Majowe mamy 2025 🤰🏼❤️👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
Kate@@ wrote:Może.
Pamiętam jak zdziwiona byłam jak pierwszy raz przeczytałam o % cesarskich cięć u nas versus UE czy świat. To pewnie jest mega skomplikowany temat, od nastawienia lekarzy i obaw o pozwy, przez kiedyś bardzo słabą dostępność znieczulenia, po niewystarczające wsparcie położnicze czy braki kadrowe… Ciekawe czy tendencja się będzie zmieniać z czasem czy raczej nie.
Pozwów na pewno nie, to dalej mało popularne u nas, trwa bardzo długo. Nawet skargi na szpitale czy personel są zamiatane pod dywan. Nie wiem, od czego to zależy. Może od tego, że podejście do rodzenia zmieniło się stosunkowo niedawno i nasze mamy i babcie rodziły w strasznych warunkach, o czym pewnie nieraz słyszałyśmy w swoim życiu. To potem w nas pracuje, kiełkuje w nas podejście, że poród to rzeźnia, jeden wielki ból, przykucie do łóżka i cierpienie, w którym nikt nam nie ulży, ani nawet same nic nie możemy zrobić. A w 90% przypadków, jeśli na prawdę pozwoli się by ten poród szedł swoim tempem, w pozycjach wertykalnych, z poszanowaniem odczuć rodzącej, to okazuje się że kurcze, natura jednak wiedziała, co robi
Ja się nie kłócę, zdarzają się sytuacje, gdzie cesarka to jedyne i najlepsze wyjście, są do niej jasne wskazania u matki bądź u dziecka. Ale jest ogrom porodów, które szły dobrze, swoim tempem, tylko nagle ktoś chciał do tego bez sensu włożyć swoje 3 grosze i kończy się albo na porodzie zabiegowym, albo na niepotrzebnych obrażeniach krocza, albo niestety na cesarce robionej na cito, bo tętno zaczęło spadać 🤷🏼♀️👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Lexia wrote:UCK, ale podkreślę, że rodziłam ze swoją położną. Choć moje kolejne 3 koleżanki nie, po prostu rodziły z położną dyżurującą i były równie zadowolone z opieki
Jedna z nich pierwsze dziecko rodziła u Bonifratrów i ogólnie powiedziała, że dla niej oba szpitale porównywalne, jednak w UCK na pewno są lepsze warunki i pozwolono jej na o wiele większą swobodę rodzenia, niż w Bonifratrach.
u mnie u Bonifatrów poród trwał 1,5godziny z czego godzinę trwała druga faza gdzie są już skurcze parte więc ciężko mi się wypowiedzieć jakie są możliwości w tym szpitalu bo nie zdążyłam z nich skorzystać,
ale opieka położnych w czasie porodu super, pielęgniarki od niemowlaków były bardzo pomocne, mieli poradnie laktacyjną przy noworodkach można było skorzystać, pielęgniarki chodziły w nocy po pokojach czy w czymś nie pomóc, wszystkie czynności przy noworodku odbywają się przy matce.pp2018 lubi tę wiadomość
-
saba88 wrote:u mnie u Bonifatrów poród trwał 1,5godziny z czego godzinę trwała druga faza gdzie są już skurcze parte więc ciężko mi się wypowiedzieć jakie są możliwości w tym szpitalu bo nie zdążyłam z nich skorzystać,
ale opieka położnych w czasie porodu super, pielęgniarki od niemowlaków były bardzo pomocne, mieli poradnie laktacyjną przy noworodkach można było skorzystać, pielęgniarki chodziły w nocy po pokojach czy w czymś nie pomóc, wszystkie czynności przy noworodku odbywają się przy matce.
No to w UCK jest raczej polityka dawania matce spokoju 😅 przychodzą kilka razy w ciągu dnia spytać, czy okej i czy chcesz leki, ale w nocy to nie wchodził nikt. I to zależy od tego, co Ty wolisz. Ja jako inteowertyk bardzo sobie chwaliłam tę sporą swobodę. Jak potrzebowałam pomocy, to dzwoniłam i zawsze ktoś bez problemu przyszedł.
