Majowe mamy 2025 🤰🏼❤️👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
Gratulacje wizyt dziewczyny ! ❤️
Ja mam jakieś 6-7kg na plusie burzuch już spory, piersi tak samo 😂 ciężko mi się wstaje z łóżka. Zauważyłam, że od nowego roku jakoś szybciej przybieram na wadze strach się bać co będzie później 😄
Przyznam się, że ja jeszcze ubranek nie mam. Jedynie kupiłam dwie czapeczki i rękawiczki niedrapki. Myślę, że w tym miesiącu pojadę i coś zacznę stopniowo kupować. Mam też dostać od rodziny jakieś ciuszki więc też nie chce szaleć żeby nie było tego za dużo.
Najważniejsze łóżeczko już mam i materac 🩵
pp2018, HolyFantasia lubią tę wiadomość
-
PonyShake wrote:Hej dziewczyny!
Znów skorzystam z waszej wiedzy i doświadczenia. Co myślicie o takiej wanience:
https://allegro.pl/oferta/wanienka-ze-stojakiem-do-kapieli-dla-dzieci-2w1-z-lezaczkiem-gumowy-zawor-14838979901
Hit czy kit? 🤔
Ja mam taką i już trzecie dziecko będzie korzystało:
https://allegro.pl/oferta/zestaw-wanienka-102cm-biala-kroliczki-z-odplywem-plus-stelaz-15847243935
To jest większa wersja i nie ma podkładki, ale można dokupić. Ja nie używam podkładek 😉 a na początku pierworodną mąż trzymał a ja myłam.
Swoją drogą ale przez te 5 lat ceny się zmieniły. Ja płaciłam wtedy pół z tego 🙄Nalli, Mary2094, pp2018 lubią tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
saba88 wrote:Tak ciężko będzie nadrobić tyle stron - zwłaszcza że dalej pracuje.
Coś o sobie...
Mam na imię Sabina i mam 37 lat. Mieszkam w okolicach Katowic.
Mam już dwie córki w tym roku 11 i 12 lat.
Dwa lata temu straciłam ciąże a teraz będzie synek.
Widzę że wszystkie już tutaj w ferworze zakupów - u mnie jeszcze ani jedna rzecz nie jest kupiona. Myślę że przez poprzednią ciąże dużo strachu i obaw mam i wolę poczekać aż będę "pewna" że będzie ok.
A początki tej ciąży też nie były łatwe. Rodzina dopiero tydzień temu dowiedziała się o ciąży tzn wiedział od listopada mąż a od grudnia córki.
Przytyłam póki co +1kg, jestem po połówkowych i mały waży 400g i póki co "bezimienny"
hmmm i chyba tyle z ciekawych rzeczy
Też mieszkam niedaleko Katowic, mam dwójkę w domu lat 14 i 11 , trzecia ciąża niestety stracona no i teraz 4 ciąża🥰 . Rodzinie o ciąży powiedzieliśmy 6 grudnia dopiero 🤪, z racji mojego wieku (41 lat) mam z tym problem i generalnie nie chwalę się brzuszkiem co okres zimowy mi bardzo ułatwia maskowanie się .
W środę na połówkowych młoda ważyła 411 gram więc też praktycznie tyle co u Cb z tym, że będzie dziewczynka 👧.
Możesz ustawić sobie suwaczek.
😄
PS- u mnie też 1 kg na plusie 🫣
Który tc u cb ?Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 09:28
-
Lexia wrote:To, że "znasz" położną to serio mało co daje. Co innego, gdy umawiasz się z jakąś położną do porodu. Lekarz prowadzący też Ci niewiele da bez swojego dyżuru 🤷🏼♀️ wg mnie, jeśli planujesz poród sn to priorytetem jest ocena pracy położnych na bloku porodowym, potem to, jak jest zaopiekowane KP (jeśli planujesz) i opieka na noworodkach. Lekarz co najwyżej zajrzy do Ciebie po porodzie (o ile...) i pogratuluje narodzin. No chyba, że akurat będzie miał dyżur i skończy się u Ciebie na cc- to wtedy pewnie Ci je zrobi.
