorycznie "ble fuj", mięsa czy ziemniaków, których dotknie sos nie ruszy 😅 natomiast ja mam od początku mega luz jeśli chodzi o jedzenie (może dlatego, że przez pierwsze 4 miesiące przybierała aż ponad normę 😅). Ma dni, że zje 3 wielkie posiłki i w międzyczasie przekąski, a zdarza się też, że przez cały dzień żyje o 3 gryzach bułki i kubku mleka. No i spoko nie zmuszam do jedzenia, zdrowe dziecko się nie zagłodzi. Nie latam za nią z talerzem itp.
BLW jest fajne, ale nie dla wszystkich. Są mamy, które będą zbyt mocno panikować (czasem odruch odkrztuszania na prawdę może przerazić mimo, że jest mechanizmem zabezpieczającym przed zadławieniem), inne nie zdzierżą bałaganu (a tu nie ma co czarować, przez pierwsze miesiące to jedzenie jest WSZĘDZIE). Ja ogólnie jestem z tych leniwych matek, nie chciało mi się latać po słoiczki, nie chciało mi się osobno robić zupek czy innych przecierek itp. Śniadanie i obiad robiłam taki sam dla wszystkich, jedynie soliliśmy sobie z mężem na talerzach. Kolacja była typowo robiona pod córkę, bo zwyczajnie jedzenie kolacji o 18.30 to dla mnie za wcześnie 😅👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Kulcia wspaniałe wieści z wizyty🫶🏼
Kciuki za kolejne dzisiejsze wizyty🫶🏼 sama dziś mam wizytę w luxmed ponieważ mój doktorek wraca dopiero 20.01 z urlopu a dawno mojej gwiazdy nie widziałam.
Mimblanee oj mi się buzia w ostatnim czasie bardzo popsuła, może nie jakoś tragicznie ale nagle żaden krem nie pasuje. To jakaś kaszka taka podskórna pod oczami to jakieś pryszczyki nie do zagojenia no i na maxa wrażliwa skóra się na wszystko zrobiła. Nie tylko na buzi ale debilacja = podrażnienie itp.
Co do calowania absolutnie i kategorycznie będę na to zwracać uwagę i uprzedzać na wizytach że jak ktoś musi to niech se stópkę pocałuje bo niestety z córką przerabiałam opryszczkowe zapalenie gardła którym poczęstowała moja mama to była tragedia, obyło się bez szpitala ale co młoda się wycierpiała to jej a mi serce pękało bo miała opryszczkę w gardle w buzi i na pół twarzy. Dopóki tego nie przeszliśmy to traktowałam buziaki lajtowo ale jak młoda tydzień z 40 stopniowa gorączka nic nie pomagało, nic nie mogla jeść ani pić i płakała non stop tylko przez sen butle zjadała to szybko zweryfikowałam zwracanie uwagi żeby ten kontakt nie był zbyt bliski.
Jesli chodzi o podnoszenie to zobaczymy co wymyślą i wtedy będę reagować.
A żywienie dzieci hmm, czy to blw czy to łyżeczka uważam że są dzieci które lubią jeść i które nie lubią i tak mam z moimi dziećmi. Co z tego że jedno i drugie w wieku 1/2/3 wszystko pięknie jadło i było zafascynowane jedzeniem jak syn w pewnym momencie odrzucił wszystko i do dziś je placki parówki pierś z kurczaka ryz makaron jabłko banan i tyle🫣 nigdy nie naciskałam na jedzenie a on i tak załączył wybiórczość. Za to młoda i śledzie i tatar i nawet kapustę i ogólnie je za pięciu a chudą jak patyk. Nawet nas przez poradnię metaboliczną i hematologiczna przeciągnięto bo taka chuda, a badania idealne u jednego i drugiego.
Dziś mi stuknęło 23tc pelne…i tak mówię sobie ciągle na luzie że jeszcze tyle czasu ale później przeczytałam że zostało 17tc i tu już kopara mi opadła że jak to tylko tyle🤪🤣Erdene, Ania40, Lexia, Kulcia, AsiaF lubią tę wiadomość
-
Lexia wrote:U nas już teraz jest etap, że coś jest kategorycznie "ble fuj", mięsa czy ziemniaków, których dotknie sos nie ruszy 😅 natomiast ja mam od początku mega luz jeśli chodzi o jedzenie (może dlatego, że przez pierwsze 4 miesiące przybierała aż ponad normę 😅). Ma dni, że zje 3 wielkie posiłki i w międzyczasie przekąski, a zdarza się też, że przez cały dzień żyje o 3 gryzach bułki i kubku mleka. No i spoko nie zmuszam do jedzenia, zdrowe dziecko się nie zagłodzi. Nie latam za nią z talerzem itp.