Noworodek na badania jest zabierany, więc to też może komuś zgrzytać 🤷🏼♀️saba88 lubi tę wiadomość
👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Lexia wrote:Pozwów na pewno nie, to dalej mało popularne u nas, trwa bardzo długo. Nawet skargi na szpitale czy personel są zamiatane pod dywan. Nie wiem, od czego to zależy. Może od tego, że podejście do rodzenia zmieniło się stosunkowo niedawno i nasze mamy i babcie rodziły w strasznych warunkach, o czym pewnie nieraz słyszałyśmy w swoim życiu. To potem w nas pracuje, kiełkuje w nas podejście, że poród to rzeźnia, jeden wielki ból, przykucie do łóżka i cierpienie, w którym nikt nam nie ulży, ani nawet same nic nie możemy zrobić. A w 90% przypadków, jeśli na prawdę pozwoli się by ten poród szedł swoim tempem, w pozycjach wertykalnych, z poszanowaniem odczuć rodzącej, to okazuje się że kurcze, natura jednak wiedziała, co robi
Ja się nie kłócę, zdarzają się sytuacje, gdzie cesarka to jedyne i najlepsze wyjście, są do niej jasne wskazania u matki bądź u dziecka. Ale jest ogrom porodów, które szły dobrze, swoim tempem, tylko nagle ktoś chciał do tego bez sensu włożyć swoje 3 grosze i kończy się albo na porodzie zabiegowym, albo na niepotrzebnych obrażeniach krocza, albo niestety na cesarce robionej na cito, bo tętno zaczęło spadać 🤷🏼♀️
Mojej przyjaciółce tak spieprzyli podczas 1 porodu, bo niepotrzebnie chcieli przyspieszyć oksytocyną, potem spadło tętno i na stół. Miała duży żal więc na drugi poród wzięła położną do domu i niestety pękła jej macica w miejscu szycia i znowu skończyło się pilnym cięciem.
Nie chcę się nastawiać jakoś negatywnie, ale pamiętam też z praktyk na studiach jak to wygląda i masakra.. w sumie między innymi głównie dlatego zrezygnowałam z bycia położną, bo mi się bardzo nie podobało jak to w praktyce się wszystko odbywa. -
Ania40 wrote:A z ciekawości gdzie robiliście prenatalne ?
Ja w Gyncenytum w Libero ale jakość sprzętu mocno mnie rozczarowała. Jakbym nie robiła amnio to do dziś byłabym bez pewnej info o płci, gdyż w środę na połówkowych dr nie był w stanie ocenić ale też nie szukał jakoś specjalnie no bo z amnio wiadomo było że dziewczynka. 14 i 1- lat temu w innym miejscu mi płeć już bez problemu powiedzieli .
Ewentualne 3 prenatalne myślę by gdzieś indziej wykonać, chyba,że kardiolog prenatalny każe przyjechać po 30 tc by jeszcze looknąć na serduszko to wtedy 3 prenatalne sobie daruję .
Echo płodu robię u Sodowskich przez dr Włoch.
https://www.rynekzdrowia.pl/Aparatura-i-wyposazenie/Katowice-ruszyly-badania-prenatalne-na-NFZ-jednym-z-najlepszych-aparatow-USG-na-swiecie,258151,5.html
Właśnie w Libero go mają -
Lexia wrote:Okej, ale to dalej ma się nijak do wyboru szpitala, gdzie pracuje Twój lekarz. Wystarczy, że nie będzie miał dyżuru jak będziesz rodzić i o tym głównie pisałam.
Natomiast ja wiem, o co Ci chodzi sama pierwszą córkę rodziłam w szpitalu o III. stopniu referencyjności, mimo że nie było do tego żadnych wskazań położniczych czy perinatalnych. Natomiast szczęśliwie złożyło się tak, że w Katowicach jest szpital, który ma bardzo dobrą porodówkę, a jednocześnie wiedziałam, że cokolwiek się wydarzy to jesteśmy w najlepszych rękach tak czy siak. Ogólnie uważam, że mieszkając na Śląsku mamy duży komfort pod kątem wyboru dobrego szpitala, bo jest tu całkiem sporo fajnych porodówek, do których można się sprawnie dostać z wielu miejsc (plusy aglomeracji).
W innych miejscach Polski często niestety nie jest tak różowo...