Znam mnóstwo historii kobiet, które wybierały szpital "bo mam tam lekarza", a potem gorzko się rozczarowywały, bo tego lekarza nawet nie zobaczyły przez cały pobyt, albo zajrzał na chwilę dosłownie. Przy moim porodzie lekarza dyżurującego widziałam na ostatnich partych, stał w progu sali porodowej i tylko spytał, czy wszystko okej, jak już było po porodzie i czy trzeba mnie szyć. To tyle z udziału lekarza w porodzie 😅
Jest jeszcze jedna strona medalu wg mnie. Porody bardziej powikłane. I tak jak nie uważam, że kluczową rolę odegra „nasz lekarz”, to myślę, że kluczowe jest by kadra lekarska w danym szpitalu była na wysokim poziomie, nie tylko położne. Przykład z mojego miasta- mamy szpital, który wyróżnia się opieką położniczą. Położne do rany przyłóż, kontaktowe, prowadzą aktywnie profil na Fb, wszystko pięknie i ładnie. Ale jak chodzi o porody trochę bardziej skomplikowane gdzie lekarz musi wkroczyć do akcji by podjąć jakieś decyzję to okazuje się, że lepiej jednak rodzić gdzie indziej. Najlepiej byłoby gdyby szpital zapewniał i jedno i drugie ale czasami tak nie jest. Czasem kadra lekarska jest tak dobra, że słychać o tym na całym mieście a czasem nie ma tam nikogo specjalnego.
Może jest to kwestia mojej historii i tego, że zajść w ciążę nie było mi łatwo ale jednak do układanki o wyborze szpitala biorę pod uwagę to jacy lekarze w danym szpitalu pracują.👩🏻
36 lat, PCOS; AMH 6.82; niedoczynność tarczycy
🧑🏻
39 lat, problem z morfologią plemników; ruchliwość i ilość poniżej normy
2021 - rozpoczęcie starań
11.2023 - histeroskopia -> stan zapalny endometrium
2.2024 - punkcja (27 🥚 -> 8 ❄️ -> embrace dla połowy); hiperstymulacja
❄️2 zdrowe 6AB & 5AB
❄️4 nieprzebadane, 1 nieinformatywny
4.2024 - transfer ❄️ 6AB - beta 0 💔
7.2024 - transfer ❄️ 4AB - cb 💔
28.08.2024 - transfer ❄️ 5AB (acard, neoparin, encorton, intralipid, accofil, relanium, UTM):
6 dpt bHCG 42,2; 8 dpt bHCG 99,1;
10 dpt bHCG 269; 12 dpt bHCG 869;
14 dpt bHCG 2352; 26 dpt CRL 0,73cm, jest 💓
1. prenatalne - ryzyka niskie, CRL 6,74cm
🩵 it's a boy 🩵
2. prenatalne - 390g bobasa
-
Dziewczyny dziękuję za słowa otuchy.
Kicia próbowała coś zjeść ale niestety wszedł jej kawałek jedzonka i próbując wygrzebać łapką drapła w pyszczku, aż łapkę ma w krwi.. no nie mogę patrzeć na takie rzeczy. Dodatkowo tak się boi, że od 6 rano siedzi pod szafką w łazience ale nie ruszam jej. Dam jej spokój, mam nadzieję, że wieczorem będzie lepiej, w sobotę kontrol, więc znowu będzie wypłoszona.. chyba stałam się jeszcze bardziej wrażliwa na takie rzeczy, bardziej się martwię i myślę pesymistyczne niż przed ciążą 😑😑 -
WerkA wrote:saba88 Ania40 również jestem z okolic Katowic 😄🩵
Ja w Gyncenytum w Libero ale jakość sprzętu mocno mnie rozczarowała. Jakbym nie robiła amnio to do dziś byłabym bez pewnej info o płci, gdyż w środę na połówkowych dr nie był w stanie ocenić ale też nie szukał jakoś specjalnie no bo z amnio wiadomo było że dziewczynka. 14 i 1- lat temu w innym miejscu mi płeć już bez problemu powiedzieli .