BLW jest fajne, ale nie dla wszystkich. Są mamy, które będą zbyt mocno panikować (czasem odruch odkrztuszania na prawdę może przerazić mimo, że jest mechanizmem zabezpieczającym przed zadławieniem), inne nie zdzierżą bałaganu (a tu nie ma co czarować, przez pierwsze miesiące to jedzenie jest WSZĘDZIE). Ja ogólnie jestem z tych leniwych matek, nie chciało mi się latać po słoiczki, nie chciało mi się osobno robić zupek czy innych przecierek itp. Śniadanie i obiad robiłam taki sam dla wszystkich, jedynie soliliśmy sobie z mężem na talerzach. Kolacja była typowo robiona pod córkę, bo zwyczajnie jedzenie kolacji o 18.30 to dla mnie za wcześnie 😅
Ja mam podobnie do tej pory, że to, czego dotknął sos, to nie chcę ruszyć 😅😅😅
Moja siostra miała podobne podejście. Dziecko miało 2 lata i kroiło samo paprykę w kawałki małym nożykiem, do tego uczestniczyły w przygotowaniu posiłków.
Ale wiem, że to też kwestia cierpliwości mojej siostry i jej podejścia.
Natomiast koleżanka nie dawała kroić kotleta 8 letniej córce nożem na talerzu albo druga robiła 7 latkowi kanapki-nakładała mu na pieczywo składniki pomimo że wszystko było wyłożone na stole i wszystko było w zasięgu jego ręki. Nie pytałam skąd to wynika, natomiast byłam bardzo zaskoczona.Mervee lubi tę wiadomość
38 👱♀️, 37🧔♂️ AMH 0,82
28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 Janek [8+3] trisomia w obrębie 8 chromosomu
🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)
6.09, 8.09 ⏸️
9.09 beta 704, prog 39,50
11.09 beta 1861, prog 43
18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
🩺 8.11 12+5 prenatalne
🩺 3.01 połówkowe
🩷🩷🩷🩷
Euthyrox 50
KIR AA
-
Oj, mnie temat rozszerzania diety troszkę stresuje bo to nasze pierwsze dziecko ale na razie o tym nie myślę zbytnio. Przyjdzie jeszcze na to czas. Stosuję technikę krok po kroku żeby nie oszaleć z nadmiaru rzeczy do ogarnięcia 😂
A my mamy dzisiaj wizytę po południu. W końcu po 4 tygodniach idziemy zobaczyć naszego synka. To chyba najdłuższa przerwa jak dotąd😅 A w przyszłym tygodniu drugie prenatalne❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia, 09:05
MaAnia, juszka_, pp2018, Mimblanee, HolyFantasia lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Ktoś jeszcze wraca dzisiaj do pracy do świątecznym urlopie? Nie jest łatwo 😅.
Kciuki za dzisiejsze wizyty, Kulcia, wiem, że fajnie byłoby podejrzeć maleństwo z rodziną, ale najważniejsze, że wszystko jest OK. Ja w sumie ostatnio też miałam jakiś taki spięty brzuch i mam nadzieję, że to nic groźnego.
Powiem Wam, że my z mężem oboje jesteśmy nosicielami wirusa opryszczki i dość często wyskakuje nam to dziadostwo . W ciąży już miałam kilka razy i zaczynam się martwić, że możemy zarazić synka. Zapytam się lekarza, czy w takiej sytuacji można brać tabletki, żeby spróbować z tym walczyć. Może gdybyśmy oboje w tym samym czasie to brali przez kilka tygodni, to by podziałało. Bo tak to na mnie działa tylko maść, ale ona nie zapobiega nawrotom.
-
Hej dziewczyny !
Wracamy do normalności 🫣😜 dzieciaki w szkole, a ja właśnie leżę i kawusię popijam 😉
Jeżeli chodzi o cerę to u mnie bardzo dobrze, trzecia ciąża i trzeci raz mam cerę lepsza niż kiedykolwiek. Pierwsza ciąża wręcz wyleczyła mnie z trądziku … natomiast włosy mi lecą, pamiętam,że w obu poprzednich ciążach super miałam włosy a teraz niestety niekoniecznie 😩 ale ja dalej nie suplementuje niczym prócz DHA, kwasem foliowym i Wit D aż się bije kolejnej morfologii no ale robię wg zaleceń mojego lekarza .
Dziś miałam ciężką noc , obudziłam się nikonie spania ;( natomiast miałam okazję poczuć jak młoda sobie fika . Tak mocno, często i długo nie czułam od początku ciąży, wręcz bywało to nieprzyjemne jakby mi w kroczu skakała 😳 w każdym razie dalej prawa strona rządzi
U mnie powoli coś się rozkręca z kompletowaniem wyprawki. Mam już torbę zabawek 🥳 trochę pieluszek muślinowych, dwa bujaczki, karuzele do łóżeczka , okapnik na umyte smoczki/butelki, otulacz do fotelika No same najpotrzebniejsze rzeczy 🤦♀️🫣🫣🤣🤣 ale to akurat siostra mi przekazała. Wstrzymuje się póki mogę bo musimy wyremontować sypialnie tzn. Muszę wybrać w końcu panele do sypialni bo bez tego nie ruszę, następnie kupić łóżko i komodę i wtedy już będzie gdzie to wszystko układać, na chwilę obecną trzymam wszystko w pralni .
Kto jutro wizytuje ? Ma połówkowe jak ja ? Boję się oczywiście i mam stres bo ostatnio córa była o 4 dni młodsza niż OM a minęło 4 tygodnie więc najdłuższa przerwa od początku ciąży.