Trochę Wam zazdroszczę takich możliwości wyboru miejsc gdzie możecie rodzic - niestety u mnie są dwa szpitale w najbliższych większych miastach a specjalistów nie ma w żadnym- jeśli coś się w trakcie lub po porodzie dzieje z dzieckiem to wysyłają karetką do Krakowa. Więc jeśli u mnie okaże się że są wskazania do cc to będę rodzic tam gdzie przyjmuje mój lekarz prowadzacy a jeśli nie to po prostu w tym szpitalu do którego mam bliżej 🙂 -
Lola93 wrote:Chwalili się w 2024 że mają najnowszy sprzęt na świecie, czyli wnioskuję że musiałaś mieć na jakimś starszym?
https://www.rynekzdrowia.pl/Aparatura-i-wyposazenie/Katowice-ruszyly-badania-prenatalne-na-NFZ-jednym-z-najlepszych-aparatow-USG-na-swiecie,258151,5.html
Właśnie w Libero go mają
Przypuszcza, że owszem , sprzęt może i mają „jeden z najlepszych na Świecie” ale chyba dla nielicznychLola93 lubi tę wiadomość
-
Szabelka wrote:Trochę Wam zazdroszczę takich możliwości wyboru miejsc gdzie możecie rodzic - niestety u mnie są dwa szpitale w najbliższych większych miastach a specjalistów nie ma w żadnym- jeśli coś się w trakcie lub po porodzie dzieje z dzieckiem to wysyłają karetką do Krakowa. Więc jeśli u mnie okaże się że są wskazania do cc to będę rodzic tam gdzie przyjmuje mój lekarz prowadzacy a jeśli nie to po prostu w tym szpitalu do którego mam bliżej 🙂
Przynajmniej jesteś wolna od dylematów, gdzie rodzić 😂 U mnie w mieście jest 6 samych szpitali położniczo-ginekologicznych. Opinie od sasa do lasa, jak i porody, jak i kobiety38 👱♀️, 37🧔♂️ AMH 0,82
28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 Janek [8+3] trisomia w obrębie 8 chromosomu
🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)
6.09, 8.09 ⏸️
9.09 beta 704, prog 39,50
11.09 beta 1861, prog 43
18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
🩺 8.11 12+5 prenatalne
🩺 3.01 połówkowe
🩷🩷🩷🩷
Euthyrox 50
KIR AA
-
Szabelka wrote:Trochę Wam zazdroszczę takich możliwości wyboru miejsc gdzie możecie rodzic - niestety u mnie są dwa szpitale w najbliższych większych miastach a specjalistów nie ma w żadnym- jeśli coś się w trakcie lub po porodzie dzieje z dzieckiem to wysyłają karetką do Krakowa. Więc jeśli u mnie okaże się że są wskazania do cc to będę rodzic tam gdzie przyjmuje mój lekarz prowadzacy a jeśli nie to po prostu w tym szpitalu do którego mam bliżej 🙂
Tak, ja to zdecydowanie doceniam. Możesz wybrać szpital full natural, referencyjność I. stopnia, gdzie możesz rodzić przy jakimś bębnie, z ziołową nasiadówką (Mysłowice), możesz urodzić w fajnych warunkach do wody w sumie w iluś szpitalach, możesz też wybrać szpital prywatny itp. Opcji mamy tu ogrom, czasem nawet myślę, że szkoda, że planuję tylko dwoje dzieci, bo chętnie jeszcze przetestowałabym tę czy inną porodówkę 😂
Ale trzeba zawsze pamiętać, że każda kobieta, każda wizja dobrego porodu dla kogoś może być inna i pod to też trzeba wybrać szpital. Dla jednych priorytetem będzie dostęp do ZZO, dla kogoś innego właśnie wszelkie inne metody łagodzenia bólu itp itd. Ja marzyłam o porodzie do wody, więc z automatu wybór mi się zawężał do kilku szpitali, w których jest to możliwe (bo to, że mają wannę na sali porodowej nie znaczy, że ktokolwiek w niej odbiera porody i ma w tym doświadczenie). Wybrałam ten szpital, który doświadczenie w takich porodach miał jedno z większych, a do tego też referencyjność wysoką. Mniej ważne dla mnie było, czy będą dziecko szczepić przy mnie, czy nie, choć dla innych to znów będzie priorytet.