Ewentualne 3 prenatalne myślę by gdzieś indziej wykonać, chyba,że kardiolog prenatalny każe przyjechać po 30 tc by jeszcze looknąć na serduszko to wtedy 3 prenatalne sobie daruję .
Echo płodu robię u Sodowskich przez dr Włoch.saba88 lubi tę wiadomość
-
Ania40 wrote:Haha dużo nas łączy.
Też mieszkam niedaleko Katowic, mam dwójkę w domu lat 14 i 11 , trzecia ciąża niestety stracona no i teraz 4 ciąża🥰 . Rodzinie o ciąży powiedzieliśmy 6 grudnia dopiero 🤪, z racji mojego wieku (41 lat) mam z tym problem i generalnie nie chwalę się brzuszkiem co okres zimowy mi bardzo ułatwia maskowanie się .
W środę na połówkowych młoda ważyła 411 gram więc też praktycznie tyle co u Cb z tym, że będzie dziewczynka 👧.
Możesz ustawić sobie suwaczek.
😄
PS- u mnie też 1 kg na plusie 🫣
Który tc u cb ?
Suwaczek - jasne jak tylko ogarne jak... będę mieć trochę luźnego czasu to spróbuję
Tydzień aktualnie 21+2, na prenatalnych byłam 7.01
Do końca grudnia wogóle nie było widać żebym brzuch ciążowy miała
Teraz od stycznia pomału coś widać, aczkolwiek znajomy twierdzi że wyglądam jakbym sobie dobrze pojadła więc napewno pomogło mi to w "niechwaleniu" się ciążą.
Dalej nie dochodzi do mnie że to faktycznie może się udać
Ania40, pp2018 lubią tę wiadomość
-
Ania40 wrote:A z ciekawości gdzie robiliście prenatalne ?
Ja w Gyncenytum w Libero ale jakość sprzętu mocno mnie rozczarowała. Jakbym nie robiła amnio to do dziś byłabym bez pewnej info o płci, gdyż w środę na połówkowych dr nie był w stanie ocenić ale też nie szukał jakoś specjalnie no bo z amnio wiadomo było że dziewczynka. 14 i 1- lat temu w innym miejscu mi płeć już bez problemu powiedzieli .
Ewentualne 3 prenatalne myślę by gdzieś indziej wykonać, chyba,że kardiolog prenatalny każe przyjechać po 30 tc by jeszcze looknąć na serduszko to wtedy 3 prenatalne sobie daruję .
Echo płodu robię u Sodowskich przez dr Włoch.
Teraz robiłam w Tychach u dr Zielińskiego i średnio byłam zadowolona. Przy córkach robiłam prywatnie w Przychodni Przyjaznej w Katowicach u dr Nowosielskiego i byłam mega zadowolona.
Ania40 lubi tę wiadomość
-
Kate@@ wrote:Jest jeszcze jedna strona medalu wg mnie. Porody bardziej powikłane. I tak jak nie uważam, że kluczową rolę odegra „nasz lekarz”, to myślę, że kluczowe jest by kadra lekarska w danym szpitalu była na wysokim poziomie, nie tylko położne. Przykład z mojego miasta- mamy szpital, który wyróżnia się opieką położniczą. Położne do rany przyłóż, kontaktowe, prowadzą aktywnie profil na Fb, wszystko pięknie i ładnie. Ale jak chodzi o porody trochę bardziej skomplikowane gdzie lekarz musi wkroczyć do akcji by podjąć jakieś decyzję to okazuje się, że lepiej jednak rodzić gdzie indziej. Najlepiej byłoby gdyby szpital zapewniał i jedno i drugie ale czasami tak nie jest. Czasem kadra lekarska jest tak dobra, że słychać o tym na całym mieście a czasem nie ma tam nikogo specjalnego.
