Majowe mamy 2025 🤰🏼❤️👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
Nalli wydaje mi się, że w UCK zależy na kogo trafisz przy porodzie. Ja trafiłam na sławnego Pana Kamila, który naprawdę był aniołem w ludzkiej skórze i urodziłam córkę z wagą 4.335 kg jako pierworódka z pęknięciem I st. Miałam 2 szwy na śluzówce. I serio poród wspominam rewelacyjnie, mimo że nie zdążyli ze znieczuleniem 🥲
Zaspy nie brałam wgl pod uwagę, bo za dużo się naczytałam opinii, że poród SN ponad wszystko i trochę się bałam, że w razie czego zwlekali by z CC.
O Kartuzach też słyszałam dobre opinie ale nie chciało mi się tak daleko jechać. No i w UCK jest mój lekarz prowadzącyNalli lubi tę wiadomość
-
MaAnia, gratulacje, wspaniałe wieści ❤️
Hellohere - nie rób sobie żadnych wyrzutów! Teraz już wiesz, że musisz kontrolować TSH, dostaniesz pewnie leki i będzie okej.
Co do objawów, to mi ostatnio mocno ustąpiły, nawet się martwiłam przed wczorajszą wizytą, a serduszko elegancko bije, więc no nie zawsze brak objawów oznacza coś złego.
W pierwszej ciąży w sumie też nie miałam za bardzo jakichś objawów, zgaga mnie bardzo męczyła, ale nie wiem czy to już na tym etapie, czy później.hellohere665, MaAnia lubią tę wiadomość
-
MaAnia wrote:Spieszę z cudownymi informacjami…ciąża pojedyncza żywa, całe 4mm człowieczka😍 serduszko pięknie pracuje 120, termin się zmienił ciut i wychodzi 12.05.2025🥰🥰🥰🥰 ale się cieszę!mam małego krwiaczka tylko dlatego nadal duphaston i nospa
Ja ten sam czas 6+1 według okresu, ale serduszka jeszcze nie było słychać, ale jajeczko i zarodek jest. Chociaż lekarz powiedziała, że według USG, ciąża młodsza o około tydzień i że mam się nie martwić, to się później wyrówna. I że jakbym przyszła dwa dni później to serduszko na pewno już by było.
Nie ukrywam, że trochę się zmartwiłam tym że serduszko jeszcze nie bije. Lekarz zleciła badania z krwi i widzimy się za dwa tygodnie. Muszę się uzbroić w cierpliwość eh…Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2024, 19:09
-
Anastiq wrote:Pozytywnie zazdroszczę!
Ja ten sam czas 6+1 według okresu, ale serduszka jeszcze nie było słychać, ale jajeczko i zarodek jest. Chociaż lekarz powiedziała, że według USG, ciąża młodsza o około tydzień i że mam się nie martwić, to się później wyrówna. I że jakbym przyszła dwa dni później to serduszko na pewno już by było.
Nie ukrywam, że trochę się zmartwiłam tym że serduszko jeszcze nie bije. Lekarz zleciła badania z krwi i widzimy się za dwa tygodnie. Muszę się uzbroić w cierpliwość eh…Anastiq lubi tę wiadomość
-
Anastiq wrote:Pozytywnie zazdroszczę!
Ja ten sam czas 6+1 według okresu, ale serduszka jeszcze nie było słychać, ale jajeczko i zarodek jest. Chociaż lekarz powiedziała, że według USG, ciąża młodsza o około tydzień i że mam się nie martwić, to się później wyrówna. I że jakbym przyszła dwa dni później to serduszko na pewno już by było.