Pamiętajcie też, że przy pierwszej ciąży jest raczej serio niewielka szansa, że urodzicie w przeciągu godziny od pierwszych skurczów. Na prawdę z reguły jest czas, by pojechać nieco dalej. Może warto po prostu rozejrzeć się za szpitalem, który jest nieco dalej. W nagłej sytuacji do jakiegokolwiek szpitala i tak dojedziecie, a jest duża szansa, że można trochę poszerzyć możliwości wyboru zakładając trochę dalszy dojazd.👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Ja wlasnie tez bardzo bym chciala urodzic naturalnie. Cesarka to dla mnie najgorsza opcja, oczywiscie jesli bedzie potrzebna, to bym sie zgodzila, ale mam endometrioze i boje sie wlasnie endo w bliznie po CC.
Od dwoch wizyt moj dzidzius lezy poprzecznie i juz sie nakrecilam, ze nie obroci sie do czasu porodu. Oczywiscie ma jeszcze duzo czasu, ale stresuje mnie to, ze jest caly czas w jednej pozycji i jego ruchy zawsze czuje w tym samym miejscu. -
Mimblanee wrote:Ja się właśnie boję, że nie pozwolą mi rodzić w swoim tempie tylko ktoś będzie chciał się wtrącić, przyspieszyć i wszystko się zepsuje. Bardzo nie chcę CC, chyba że naprawdę coś będzie nie tak no to wiadomo, że jak mus to mus. Niestety nie mam za bardzo możliwości wyboru szpitala, mieszkam w dziurze
Mojej przyjaciółce tak spieprzyli podczas 1 porodu, bo niepotrzebnie chcieli przyspieszyć oksytocyną, potem spadło tętno i na stół. Miała duży żal więc na drugi poród wzięła położną do domu i niestety pękła jej macica w miejscu szycia i znowu skończyło się pilnym cięciem.
Nie chcę się nastawiać jakoś negatywnie, ale pamiętam też z praktyk na studiach jak to wygląda i masakra.. w sumie między innymi głównie dlatego zrezygnowałam z bycia położną, bo mi się bardzo nie podobało jak to w praktyce się wszystko odbywa.
Mam dokladnie te same obawy. Nie znoszę pospieszania, nacisku itd., bo kiepsko operuje pod presją, nasila mi sie stres i napięcie. Dodatkowo, nadmiar porodówek, szpitali w okolicy mnie przygniata i na nic się nie mogę zdecydować.
Z utęsknieniem czekałam na te energię drugiego trymestru i chyba już była... 😅 też tak macie? Zaczynam dużo rzeczy, nic nie kończę, zapominam, miotam się z wieloma czynnościami, mam trudności z podejmowaniem inicjatywy i decyzji... Mam nadzieję, że wkrótce to minie 😪38 👱♀️, 37🧔♂️ AMH 0,82
28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 Janek [8+3] trisomia w obrębie 8 chromosomu
🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)
6.09, 8.09 ⏸️
9.09 beta 704, prog 39,50
11.09 beta 1861, prog 43
18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
🩺 8.11 12+5 prenatalne
🩺 3.01 połówkowe
🩷🩷🩷🩷
Euthyrox 50
KIR AA
-
pp2018 wrote:Przynajmniej jesteś wolna od dylematów, gdzie rodzić 😂 U mnie w mieście jest 6 samych szpitali położniczo-ginekologicznych. Opinie od sasa do lasa, jak i porody, jak i kobiety
O tak, dylematu nie mam, za to nie wiem skąd wezme takie wielkie pokłady zaufania do tych ludzi którzy będą ten poród przyjmować dlatego chyba dla spokoju psychicznego chciałabym cc u mojego prowadzącego i trochę się z tym czuje jak wyrodna matka.. -
WerkA wrote:Ja robiłam w FemiMed lekarz prowadzący polecił i kazał umówić się w środę😄 bo wtedy jest Pani doktor, która jest ponoć jedna z najlepszych i faktycznie bardzo fajna wszystko wyjaśnia, pokazuje więc jestem zadowolona. Na trzecie prenatalne też się tam wybieramy i jesteśmy już umówieni.👱♀️37👨🚒38🐕13
Nadciśnienie wrodzone, niedoczynność tarczycy, hashimoto, PCOS, insulinooporność
05.2024-👼Poronienie zatrzymane 💔9tc
3.10.2024-🤰7+1tc (usg 6+4tc) ❤️ bije
24.10.2024- 9+6tc ❤️186ud. 3cm szczęścia
12.11.- 12+4tc 1 🧬 CRL 6,65cm ❤️ 170ud.