Może jest to kwestia mojej historii i tego, że zajść w ciążę nie było mi łatwo ale jednak do układanki o wyborze szpitala biorę pod uwagę to jacy lekarze w danym szpitalu pracują.
Okej, ale to dalej ma się nijak do wyboru szpitala, gdzie pracuje Twój lekarz. Wystarczy, że nie będzie miał dyżuru jak będziesz rodzić i o tym głównie pisałam.
Natomiast ja wiem, o co Ci chodzi sama pierwszą córkę rodziłam w szpitalu o III. stopniu referencyjności, mimo że nie było do tego żadnych wskazań położniczych czy perinatalnych. Natomiast szczęśliwie złożyło się tak, że w Katowicach jest szpital, który ma bardzo dobrą porodówkę, a jednocześnie wiedziałam, że cokolwiek się wydarzy to jesteśmy w najlepszych rękach tak czy siak. Ogólnie uważam, że mieszkając na Śląsku mamy duży komfort pod kątem wyboru dobrego szpitala, bo jest tu całkiem sporo fajnych porodówek, do których można się sprawnie dostać z wielu miejsc (plusy aglomeracji).
W innych miejscach Polski często niestety nie jest tak różowo...👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Ania40 wrote:A z ciekawości gdzie robiliście prenatalne ?
Ja w Gyncenytum w Libero ale jakość sprzętu mocno mnie rozczarowała. Jakbym nie robiła amnio to do dziś byłabym bez pewnej info o płci, gdyż w środę na połówkowych dr nie był w stanie ocenić ale też nie szukał jakoś specjalnie no bo z amnio wiadomo było że dziewczynka. 14 i 1- lat temu w innym miejscu mi płeć już bez problemu powiedzieli .
Ewentualne 3 prenatalne myślę by gdzieś indziej wykonać, chyba,że kardiolog prenatalny każe przyjechać po 30 tc by jeszcze looknąć na serduszko to wtedy 3 prenatalne sobie daruję .
Echo płodu robię u Sodowskich przez dr Włoch.
Ja robiłam w FemiMed lekarz prowadzący polecił i kazał umówić się w środę😄 bo wtedy jest Pani doktor, która jest ponoć jedna z najlepszych i faktycznie bardzo fajna wszystko wyjaśnia, pokazuje więc jestem zadowolona. Na trzecie prenatalne też się tam wybieramy i jesteśmy już umówieni.
Ania40 lubi tę wiadomość
-
Co do wagi, to ja mam jakieś 4-5 kilo na plusie. Ale totalnie to po mnie spływa bo wiem, że po porodzie i przy KP ta waga spadnie, a potem po prostu nadejdzie czas, żeby się za siebie zabrać. Ciąża to nie moment na myślenie o każdym kilogramie, liczenie kcal itp (wiadomo, jeśli zdrowotnie wszystko jest okej). Z córką miałam na plus jakieś 15 kilo i po wyjściu ze szpitala zostało z tego 6, także ten. W trakcie KP zeszłam nawet poniżej wagi, z którą zaczynałam ciążę. Nie przejmujcie się dziewczyny na zapas wagą, nie warto
Co do wyprawki, to u mnie na razie zrobiona lista, co trzeba dokupić. Wrzucam sobie na allegro w ulubione i będę powoli kupować, ale chyba dopiero od lutego, bo na razie nie mam gdzie tego trzymać. Priorytet to pokój córki, który powinien być do końca lutego zrobiony. Wtedy zwolni mi się komoda na ubranka itp. Na pewno w lutym zamówię sobie już rzeczy dla siebie do szpitala i wrzucę do torby.Mimblanee, pp2018, HolyFantasia lubią tę wiadomość
👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Lexia wrote:Okej, ale to dalej ma się nijak do wyboru szpitala, gdzie pracuje Twój lekarz. Wystarczy, że nie będzie miał dyżuru jak będziesz rodzić i o tym głównie pisałam.