Czy któraś może już polecić jakieś koszule ciążowe ?
Myślę, że to już warto zakupić bo nigdy nie wiadomo 🥺
Jeszcze się pożalę … jak tak dalej będzie to obawiam się , że imię dla młodej nie zostanie wybrane 🫣. To co mnie się podoba to mężowi kategorycznie nie i odwrotnie . Mąż stawia na Helenkę a mnie się podoba Adrianna lub Hania. Tego typu wybory (a w zasadzie wszystkie ) do tej pory dokonywałam ja a mąż generalnie był zadowolony, że ma z głowy a tym razem się uparł jak osioł ! No zobaczymy na czym stanie 😜 -
Ania40 wrote:Hej dziewczyny !
Wracamy do normalności 🫣😜 dzieciaki w szkole, a ja właśnie leżę i kawusię popijam 😉
Jeżeli chodzi o cerę to u mnie bardzo dobrze, trzecia ciąża i trzeci raz mam cerę lepsza niż kiedykolwiek. Pierwsza ciąża wręcz wyleczyła mnie z trądziku … natomiast włosy mi lecą, pamiętam,że w obu poprzednich ciążach super miałam włosy a teraz niestety niekoniecznie 😩 ale ja dalej nie suplementuje niczym prócz DHA, kwasem foliowym i Wit D aż się bije kolejnej morfologii no ale robię wg zaleceń mojego lekarza .
Dziś miałam ciężką noc , obudziłam się nikonie spania ;( natomiast miałam okazję poczuć jak młoda sobie fika . Tak mocno, często i długo nie czułam od początku ciąży, wręcz bywało to nieprzyjemne jakby mi w kroczu skakała 😳 w każdym razie dalej prawa strona rządzi
U mnie powoli coś się rozkręca z kompletowaniem wyprawki. Mam już torbę zabawek 🥳 trochę pieluszek muślinowych, dwa bujaczki, karuzele do łóżeczka , okapnik na umyte smoczki/butelki, otulacz do fotelika No same najpotrzebniejsze rzeczy 🤦♀️🫣🫣🤣🤣 ale to akurat siostra mi przekazała. Wstrzymuje się póki mogę bo musimy wyremontować sypialnie tzn. Muszę wybrać w końcu panele do sypialni bo bez tego nie ruszę, następnie kupić łóżko i komodę i wtedy już będzie gdzie to wszystko układać, na chwilę obecną trzymam wszystko w pralni .
Kto jutro wizytuje ? Ma połówkowe jak ja ? Boję się oczywiście i mam stres bo ostatnio córa była o 4 dni młodsza niż OM a minęło 4 tygodnie więc najdłuższa przerwa od początku ciąży.
Czy któraś może już polecić jakieś koszule ciążowe ?
Myślę, że to już warto zakupić bo nigdy nie wiadomo 🥺
Jeszcze się pożalę … jak tak dalej będzie to obawiam się , że imię dla młodej nie zostanie wybrane 🫣. To co mnie się podoba to mężowi kategorycznie nie i odwrotnie . Mąż stawia na Helenkę a mnie się podoba Adrianna lub Hania. Tego typu wybory (a w zasadzie wszystkie ) do tej pory dokonywałam ja a mąż generalnie był zadowolony, że ma z głowy a tym razem się uparł jak osioł ! No zobaczymy na czym stanie 😜
Mamy to samo z imieniem. Na razie jest bezimienna. Nie wiem, czy uda się dojść do jakiegoś porozumienia bez wojny...Ania40 lubi tę wiadomość
👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Erdene wrote:Dzień dobry
Ktoś jeszcze wraca dzisiaj do pracy do świątecznym urlopie? Nie jest łatwo 😅.
Kciuki za dzisiejsze wizyty, Kulcia, wiem, że fajnie byłoby podejrzeć maleństwo z rodziną, ale najważniejsze, że wszystko jest OK. Ja w sumie ostatnio też miałam jakiś taki spięty brzuch i mam nadzieję, że to nic groźnego.
Powiem Wam, że my z mężem oboje jesteśmy nosicielami wirusa opryszczki i dość często wyskakuje nam to dziadostwo . W ciąży już miałam kilka razy i zaczynam się martwić, że możemy zarazić synka. Zapytam się lekarza, czy w takiej sytuacji można brać tabletki, żeby spróbować z tym walczyć. Może gdybyśmy oboje w tym samym czasie to brali przez kilka tygodni, to by podziałało. Bo tak to na mnie działa tylko maść, ale ona nie zapobiega nawrotom.
W otoczeniu mam dziecko które od maluszka o ustalonych godzinach coś je i non stop jest tylko „co zjesz? Jesteś głodny?l mówię Wam oszaleć idzie słuchając tego z boku a co dopiero co ma to dziecko…kiedy on ma być głodny jak o 8 parówka o 10 jabłuszko o 12 zupka o 14 kotlecik o 16 jogurcik o 18 warzywka…a ma już 10lat, przecież on nawet nie wie co to głód🤡