Nie ukrywam, że trochę się zmartwiłam tym że serduszko jeszcze nie bije. Lekarz zleciła badania z krwi i widzimy się za dwa tygodnie. Muszę się uzbroić w cierpliwość eh…
Nie martw się. Ja poszłam w 6 tygodniu na wizytę, był tylko pęcherzyk i malutki zarodek. Pani lekarz bardzo sceptyczna, nastawiła mnie na najgorsze. Za 3 dni na izbie przyjęć ( z powodu krwawienia) był już zarodek i pięknie bijące serduszko ❤️ Trzeba chwilkę poczekać, serduszko się pojawi ❤️Anastiq, AsiaF, Fafafą lubią tę wiadomość
-
6+1 to raczej nie jest czas na serduszko. Rzadko się zdarza, że bije (jak u MaAni), ale o wiele częściej ono dopiero się rozkręca i bije na tyle wolno, że większość aparatów tego nie wychwyci
Ja na pierwszej wizycie byłam też 6+1 i zarodek był serio ledwo widoczny, serduszko dopiero zaczynało bić. A byłam u gina z dobrym sprzętem;)
Serduszko widać już na pewno w 7 z hakiem. Wcześniej nie ma sensu się nastawiać, że będzie biło, bo tylko człowiek się potem stresuje i denerwuje, najczęściej zupełnie niepotrzebnie;)Anastiq, pp2018 lubią tę wiadomość
👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Wczoraj dostałam paniki, że nie czuje już objawów ciąży.
Piersi mniej bolały do tego czułam się taka pusta w środku jakby mi kogoś zabrali. Dodatkowo miałam bardzo stresujący dzień w pracy i bałam się że przez ten stres poroniłam. Całą noc nie spałam. Wczoraj już zauważyłam, że moje upławy mają lekko ciemniejsze zabarwienie takie lekko różowe. Dzisiaj brudzenie bardziej przybrało na intensywności. Napisałam do lekarza, który powiedział mi żebym przyjechała do szpitala. Tam inna Pani ginekolog uspokoiła Mnie, powiedziała że tak się zdarza z tymi brudzeniami. Mam brać teraz 3x dziennie Duphaston zamiast 2 i powiedziała żebym brała 3x dziennie nospę żeby złagodzic skurcze macicy na tak wczesnym etapie. Na monitoringu pęcherzyk z ciałkiem żółtym i zarodkiem 2mm.
W czwartek pójdę jeszcze prywatnie na Betę i powtórzę ją w sobotę. Chyba dopiero uspokoję się jak zobaczę prawidłowy przyrost.
-
Mervee wrote:Mi spadł progesteron w piątek (4+5) do 16 i powiedziała Doktor, że dołożymy Duphaston. Dla porównania moje progesterony w stopce, więc zaczął spadać
Miałam wizytę w kwietniu i wtedy mi zalecił zrobić cały ten pakiet różyczek, CMV, HIV itd. Te które wyszły mi pozytywnie wpisała już w kartę ciąży i nie muszę ich powstarzac więc na tą wizytę wzięłam te badania + moje bety znprogesteronami
Muszę też zbadać ten progesteron. Teraz mam brać 3x dziennie -
Nothingelse wrote:Tak słyszałam właśnie o tej nospie i tak pomyślałam, że następna dawke wezmę 40mg, bo i tak mi to nic nie daje, że biorę więcej.
Zadzwonię dziś do ginekolog popołudniu, bo dopiero wtedy działa gabinet i podpytam co dalej. Tydzień czekania dla mnie teraz to wieczność.
To leżenie uskuteczniam, ale mam własną działalność, więc bywa, że trzeba trochę ciężej popracować.
Jak sosie radzicie z czarnymi myślami? Ja to już się nakrecam, że pewnie już jest po wszystkim. Jak przestaje boleć biust to już dramat jest 🙉 potem zaczyna boleć to wkręcam sobie, że to od duphastonu. Żadne racjonalne argumenty wydają się wtedy nie istnieć 🤯
Jakbym czytała o sobie. Jestem w 5+2 i dzisiaj pojechałam na USG do szpitala bo byłam przerażona tymi brudzeniami. Dostałam tak jak Ty zwiekszoną dawkę progesteronu i nospę. O magnesie nic nie mówiła ale chyba też nie zaszkodzi, żebym wzięła.