Natomiast ja wiem, o co Ci chodzi sama pierwszą córkę rodziłam w szpitalu o III. stopniu referencyjności, mimo że nie było do tego żadnych wskazań położniczych czy perinatalnych. Natomiast szczęśliwie złożyło się tak, że w Katowicach jest szpital, który ma bardzo dobrą porodówkę, a jednocześnie wiedziałam, że cokolwiek się wydarzy to jesteśmy w najlepszych rękach tak czy siak. Ogólnie uważam, że mieszkając na Śląsku mamy duży komfort pod kątem wyboru dobrego szpitala, bo jest tu całkiem sporo fajnych porodówek, do których można się sprawnie dostać z wielu miejsc (plusy aglomeracji).
W innych miejscach Polski często niestety nie jest tak różowo...
Odnosiłam się do fragmentu gdzie było napisane, że głównym czynnikiem wyboru szpitala powinny być położne, później opieka pod względem KP itp ☺️ i zabrakło mi czegoś o lekarzach właśnie. Niekoniecznie o naszych prowadzących ☺️
Rozumiemy się zatem dobrze. Ja nastawiam się na szpital, w którym akurat pracuje mój lekarz ale nie mam nadziei go tam uświadczyć natomiast pracują tam generalnie dobrzy specjaliści i wiem, że jak przyjdzie do jakiejś skomplikowanej sytuacji to będzie komu podejmować decyzje. Porodówkę mają piękną i w grudniu oddaną po remoncie ale na przykład porównując sale poporodowe z innymi szpitalami to jest mi trochę smutno 🤣 ale w końcu to tylko kilka dni i wolę jednak żeby kadra się zgadzała 💪👩🏻
36 lat, PCOS; AMH 6.82; niedoczynność tarczycy
🧑🏻
39 lat, problem z morfologią plemników; ruchliwość i ilość poniżej normy
2021 - rozpoczęcie starań
11.2023 - histeroskopia -> stan zapalny endometrium
2.2024 - punkcja (27 🥚 -> 8 ❄️ -> embrace dla połowy); hiperstymulacja
❄️2 zdrowe 6AB & 5AB
❄️4 nieprzebadane, 1 nieinformatywny
4.2024 - transfer ❄️ 6AB - beta 0 💔
7.2024 - transfer ❄️ 4AB - cb 💔
28.08.2024 - transfer ❄️ 5AB (acard, neoparin, encorton, intralipid, accofil, relanium, UTM):
6 dpt bHCG 42,2; 8 dpt bHCG 99,1;
10 dpt bHCG 269; 12 dpt bHCG 869;
14 dpt bHCG 2352; 26 dpt CRL 0,73cm, jest 💓
1. prenatalne - ryzyka niskie, CRL 6,74cm
🩵 it's a boy 🩵
2. prenatalne - 390g bobasa
-
Kate@@ wrote:Odnosiłam się do fragmentu gdzie było napisane, że głównym czynnikiem wyboru szpitala powinny być położne, później opieka pod względem KP itp ☺️ i zabrakło mi czegoś o lekarzach właśnie. Niekoniecznie o naszych prowadzących ☺️
Rozumiemy się zatem dobrze. Ja nastawiam się na szpital, w którym akurat pracuje mój lekarz ale nie mam nadziei go tam uświadczyć natomiast pracują tam generalnie dobrzy specjaliści i wiem, że jak przyjdzie do jakiejś skomplikowanej sytuacji to będzie komu podejmować decyzje. Porodówkę mają piękną i w grudniu oddaną po remoncie ale na przykład porównując sale poporodowe z innymi szpitalami to jest mi trochę smutno 🤣 ale w końcu to tylko kilka dni i wolę jednak żeby kadra się zgadzała 💪