21.11. 92g bobasa
19.12. Mamy małego (225g) mężczyznę 💙
8.01. II 🧬 412g zdrowego chłopaka
12.03. III🧬
-
pp2018 wrote:Przynajmniej jesteś wolna od dylematów, gdzie rodzić 😂 U mnie w mieście jest 6 samych szpitali położniczo-ginekologicznych. Opinie od sasa do lasa, jak i porody, jak i kobiety
O, dokładnie, ja mam to samo 😂. Wczoraj dodałam się do grupy na fb na temat tego, gdzie rodzić w Warszawie i mam poczucie, że wiem mniej niż wcześniej. Jak już się nastawię na jeden szpital, to zawsze znajdzie się jakaś negatywna opinia na temat niego i się zniechęcam.
Jeśli chodzi o to CC, to ja ogólnie mam wrażenie, że jako społeczeństwo jesteśmy bardzo ostrożni, jeśli chodzi o sprawy zdrowotne. Np. na Zachodzie Europy na przeziębienie każą brać Paracetamol i tyle, a u nas zawsze lekarz przepisuje wór leków. W ciąży mamy relatywnie dużo badań i wizyt i lekarze są bardziej skłonni przepisywać leki w różnych sytuacjach.
To wszystko ma swoje plusy i minusy, ale też skutkuje większą ostrożnością, vide większą liczbą CC.
Plus te wszystkie kiepskie historie porodowe.
Ja bym chciała uniknąć CC, szczególnie jest niezalecana u osób z endometriozą, ale nie chcę się nastawiać, bo wiem, że mogę mieć przykaz ze względów okulistycznych.
U mnie też energia z drugiego semestru się chyba zakończyła 😅. Odkąd czuję napięty brzuch, to trochę siedzi mi to na psychice, więcej leżę, odpoczywam. -
Apropo badań - czy któraś z was badała ferrytyne? jaki jest taki średni bezpieczny poziom jaki mniej więcej powinno się mieć?
u mnie w grudniu było 16, a teraz 30 czyli dalej średnio 🫣 (norma to 4-204) ale w święta miałam już "zjazdy neurologiczne" więc zaczęłam suplementować żelazo -
Erdene wrote:O, dokładnie, ja mam to samo 😂. Wczoraj dodałam się do grupy na fb na temat tego, gdzie rodzić w Warszawie i mam poczucie, że wiem mniej niż wcześniej. Jak już się nastawię na jeden szpital, to zawsze znajdzie się jakaś negatywna opinia na temat niego i się zniechęcam.
Jeśli chodzi o to CC, to ja ogólnie mam wrażenie, że jako społeczeństwo jesteśmy bardzo ostrożni, jeśli chodzi o sprawy zdrowotne. Np. na Zachodzie Europy na przeziębienie każą brać Paracetamol i tyle, a u nas zawsze lekarz przepisuje wór leków. W ciąży mamy relatywnie dużo badań i wizyt i lekarze są bardziej skłonni przepisywać leki w różnych sytuacjach.
To wszystko ma swoje plusy i minusy, ale też skutkuje większą ostrożnością, vide większą liczbą CC.
Plus te wszystkie kiepskie historie porodowe.
Ja bym chciała uniknąć CC, szczególnie jest niezalecana u osób z endometriozą, ale nie chcę się nastawiać, bo wiem, że mogę mieć przykaz ze względów okulistycznych.
U mnie też energia z drugiego semestru się chyba zakończyła 😅. Odkąd czuję napięty brzuch, to trochę siedzi mi to na psychice, więcej leżę, odpoczywam.
Też jestem z Warszawy i zwariować można z tym wyborem 😁
Jest dużo szpitali i jeszcze więcej opinii. U mnie prawie każda mama z otoczenia rodziła w innym szpitalu i co innego poleca. Dwie siostry męża rodziły dwa razy na Żelaznej i polecają i dlatego zapisałam się tam do szkoły rodzenia i skłaniam się ku porodzie tam, ale może jeszcze zmienię zdanie 😁 wiele jest straszenia że tam jest jest jak na taśmie, ale one nie potwierdzają.
Ja przez te skrajne opinie wypisałam się z grup i nie czytam bo można się nieźle zestresować. -
Magdanka, właśnie chyba zależy, na kogo się trafi na porodówce i czy akurat jest obłożenie. Ja mam mieszane opinie od znajomych i fizjoterapeutki, ale może nie będę już pisać, żeby nie mieszać 😅. Ogólnie dla każdego szpitalu są sprzeczne opinie.