Wydaje mi się, że u Mnie te brudzenia trochę ze stresu w pracy. Od dzisiaj zmieniam nastawienie na robotę, bardziej będę się oszczędzać.Kasia0504, KAMA lubią tę wiadomość
-
MaAnia wrote:Spieszę z cudownymi informacjami…ciąża pojedyncza żywa, całe 4mm człowieczka😍 serduszko pięknie pracuje 120, termin się zmienił ciut i wychodzi 12.05.2025🥰🥰🥰🥰 ale się cieszę!mam małego krwiaczka tylko dlatego nadal duphaston i nospa
Gratulacje🎉🎉🎉 w którym tygodniu byłaś na wizycieMaAnia lubi tę wiadomość
-
Ammik wrote:Wczoraj dostałam paniki, że nie czuje już objawów ciąży.
Piersi mniej bolały do tego czułam się taka pusta w środku jakby mi kogoś zabrali. Dodatkowo miałam bardzo stresujący dzień w pracy i bałam się że przez ten stres poroniłam. Całą noc nie spałam. Wczoraj już zauważyłam, że moje upławy mają lekko ciemniejsze zabarwienie takie lekko różowe. Dzisiaj brudzenie bardziej przybrało na intensywności. Napisałam do lekarza, który powiedział mi żebym przyjechała do szpitala. Tam inna Pani ginekolog uspokoiła Mnie, powiedziała że tak się zdarza z tymi brudzeniami. Mam brać teraz 3x dziennie Duphaston zamiast 2 i powiedziała żebym brała 3x dziennie nospę żeby złagodzic skurcze macicy na tak wczesnym etapie. Na monitoringu pęcherzyk z ciałkiem żółtym i zarodkiem 2mm.
W czwartek pójdę jeszcze prywatnie na Betę i powtórzę ją w sobotę. Chyba dopiero uspokoję się jak zobaczę prawidłowy przyrost.
Dobrze że wszystko w porządku! Gratuluję ciałka żółtego, ja niestety go wczoraj nie zobaczyłam 😅 a ile bety miałaś ostatnio jak sprawdzalas?Ammik lubi tę wiadomość
2 cs 🍀
02/09/2024 ⏸️ 8dpo, cień cienia
03/09/2024 9 dpo, bHCG: 9,34, prog: 17,37
05/09/2024 11 dpo, bHCG: 64,14, prog: 26,75
07/09/2024 13 dpo, bHCG: 191,19, prog: 24,19
16/09/2024: pęcherzyk 🍀 (5+1)
19/09/2024: zarodek 2mm (5+4)
23/09/2024: serduszko ❤️ (6+1)
07/10/2024: 1.7 cm (8+1)
23/10/2024: 3.63 cm Żelusia (10+3)
02/11/2024: Wyniki Nifty: jestem zdrowa 👸🩷 (11+6)
04/11/2024:🧬 5.46 cm Uparciucha, ❤️163 bpm (12+1)
02/12/2024: Potwierdzona księżniczka na USG👸🩷 (16+1)
“If you can dream it, you can do it.” -
Mervee wrote:Dobrze że wszystko w porządku! Gratuluję ciałka żółtego, ja niestety go wczoraj nie zobaczyłam 😅 a ile bety miałaś ostatnio jak sprawdzalas?
Na początku sprawdzałam tylko, żeby potwierdzić ciąże (38, a druga 274). W czwartek zrobię Betę przez te zawirowania to dam Ci znać. Kiedy miałaś owulacje? Ja miałam 25 sierpnia. Jeszcze w piątek był tylko pęcherzyk. U Ciebie też na dniach będzie zarodek. Najbardziej czekam na ❤️, wtedy może się trochę uspokoję -
Ammik wrote:Gratulacje🎉🎉🎉 w którym tygodniu byłaś na wizycie
W tamtym tygodniu było 5+2 to było ciałko żółte.
A ja dalej nie mogę rano spać😟 -
Ammik wrote:Na początku sprawdzałam tylko, żeby potwierdzić ciąże (38, a druga 274). W czwartek zrobię Betę przez te zawirowania to dam Ci znać. Kiedy miałaś owulacje? Ja miałam 25 sierpnia. Jeszcze w piątek był tylko pęcherzyk. U Ciebie też na dniach będzie zarodek. Najbardziej czekam na ❤️, wtedy może się trochę uspokoję
No właśnie też miałam owulację 25 sierpnia W poniedziałek tylko pęcherzyk o wymiarach 9mm. Jutro mam tą wizytę na NFZ może coś więcej zobaczę.