No ale dla mnie to dalej są priorytetowe kwestie. Te które wymieniłam. Może dlatego, że nie mam i nie miałam powikłanych ciąż ani większych problemów. Trochę też uważam, że bardzo nasze społeczeństwo straszy się tymi strasznymi, nieprzewidywalnymi porodami i komplikacjami. A niestety to często są naczynia połączone i to, że poród kończy się komplikacjami nie jest spowodowane niczym innym, jak nadmierną medykalizacją i ingerencją w poród. I niestety, ale często właśnie ma to miejsce w szpitalach, gdzie to lekarze mają więcej do powiedzenia, niż położne na bloku porodowym 🤷🏼♀️ w naszym kraju prawie połowa ciąż kończy się na cesarskim cięciu, gdzie zalecenia WHO zalecają, by ten odsetek nie przekraczał 15%. I niestety, często jest to wynik zwyczajnie złego prowadzenia porodu przez położne na bloku, albo nacisk lekarzy, by wszystko przesypieszyć. Dlatego uważam, że nadrzędna jest opieka na bloku porodowym.Mimblanee, pp2018 lubią tę wiadomość
👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
WerkA wrote:Ja robiłam w FemiMed lekarz prowadzący polecił i kazał umówić się w środę😄 bo wtedy jest Pani doktor, która jest ponoć jedna z najlepszych i faktycznie bardzo fajna wszystko wyjaśnia, pokazuje więc jestem zadowolona. Na trzecie prenatalne też się tam wybieramy i jesteśmy już umówieni.
WerkA lubi tę wiadomość
-
Ania40 wrote:Rozważę to miejsce przy ewentualnym 3 prenatalnym skoro jesteś zadowolona 😆
Dokładnie byłam u dr Bogusława Piela ☺️Ania40 lubi tę wiadomość
-
Lexia wrote:No ale dla mnie to dalej są priorytetowe kwestie. Te które wymieniłam. Może dlatego, że nie mam i nie miałam powikłanych ciąż ani większych problemów. Trochę też uważam, że bardzo nasze społeczeństwo straszy się tymi strasznymi, nieprzewidywalnymi porodami i komplikacjami. A niestety to często są naczynia połączone i to, że poród kończy się komplikacjami nie jest spowodowane niczym innym, jak nadmierną medykalizacją i ingerencją w poród. I niestety, ale często właśnie ma to miejsce w szpitalach, gdzie to lekarze mają więcej do powiedzenia, niż położne na bloku porodowym 🤷🏼♀️ w naszym kraju prawie połowa ciąż kończy się na cesarskim cięciu, gdzie zalecenia WHO zalecają, by ten odsetek nie przekraczał 15%. I niestety, często jest to wynik zwyczajnie złego prowadzenia porodu przez położne na bloku, albo nacisk lekarzy, by wszystko przesypieszyć. Dlatego uważam, że nadrzędna jest opieka na bloku porodowym.
Ja się boję kolejnej nadmiernej ingerencji, nie chciałabym ponownej indukcji i leżenia plackiem na łóżku do porodu. Mam nadzieję że obędzie się już bez tego. -
Lexia wrote:Okej, ale to dalej ma się nijak do wyboru szpitala, gdzie pracuje Twój lekarz. Wystarczy, że nie będzie miał dyżuru jak będziesz rodzić i o tym głównie pisałam.
Natomiast ja wiem, o co Ci chodzi sama pierwszą córkę rodziłam w szpitalu o III. stopniu referencyjności, mimo że nie było do tego żadnych wskazań położniczych czy perinatalnych. Natomiast szczęśliwie złożyło się tak, że w Katowicach jest szpital, który ma bardzo dobrą porodówkę, a jednocześnie wiedziałam, że cokolwiek się wydarzy to jesteśmy w najlepszych rękach tak czy siak. Ogólnie uważam, że mieszkając na Śląsku mamy duży komfort pod kątem wyboru dobrego szpitala, bo jest tu całkiem sporo fajnych porodówek, do których można się sprawnie dostać z wielu miejsc (plusy aglomeracji).
W innych miejscach Polski często niestety nie jest tak różowo...