Ciekawe, kiedy w tym roku będzie największe obłożenie na porodówkach. Na grupie jest nas sporo, mam nadzieję, że to nie wskazówka, że może w maju 😅.
saba88, cześć, wcześniej się nie przywitałam . Poza ciążą są różne zalecenia, chyba najbardziej popularne jest takie, żeby ferrytyna wynosiła mniej więcej tyle, ile ważysz. Rozumiem, że poziom 30 nie brzmi szałowo, ale i tak super, że ferrytyna Ci podskoczyła w ciąży, kiedy jest większe zapotrzebowanie na żelazo. Myślę, że możesz być zadowolona. Jaką dawkę bierzesz? -
Lexia wrote:
Pamiętajcie też, że przy pierwszej ciąży jest raczej serio niewielka szansa, że urodzicie w przeciągu godziny od pierwszych skurczów. Na prawdę z reguły jest czas, by pojechać nieco dalej. Może warto po prostu rozejrzeć się za szpitalem, który jest nieco dalej. W nagłej sytuacji do jakiegokolwiek szpitala i tak dojedziecie, a jest duża szansa, że można trochę poszerzyć możliwości wyboru zakładając trochę dalszy dojazd.
często tak jest ale są wyjątki - a nigdy nie przewidzisz przy pierwszym porodzie jak zareaguje twoje ciało
przy pierwszym porodzie od dnia terminu byłam w szpitalu - i szczerze mówiąc nawet nie wiedziałam że się zaczął poród, będąc w domu napewno nie jechałabym do szpitala, spodziewałam się ogromnych bóli itp "jak na filmach", dwie godziny przed urodzeniem byliśmy w parku i na lodach, później z mężem siedzieliśmy na korytarzu i się śmialiśmy tyle że czasem bolał mnie brzuch jak w czasie miesiączki, zgłosiłam to pielęgniarkom to powiedziały że to napewno te przepowiadające, dopiero jak męża chcieli do domu wygonić bo późno to poprosiłam o badanie a jak już mnie zbadały to biegiem na porodówke...
drugi miałam wywoływany w szpitalu - ale od podania oxy poród trwał trzy godziny
a teraz to znowu się boję że mogę przegapić początek porodu i możemy nie dojechać 😂 -
saba88 wrote:często tak jest ale są wyjątki - a nigdy nie przewidzisz przy pierwszym porodzie jak zareaguje twoje ciało
przy pierwszym porodzie od dnia terminu byłam w szpitalu - i szczerze mówiąc nawet nie wiedziałam że się zaczął poród, będąc w domu napewno nie jechałabym do szpitala, spodziewałam się ogromnych bóli itp "jak na filmach", dwie godziny przed urodzeniem byliśmy w parku i na lodach, później z mężem siedzieliśmy na korytarzu i się śmialiśmy tyle że czasem bolał mnie brzuch jak w czasie miesiączki, zgłosiłam to pielęgniarkom to powiedziały że to napewno te przepowiadające, dopiero jak męża chcieli do domu wygonić bo późno to poprosiłam o badanie a jak już mnie zbadały to biegiem na porodówke...
drugi miałam wywoływany w szpitalu - ale od podania oxy poród trwał trzy godziny
a teraz to znowu się boję że mogę przegapić początek porodu i możemy nie dojechać 😂
No ale w domu na ten ból miesiączkowy zareagowałabyś po prostu szybciej, jeśli miałabyś w perspektywie dojazd do szpitala
Napisałam, że w większości przypadków, bo na prawdę rzadko się zdarza sytuacja, jak u Ciebie. Sama jechałam do szpitala 40 min- długo/niedługo, znam takich co jechali godzinę i więcej.
Oczywiście sytuacje porodu w taksówkach też są, ale no to są na prawdę te rzadsze sytuacje👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Erdene wrote:saba88, cześć, wcześniej się nie przywitałam . Poza ciążą są różne zalecenia, chyba najbardziej popularne jest takie, żeby ferrytyna wynosiła mniej więcej tyle, ile ważysz. Rozumiem, że poziom 30 nie brzmi szałowo, ale i tak super, że ferrytyna Ci podskoczyła w ciąży, kiedy jest większe zapotrzebowanie na żelazo. Myślę, że możesz być zadowolona. Jaką dawkę bierzesz?