Dzień dobry!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2024, 07:13
Ammik lubi tę wiadomość
2 cs 🍀
02/09/2024 ⏸️ 8dpo, cień cienia
03/09/2024 9 dpo, bHCG: 9,34, prog: 17,37
05/09/2024 11 dpo, bHCG: 64,14, prog: 26,75
07/09/2024 13 dpo, bHCG: 191,19, prog: 24,19
16/09/2024: pęcherzyk 🍀 (5+1)
19/09/2024: zarodek 2mm (5+4)
23/09/2024: serduszko ❤️ (6+1)
07/10/2024: 1.7 cm (8+1)
23/10/2024: 3.63 cm Żelusia (10+3)
02/11/2024: Wyniki Nifty: jestem zdrowa 👸🩷 (11+6)
04/11/2024:🧬 5.46 cm Uparciucha, ❤️163 bpm (12+1)
02/12/2024: Potwierdzona księżniczka na USG👸🩷 (16+1)
“If you can dream it, you can do it.” -
Hej, wczoraj pierwszy raz wieczorem zaaplikowalam luteinę wszystko było ok ale dzisiaj rano wprowadzając aplikator czułam jakbym coś przebiła i wyciągając aplikator była na nim krew i potem podcierając się w łazience na papierze tez była żywa krew o co chodzi pomóżcie już się boje 😔😢👩 28 👱♂️28
2018-👼💔 (9tydz)
2019-👼💔 (11tydz)
2021- 👶🏼 synek
2024- 👼👼💔 (16tydz) -
MamaOlka2021 wrote:Hej, wczoraj pierwszy raz wieczorem zaaplikowalam luteinę wszystko było ok ale dzisiaj rano wprowadzając aplikator czułam jakbym coś przebiła i wyciągając aplikator była na nim krew i potem podcierając się w łazience na papierze tez była żywa krew o co chodzi pomóżcie już się boje 😔😢
Z tego co pamiętam, to na ulotce luteiny jest informacja, że w ciąży nie powinno się używać aplikatora. Jeśli jest krew, to ja bym to skonsultowała. Możliwe że otarłaś ściankę szyjki, a ona jest teraz mocno ukrwiona, ale jeśli Cię to niepokoi to ja bym jechała, albo sprobowala się chociaż skontaktować z lekarzem. -
MamaOlka2021 wrote:Hej, wczoraj pierwszy raz wieczorem zaaplikowalam luteinę wszystko było ok ale dzisiaj rano wprowadzając aplikator czułam jakbym coś przebiła i wyciągając aplikator była na nim krew i potem podcierając się w łazience na papierze tez była żywa krew o co chodzi pomóżcie już się boje 😔😢
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
MamaOlka2021 wrote:Hej, wczoraj pierwszy raz wieczorem zaaplikowalam luteinę wszystko było ok ale dzisiaj rano wprowadzając aplikator czułam jakbym coś przebiła i wyciągając aplikator była na nim krew i potem podcierając się w łazience na papierze tez była żywa krew o co chodzi pomóżcie już się boje 😔😢
MamoOlka, spokojnie. Zadarłaś się w środku i tyle, bez paniki
Leki dopochwowe w ciąży tylko palcem, może być nawet w rękawiczce lateksowej.👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
AniaŁ123 wrote:Z tego co pamiętam, to na ulotce luteiny jest informacja, że w ciąży nie powinno się używać aplikatora. Jeśli jest krew, to ja bym to skonsultowała. Możliwe że otarłaś ściankę szyjki, a ona jest teraz mocno ukrwiona, ale jeśli Cię to niepokoi to ja bym jechała, albo sprobowala się chociaż skontaktować z lekarzem.👩 28 👱♂️28
2018-👼💔 (9tydz)
2019-👼💔 (11tydz)
2021- 👶🏼 synek
2024- 👼👼💔 (16tydz)