Jakie masz na myśli szpitale w Katowicach? które polecasz?
Pierwszą rodziłam u Bonifatrów w Katowicach i byłam bardzo zadowolona
a drugą w Tychach i tutaj już średnio byłam zadowolona (lekarza na porodówce wogóle nie widziałam)
ale ogólnie porody mam raczej szybkie i dobrze je wspominam. -
Lexia wrote:No ale dla mnie to dalej są priorytetowe kwestie. Te które wymieniłam. Może dlatego, że nie mam i nie miałam powikłanych ciąż ani większych problemów. Trochę też uważam, że bardzo nasze społeczeństwo straszy się tymi strasznymi, nieprzewidywalnymi porodami i komplikacjami. A niestety to często są naczynia połączone i to, że poród kończy się komplikacjami nie jest spowodowane niczym innym, jak nadmierną medykalizacją i ingerencją w poród. I niestety, ale często właśnie ma to miejsce w szpitalach, gdzie to lekarze mają więcej do powiedzenia, niż położne na bloku porodowym 🤷🏼♀️ w naszym kraju prawie połowa ciąż kończy się na cesarskim cięciu, gdzie zalecenia WHO zalecają, by ten odsetek nie przekraczał 15%. I niestety, często jest to wynik zwyczajnie złego prowadzenia porodu przez położne na bloku, albo nacisk lekarzy, by wszystko przesypieszyć. Dlatego uważam, że nadrzędna jest opieka na bloku porodowym.
Może.
Pamiętam jak zdziwiona byłam jak pierwszy raz przeczytałam o % cesarskich cięć u nas versus UE czy świat. To pewnie jest mega skomplikowany temat, od nastawienia lekarzy i obaw o pozwy, przez kiedyś bardzo słabą dostępność znieczulenia, po niewystarczające wsparcie położnicze czy braki kadrowe… Ciekawe czy tendencja się będzie zmieniać z czasem czy raczej nie.👩🏻
36 lat, PCOS; AMH 6.82; niedoczynność tarczycy
🧑🏻
39 lat, problem z morfologią plemników; ruchliwość i ilość poniżej normy
2021 - rozpoczęcie starań
11.2023 - histeroskopia -> stan zapalny endometrium
2.2024 - punkcja (27 🥚 -> 8 ❄️ -> embrace dla połowy); hiperstymulacja
❄️2 zdrowe 6AB & 5AB
❄️4 nieprzebadane, 1 nieinformatywny
4.2024 - transfer ❄️ 6AB - beta 0 💔
7.2024 - transfer ❄️ 4AB - cb 💔
28.08.2024 - transfer ❄️ 5AB (acard, neoparin, encorton, intralipid, accofil, relanium, UTM):
6 dpt bHCG 42,2; 8 dpt bHCG 99,1;
10 dpt bHCG 269; 12 dpt bHCG 869;
14 dpt bHCG 2352; 26 dpt CRL 0,73cm, jest 💓
1. prenatalne - ryzyka niskie, CRL 6,74cm
🩵 it's a boy 🩵
2. prenatalne - 390g bobasa
-
saba88 wrote:Jakie masz na myśli szpitale w Katowicach? które polecasz?
Pierwszą rodziłam u Bonifatrów w Katowicach i byłam bardzo zadowolona
a drugą w Tychach i tutaj już średnio byłam zadowolona (lekarza na porodówce wogóle nie widziałam)
ale ogólnie porody mam raczej szybkie i dobrze je wspominam.
UCK, ale podkreślę, że rodziłam ze swoją położną. Choć moje kolejne 3 koleżanki nie, po prostu rodziły z położną dyżurującą i były równie zadowolone z opieki
Jedna z nich pierwsze dziecko rodziła u Bonifratrów i ogólnie powiedziała, że dla niej oba szpitale porównywalne, jednak w UCK na pewno są lepsze warunki i pozwolono jej na o wiele większą swobodę rodzenia, niż w Bonifratrach.👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️